Emancypantki
Grające dziewczyny to rzadko spotykane zjawisko. Ile takich znasz osobiście, drogi czytelniku? Założę się, że policzysz je na palcach jednej ręki. Dlatego takie turnieje jak CS Female na tegorocznym ESWC przyciągają setki, czy nawet tysiące, kibiców. Graczy, którym ślinka cieknie na samą myśl o jakiejś dziewczynie, która lubi grać w gry i to "zawodowo". Przyznaj się - dlaczego z taką namiętnością śledziłeś ten turniej? Chyba nie z powodu wysokiego poziomu?Gracze to szowinistyczne świnie. Ostro? To znajdź pierwszy lepszy news lub artykuł na jakimkolwiek serwisie poświęcony żeńskiemu klanowi i poczytaj sobie komentarze. "A mają fajne cycki?", "Pokażcie zdjęcia spod prysznica!", "Mogą być dobre w pornolach, ale nigdzie indziej", "Daj mi swój numer telefonu!". To tylko kilka autentycznych. Rzadko kiedy zobaczysz tam słowa uznania, kogoś pozytywne wrażenia i odczucia wynikające z gry, z danego meczu. Nie ujrzysz "gg" ani "dobra robota".
Dziewczyny dlatego zwracają tyle uwagi, bo są dziewczynami. W społeczności mocno zdominowanej przez mężczyzn, każdy jeden okaz płci przeciwnej może być traktowany jak święta krowa. Niezależnie od tego jakie ma umiejętności i doświadczenie - ważne, że gra i że jest potencjalnie ładna.
Powiedzmy sobie szczerze - ile czołowych żeńskich drużyn może równać się z drużynami męskimi? Jeśli jest choć jedna taka, to dlaczego nie widać jej w żadnym dużym otwartym turnieju, gdzie przecież do wygrania są o wiele większe pieniądze? Dlaczego we wszystkich tak naprawdę liczących się turniejach biorą udział tylko faceci? Właśnie. Aby wygrać kobiecy turniej nie trzeba siedzieć 8 godzin dziennie przy komputerze i cały czas grać. Wystarczy od czasu do czasu umówić się na sparing z koleżanką albo ewentualnie wejść na jakiś publiczny serwer i być może dostać trochę po pupie od lepszych od siebie. Co to jednak kogo obchodzi, skoro pojedzie się na turniej i przy stosunkowo małym wysiłku wygra trochę pieniędzy. Nie ma już miejsca na motywowanie się do lepszej gry, cięższego treningu.
Od zawsze fascynował mnie cały ten szum wokół specjalnych turniejów dla kobiet. Właściwie same te turnieje mnie fascynowały. Jakie cechy i predyspozycje różnią mężczyzn i kobiety, że trzeba im organizować oddzielne turnieje? W tradycyjnym sporcie to rozumiem - siła, zręczność, budowa całego ciała, jego funkcjonowanie. Ale w grach komputerowych? Może długie paznokcie przeszkadzają? Albo przydługie włosy wpadają do oczu? A może nadgarstki nie są tak mocno wyćwiczone?
Powiem Ci, drogi czytelniku. Chodzi o przyciągnięcie uwagi osób luźno związanych z gamingiem, zrobienia dobrego show, promocji e-sportu. Na ESWC takie tłumy waliły, żeby obejrzeć dziewczyny w akcji, że organizatorzy musieli wprowadzić ograniczenia co do ilości wejść do strefy, w której grały. Dziewczyny służą tutaj jako hostessy, poniekąd towar, za pomocą którego można coś rozreklamować.
Nie muszę chyba wyjaśniać dlaczego to właśnie dziewczyny mogą lepiej wypromować gaming w świecie. Dlatego powstał taki program jak PLAY US!, który choć może bardziej będzie przypominał produkcje MTV w stylu "The Real World" lub (chociaż czasami śmieszne) "The Osbournes", to jednak swoje zadanie spełni. Pokaże, że gry komputerowe to nie tylko zabawa dla małych zakompleksionych dzieciaków spędzających swoje życie przed monitorem, że można w nie grać zawodowo, a do tego mogą to robić dziewczyny, i do tego całkiem ładne. Być może końcem końców Les Seules zrobią z siebie pośmiewisko, przynajmniej w e-sportowym światku, ale dla rozwoju gamingu bardzo się przyczynią. Tak to już niestety jest w tej naszej społeczności, że często na najbardziej zasłużonych osobach wiesza się psy nie rozumiejąc do końca motywów, które nimi kierują przy podejmowaniu ciężkich decyzji. Przykładem może być pan Angel Munoz. Zbaczam z tematu.
