ECT #6 - jak umarła legenda

Dostosuj

ECT #6 - jak umarła legenda

Gdy na początku sierpnia ubiegłego roku bryan ogłosił przygotowania do nadchodzącej, szóstej już edycji Elite Community Tournament, większość graczy na scenie nie posiadała się ze szczęścia. Nie ma się co dziwić, w końcu rozgrywki ECT cieszyły się zawsze wielkim prestiżem, a ich tradycja sięga niemalże początków Quake 3 w naszym kraju. Clan leaderzy rzucili się więc gorączkowo do zapisów, gdyż w zgodnej opinii wszystkich miała to być "ostatnia wielka liga TDM w Polsce"; miało to być swoiste pożegnanie z trzecią odsłoną Wstrząsu, której miejsce zająć miał nadchodzący wielkimi krokami Quake 4.


Powrót do przeszłości, czyli jak powstawała legenda

Radość graczy była spotęgowana dość długim oczekiwaniem na następną edycję ligi - finał jej poprzedniczki, czyli ECT #5 odbył się w styczniu 2004 roku, co daje nam grubo ponad półtora roku przerwy. Półtora roku to dużo, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę zmiany zachodzące przez ten czas w tak bardzo przecież dynamicznie się rozwijającej branży eSportowej. Nie ma się więc co dziwić, że przez ten czas dziesiątki graczy dopytywały się bryana i pozostałych organizatorów, czy będzie nam jeszcze dane emocjonować się rozgrywkami Elite Community Tournament. Z każdym miesiącem szanse na to były coraz mniejsze, tym bardziej, że na scenie pojawiła się inna polska liga TDM.

Polish Divisions - bo o niej mowa, moim zdaniem okazała się być nieco poronionym tworem. Już sam pomysł podziału klanów na ligi, tak jak to ma miejsce w tradycyjnych sportach zespołowych, już z założenia było skazane na porażkę - drużyny w grach internetowych często zmieniają swoje składy i nie można tak naprawdę określić ich faktycznego poziomu gry. Co za tym idzie, często dochodziło do sytuacji, w których dana ekipa trafiała do niższej ligi, gdzie praktycznie nie miała sobie równych, a każdy mecz kończył się ostrą rzezią przeciwników. O ile w pierwszej edycji nie było to aż tak wielkim problemem, o tyle w następnych kwestie awansów i spadków sprawiły, że do sytuacji przeze mnie opisanej dochodziło nader często. Atrakcyjność większości spotkań była więc niewielka, bo oglądanie jednostronnych spotkań nie jest ani pasjonujące, ani przyjemne. Zmorą organizatorów stały się też bardzo liczne walkowery, które w trzeciej edycji osiągnęły absurdalną dla mnie wartość 40% ogólnie rozegranych meczów. Te oraz kilka innych niedociągnieć, ktore pozwolę sobie w tej kolumnie pominąć, sprawiły że ludzie zaczęli marzyć o nowej, profesjonalnie zorganizowanej i prestiżowej, polskiej lidze TDM.

W chwili zakończenia czwartej, ostatniej jak dotąd edycji Polish Divisions, od finału ECT #5 dzieliło nas już ponad półtora roku. Jak wiadomo, pamięć ludzka ma kilka dziwnych własności, o których czasem tak boleśnie się przekonujemy podczas różnych form sprawdzania naszej wiedzy w placówkach edukacyjnych. Dlatego też ECT #5 zapisało się bardzo pozytywnie w pamięci graczy, a czas sprawił, że niewielu pamiętało już o wadach i niedociągnięciach rozgrywek, które jednak obiektywnie patrząc były o nieporównywalnie mniejsze od tych znanych z PD. Duża część aktywnie grających zawodników w tamtym czasie zaczęła swoją przygodę z Quake 3 już po zakończeniu ECT #5, całą ligę znali więc tylko z opowiadań, czy odgrzebanych z archiwum relacji. Odszukiwanie starych, zapomnianych już sprawozdań i opisów spotkań, które elektryzowały niegdyś całe tłumy fanów, niesie ze sobą pewne emocje i na pewno jest kolejnym elementem, który wyidealizował nieco obraz ECT.


