Dysputa: Kolejny rok Fatal1ty

Dostosuj

Dysputa: Kolejny rok Fatal1ty

sxl: Rok za rokiem przewijamy się przez to tak zwane profesjonalne granie i odkąd sam zacząłem swoją przygodę ze sportami elektronicznymi (a wiedzieć trzeba, że był to dopiero rok 1998) prawie od razu w newsach pojawiał się Fatal1ty. Nie muszę chyba tego, słynnego dziś, pana przedstawiać? Zaczęło się bodajże od 1999 roku gdy zdobył trzecie miejsce na CPL w Dallas. Potem już masa zwycięstw i setki wyśmienitych meczów, za demka których dałbym teraz sporo. Dawne czasy wydają mi się wspaniałe i pełne niepowtarzalnego klimatu, najlepiej je wspominam. Pamiętasz może jakieś jego początki?

Krypton: Bardziej od jego poczatków pamiętam na pewno swoje. Strach się przyznać, ale zaczynałem od Unreal Tournament, recenzując mapki - nie było to moje powołanie. Pamiętam, że usłyszałem o grze Quake 3 i odpaliłem - pochłonęło mnie bez reszty. Ale od czego zacząć, jak się odnaleźć w tak "wstrząsajacym" świecie? Poprosiłem starych wyjadaczy jeszcze z Valhalli (już nie istnieje, pewnie niewielu wie co to, ale jakbyście dotknęli wywodów Spirytusa na strone A4 to by Wam szczęki poopadały) aby podpowiedzieli co zrobić, gdzie szukać jakichś dem itp. Ktoś mi przesłał tajemniczy plik .zip zatytułowany fatality-vs-kapnkickass. Było to demo z początku turnieju RazerCPL, bodajże 1 etap czy 2. Jak nietrudno się domyślić, Wendel (John Wendel - Fatal1ty) niemiłosiernie lał swojego rywala na tourney4. Ale ta dynamika, umiejętność poruszania się, te niewyobrażalne na pierwszy rzut oka skoki! Jezu Chryste! Jak on to robi? Co to za mody? Muszę przyznać, że to on jakby wyznaczał dla mnie trendy w graniu Quake3, zwłaszcza na początku swojej kariery w ten tytuł - kto mu dorównywał?

sxl: No w późniejszym okresie był niejeden gracz Quake3, których wielu uznałoby za równie utalentowanych, ale przez dziesiątki miesięcy to właśnie John był nieporównanie lepszy od innych. Co do tourney4, pamiętam parę demek z tej mapki, głównie trochę późniejszych, na których grał ze zdaje się Lakermanem albo Blue. No, raile wchodziły tam niesamowite, wydawało mi się niemożliwym tak celować z broni, która w grze była dotąd zawsze dla mnie tematem taboo. Jednak to nie celność i % z raila robiły największe wrażenie, ja do tej pory jestem przekonany, że w grze zwanej Quake3 wielki procent sukcesu przynosi poruszanie się, które Fatal1ty miał niesamowite. Zdaje się, że było jednak w okresie jego dominacji (jeszcze przed ZeRo4) właśnie paru graczy, którzy potrafili w niezłym stylu ukraść mu mapy. Pamiętasz może właśnie Blue albo Lakermana? A może znanego jeszcze z Q2 pana Makaveli? Na mnie największe wrażenie robiły właśnie mecze z tym ostatnim, które jednak zawsze wygrywał niesamowity Fatal. Swoją drogą szkoda, że przez tak długą karierę Maka nie wygrał praktycznie nic, zawsze koncząc conajwyżej w top3.