Swoją drogą, zauważyliście jak mocno reżyserowany będzie ten serial? Już przed rozpoczęciem zdjęć ludzie odpowiedzialni za jego promocję dokładnie wiedzieli, że dziewczyny będą się między sobą kłócić o przywództwo w klanie, o taktyki, a "przyjaźń zostanie poddana ciężkiej próbie", i tak dalej i tak dalej. Wywiad z nimi dostępny na stronie programu dokładnie to pokazuje.
Ale dziewczyny najwidoczniej uwielbiają skupioną na nich uwagę napalonych graczy. Tym bardziej, że znakomita większość z nich chyba nie może się z czymś takim spotkać w realu (nie w takich ilościach). Les Seules sława już totalnie uderzyła do głowy - mówią, że są najlepszym żeńskim klanem i podobno grają lepiej niż większość męskiej populacji świata.
Nie, nie mam nic przeciwko grającym kobietom. Wręcz przeciwnie - niech będzie ich jak najwięcej! Znam kilka, które są naprawdę bardzo fajnymi osobami i świetnymi kumplami. Czasem jedna czy druga spuści mi manto w Q3, ale nie mam z tym żadnego problemu - dobrym graczem to ja na pewno nie jestem ;)
Szkoda tylko, że w tej chwili brak jest jakiegokolwiek "równouprawienia" w świecie e-sportu. Ciekawy jestem, co by się stało, gdyby CPL nagle ogłosiło, że w przyszłym World Tour mogą brać udział tylko panowie? Ile pozwów do sądu by otrzymali? Kilka z pewnością i to pewnie od osób w ogóle nie związanych z gamingiem.
Powiedzmy sobie szczerze - nawet jeśli kobiety mają swoje turnieje to wygrywając je nie zdobywają jakiegoś wielkiego uznania wśród całej reszty graczy. Takie wydarzenia traktowane są raczej jako dziwne wybryki, które z prawdziwym skillem mają niewiele wspólnego.
Dlatego trochę mnie dziwi, że dziewczyny nie wydają się chcieć coś z tym zrobić. Wiem, że gdyby któraś z nich chciała to mogłaby całkiem nieźle zawojować "męskie" turnieje. Wtedy dopiero zyskała by prestiż i sławę na całym świecie! Do tego wygrała by trochę więcej pieniędzy niż na tych żeńskich turniejach. Chciałbym, żeby dziewczyny pokazały, że naprawdę mają umiejętności, że naprawdę potrafią nieźle facetom dokopać. Narazie są jak zamknięte w internacie, gdzie pod oknami czeka tłum napalonych chłopaków, a one same uczą się życia i współżycia od sióstr zakonnych, które z tym niewiele mają wspólnego.
Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.
#0 | Lucas
2005-10-01 09:21:17
#0 | edwa
2005-10-01 09:35:22
#0 | Perez
2005-10-01 09:54:05
#0 | edwa
2005-10-01 09:55:07
Jak mi powiecie kto wygrał :PPP Nie ciekawi mnie już CS ;/
#0 | Mav_
2005-10-01 10:17:58
No ja akurat się z tym zgodzę ;P
Poza tym, fajny art, ale jakoś nie bardzo mnie zaciekawił po całej dyskusji jaka odbywała się na łamach ggl.com. Tam zostało powiedziane sporo więcej w tym temacie.