Kiedyś było inaczej...

Każdy z nas zna chyba powiedzenie, że "kiedyś było lepiej" - wyraża ono żal z powodu obecnej sytuacji i odwołuje się do przeszłości, która niekoniecznie była tak naprawdę lepsza, jednak kojarzy nam się dobrze i dlatego jest związana z pozytywnymi zdarzeniami z naszej pamięci. Rozczarowanie spowodowane niezbyt wysokim poziomem rozgrywek Polish Divisions w połączeniu ze znacznym odstępem czasu sprawiły, że w zbiorowej świadomości graczy rozgrywki Elite Community Tournament urosły do rangi czegoś w rodzaju legendy - wzoru dobrze i rzetelnie przeprowadzonej ligi. Moim celem nie jest bynajmniej dyskredytowanie organizacji ECT, czy też poszczególnie organizowanych przez nią lig, pragnę tylko lepiej oddać nastroje panujące na scenie nie tak dawno, bo zaledwie pół roku temu.

Zakończenie czwartej odsłony Polish Divisions było niezbyt udane - z ekipy organizującej odeszli głowni założyciele i pomysłodawcy, a sami gracze w różnego rodzaju sondach i na forach dyskusyjnych zgodnie zapowiadali bojkot ewentualnej następnej edycji rozgrywek. I wtedy większość ludzi zadała sobie pytanie, co dalej z rodzimym TDMem - czy czekać już tylko na ukazanie się Quake 4, czy może poszukać innych rozgrywek? Pierwsza opcja nie była zbyt ciekawa, natomiast druga raczej trudna do wykonania, gdyż jak wiadomo niewiele osób chce poświęcić swój czas na organizację rozgrywek. Coraz częściej zaczęto wspominać ECT, pojawiły się nawet wzmianki o reaktywacji tego nieaktywnego przez półtorej roku projektu...


Miłe złego początki (?)

Do dziś nie wiem, czy to gracze wywarli presję na bryanie, czy może sama ekipa organizatorów wpadła na pomysł stworzenia ostatniej dużej ligi TDM w Polsce, w każdym razie wraz z pierwszymi dniami sierpnia 2005 pojawiła się informacja o planowanym uruchomieniu ECT #6. Tradycyjnie już przygotowano miejsca dla 32 ekip, co wydawało się liczbą dużo przesadzoną, jednak ze zdziwieniem muszę przyznać, że do kompletu zabrakło tylko pięciu drużyn. Biorąc pod uwagę niską już w tamtym czasie aktywność naszej sceny TDM, liczba 27 zapisanych klanów jest wielce satysfakcjonująca, no ale cóż - to jest właśnie magia nazwy ECT.

Faza grupowa rozgrywek przebiegła bezproblemowo, za to byliśmy świadkami kilku niespodzianek, które jednak dodają tylko smaczku całej rywalizacji. Z tych niemiłych niespodzianek wymieniłbym tylko rezygnację z dalszego udziału obrońców tytułu (the Shadows), którzy do tej pory pozostają w stanie nieaktywnym. Cienie nie pokazały zresztą w grupie nic nadzwyczajnego, plasując się ostatecznie na czwartej pozycji. Również playoffy mogły zadowolić nawet najbardziej wymagających fanów Quake - nie obyło się co prawda bez kilku walkowerów, jednak stanowiły one tak niewielki procent spotkań, że śmiało można o nich zapomnieć. Zapomnieć nie można za to o takich pojedynkach, jak starcie ostródzkiej ekipy the h00ligans z dywizją klanu UVM Logitech w finale Winners Bracket, zakończone wygraną tych pierwszych w stosunku 3:1, czy też finałowym meczem Losers Bracket pomiędzy sYnthesis, a UVM Logitech, w którym gracze UVM również ponieśli porażkę, tym razem 2:3.