K.: Makaveli otrzymał naklejkę "runner-up", czyli notorycznego zdobywcy drugiego miejsca na wszelkich zawodach. Rzeczywiście, wciąż był drugi - w pewnym momencie wziął swoje zabawki, powiedział, że cieszy się ze swojego kabrioleta BMW i możliwości opłacenia sobie studiów. Oczywiście dzięki graniu. Któż nie zna Lakermana - człowiek o genialnej taktyce, jego mecze z Fatalem strasznie zapadały w pamięć. Mnie bardziej jednak zawsze fascynował Mark Larsen, znany jako wombat (widoczny zresztą do dziś na scenie profesjonalnego grania). Tak defensywnej taktyki to nie miał chyba nikt! Mapa q3tourney2 kończyła się wynikiem 2:1, przeważnie. ZeRo4 zaczął od QuakeConu odbierać prym Wendelowi. No ale zawsze znajdzie się ktoś lepszy... Jednak przez pierwsze lata trzeciej części wstrząsu Johnathan niesamowicie młócił swoich rywali i to wpłynęło na jego sukces i fenomen. Jest chłop żywiołowy, energiczny, wie jak się pokazać, potrafi narobić wywiadem sporo szumu. Choć pewnego rodzaju transformacja kulturowa mu pomogła - pro-gaming zaczął w zastraszającym tempie się rozwijać i wsysać w ludzką świadomość, potrzebny był ktoś z silną osobowością, kto swoją twarzą to rozreklamuje, pokaże że są w tym środowisku pieniądze, dobra zabawa. Sam Angel Munoz nie był w stanie w pojedynkę za dużo zdziałać... Jemu w pewnym sensie się udało bo był na topie - smU (szczęśliwa maskotka) mu raczej nie pomógł :). A jego drużynowe sukcesy - pamiętasz kto był w stanie dorównać clan Kapitol?

fat1-left.jpgs.: clanKapitol był w swoim czasie fenomenalny, bez dwóch zdań. Wprawdzie nie było dane mi pamiętać wcześniejszych lat, gdy rządziły poprzednie Quake'i i klan DeathRow z Threshem w składzie - jednak wydaje mi się, że clanKapitol (mimo chyba krótszego niż DR panowania) był równie wielką legendą. Pamiętam nawet jak Fatal przechodził do cK po finale pewnej ligi, grał wtedy jeszcze w nB? Night Burn jeżeli mnie pamięć nie myli. Mecz cK vs nB gdy Fat grał jako jeden z ostatnich meczów w nB także jest dla mnie jednym z tych kultowych. Nigdy wcześniej nie myślałem nad analizą demek w sposób, który pojawił się oglądając tamto. To właśnie wtedy zacząłem doglądać się taktyki w rozgrywkach TDM. A tu, niestety, już Fatal1ty nie osiągnął tyle ile do czasów dzisiejszych w trybie duel. Pamiętam jego mało udany epizod w Counter-Strike. Nie wiem właściwie dlaczego już wtedy Fat szukał inspiracji w C-S, skoro Quake3 trzymał się jeszcze jako tako. Prawdopodobnie pieniędzy, nie da się ukryć bowiem, że granie zawsze traktował jako zawód, ale C-S to jednak chyba najgorszy okres gry w jego życiu. Wiele tam nie osiągnął odchodząc od Q3. Do dziś zresztą wypowiada się na temat Quake3 najbardziej pochlebnie. Pamiętasz może kolejny etap jego kariery duelowej po Quake3 i C-S?

K.: Bodajże Negative Burn! Ale jego wszechstronność była imponująca - mnie zaimponował wystartowaniem w turnieju Aliens vs. Predator2. Kto by pomyślał, że może to być w ogóle platforma turniejowa? Potrenował, wygrał, przyjechał do domu specjalnie odmalowanym Fordem Focusem - nagrodą. Jak tu nie kochać takiego dzieciaka? W dodatku UT2k3 przyszło...

