EC Q4 - Kto dalej i dlaczego?
ClanBase'a nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Dzień w dzień tysiące graczy umawiają się na mecze i grają. W ladderach i pucharach. Wiadomo - puchary są ważniejsze i mniej ważne. Elitarne i dostępne dla ogółu. A który jest największym wyróżnieniem dla pojedynczego gracza? Od kilkunastu już sezonów EuroCup jest tym, który przyprawia o palpitacje serca największych fanów pro-gamingu. Grupy nafaszerowane sławami eSportu, drabinki playoffów, do których dostają się tylko i wyłącznie Ci najlepsi. Mecze na najwyższym poziomie. O prestiż, uwielbienie fanów i nagrody. Sponsorzy pokroju Intela czy nVidii mają spore możliwości i fundują graczom słoną zapłatę za pokaz skilla z prawdziwego zdarzenia.Obecny sezon jest już trzynastym i nie zanosi się aby był ostatnim. Kilka znaczących zmian spowodowało radość jednych i niezadowolenie drugich. W każdym razie, finały w sieci lokalnej LAN obejmą cztery gry: poczciwy już CounterStrike 1.6, Quake 4 TDM, Warcraft III: The Frozen Throne oraz Call of Duty 2: Search & Destroy. Do tych czterech, głównych platform dołączyło jeszcze 14 pozostałych i w ten sposób pula nagród EuroCupa XIII wynosi 50 tysięcy dolarów amerykańskich. W tej kolumnie skupie się jednak na rozgrywkach w duelowych w Quake'a 4. 100 % meczów zostanie przeprowadzonych za pośrednictwem Internetu, a do wygrania jest jeden, jedyny tysiąc "zielonych".
Kontynuując wyjaśnienie napiszę, że w tej kolumnie będę uprawiał jedno z ulubionych zajęć Polaków - gdybanie. Co by było gdyby tak, albo inaczej. Mówiąc bardziej zrozumiale przedstawię tu swoją opinię na temat pretendentów do wygranej.
Tak jak zdecydowana większość pucharów (albo nawet wszystkie), tak i ten rozpoczął się fazą grupową. Osiem grup, każda po sześciu graczy. Z każdej awansuje dwójka najlepszych i dalej, w drabince podwójnej eliminacji trwa rywalizacja o najwyższy stopień wirtualnego podium. Polska jako coraz lepiej rozwijający się eSportowo kraj, miała/ma tam swoich reprezentantów. Bezpośrednie zaproszenie dostał nasz eksportowy eSportowiec - av3k. Maciek zaszedł wysoko w poprzednim sezonie i dzięki temu włodarze ClanBase nie mieli wątpliwości co do wyboru Polaka. Oprócz Ostródzianina w EuroCupie zagrało jeszcze dwóch naszych rodaków. Przeszli oni przez kwalifikacje. Cs3 pokonał dave'a, a ortho rozprawił się z abso. Do pełni szczęścia zabrakło nam trochę szczęścia. rav nie zdołał pokonać Astronaute, a Sombra okazał się zbyt silny dla Assasina.
Nie będę się tu rzopisywał na temat rozgrywek grupowych, za to zastanowię się nad zdecydowanie ciekawszym okresem w pucharze - fazą playoff. Jak już wspominałem awansowało tam szesnastu graczy. Spośród trzech Polaków w tym gronie znalazł się tylko Cs3. Pierwsza para jest parą szwedzką. Toxic miał wlaczyć o drugą rundę z kolegą klanowym - fooKim. Miał. Dlaczego? Wycofał się z EC! Ani gracz, ani SK-Gaming, które Tox reprezentuje nie zajęły oficjalnego stanowiska w tej sprawie, jednak na ESReality.com napisano, że głównymi powodami były długi ClanBase wobec wspomnianego gracza (chodzi o wygrane w 2005 roku), oraz przygotowania do nadchodzących turniejów LANowych. W ten oto sposób fooKi znalazł się na kolejnym szczeblu drabinki wygranych.