Rozgrywki przebiegały więc niemalże bezproblemowo i nie można było mieć większych zastrzeżeń zarówno w stosunku do organizatorów, jak i do samych graczy. Kolejne kolejki fazy grupowej i rundy playoff przebiegały według ułożonego jeszcze na starcie ligi terminarza, a poślizgi czasowe, które nieodłącznie towarzyszą chyba każdym interentowym rozgrywkom, były naprawdę niezbyt duże. Działo się tak aż do fianłu LB, a do udanego zakończenia brakowało tylko postawienia "kropki nad i" - czyli rozegrania wielkiego finału.


Czas na wielki... zawód

Awans do wielkiego finału zapewniły sobie wspomniane już klany: the h00ligans oraz sYnthesis. Ukazanie się Quake 4 sprawiło, że większość graczy obu drużyn w poszukiwaniu swojej szansy rzuciła się na nową platformę, zaprzestając aktywnej gry w Quake 3. Praktycznie cała ekipa sYnth została wcielona do nowo powstałej dywizji Q4 wtedy jeszcze istniejącego multiklanu SKY, a na decydujące mecze fazy playoff w ECT #6, zawodnicy przygotowywali się na dzień lub dwa przed meczem, nierzadko instalując tylko na ten czas Q3 na dysku. Nieco lepiej przedstawiała się sytuacja kadrowa u ich przeciwników, u których kilku dobrych graczy pozostało wiernych trzeciej odsłonie Wstrząsu. Problemy ze składem oraz wyjątkowy okres czasu (Święta Bożego Narodzenia, początek Nowego Roku) sprawiły, że klany nie mogły dojść do porozumienia w sprawie ustalenia daty finałowego spotkania. Ta niezbyt jasna sytuacja trwała prawie miesiąc, podczas którego nie mieliśmy praktycznie żadnych informacji dotyczących tego, co się dzieje. Ostatecznie Bubu, kapitan sYnthesis, oświadczył że jego ekipa nie może wystąpić w finale i tym samym oddaje walkowera na korzyść h00lsów, którzy zajmują pierwsze miejsce.

Nie muszę chyba przypominać niezbyt pochlebnych opinii na temat wspomnianego Bubu oraz ogólnie całego teamu Synth, które pojawiły się po tym oświadczeniu. Na pewno decyzja ta powinna być podjęta odpowiednio wcześniej, tak by umożliwić organizatorom ewentualne zamiany w drabince finałowej - w miesiąc po zakończeniu ligi (podczas oczekiwania na rozegranie finału), większość czołowych polskich klanów przeszła w stan nieaktywności i raczej ciężko było by namówić je do rozegrania choćby jednego spotkania. Gracze sYnth zastrzegli jednak, że nie chcą, aby zamiast nich zagrał klan UVM Logitech, co moim zdaniem świadczy tylko i wyłącznie o wielkim egoizmie. Postępowanie na zasadzie psa ogrodnika nie powinno być tolerowane, a niechęć do graczy UVM nie jest tu zbyt wielkim usprawiedliwieniem. Z drugiej strony sytuacja kadrowa sYnthesis była nie do pozazdroszczenia - zebranie czterech graczy na spotkanie finałowe graniczyło z cudem, nie mówiąc już o odpowiednim przygotowaniu do tego meczu.

Jednak zaistniała sytuacja to nie tylko wina sYnthesis - nie popisali się też organizatorzy. I nie piszę tego po to, by kogoś obrażać, czy mieszać z błotem - sam niejednokrotnie organizowałem rozgrywki internetowe i doceniam wkład ludzi, którzy za darmo poświęcają po kilka godzin dziennie, by zapewnić innym rozrywkę. Jednak moim zdaniem trwające miesiąc oczekiwanie na finał nie jest rzeczą normalną i admini, którzy widzieli jak wygląda cała sytuacja, powinni wkroczyć do akcji, zamiast biernie się przyglądać nieporadności klanów w ustalaniu daty. Nie do końca rozumiem też klasyfikację finałową ECT #6 - na drugim miejscu zobaczymy ekipę UVM Logitech, natomiast sYnth zajmuje dopiero trzeci stopień pudła. Jeśli już organizatorzy zdecydowali się zastąpić sYnth klanem UVM w finale, to mecz finałowy powinień się odbyć, jednak nic takiego się nie wydarzyło. Drugą opcją jest wyrzucenie sYnthesis z ligi - w tym przypadku wszystkie ekipy awansowały by o jedną pozycję do góry (czyli UVM z trzeciego na drugie miejsce), jednak na próżno szukałem jakichkolwiek informacji na ten temat na stronie ligi. Najwyraźniej ktoś postanowił zrobić na złość Bubu i jego ekipie, jednak metoda którą wybrał jest na poziomie przedszkola, nie mówiąc już o tym, że nie ma nic wspólnego z regulaminem.