s.: Tak, AvP2 musiało być ciekawym turniejem, zawsze zastanawiało mnie jak wygląda rozgrywka sieciowa tej gry. Idąc dalej, już gdy poszedł w stronę Unreal Tournament 2003 - tutaj jeszcze bardziej wyszedł na jaw jego talent nie tyle do Quake3, co do gier 1na1 ogólnie. John praktycznie odkąd wszedł ze swoimi brudnymi od Q3 butami (wielu nie lubiło go właśnie przez liczne w tamtych czasach niuanse między graczami Q3 i UT) na scenę UT był dominatorem. Licznym zapaleńcom UT nie pasował jego styl gry, w UT2k3 grał bowiem często bardzo defensywnie. Oglądałem parę demek, także z Gitzem - legendą UT - które wygrał. Jego przeciwnicy byli czasami wręcz oburzeni jego taktykami polegającymi na uciekaniu od wroga, unikaniu konfrontacji. A on jednak grał swoje, pakował się zbrojami i giverami, a jak trzeba było to przywalił tak, że całość wygrał. I to właśnie mi się w nim podobało. Jest wzorem sportowca: konsekwentny, pracowity i zawsze bardzo skoncentrowany na tym co robi. Bo chyba każdy czytelnik znający choć trochę Fatala wie, że jest on mistrzem pracy nad samym sobą.

K.: W pewnym momencie był chyba najbardziej znienawidzoną osobą na scenie. Dobijał wszystkich jego sukces, jego zadziorna pewność siebie oraz motto "practice, practice, practice". Elastyczność to bez wątpienia jego największa cecha. Wkrótce nadeszła epoka Painkillera. Praktycznie od początku zdominował ją Voo. Nawet Wendel musiał uznawać jego wyższość. Sam byłem jego zwolennikiem i wierzyłem, że nadejdzie wiekopomna chwila przejęcia pałeczki także w tę produkcję. I słowo ciałem się stało. W finale największej imprezy w historii profesjonalnego grania Fatal1ty wygrywa. Ale oczywiście granie to nie wszystko w jego życiu. Czyżby jego karierę można opisać mottem "Od pucybuta do milionera"? Początkowo sponsorowany, teraz sam sponsoruje graczy - kiedyś gdzieś o tym czytałem, jednak potwierdzić w pełni nie mogę. Ale nawet jeśli - wciąż sprzedaje produkty sygnowane swoim imieniem. Nie są to pierniki, ani pieluchy - sprzęt komputerowy dla najbardziej wymagających graczy. Czy to jest fenomen?

s.: Definitywnie Fat jest fenomenem w tej branży. Jest Tigerem Woodsem golfa, Michaelem Jordanem koszykówki i Maradoną piłki nożnej. Jest ikoną, która już na zawsze została wpisana w historę sportów elektronicznych, nawet gdyby w tym momencie zapadł się pod ziemię i nigdy już go nikt nie zobaczył. Dla mnie, osobiście, Fat jest najlepszym przykładem tego jak piękny może być eSport. Jest 100% odpowiednikiem sportowców uprawiających dyscypliny konwencjonalne. To świetny przykład dla wszelkich socjologów, psychologów i wszystkich innych zatwardziałych konserwatystów krzyczących z daleka "granie uzależnia i niszczy życie tysiącom dzieci". Ale jeszcze na chwilę wracając właśnie do Painkillera. Śledziłem wyniki kolejnych przystanków trasy CPL World Tour, cieszyły mnie wygrane Fatala bo zawsze był moim eSportowym idolem, aczkolwiek przegranych było znacznie więcej. Aż w końcu nadszedł wielki wieczór, w który doczekałem się finału CPL, w którym jak zawsze zresztą, zagrał z voO. Powiedz szczerze, nie owijając już w to, że także zawsze mu kibicowałeś: czy miałeś wątpliwości co do tego, że wygra? W finale znalazł się z koszyka przegranych, musiał wygrać podwójnie by zostać mistrzem. Holender voO zaś wygrał z nim znacznie więcej meczów niż na odwrót. Jaki przewidywałeś wynik przed meczami tego wieczoru?

fat2-right.jpgK.: Od początku był moim faworytem, jestem jego fanem. Obstawiałem Wendela z kilku powodów - jego turniejowe obycie, doświadczenie, pewność siebie, profesjonalizm. Voo traktuje eSports bardziej jako zabawę, a Fatal jako full-time job. Ciekawe ile zarobił już na graniu - 300 tysięcy? 400? Pół miliona - dumnie to brzmi, a pomyśleć, że w Polsce granie to pewna forma odmienności oraz (znacznie wyolbrzymiając) herezja społeczna. Pomyślałbyś jakieś 5 lat temu, że Wendel, osoba współzawodnicząca w gry komputerowe, będzie sygnować swoim imieniem podzespoły komputerowe? Robić własne ciuchy? W tej branży drzemie ogromny potencjał marketingowy, a sam Fatal1ty jest ikoną, która potrafiła to wykorzystać.