Ciekawostka: milf fajne fotki ze swoich imprez w necie udostępnia
#0 | kaboom
2005-10-01 11:35:35
pozdro monia :)
#0 | valkir
2005-10-01 12:02:03
#0 | Zemsta Pana Franka
2005-10-01 12:31:25
No to juz trzeba miec najeb^&* w glowach
#0 | kaboom
2005-10-01 12:41:22
#0 | Krolewicz
2005-10-01 13:03:31
to mysle ze good
wkoncu chcemy aby e-sport byl jak najbardziej podobny do tego konwencjonalnego
a co do medialnosci w dzisiejszym swiecie nie wazne jest co sie mowi o kims ale wazne jest ze sie MOWI
wtedy jestes slawny
zarabiasz kase ;]
#0 | Soofka
2005-10-01 13:06:45
lanie wody, byle jak najdłuższe... a i tak nic nie zostało napisane, w każdym razie nic mądrego :/
#0 | STING
2005-10-01 14:21:20
#0 | niuss
2005-10-01 14:54:18
Tekst jest ok, mowi prawde.. moze sa ludzie ktorym sie podobaja takie dziewczyny, ale wedlug mnie to nie jest naturalne.. zamiast \" Idziemy moze do kina\" lub \"Chodz na impreze\" mam mowic : \"moze partyjka w q3?\" -dla mnei to smieszne i chore.
Jedyne co moge zarzucic autorowi tekstu to jest fakt iz ten artykul mozna by bylo napisac w maxymalnie 10 zdaniach. Reszta to jest takie \"lanie wody\", pisanie ciagle o tym samym. Aczkolwiek moje powyzsze zdanie nie mialo na celu obrazic autora, chociaz tak zabrzmialo, celem wypowiedzi byl fakt iz posiadanie takiej umiejetnosci jak opisanie 1 zdania na dwie strony nie zbaczajac z tematu jest wielka zaleta, ktora moge tylko pozazdroscic sweepowi:)
No i.. sweep naprawde podobaja ci sie takie kobiety?:)
ofc plus za artykul, gj
#0 | MrInSiDeR
2005-10-01 15:18:28
#0 | SweepeR
2005-10-01 17:22:05
A co do kobiet, to wiesz.. W realu na codzien nie znam takich ;) Wiec ciezko powiedziec czy mi sie podobaja :D
Ale nie mam kompletnie nic przeciwko temu zeby dziewczyny graly. Nie rozpatruje 100% kobiet i ich osobowosci i wygladu wg kryteriow czy bym sie z nimi przespal czy nie...
#0 | gamza
2005-10-01 18:33:13
kobiety nie maja takiego refleksu i koordynacji oko-reka jak mezczyzni; dlatego wspolna esportowa rywalizacja bylaby troszke niesprawiedliwa;
#0 | ymma
2005-10-01 18:36:51
Czy grające kobiety traktuje się inaczej? Zdecydowanie!!! Dominują w ogromnej wiekszości dwa podejścia - co tu robi baba, do garów, a nie przed kompa, i to jeszcze taki pasztet, albo, och jak miło i super, że taka fajna laska w ogóle gra, nic to, że nic nie umie fajnie, że gra i może prześle mi swoją fotke. Objektywnych ocen to ze świeczką szukac. Tak więc dywagacje na ten temat (grających dziewczyn) uważam co najwyżej za śmieszne, jeżeli nie wręcz żałosne.
Jeszcze bardziej żałosne jest podejście do samego faktu, że kobieta może grać. Gry komputerowe - męski sport??? :DDDDDDDDDDD!!!!!!! Mężczyznami to 90% graczy będzie za jakieś 10 lat - a i to niekoniecznie :P Tylko powiedzcie mi ilu z nich/was będzie poświęcać grom tyle czasu co dziś?
Czy to dobrze, że kobiety zaczynają grać? - To jest źle postawione pytanie! Ani dobrze, ani źle, ani nijak. To nie jest temat i koniec. Za to słusznym jest pytanie, postawione w tym arcie, czy to dobrze, że robi się oddzielne turnieje dla kobiet. Jestem kobietą, gram i...i nie wiem! Z mojego punktu widzenia jako gracz to nie, nie dobrze, nie dobrze do jasnej cholery!!! Z punktu widzenia facetów, chłopców, nie wiem, pewnie tak - ot taka ciekawostka.