Długo oczekiwana przez wszystkich liga, z którą wiązano wielkie nadzieje, okazała się więc w gruncie rzeczy niewypałem. Kto zawinił? Chyba każdy po trochu... Admini ligi swoją opieszałością, gracze sYnthesis swoim egozimem i postawą, nie bez znaczenia było też ukazanie się Quake 4 w decydującej fazie rozgrywek. Najbardziej ucierpieli chyba jednak mistrzowie - klan the h00ligans - przez cały sezon prezentowali znakomitą formę i bezsprzecznie zasłużyli na tytuł Mistrzów Polski TDM 4vs4, jednak czy można się chwalić tytułem zdobytym "przy zielonym stoliku"?


Pierwotnie chciałem napisać zwykłe podsumowanie rozgrywek ECT #6, jednak po dłuższym zastanowieniu uznałem, że w zaistniałej sytuacji mija się to z celem. Takie a nie inne zakończenie ligi wymaga nieco innego podejścia do sprawy, co niniejszym czynię. Zaznaczam, że moim celem nie jest atakowanie, czy oczernianie kogokolwiek, a jedynie subiektywne przedstawienie zdarzeń.

Niniejszy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl

KomentarzeKomentarze

  • 1
  • 2
  • Lucas

    #0 | Lucas

    2006-02-10 14:46:51

    Ano takie zycie...
  • Preak

    #0 | Preak

    2006-02-10 15:01:06

    znaków: 11111
    perfekcjonista ;DD
  • Bs0d

    #0 | bsodzik

    2006-02-10 15:02:49

    i nic na to nie poradzisz ;)
  • c-load

    #0 | c-load

    2006-02-10 15:10:26

    GJ ;D zachowanie nasze moze nie jest godne do nasladowania ale imo bryana jest jeszcze gorsze nie informujac nas nawet o JEGO decyzji, tak wiec h mu w kake za to ;/
  • Sh1eldeR

    #0 | Sh1eldeR

    2006-02-10 15:13:15

    No racja, synthy pokazaly bardzo \"sportowe\" zachowanie. No ale widocznie tak bylo lepiej dla tych paru osob na polskiej scenie q3, ktorzy nie potrafili nawet wykazac w sobie tyle checi, by wyznaczyc grupke czterech reprezentantow mogacych zagrac final. Skoro q3 ich juz tak nie obchodzilo, nie widze dla nich zadnego usprawiedliwienia. Powinni byli dac Logitechom. Hoolsi by sie cieszyli, ze dostana szanse na zdobycie prawdziwego zwyciestwa, Logitechy tez by sie cieszyly, co jest oczywiste, a pozostali gracze i widzowie tez byliby uradowani, mogac obejrzec final.

    Bardzo mnie to niemile zaskoczylo ze strony synthow, tym bardziej ze jak np. grali z nami to nie robili zadnych problemow i bez zadnych ale i klotni rozegralismy sobie meczyk wg wlasnych, wspolnie ustalonych zasad - tak jak nam obu pasowalo.

    Jak mi sie sfajczyl komp na LPP 1v1 to bez zastanowienia oddalem swoje miejsce graczowi, ktory ze mna mecz wczesniej przegral - zeby ktos to mogl dokonczyc. Bo najwazniejsza jest przeciez sama gra (mimo ze, w przeciwienstwie do ECT6, na LPP *byly* nagrody do zdobycia).