s.: Właśnie dlatego jest ikoną, bo jako pierwszy gracz wykorzystał granie do zarabiania aż na taką skalę. Co do finału: ja sam byłem mniej przekonany. Owszem, jak wspomniałeś, John był z pewnością lepiej przygotowany psychicznie i światła reflektorów nie robiły na nim takiego wrażenia jak na voO, a jednak wygrać aż tyle meczów z takim killerem jak Holender to sztuka, w którą nie byłem całkowicie przekonany. Mimo tego udało mu się, dokonał fenomenalnej rzeczy, która sprawiła iż dołożył kolejną cegiełkę do konstrukcji swojej legendy. My tu gadu gadu o tym budowaniu wielkiej facjaty i setek tysięcy dolarów, a jednak to wszystko wciąż trwa! Przecież Fat wciąż jest w akcji, przygotowuje się już zapewne do World Tour z Q4 i wszelkich innych wielkich eventów z tą grą w roli głównej. Szkoda, że nie brał udziału w CPL Winter, gdzie z dobrej strony pokazał się Scooby. Zdjęcie z naszym rodakiem pięknie by tu pasowało ;) Jak ty przewidujesz jego najbliższą przyszłość w Quake4? Zmuśmy się do trochę mniejszego entuzjazmu. Cooller jest niesamowity, gra wyśmienicie i zdaje się być obecnie większym faworytem gdyż jest już bardziej ograny w czwórkę. Jak to będzie z nim w tych nadchodzących latach Q4?

K.: Cooller to dla mnie wciąż dzieciaczek przy starym wydze Wendelu. Dlatego obstawiam, że powygrywa na początku, ze 2-3 turnieje, a później będzie musiał (jak śpiewa Perfect) ze sceny zejść. Jednak pokonanym... Sama marka Quake przyciągnie nowych graczy - po niezbyt udanym przejęciu monopolu przez Painkillera ludzie na to czekali. Każdy pragnął wstrząsu - ma to być odrodzenie gamingu. Pewien jestem, że my tu gadu gadu, a Johnathan męczy w domu komputer, liczy z zenem fragi i opracowuje wszelkiej maści taktyki w Quake 4. Wszystko po to by dołożyć do swojego konta kolejnych parę groszy. Wydaje mi się, że Fatal1ty obecnie czerpie jeszcze przyjemność z grania, ale niedługo stanie się bezdusznym robotem. Będzie grał dla kasy, stanie się takim Maradoną e-sportu. Byle gdzie, byle dla mamony. Jego miejsce zajmie ktoś młodszy, pełen werwy i animuszu - za nim pójdą kolejni i będzie ich tylu, że jedyną osobą, o której będzie się mowić przez lata.... pozostanie Fatal1ty. Cudowne dziecko e-sportu.

s.: Owszem, cudownym dzieckiem eSportu będzie już zawsze, czy go ktoś lubi, czy nie. Niezależnie czy zacznie wygrywać batalie w Quake4, czy też zostanie zmieciony przez Coollera albo nowszą generację graczy, która mamy nadzieję, jak wspomniałeś, pokaże się w Q4. Może dodasz coś jeszcze od siebie na koniec?

K.: Amen.



Tekst ten jest pierwszym odcinkiem nowej serii dysput na eSports.pl, prowadzonych prywatnie i zebranych w minimalnie edytowaną (błędy, znaki interpunkcyjne, zdjęcia) całość przez Kryptona i sxl. Nie jest to artykuł przygotowywany na podstawie danych z Internetu, są to w 100% niczym nie wspomagane wspomnienia autorów, prowadzących między sobą wywody. Zapraszamy do dyskusji.