Z graniem kobiet/dziewczyn problemy mają faceci, nie kobiety - TO WASZ PROBLEM!!!!
Strasznie mnie zawsze intrygowała niechęć do (nawet teoretycznie) posiadania dziewczyny, która gra. Kompletnie tego nie kumam. Bo wyjaśnijcie mi może, co z nią ma niby być nie tak? :O Osobiście uważam się za osobnika mieszczącego sie w miarę w ogólno przyjetych normach i porównując się do swoich niegrających koleżanek jakiś specjalnych różnic nie widzę. Nie mam diody wyrastającej z czoła, wyglądam zwyczajnie, prowadze zwyczajne, normalne życie, mam od wielu lat chłopaka, pracuję, prowadze dom, mam grono przyjaciół,z którymi spotykam się regularnie, dużo czytam, choze do kina (jeśli mnie na to stać), to teatru, na koncerty, do kosmetyczki i fryzjera oraz gram. Tak gram i...? I wytłumaczcie mi o co wam chodzi - a przynajmniej niektórym. Dla ułatwienia dodam, że gram regularnie w miare, mam klan, grywam w nim (nie nie jestem maskotką) i nie kumam was.
#0 | L3si0
2005-10-01 18:54:42
#0 | gÓpek
2005-10-01 19:14:03
#0 | Mam na imie Oskar;D
2005-10-01 22:26:36
#0 | niuss
2005-10-02 09:34:36
90% cwiczy codzinnie te reke wiec wiesz:DDDDDD :) i to pewnie cwicza ogladajac te kobiety:)
A tak na marginesie dla mnie kobiety grajace w gry komputerowe, sa troche dziwne:) Nie chcialbym miec takiej kobiety:) Jaaa musze wyjsc gdzies ze swoja zeby bylo happy, a nie siedzenie w domu przed kompem i pykanie w zielone roboty. Wracam z imprezy, bylo najs, troche popilismy i tak dalej, patrzymy sobie w oczka i bach do mojego cieplutkiego loozeczka:) i jest milo, a wyobrazasz sobie akcje: Siedze i gram z nia na kompie nagle jakas fajna akcja, podbila mnie rakieta i dobila 10cioma innymi, nagle WOOOW, patrzymy soebie w oczka i bach do loozeczka:))))))))))) Nieee to poprostu jest fuuuj:>
#0 | Lola^
2005-10-02 10:57:36
#0 | shiro_4
2005-10-02 11:11:07
#0 | Lola^
2005-10-02 11:17:36
#0 | forest
2005-10-02 12:19:24
#0 | gamza
2005-10-02 21:44:13
#0 | ymma
2005-10-03 00:14:26
#0 | Bleff
2005-10-03 09:35:18
Chciałbym także wyrazić swoje skromne zdanie w mniejszej części dod. artu :) Otóż nie można mieć pretensji do dziewczyn grających w gry on-line, ale gdy zaczynają one publicznie okazywać swoją przewagę nad facetami, mówię tu o wyśmiewaniu się itp. to, to już podchodzi pod feminizm... Żyjemy w głupich czasach, gdzie kobiety walczą o swoje prawa itd. A tak naprawdę same nie widzą w co się pakują odpychając od siebie mężczyzn. Całą tę farsę jaką stwarzają feministki, powtarzam feministki pokazuje jedna ze scen w filmie \"Dzień Świra\", gdzie główny bohater jadąc w pociągu zostaje poproszony przez puszystą, denerwującą panią o zdjęcie torby z kratki bagażowej. W tej samej chwili, ta sama kobieta zostaje \"swojsko\" przybita słowami głównego bohatera: \"Chciałyście równouprawnienia, to macie\". Nie trudno się domyśleć, że torba leżała nadal na tym samym miejscu. To samo, jeżeli chodzi o reklamy telewizyjne z kobietami, które są niby w nich \"poniżane\". Nonsens. Znów akcja debilnych feministek, które zamiast kobiet do reklamowania proszków do prania chcą wstawić facetów w białych koszulkach. Ciekawe co nas czeka za kilka lat? Będziemy się patrzeć na samych samców w reklamach, zamiast na zgrabne ładne modelki, które mają co do pokazania, i do tego zarabiają na tym duże pieniądze. Ludzie niszczmy feminizm, tak samo jak szowinizm, bo te rzeczy powodują, że nie rozumiemy zachowań normalnych kobiet.