    Po tym wszystkim jednak mysle o synthach raczej to samo co inni :P.

    edit: kurde, bo nie doczytalem. To wzieli organizatorzy po prostu przestawili miejscami synth i UVM, zeby final mogl sie odbyc, a i tak sie nie odbyl? Dobrze rozumiem? :DDDDDD to juz nawet nie jest lol, to jest (zgroza, ) PLACZ (i zgrzytanie zebow) :0
  • valkir

    #0 | valkir

    2006-02-10 15:19:01

    gj
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-10 15:25:18

    Powod zamiany miejsc 2 i 3 nie jest znany nikomu... Chodzilo byc moze o zwykle zrobienie komus na zlosc, ale imho karac powinno sie w mysl regulaminu, a nie jakimis pokretnymi metodami ;]
  • Sh1eldeR

    #0 | Sh1eldeR

    2006-02-10 15:32:41

    Nie no, z cala pewnoscia jesli mecz sie i tak nie rozegral z winy Logitech, to wszystko powinno wrocic do stanu wyjsciowego - 1. hools. 2. synth 3. uvm. Bo pokrzywdzeni byli tu tylko logitechy i widzowie, a skoro mecz sie i tak nie odbyl, to znaczylo to ze logitechom nie zalezy, a widzowie oczywiscie tez nie mieli co ogladac :P

    mkay, tbh nie wiem nawet dokladnie jak to bylo (choc problem w tym, ze nikt chyba nie wie), wiec juz nie bede nikogo opieprzal, bo to wszystko jest w ogole jakies dziwne ;-D
  • zEx

    #0 | Ekii-AFM-

    2006-02-10 17:27:08

    gg
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-02-10 18:56:39

    średnio napisane
    Wg. ECT nie było porażką a sam finał ! bo liga ogólnie przbiegała super :)
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-02-10 18:59:07

    \"edit: kurde, bo nie doczytalem. To wzieli organizatorzy po prostu przestawili miejscami synth i UVM, zeby final mogl sie odbyc, a i tak sie nie odbyl? Dobrze rozumiem? :DDDDDD to juz nawet nie jest lol, to jest (zgroza, ) PLACZ (i zgrzytanie zebow) :0\"

    niestety o_0
  • grubyBubu

    #0 | jakub m.

    2006-02-10 19:31:12

    Tutaj to bylo troszke bardziej zlozone niz forest0 napisal : P
    Nie doszlo do finalu faktycznie z 2 przyczyn: admin/i w koncowce ligi ewidentnie sobie ja olali (porownujac ich zaangazowanie na poczatku) nie wplyneli na graczy nie ustalili sztywnych terminow itd. Dwa: wyjscie q4 i caly nasz aktywny sklad gral tylko i wylacznie w q4 i jak forest dobrze zauwazyl do ECT wchodzilismy 1-2 wczesniej na serwer zeby sie przestawic z q4 kore mimo wszystko ma sporo roznic.
    Czemu nie dalismy pa1nom zagrac? Hmm pewnie bysmy im pozwolili w takiej sytuacji ale jest jedno ale : D
    Nie po to stracilismy 1-2 dni na przygotowanie do tego meczu (cload oszust wogole nie gral i trzeba bylo 5 map grac:P!) zeby pokazac najwiekszemu idiocie na swiecie pionierowi ze nawet \"bez gry\" jestesmy lepsi dysponujac 4 graczami na serwerze ktorzy to nie maja zadnych problemow (ping/cfg itp).
    A jezeli admin kazal by nam grac bo pa1n rozegra za nas final to juz wolelibysmy dostac po 150 frag na kazdej mapie niz temu debilowi dac zagrac : )

    Shr z Wami sie super ustalalo/gralo/śmialo bo nie jetsescie konfliktowi : )
    Co do kolejnosci to kolo pauy : ) I smiech na sali : P
  • Qspy

    #0 | Qsp

    2006-02-10 19:43:05

    powiem tak, przeczytalem i podtrzymuje zdanie, coraz gorsze te \"artykuly\"

    quake 3 nie umarl a to czemu? bo on nigdy niezyl ... ta beznadziejna gra niema nawet kawalka tej grywalnosci co Quake 1 i do piet mu niedorasta

    quake 3 staczal sie od momentu wydania w bardzo szybkim tempie, ktorego niepowstydzilby sie nawet painkiller, glos na najgorsza gre ostatnich lat oddany
  • grubyBubu

    #0 | jakub m.