Powyższy tekst jest subiektywną opinią autorów i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl.

KomentarzeKomentarze

  • Lucas

    #0 | Lucas

    2006-01-16 07:19:00

    sxl - zmien dyskutanta :P
  • aRomat

    #0 | aromat

    2006-01-16 08:01:22

    [+] Fajne, podoba mi się.
  • xewan

    #0 | xew4N

    2006-01-16 08:07:12

    Fajnie sie czyta. Tak wogole to True ;]
  • e2

    #0 | edwa

    2006-01-16 08:13:08

    spodziewałem się czegoś innego, przez co... sam nie wiem. Napewno nie jest to słabe, wręcz przeciwnie. Tylko wypowiedzi są za długie i jak widzę taką masę textu to mnie odpycha.
  • HectoR

    #0 | HectoR

    2006-01-16 08:16:24

    GW ! Poważnie, lekturka rewelacja :] Zastanawiam się, czy to nie ten Fatal1ty ktorego widziałem na MTV w programie \"REAL LIVE\". Opisywali tam chłopca o jego nicku który w UT2003 śmigał i wygrywał turnieje o kase :] pozdro
  • xzan

    #0 | xzan

    2006-01-16 08:18:53

    mam wrazenie ze pogadaliscie wiele o samej osobie fat\'a, a z samego temat pojawiło sie bardzo mało:/
  • e2

    #0 | edwa

    2006-01-16 08:40:13

    ale oni rozmawiają głównie o fatalitym... gdyby był tytuł o cpl wt to rozmowa byłaby na temat właśnie cpl wt
  • Hakan

    #0 | Hakan

    2006-01-16 10:45:31

    Zrobcie bardziej czytelne S i K i biore sie za czytanie...
  • `iKs`

    #0 | ikzzZ

    2006-01-16 10:47:54

    dlugie :) i dobrze... tylko wypowiedzi troche dlugie :p jednakze milo sie czyta ^_^
  • zEx

    #0 | Ekii-AFM-

    2006-01-16 11:21:15

    good! :D
  • P!thrawn

    #0 | ThrawN

    2006-01-16 11:28:49

    całkiem nieźle sieczytało :o
  • tysik

    #0 | tysik

    2006-01-16 11:42:43

    ciekawa forma :-) duzo podobnych wspomnien mam... - n1
  • cwir3k`

    #0 | cwirek

    2006-01-16 11:44:30

    zabierajac sie za ten tekst myslalem, ze jakas kicha bedzie, a to nawet fajnie sie czyta :) chociaz szczerze mowiac czekalem na cos wiecej, na to COŚ, choc sam nie wiem czym to COS jest :D troche tak sztucznie, niby gadu-gadu a tak inaczej ... po prostu inaczej :) niemniej jednak plusik :]
  • valkir

    #0 | valkir

    2006-01-16 12:03:17

    gw
  • cReep

    #0 | cReep

    2006-01-16 12:54:41

    no całkiem całkiem :) [+]
  • Sajrus

    #0 | sajrus

    2006-01-16 12:57:46

    Ja przed chwilą oglądałem Fatala w MTV Polska. Był w jakimś programie \"True Life\" czy coś takiego i opowiadał o swoim życiu, tym esportowym jak i prywatnym. Były nawet zdjęcia z turnieju Q3. A później tylko panienki, które latały za autografem i robiły co tylko mogły by zwrócić na siebie uwagę ;)
  • RagnaRock

    #0 | RagnaRock

    2006-01-16 13:29:10

    Nowa jakość na eSp.pl? ;) gw
  • pawelloo

    #0 | zlyy

    2006-01-16 13:33:22

    ciekawe przemyslenia, ale jakos brak mi puenty na koniec
  • e2

    #0 | edwa

    2006-01-16 13:41:38

    bo nie ma jej być? :P
  • rOx!

    #0 | rOx!