Z Karlem zagra jedyny Brytyjczyk, który awansował do playoffów - GaRpY. Pokonał on w 1/8 finału potencjalnie mocniejszego przeciwnika - winza. Srebrny medalista poprzedniego EuroCupa męczył się z Anglikiem przez 5 map. Różnice fragowe były nie wielkie ale mające duże znaczenie. Dzięki absencji Toxa, winz już jest w kolejnej rundzie LB. Bez rozgrywania meczu. Tak więc pierwsz para ćwierćfinałowa wygląda następująco: fooKi vs. GaRpY. Kto wygra? Naprawde ciężko powiedzieć. Za Szwedem przemawia doświadczenie. Spokój gry. fooKi nigdy nie pcha się na siłę w wir walki, woli poczekać. Wygrał w ten sposób wiele gier. Posiada żadko spotykanego skilla i potrafi go w pełni wykorzystać. Gra w sposób starannie przemyślany. Z drugiej strony areny mamy GaRpY'ego. Nieustannie trenującego i dążącego do celu. Sukcesu. Na początku stał w cieniu TooGooda. Przegrał z nim 4:0 w finale brytyjskich eliminacji do ESWC. Mimo to nie poddawał się ani trochę. Dzięki udziałowi w wielu internetowych turniejach, zdobywał uznanie i umiejętności. W finale finału niemieckiego pucharu ingame.Quake-Cup przegrał z winzem. Potem odegrał się na nim w EC. fooKi nie uczestniczył w internetowych rozgrywkach. Preferował LANy (Covlan, ESWC Sweden). Na tym pierwszym wygrał zarówno z GaRpYm w drabince przegranych jak i wielki finał z winzem, ale w szwedzkich kwalifikacjach do ESWC został za burtą. Do Paryża pojadą OoZe i Toxic. Nie przedłużając: myślę, że pojedynek w EC będzie zacięty i emocjonujący, ale wygra go GaRpY stosunkiem map 3:2.
Następna dwójka. Zdecydowanie najbardziej interesująca. Cooller vs. forever. Zapewne wszyscy zgodzą się ze mną, żę o rosyjskim mistrzu świata można wiele napisać. Trudno opisać jego wady, zalety czy aima, bo wszystkie te cechy ma na najwyższym światowym poziomie. Całe mnóstwo zalet, niesamowitego aima i znikome wady nie wpływające na końcowy rezultat danej rozgrywki. Z drugiej strony mamy forevera, który od czasu pamiętnego LANa Netgamez2006 cały czas wspinał się po szczeblach kariery. Wygrywał mnóstwo turniejów, inQuake'i, turniej dwójkowy (razem z paniami), x6tence invitational. Dołączył do składu tek9. Na Covlanie, poszło mu bardzo słabo i ukończył zawody na dalekiej pozycji. Ten pojedynek będzie bitwą pomiędzy graczami preferującymi zupełnie różne typy rozgrywki - w sieci lokalnej i w internecie. Osobiście prorokuję, że całokształt skilla Coollera weźmie górę nad młodeym Holendrem. Anton powinien wygrać to 3:0. Przy ewentualnej i niesamowitej determinacji forevera na jednej z map wynik końcowy może zmienić się na 3:1.
Kolejna para jest chyba najtrudniejszą do przewidzenia, jeżeli chodzi o wynik końcowy. k1ller vs. fazz. Niemiec nie występował w poprzednim EuroCupie, OpenCupie czy innych pucharach pokroju niemieckiego inQuake'a. Do obecnego EC dostał bezpośrednie zaproszenie. Gracz wywodzący się ze sceny Quake'a 3. W 1/8 finału ograł ikonę Quake'a 2 wynikiem 3:1 i sporymi różnicami fragowymi. Z drugiej strony mamy fazz'a, którego niewątpliwym sukcesem jest drugie miejsce w poprzednim OpenCupie, przegrał tam finał z Xeonem. Walkowerem. Powód? Najpierw spaliła mu się karta graficzna, a później fazz zniszczył Bios-a. W pierwszej rundzie playoff obecnego EC pokonał, potncjalnie mocniejszego OoZe, który w ostatnim czasie wyrósł na gracza ze ścisłej, szwedzkiej czołówki, a w kwalifikacjach do ESWC w tym skndynawskim kraju przegrał finał z Toxem, ale dzięki temu, że Szwecja ma dwa sloty na Q4, także poleci do Paryża (OoZe). Wracając do przewidywania: niezmiernie trudno jest ocenić jaki wynik końcowy padnie w tym spotkaniu, ale myślę, że szwedzki skill i aim weźmie górę nad niemieckim stylem.
Nareszcie ostatnia dwójka, dla nas z pewnością najważniejsza, a to z powodu pewnego siedemnastolatka. Cs3 po niesamowicie ciężkim pojedynku pokonał swojego pierwszego przeciwnika w fazie pucharowej - Noble'a. Czyścioch udowodnił nam, że posiada ogromną wolę walki i chęć zwycięstwa. Przegrywając 2:0 wziął się w garść i wygrał trzy kolejne mapy. Znikome różnice fragowe, rzędu 1 lub 2, szybkie końcówki - tak wyglądała rozgrywka w ostatniej parze 1/8 finału. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i Cs3 wyszedł zwycięsko z tej potyczki. W ćwierćfinale spotka się z kolejnym finem - j4rno. Ten został za burtą w eliminacjach do ESWC w swoim kraju, do Paryża jedzie Noble. Praktycznie od samego początku europejskiej sceny Q4, j4rno znajduje się w czołówce. Jeśli chodzi o spotkania z Polakami to w EC XII pokonał avka w drabince wygranych. W EC XIII do tego miejsca dostał się pokonując Holendra - Opti'ego. W przewidywaniach do tego spotkania trzeba być realistą. Czyściochowi będzie ciężko pokonać zawodnika Insignia Cadre. Michał pokazał na ESWC PL i w EuroCupie, że potrafi walczyć do końca i posiada umiejętności. Lecz, czy to wystarczy? Przekonamy się już niedługo. Ja życzę zawodnikowi VooDoo powodzenia i przewiduję wynik 3:2 dla Polaka. Good luck!
Gdybań ciąg dalszy. Jesteśmy w półfinałach drabinki wygranych. Spotkanie na szczycie - Wielka Brytania kontra Rosja. Dlatego, że jestem fanem gry Coollera obstawiam jego w roli głównego faworyta, ale nie tylko dlatego. Anton po prostu ma styl gry, któremu GaRpY nie jest w stanie nawet dorównać, a co dopiero go przewyższyć. Według mnie Rosjanin dalej pozostanie nie pokonany. A kto z nim zagra? Z pary fazz versus Cs3 zwycięsko wyjdzie chyba Szwed. Chciałbym się mylić ale poziom gry Michała nie jest jeszcze na tyle wysoki aby pokonać doświadczonego Skandynawa, mimo że już raz mu się ta sztuka udała (wysoka wygrana z fooKim). Gdybym miał posunąć się jeszcze dalej w przewidywaniach to nie widzę lepszego kandata na miejscu triumfatora drabinki wygranych, niż Coollera. Sądzę, że z fazzem poradzi sobie równie łatwo co z innymi przeciwnikami. Jak będzie naprawdę? Nie długo się przekonamy....
Powyższy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.
#0 | Lucas
2006-06-21 17:01:11
#0 | d00mer
2006-06-21 17:06:40
#0 | infin
2006-06-21 17:25:02
#0 | d00mer
2006-06-21 17:28:53
#0 | infin
2006-06-21 17:43:10
#0 | AAA
2006-06-21 17:43:53
#0 | hamster
2006-06-21 18:43:49
pozatym fajny tekst :)
#0 | zlyy
2006-06-21 18:45:11
wady tez ma na najwzszym poziomie ;P
#0 | Cs3
2006-06-21 19:33:58
#0 | d00mer
2006-06-21 19:34:49
poza tym wg mnie dobry tekst to taki ktory wyamga od czytelnika tez troche myslenia ;d
#0 | d00mer
2006-06-21 19:36:08
#0 | zlyy
2006-06-21 20:42:17
btw. zarzucasz mi ze nie mysle... nie ladnie :P
#0 | d00mer
2006-06-21 20:46:33
#0 | jakub m.
2006-06-21 20:51:11
#0 | fx/rutt
2006-06-22 00:59:41
#0 | Andrzej :)
2006-06-22 02:59:07
#0 | rOx!
2006-06-22 16:49:25
#0 | Mrozu
2006-06-22 19:15:07
#0 | bheliom
2006-06-22 21:05:00