    2006-02-10 19:47:36

    Oooo pionier ma kolege : DDDDDDDDDDDD
  • xewan

    #0 | xew4N

    2006-02-10 21:04:13

    Ahahhahahhahahhaahhhahhahaa .... SROL !
  • xzan

    #0 | xzan

    2006-02-10 21:51:29

    ahhahaha ale smutne spodnie ; - DDDDD
  • pepz

    #0 | pepz

    2006-02-10 21:53:30

    Więc tak, pomysł utworzenia Polish Divisions wyszedł ode mnie - to ja pomyślałem, że fajnie byłoby zorganizować ligę na wzór rozgrywek piłkarskich, z podziałem na dywizje, walką o awanse i utrzymanie się w lidze. Kiedy ogłosiłem swój pomysł na forum ORGa początkowo nie myślałem o jakimkolwiek organizowaniu - wiedziałem, że wiąże się to z poświęceniem dużej ilości wolnego czasu, poza tym nie czułem się na siłach, bo jakoś nie było wsparcia od wielkich proosów ze sceny. Swoją pomoc zaproponowała garstka ludzi, nie bardzo znanych w quake\'u (den, mephir, mst, bfr, scratch) i to właśnie ten nasz zespół, w ogóle nie doświadczony w takich sprawach, podjął się tworzenia PD.

    Od początku mieliśmy nadzieję, że ci najlepsi nie wypną się do nas dupą, ale niestety były z tym pewne problemy. W ogóle ta liga miała być szansą na pokazanie się i może pewne wybicie się klanów z niższej półki, które jak wiadomo, w ECT najczęściej po fazie grupowej musiały dawać sobie spokój z rozgrywkami. Na początku jakoś to szło, jeszcze drugi sezon był nawet w miarę, później wprowadziliśmy narzucanie map, chęci i zapał troche stopniały i Polish Divisions powoli zaczęło upadać...

    Nie powiem, że PD było jakimś popisem ze strony organizacyjnej, ale staraliśmy się, żeby chociaż jakoś wypełnić czas między sezonami ECT. A Ty forest, piszesz, że PD to niewypał, że było nie udane, że było poronionym tworem - bardzo mi przykro, że ten czas, który na to straciłem ja, który na to stracili inni do niczego się nie przydał (bo nie napisałeś o tej lidze NIC dobrego). Nie kazaliśmy wam grać, robiliśmy to dla was, a że wy tego nie docenialiście/nie doceniacie to już wasza sprawa, ale tak jak mówie - przykro.
  • SL4VE

    #0 | SL4VE

    2006-02-10 22:01:37

    Mylisz się chłopcze. Przez ładnych parę lat q3 w naszym kraju się rozwijało i dostarczało wielu ludziom naprawdę sporo emocji i zabawy.
  • j0k3r!rA

    #0 | j0k3r

    2006-02-10 22:20:26

    gw
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-10 22:47:23

    nie z czasownikami sie pisze oddzielnie, poza tym swoje wywody z palca wyssane mozesz przedstawiac kolegom z przedszkola, ewentualnie mamie jesli nie masz kolegow, co jest bardzo prawdopodobne. ale jesli zalezalo ci na tym, by po prostu zaistniec to gratulacje - udalo ci sie zrobic z siebie najwiekszego idiote piszacego o czyms, o czym sam nie ma pojecia. gg
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-10 22:50:56

    nie chcialem nikogo urazac, ale sam przyznasz, ze ostatnie edycje byly troche mniej udane. pewnie, ze PD ogolnie byla dobra liga, bo te 4 edycje udalo sie doprowadzic do konca i naprawde doceniam wasz wklad w ta lige, sam wiem cos o organizowaniu ligi i o tym, ze nikt po zakonczeniu nie powie nawet \"dziekuje\". chodzilo mi tylko o ukazanie kontrastu pomiedzy ect5 a PD :) jesli poczules sie urazony to sorry.
  • kaboom