    2006-01-16 13:47:33

    nie sadzilem ze to rpzeczytam bo nie interesuje mnie temat fata i quake\'a ale jak zaczolem czytac nawet sie nie obejzalem i juz skonczylem ; o naprawde fajnie sie to czyta wiecej takich, gj, gw [ + ]
  • zEx

    #0 | Ekii-AFM-

    2006-01-16 13:50:46

    Widzialem to tez :DD Fajny program ^_^
  • Weenix

    #0 | Weenix

    2006-01-16 14:39:24

    Wkrótce bedziecie pisac o mnie zapamietajcie moje imie ]:->
    A Artykuł całkiem ciekawy przyjemnie się czyta
  • HectoR

    #0 | HectoR

    2006-01-16 15:08:18

    Zobacz moj post nr 5 ;) Fajny progs prawda ?
  • cReep

    #0 | cReep

    2006-01-16 15:18:44

    no własnie kto następny??
  • mefikh

    #0 | mefajpe^

    2006-01-16 15:19:11

    To tak, bardzo fajny text Krypton&sxl :) [+] oczywiscie.

    Z mojej strony dodam troche inne swiatlo na sprawe. Ja zaczalem sie interesowac gamingiem gdy internet byl abstrakcja, pierwszych wiadomosci dowiadywalem sie z kacikow QuakeWorld z Resetu (jak zapewne wielu stad \"weteranow\"). Dla mnie nr #1, osoba, ktora zaczela wszystko, ktora pokazala prawdziwe piekno gier FPP byl Thresh :). To ojciec wszystkich pochodnych graczy shooterowych, od tego mentora wszyscy czerpali i byl niepokonany do konca kariery.

    Wiem, ze to temat o Fatalu, ale Q3 bylo dosc juz \"nowa szkola\", imo wszystko sie wyksztalcilo i zaczelo - raczkowalo w QW - dojrzalo w Q2. Makaveliego wspomnianego przeciez wszystkiego \"nauczyl\" wlasnie Thresh, co zreszta czasem pisal w swoich demkach, gdy pokazywal fenomenalny skill przeciwko immortalowi/shubowi (\"Thresh taught me that\").

    Mysle, ze Fatal tez z niego czerpal, bo przeciez Thresh wygrywal wszystko w czym startowal, a Johnatan w koncu tez przez Q1 (Thresh byl mistrzem juz wtedy) przechodzil i mial tam chwile slawy:

    1st - DiscoveryNet #1 (Quake 1) - Blue Springs, MO
    1st - Feist Midwest Frag (Quake 1) - Witchita, KSbr>1st - DiscoveryNet #2 (Quake 1) - Blue Springs, MO
    Poza tym o ile mozna powiedziec, ze mistrzem new schoolu w Q3 jest Cooller (czm zaraz za nim), to w oldschoolu za championa uwazam ZeRo4. Moim zdaniem to on osiagnal wiecej niz jakikolwiek gracz w Q3 (Klik - lista niepelna). Oczywiscie zdania beda podzielone, wiec zaznaczam, ze tylko ja tak uwazam :)

    Bez watpienia na szersza skale, to Fatal1ty dal rozwoj esportu i to on jest rowniez bez watpienia pierwszym pro gamerem z prawdziwego zdarzenia. Zas na wezsza skale to tacy gracze jak ZeRo4, Cooller sa typowymi legendami samego Q3, podobnie jak Gitzz w UT czy Boxer w SC.

    Ciekawi mnie czy Fatal by sobie poradzil wlasnie w RTS\'ach. Chlopak moze nie umie tak szybko machac myszka, ale jest to jeden z bardziej myslacych graczy :-).

    Takze konkluzja

    Thresh > (Q3 ZeRo4) > Fatality - w oparciu o wszystkie Quake\'i ;)


    Pozdro
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-01-16 16:24:22

    \"John praktycznie odkąd wszedł ze swoimi brudnymi od Q3 butami ... na scenę UT był dominatorem.\"

    Wygral CPL Winter, bardzo wczesna impreze, na ktorej w dodatku zabroniono zmieniac ustawien graficznych (EU mialo juz wtedy swoje standardy, NA nie), bodajze 3 krotnie powtarzano losowanie odmawiajac podania powodu (zle wypadal w poprzednich, skonczono powtarzac jak wypadl dobrze - czary?), grozono graczom dyskwalifikacjami (jednemu nawet, ze wywala cale mTw, ktorego byl czlonkiem), ogolnie zalosc z wypowiedzi graczy. Na tym sie zaczelo i na tym sie skonczylo. Gdzie tu dominator ?
    Zreszta pozniej nawet w czape dostawal od rodakow, np. podczas eliminacji do wcg.