#0 | bullet
2005-10-03 09:52:28
#0 | imper
2005-10-03 10:39:50
1) Chyba najistotniejszy - mamy (a w sumie to mieliśmy bo już nie grają) parę, która poznała się na serwerach UT :). Nie jestem do końca pewny, ale to już chyba małżeństwo :). Można? Można i jak widać nie jest to takie straszne, a sprawa zaszła już dość daleko ;).
2) Dziewczyny wcale nie muszą grać dużo gorzej. Z trzech aktywnych dziewczyn na scenie UT 2 grają na bardzo wysokim poziomie, a jednej z nich udało się osiągnąć w tym roku brąz, a w zeszłym srebro ze swoimi kolegami. Zmierzam do tego, że predyspozycje dziewczyny mają takie same jak my, kwestia tylko podejścia i treningu. Nasze dziewczyny dają radę :>.
Myślę, że nie jesteśmy jakimś wyjątkiem jeżeli chodzi o takie zjawiska. Nasza scena się kurczy i trochę nam tych dziewcząt ubyło, ale w przeszłości również przewinęło się kilka niezłych (pod względem skilla). Aha - nie ma u nas żeńskich lig i żeńskich klanów - może dlatego :P.
#0 | sxl
2005-10-03 13:43:13
tak czy siak, mimo dziwnych aspektow ktore wymienil sweep, dobrze ze laski jednak promuja eSport - b mja do tego wieksze rpedyspozycje niz chlopy :)
#0 | martwa
2005-10-03 14:28:44
Odpowiedź na to pytanie znajduje się w książce pt. \"Płeć mózgu\" Anne Moir i Davida Jessela. Polecam.
Dla poparcia słów #16 oraz dla tych, którym nie chce się sięgać po wyżej wymienioną bezcenną lekturę przytoczę malutki fragment artykułu (całość mieści się tutaj):
\"Chłopcy lepiej od dziewczyn grają w piłkę czy budują domy z klocków. Mają lepszą koordynację ręka-oko. Potrafią w wyobraźni \"zobaczyć\" budowę, bieg piłki, kąt nachylenia powierzchni wody w naczyniu, gdy je przechylają w różne strony itp. Ponieważ są lepszymi matematykami i strategami, dlatego też lepiej od kobiet grają w szachy, dowodzą armią, opracowują plany bitew itd.\"
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie sprawa jest jasna. Mam nadzieję, że w poleconej książce/artykule znajdą się odpowiedzi na nurtujące Was, a nawet autora \"Emancypantek\", pytania :}
Zgadzam się też z wszystkim, co napisała ymma.
Gram bo lubię : >
#0 | gamza
2005-10-03 15:47:08
w poprzednim poscie smialem sie z tego, iz nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, w ktorej musze odciagac dziewczyne od kompa lub ona musialaby odciagac mnie; nic wiecej; jesli jednak uwazasz taka sytuacje za cos normalnego, to sorry... idz i graj wiecej...
ps. zle troche trafilas z tym: \"A w tym, że ty grasz jakoś problemu nie widzisz?\"; praktycznie nie gram w ogole; po prostu nie mialem i nie mam na to czasu;
#0 | SweepeR
2005-10-03 15:57:43
#0 | Od!n
2005-10-04 11:16:00
\"...testosteronnnn..\" :) ... a tak serio/bez wazeliny mi to nie przeszkadza ze jakas dziewczyna gra, jesli to nie jest nałóg, bo to niezaleznie od płci jest niezdrowe i nie za mądre...
Więc GL&HF4 all
#0 | FrD
2005-10-04 14:03:35
#0 | ipea
2005-10-04 17:49:02
#0 | sxl
2005-10-04 18:06:06
#0 | gr .
2005-10-06 19:35:09
#0 | Faustov
2005-10-08 22:23:42