    #0 | kaboom

    2006-02-10 23:04:35

    fakt faktem pierwsze dwie odsłony pd można uznać za udane, dopóki większość czołówych klanów rzeczywiście w nich rywalizowała, edycje 3 i 4 przyniosły więcej walkowerów niż meczy, zatem nie można uznać ich za udanych

    co do ect, dla mnie decyzja adminów co do zamiany kolejności jest co najwyżej dziwna, walkower jest równoznaczny z przegraną w finale, fakt, że to wygląda tragicznie, nie dodając tu słowa na ch, ale jednak wygrali finał LB z uvm i należy im się miejsce drugie, z drugiej strony nie bronie sYnth, bo pokazali się ze złej strony mając nie mowiąc brzydko wszystkich w tylnej częsci ciała, bez względu kto by był zdatny do grania, powinni pojawić się w finale i przegrać honorowo 0:3 a nie kończyć ligi w taki sposób

    pretensje mogą mieć tylko do siebie
  • Sh1eldeR

    #0 | Sh1eldeR

    2006-02-10 23:16:51

    Ej no zostawcie go! Chlopak ma juz dosc problemow ze soba - po co mu jeszcze wrzucac? ;-DDDDDDDDDDDDD
  • gÓpek

    #0 | gÓpek

    2006-02-10 23:25:48

    pffff : -D z takimi prowokacjami to zapraszamy na forum onetu ;- D
  • MaS

    #0 | MaSa_MaS | off

    2006-02-11 12:08:06

    :(((((( gw forek... szkoda tego finału... :(((((((
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-11 13:21:56

    a no szkoda, szkoda... a mialo byc tak pieknie .....
  • sent3nce

    #0 | sent3nce

    2006-02-11 17:22:12

    podsumowac te edycje ligi mozesz mimo wszystko :)
  • kai

    #0 | camon

    2006-02-11 19:39:15

    nc. Oo
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-02-12 02:40:15

    Niech ktoś zbanuje tego debila bo ja juz siły niemam :DDDDDDDDDDDDDD!!!
  • den

    #0 | den

    2006-02-12 19:49:15

    bardzo ładnie napisane pepz ;d
    moim zdaniem w pd to nie organizatorzy dali dupy tylko gracze (w większej części of korz), którzy jawnie sobie tą lige od początku olewali
    ale mniejsza o to, ja się wtedy bawiłem dobrze, myśle że niektórzy z was też, a przecież o to chodzi
    pozdo :)
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-12 19:59:51

    nie szukam winnych, tylko stwierdzam ze byly malo udane. pewnie, ze w glownej mierze to za sprawa olewajacych wszystko graczy, ale z drugij strony narzucanie map i ten podzial na ligi, ktory pod koniec juz sie wszystkim dawal we znaki tylko prowokowal graczy do takiego zachowania. tak jak mowilem, fajnie ze ktos w ogole podjal sie organizacji ligi, ale bylo jak bylo ;p
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-12 20:01:42

    eh, nie sadze :]
  • pepz

    #0 | pepz

    2006-02-12 20:39:54

    Forest, a grałeś w PD od początku i pamiętasz okoliczności powstania tej ligi? :) Bo to właśnie cały sens tej ligi polegał na podziale na dywizje :). Narzucanie map to może faktycznie był zły pomysł, ale co tu płakać nad rozlanym mlekiem... Było, minęło i już nie wróci :).
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-12 20:46:55

    grac nie gralem, ale bylem na scenie wtedy i pamietam :) w pierwszych edycjach to bylo fajne, ale pozniej to spowodowalo, ze np. uk gralo w 3 lidze i stracilo przez caly sezon tylko jedna mape, bo nie moglo grac w wyzszej lidze, bo zaczelo dopiero udzial od 4 edycji. mecze byly nudne, konczyly sie wynikami po 200:50, a i tak jakies lamy z 2 ligi, ktore przegrywaly wszystkie mecze w takim samym stosunku konczyly na wyzszym miejscu niz my ;] i jakie tu emocje, czy zabawa? zadne ;p
  • lecho