    \"Licznym zapaleńcom UT nie pasował jego styl gry, w UT2k3 grał bowiem często bardzo defensywnie.\"

    Zgadza sie, aczkolwiek to mialo glebsze dno, bowiem fatal obnazyl najwiekszy problem gry - shield guna. Sporo jest defensywnych graczy, ale ludzi wkurzylo, ze gra pozwala na 15 min nonstop uciekania z shielgunem utrzymujac 0:0, a pozniej fraga jednego jedynego (i nie wiem czy przypadkiem nie z bio, kolejnej bolaczki ut2k3).

    \"Oglądałem parę demek, także z Gitzem - legendą UT - które wygrał.\"

    Afaik Fatal nigdy nie gral z Gitzem.
  • d00mer

    #0 | d00mer

    2006-01-16 16:47:35

    Text bardzo mi się spodobał ;) [+] Więcej takich !
    Ale jakoś nie sądze że stanie sie \'robotem\' i zacznie tylko grac :)
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 16:52:41

    To do siebie mają wspomnienia, że bywają mylne ;) Przyznaję się bez bicia, że mogą tu być pokręcone rzeczy. Odniosłem pewnie wrażenie że to z gitzem grał Fat, bo w jednym czy dwóch turniejach był przed nim w końcowej klasyfikacji - zapewne nie spotkali się w rozgrywkach.
    To jest właśnie sednem tego typu tekstu: szukaliśmy w pamięci, a nie w archiwach. Dlatego jest więcej pola na dyskusję i wytykanie błędów, a nie tylko krytykę formy.
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 16:55:56

    Wiele osób może odnieść wrażenie, że coś jest tu niedokończone. Aczkolwiek dziwnie byłoby pisać podsumowanie do rozmowy naszej, w jej trakcie - a wszystko to autentycznie powiedziane zostało na GG, a potem sklejone w całość z archiwum gadu.

    A Fat i tak ownz ;) Mimo, że go UTkowcy nie lubią.
  • -tyrion-

    #0 | -tyrion-

    2006-01-16 17:08:33

    Bardzo dobrze napisane , swietnie sie czyta.
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 17:13:02

    Tematem jest jednak Fatal, bo on osiągnął niesamowicie wiele w tak wielu różnych grach, ani Thresh ani nikt inny nie wygrywał w Q3, AvsP2, UT i PK razem :) Dlatego jest świetnym przykładem wyśmienitego eSportowca, a nie tylko kuejowca czy unrealowca :>
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-01-16 17:29:16

    Moim ulubionym zajeciem jest prostowanie wspomnien ;)
    Fat nigdy nie byl w zadnym turnieju wyzej niz Gitz. Jedyny turniej, na ktorym wystepowali oboje to bylo ESWC, jednak Fat zostal wyeliminowany przez zulga (dosyc znana sytuacja bo w momencie wygranej zulg krzyknal glosem z mortala \"fatality!\", a pozniej wyciagnal z plecaka szmacianke z przekreslonym \"ikea\" i napisane markerem \"ZulgPad\" i poszedl mu ja wreczyc, fat jej nieprzyjal, trafila do karego, a nastepnie hereta, ktory na niej wygral Ubita Ziemie. W trakcie meczu zulg mial tez przy sobie legendarna koszulke z enrique karego;). Poza tymi 2 turniejami Fat w ogole chyba nie gral w turniejach z europejczykami.

    Szczerze mowiac nie jestem pewien czy gitz w ogole przegral przegral jakis turniej ut2k3 w ktorym wystepowal (pewnie tak, ale po prostu nie pamietam niczego glosnego).
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 17:35:55

    Pamiętam tę sytuację. Ale imho prócz tego, że sam motyw z podkładką trochę śmieszy, to zulg jednak nie popisał się dojrzałością, bo teraz to zulg gryzie podkładkę a Fat zarabia rocznie setki tysięcy : o
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-01-16 17:45:00

    Wiesz, nie chodzi tylko o pieniadze. Dla mnie ten motyw to mistrzostwo swiata.
    Poza tym ogolnie jakie polewki z fatala odchodzily... ale to juz materialy niepubliczne ;)
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 17:48:22

    Ja to widzę inaczej... Po prostu kiedyś w cholerę ludzi śmiało się z Fatala bo wypuścił pady i chciał być \"pro\", zaś dzisiaj gdy zarabianie na grach powoli się upowszechnia w cholerę ludzi mu zazdrości, a żarty ja te zulga już by nie przeszły.
    Piję do tego, że ja nie śmiałbym się dlatego że ktoś ma inne podejście. zulg grał sobie for fun, fatal dla pieniędzy. Żadna z tych postaw nie jest zła. A śmiałbym nawet powiedzieć, że to jednak zaangażowanie i twarzowość Fata przynosi gamingowi coraz większy rozgłos.
  • SweepeR

    #0 | SweepeR

    2006-01-16 17:49:04

    Poprosiłem starych wyjadaczy jeszcze z Valhalli (już nie istnieje, pewnie niewielu wie co to, ale jakbyście dotknęli wywodów Spirytusa na strone A4 to by Wam szczęki poopadały)

    A owszem istnieje ;) www.valhalla.pl
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-01-16 17:57:13

    To nie jest tak, ze go nie lubimy. Ja np. nie przepadam za jego tekstami, ale na podstawie artykulu w The Pitch jakos go podziwiam nawet. Natomiast wiekszosc sceny UT nie ma pojecia o fatalu, tzn. wiedza kto to, ze podkladka byla (ale zapytani o podkladke sygnowana nickiem gracza predzej odpowiedza \"destrukt\"), ze costam nawygrywal, o WT moze i tyle.

    Cala ta nienawisc tak naprawde stworzyli piszacy o nim, ktorzy go kreuja na gwiazde UT2k3, dominatora. Czesto dodajac \"przyszedl z q3 i wymiotl graczy ut\". To wlasnie denerwowalo graczy, gdyz ni jak odnosilo sie do rzeczywistosci. I tu dochodzi kolejny element - denerwowalo to nie tylko graczy ut2k3, ale takze ut gdyz wszedzie pisano ogolnie \"UT\". O rozdzielnosci tych scen i oznaczen nie musze mowic. Mnie tez szlag trafia jak sie dowiaduje, ze fatal byl \"mistrzem UT\".
  • Pajda

    #0 | Pajda

    2006-01-16 18:12:00

    Oczywiscie czasy byly wtedy inne, faktycznie tez fatpad byl wlasnie na topie jesli chodzi o smiech.
    Aczkolwiek jest to tez specyfika sceny. UT sie nie podejmowalo by zostac pro, nawet gitz powiedzial, ze nigdy o tym nie myslal powaznie. Liczy sie konkurencja i plynaca z niej zabawa.
    Kreowany przez wszystkich jako arcymistrz gamingu Fatal, ktory przed meczami chodzil sluchajac mp3 o sobie, stal sie idealnym celem dla calej reszty. Szczegolnie dla tych majacych w pamieci wydarzena na CPL Winter.

    Poza tym popatrz np. na Coollera.
  • vader

    #0 | vdr

    2006-01-16 18:28:18

    swietny tekst, fajnie sie czyta. bez zbednych liczb, statystyk, tylko luzne przemyslenia odnosnie jego osoby.

    wbrew innym opiniom - moim zdaniem nieco krótkie, ale i tak wielki [+].
  • sxl

    #0 | sxl

    2006-01-16 18:51:01

    Czyli wszystko ok, bo to właśnie osoba fatala była tematem : D
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

8544 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie