Dzień pierwszy
7 lipca, czyli dzień później, godzinny poranneZdjęcia
Zdjęcia już pomniejszone, idziemy po kolejne. :)
wcześniej
Raczcie wybaczyć duży rozmiar, Gazi właśnie je zmniejsza. ; )
Absolutny przebój! PRAWDZIWE logo ESWC!
Pajda zamknął się w swoim świecie
Zwycięzcy 'Coupe Fnac', francuskich eliminacji do Gran Turismo 4
Widok na Centrum Prasowe
wcześniej
6 lipca, 19:00
Desant w Centrum Prasowym! W tym roku czuję się znacznie mniej samotnie niż w zeszłym, bo AK47 jest ze mną... Ech, nie tak to szło. Konkretnie rzecz biorąc siedzą właśnie koło mnie Pajda oraz Gazi. Wstępne rozeznanie w kompleksie Carousel du Louvre nie wywiera aż tak pozytywnego wrażenia, jak uroczy spacer po zazielenionych okolicach parku Futuroscope. Cały turniej ESWC rozgrywa się w tym roku pod ziemią, w zamkniętych salach. Wywołuje to trochę klaustrofobiczny nastrój oraz sprawia wrażenie, jakby impreza była mniejsza niż wskazuje na to jej popularność w esportowym światku. Z jednej strony wszędzie jest teraz blisko i nie trzeba biegać, natomiast z drugiej nie ma już takiego poczucia swobody poruszania się po terenie turnieju, jaka towarzyszyła mi podczas ubiegłorocznych finałów.
Słów może kilka o miejscu, które przez najbliższe dni będzie mi domem, kantyną (ah, to bieganie po płasnie hamburgery) i medium do kontaktu ze światem - czyli tak zwanym Centre de Presse. ;) Przede wszystkim - pomieszczenie jest znacznie większe niż to na ESWC 2004 - jest luźniej, dziennikarze mają dostęp do większej ilości komputerów, co likwiduje kolejki, kopanie po kostkach i przepychanie się do źródła internetu. :-P. Ogólnie strefa dla reporterów jest na oko cztery raz bardziej rozgległa.
Właśnie zakończył się wywiad z francuskimi zwycięzcami 'Coupe de Fnac', które stanowiły eliminacje do ESWC-owego finału w GT4. Zaraz udajemy się na poszukiwanie dziewcząt z Rebelii.
Pierwsza zdjęcia już porobiliśmy, jednak jako, że nasz serwer FTP wykazuje chwilowy brak chęci do współpracy (poprzez usilne zacinanie sie na /dir) musicie ograniczyć swe oczęta do relacji literackiej.
5 lipcaPiszę ten 'pierwszy dzień' odrobinę oszukańczo, jako, że nie znajduję się jeszcze w samej stolicy Francji, a dopiero 250km od niej (okolice Verdun). Od razu, gdy zamelduję się na miejscu, poszukam starych znajomych, rozeznam się w terenie i podzielę się z Wami pierwszymi wrażeniami z rozpoczynającego się właśnie turnieju. Dodam także, że w tym roku relacja będzie również bogatsza o dokumentację zdjęciową, gdyż oprócz rzężącego dyktafonu dysponuję też cyfrówką.
Coś czuję, że czeka nas wieczorna wizyta w hotelu dla graczy. ;)
Desant w Centrum Prasowym! W tym roku czuję się znacznie mniej samotnie niż w zeszłym, bo AK47 jest ze mną... Ech, nie tak to szło. Konkretnie rzecz biorąc siedzą właśnie koło mnie Pajda oraz Gazi. Wstępne rozeznanie w kompleksie Carousel du Louvre nie wywiera aż tak pozytywnego wrażenia, jak uroczy spacer po zazielenionych okolicach parku Futuroscope. Cały turniej ESWC rozgrywa się w tym roku pod ziemią, w zamkniętych salach. Wywołuje to trochę klaustrofobiczny nastrój oraz sprawia wrażenie, jakby impreza była mniejsza niż wskazuje na to jej popularność w esportowym światku. Z jednej strony wszędzie jest teraz blisko i nie trzeba biegać, natomiast z drugiej nie ma już takiego poczucia swobody poruszania się po terenie turnieju, jaka towarzyszyła mi podczas ubiegłorocznych finałów.
Słów może kilka o miejscu, które przez najbliższe dni będzie mi domem, kantyną (ah, to bieganie po płasnie hamburgery) i medium do kontaktu ze światem - czyli tak zwanym Centre de Presse. ;) Przede wszystkim - pomieszczenie jest znacznie większe niż to na ESWC 2004 - jest luźniej, dziennikarze mają dostęp do większej ilości komputerów, co likwiduje kolejki, kopanie po kostkach i przepychanie się do źródła internetu. :-P. Ogólnie strefa dla reporterów jest na oko cztery raz bardziej rozgległa.
Właśnie zakończył się wywiad z francuskimi zwycięzcami 'Coupe de Fnac', które stanowiły eliminacje do ESWC-owego finału w GT4. Zaraz udajemy się na poszukiwanie dziewcząt z Rebelii.
Pierwsza zdjęcia już porobiliśmy, jednak jako, że nasz serwer FTP wykazuje chwilowy brak chęci do współpracy (poprzez usilne zacinanie sie na /dir) musicie ograniczyć swe oczęta do relacji literackiej.
5 lipcaPiszę ten 'pierwszy dzień' odrobinę oszukańczo, jako, że nie znajduję się jeszcze w samej stolicy Francji, a dopiero 250km od niej (okolice Verdun). Od razu, gdy zamelduję się na miejscu, poszukam starych znajomych, rozeznam się w terenie i podzielę się z Wami pierwszymi wrażeniami z rozpoczynającego się właśnie turnieju. Dodam także, że w tym roku relacja będzie również bogatsza o dokumentację zdjęciową, gdyż oprócz rzężącego dyktafonu dysponuję też cyfrówką.
Coś czuję, że czeka nas wieczorna wizyta w hotelu dla graczy. ;)
9 lipca, 13:00
Czekają nas dziś dwa wspaniałe finały - Counter Strike Kobiet oraz zapowiadający się - jak zwykle - niezwykle widowiskowo Quake 3 - przy czym puchar dla tej platformy będzie w swoisty sposób 'pożegnalny', jako, że wszyscy oczekują już na kolejną odsłonę tej chyba najpopularniejszej gry duelowej.
Wszystkie zdjęcia z turnieju, który zrobiliśmy, będą dostępne do ściągnięcia w wielkich zipowanych paczkach po zakończeniu rozgrywek. :)
Dzisiejszego ranka, zgodnie z obietnicą, przygotowaliśmy dla naszych Czytelników filmy z ESWC!
Wszystkie filmy - POV Paweł 'Gazi' Wierzbicki:
Zapisaliśmy się również na otwarty turniej Battlefield 2, organizowany przez firmę Chaintec - do wygrania GeForce 6800. Trzymajcie za nas kciuki - nawet, jeśli będzie to walka bratobójcza, gdyż w wyniku losowego rozstawiania drużyn spotykamy się z Pajdą już w pierwszej rundzie.
Dzień pierwszy
Dzień drugi | Dzień trzeci | Dzień Czwarty | Dzień Piąty
#0 | .Xaos
2005-07-07 12:19:08
#0 | gazi
2005-07-07 12:43:36
#0 | BANDZIOR.
2005-07-07 13:01:22