    #0 | lecho

    2006-02-13 02:48:35

    Qspy ty w ogole wiesz co ty piszesz? :) Moze jeszcze mi powiedz ze Counter-Strike to niszowa gra nauczycieli informatyki :)
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-02-13 11:52:30

    narazie to uk najlepiej forest podsumowuje swoje osiagnięcia ( na czele z toba i z shotem) !!! kradnąc komuś

    http://www.kuh3liga.net/index.php?option=db&action=clan&show=3386#
    \"5th place - Elite Community Tournament 6\"
    - i na stronce SiR było podbnie ? co to ma byc do cholery ?!

    5 miejsce zajeły Czarne Pantery i FF więcnie nie życze sobie przywłaszczania czyjis osiągnięć ... radze to zmienić i to szybko

    pisałem tydzien temu do shota ale zwalił wine oczywiści na kogos innego...
    NC
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-02-13 12:09:22

    PD było skromna ale fajna liga i jak mówisz \"między sezonami ECT\".
  • forest

    #0 | forest

    2006-02-13 12:45:49

    jakbys nie zauwazyl, od sierpnia jestem inactive, na strone sir to zagladam raz na tydzien, albo i rzadziej. na kuh3 tez nie wpisywalem nic, wiec zejdz ze mnie czlowieku. nic mnie to nie obchodzi czy ktos cie urazil czy tez nie, poskarz sie mamusi, jesli az tak bardzo cie to zabolalo... zalosny jestes i tyle, jasne \"ze mna na czele\". dobra, ok, przyznam sie, zrobilem to ja specjalnie - nie wiem niby jak ale zrobilem, upsss wydalo sie o kurde.. teraz pojde do wiezienia? czy mnie pobijesz? czy jeszcze cos gorszego, moze piorun we mnie przywali, albo chuck norris :( bbboje sieee.

    pomijajac juz to, ze mam z wpisaniem tych osiagniec tyle wspolnego co nic, to twoj konet nijak sie ma do tematu kolumny i do mojego komenta, no ale rozumiem, ze musiales sie wyplakac komus... moze porozmawiaj z psychologiem, czy tez psychoterapeutom, oni pozwalaja sie ludziom wygadac, bo ja nie mam ani ochoty ani czasu, zeby czytac takie bzdety.
  • MaS

    #0 | MaSa_MaS | off

    2006-02-13 14:07:05

    Spokój dzieci :]

    Forek nie miał pewnie z tym nic wspólnego... poza tym to co robi dany klan świadczy o jego członkach... to, że uk tak napisało to już ich sprawa... przeciez ludzie to widza i samo moga sobie z tego wyniesc odpowiednie wnioski :]

    Temat zamknięty :)
  • bryan

    #0 | bryan

    2006-02-13 16:00:36

    \"admin/i w koncowce ligi ewidentnie sobie ja olali \"
    +jak wynika z tekstu, synth powinno byc 2.



    decyzja adminow : po 2 tygodniach odraczania terminu przez sYnth i w trzecim tygodniu oswiadczeniu, ze w ogole nie zagraja podjelismy decyzje ze przyznany zostanie w/o na korzysc h00ls, natomiast uvm skonczy na pozycje druga za ich aktywna postawe do samego konca rozgrywek. Nie zostala podjeta jednak decyzja o konfrontacji uvm/h00ls na arenie, gdyz fizycznie uvm nie dalo rady dobrnac do tego 2 miejsca.

    PS. do autora - przy pisaniu takiej kolumny imo nalezy przeprowadzic wywiad srodowiskowy we wszystkich \'zainteresowanych srodowiskach\', nawet, jesli nie bedzie to bezposrednio nie byloby uzywane w tresci.
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
  • 1
  • 2
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

64 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie