Dobry? Zły? MMORPG
MMORPG czyli Massive Multiplayer Online Role Playing Game - rodzaj komputerowych gier RPG, w których (za pomocą Internetu), może naraz brać udział nawet kilka tysięcy osób jednocześnie. Tak ogólnie można przedstawić definicję tego gatunku gry komputerowej. Jednak, co tak naprawdę kryję w sobie MMORPG? W czym jest lepszy od pozostałych gier? W czym jest od nich gorszy? I wreszcie czy MMORPG uzależnia jak narkotyk? Na te i wiele innych pytań postaram się dostarczyć wyczerpujących odpowiedzi popartych różnymi argumentami, jak i kontrargumentami, kolumna ma za zadanie przedstawić moje osobiste zdanie na ten temat, ale także opinie wyrażone przez Naszych czytelników, opisać różne gry MMORPG'owe jak i skrajne przypadki z nimi związane.Światy MMORPG przeważnie osadzone są w klimacie fantasy bądź Sci-Fi. Rozgrywka odbywa się za pomocą kont założonych na specjalnych serwerach. Korzystanie z takiego serwisu jest przeważnie płatne. - Taką definicję znajdziemy w najpopularniejszej internetowej encyklopedii - Wikipedia. Jest to z pewnością trafna definicja, która przybliża Nam trochę informacji na temat MMORPG'ów. Bo gry MMORPG zakładają głównie, że będziemy starali się, aby nasz bohater (którego później utożsamiamy ze sobą) stał się jak najlepszy, jak najsilniejszy. Abyśmy poświęcili możliwie jak najwięcej czasu dla danej gry i w końcu abyśmy wyłożyli swoje fundusze (lub nie swoje), które udostępnią nam nowe "wspaniałe" rzeczy w danej grze, lub jak w przypadku WoW'a pozwolą nam na dalszą grę.
Jednak czy istnieje granica między światem wirtualnym, a rzeczywistością? Z pewnością tak i większość ludzi nie ma z tym problemów, jednak zdarzają się skrajne przypadki, w których to owa granica zanika, a poza wirtualnym światem nie widać nic innego. Przykładów takiego zatracenia mamy pełno, najczęściej są to przypadki z Chin lub innego azjatyckiego kraju. Pierwszy z nich wspomniany na Naszym serwisie, jest o śmierci mieszkańca Południowej Korei, który zatracił się w wirtualnym świecie (news), sytuacja szokująca, nawet bardzo. Jednak to nie koniec, chiński nałóg pokazał, że może być coś gorszego niż śmierć przez przemęczenie spowodowane długim graniem. Ową gorszą śmiercią jest, zabicie swojego rówieśnika, kolegi, z którym to ramie w ramie się gra. Przypadek ten tyczył się gry "Legend of Mir 3", która również jest MMORPG'iem.
41-letni Qiu Chengwei zadał Zhu Caoyuanowi śmiertelny cios w klatkę piersiową, gdy dowiedział się, że ten sprzedał jego "smoczą szablę". Zhu sprzedał pożyczoną od Qui broń za 7,200 juanów (ok. 2.800 zł). Właściciel zgłosił kradzież na policji, ale powiedziano mu, że wirtualna broń nie jest prawdziwą własnością chroniona prawem. "Zhu obiecał oddać pieniądze, ale rozzłoszczony Qui stracił cierpliwość i zaatakował".
To jednak nie koniec, sytuacji nienormalnych związanych z uzależnieniem spowodowanym MMORPG'ami. Otóż jedna z Japonek, w odwecie za porzucenie przez swojego chłopaka, wykorzystała znajomość jego loginu i hasła do gry internetowej i skasowała wszystkie jego dane. Trzydziestoletnia kobieta i dwudziestoletni mężczyzna poznali się jesienią 2003r. właśnie w internecie, w trakcie gry w Lineage. Lecz władze Chin postanowiły z tym walczyć, wspominał o tym mój kolega z redakcji w tym newsie. Jak widzimy, utrata świadomości między rzeczywistością wirtualną, a realnym światem stała się poważnym problemem, zwłaszcza w Państwie Środka.
Jeżeli chodzi o uzależnienie, występuje ono nie tylko w grach, wiadomo powszechnie, że narkotyki i inne używki uzależniają nasz organizm, co może nieść ze sobą groźne skutki. Jednak uzależnienie od gry oddziaływuje na nasz umysł, a generalnie na mózg. Jesteśmy zamknięci w jednym pomieszczeniu, które zwie się wirtualną rzeczywistością, a skutki takowego uzależnienia przedstawiłem Wam wyżej, na przykładach graczy azjatyckich.
Przypadki uzależnienia dotyczą się również Polski, bo w końcu i u nas gra się w MMORPG'i i to z różnymi skutkami. Przykładem może być znany każdemu graczowi Tibijskiemu - Seromontis, który na chwilę obecną jest drugi w "levelu" na cały ten tibijski świat. Podam równie dobry przykład związany ze sceną WC3, którą przez pewien okres śledziłem ( i śledzę) na bieżąco. Znana polska gwiazda, również poza granicami naszego państwa - Demon-TT, postanowił zakończyć swoją karierę gracza i poświęcić się drugiemu dziecku Blizzard'a - World of Warcraft'owi. Pisząc "zakończyć karierę" mam na myśli naprawdę dużo sukcesów, jakie odniósł Demon grając w WC3. Czy teraz Demonowi powodzi się lepiej? Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie, wiem natomiast, że nie będzie już o nim następnego newsa, nie przeczytamy kolejnego wywiadu, którego udzielił i wreszcie nie zobaczymy już go w "akcji". Osobę Demona użyłem jako przykładu, nie chce, aby ktoś pomyślał, że twierdze, iż jest nałogowcem.
Na naszym serwisie pojawiła się kolumna opisująca "Cykl" gracza, która według mnie w 100% trafia w samo sedno problemu wciągnięcia się w MMORPG'a. Owszem gatunek ten został stworzony z myślą o rozrywce, nie ma w tym nic dziwnego. Jednak któż mógłby przypuszczać, że zaniknięcie granicy spowodowane uzależnieniem się od tego typu gry może stać się tak globalne? Ilu już graczy zostało "wciągniętych" w świat WarCraft'a za sprawą WoW'a? Ile jeszcze śmierci z własnej głupoty spotka nałogowych graczy, aby w końcu inni odcięli się od wirtualnego świata i powiedzieli: "STOP, jeszcze nie jest za późno!".
Teraz chciałbym poruszyć wątek MMORPG vs. "reszta świata". Wiadomo, że każda gra ma swoich graczy, fanów itp. Jeden będzie twierdził, że jego gra jest lepsza, bo liczy się skill, którego nie można kupić, a którego jedynie można zdobyć przez praktykę. Co innego w przypadku gier MMORGP, gdzie skill nie jest nam, aż tak potrzebny. Bez niego przeżyjemy i wcale nie będziemy newbie czy noob'em. Tutaj liczy się czas, jaki poświęcimy dla danej gry, oraz jak go spożytkujemy. Im częściej / dłużej gramy tym efekt będzie lepszy, natomiast na odwrót jest w innych grach, im dłużej gramy tym bardziej odczuwamy zmęczenie, ręce nas bolą od ciągłego klikania po klawiaturze i przyciskania guzika myszki, oczy już pieką od ciągłego patrzenia się w monitor, a w końcu dostajemy zawrotów głowy, gdy od dłuższego czasu widzimy błyski, wybuchy i różne wszelakie wizualne efekty.
W każdej dziedzinie ludzkiej działalności twórczej - w literaturze, rzeźbie, kinie, muzyce, nawet w szydełkowaniu - raz na jakiś czas zdarzają się dzieła wyjątkowe, wiekopomne, zasługujące na miano "kamieni milowych". Są to rzeczy albo przełomowe, gatunek rewolucjonizujące albo takie, które w ramach pewnych wcześniej już ustalonych kanonów stanowią formę najdoskonalszą, najbardziej pełną. MMORPG rewolucją w żadnym przypadku nie jest, a jednak w historii tej dziedziny ludzkiej kreatywności, która nosi nazwę "e-sport", zasługuję na stałe miejsce. Według niektórych gatunek ten ma niewiele wspólnego z prawdziwymi e-sportowymi grami. Ale w takim razie jak zdefiniujemy owe e-sportowe gry? Będą to gry, w których liczy się skill? Z pewnością tak, ale nie tylko. Jak sama nazwa wskazuje electronic sports to nic innego jak sporty elektroniczne, a w samych sportach chodzi głównie o rywalizacje nie z komputerem, lecz z prawdziwym graczem. Tak, rywalizacja to rzecz, pod względem, której MMORPG'i mają coś wspólnego z pozostałymi grami. Jednak czytając wyżej wymienione sytuacje spowodowane, uzależnieniem zaczynam mieć poważne wątpliwości, co do tego, że MMORPG jest dla zabawy i rozrywki. Kto przez to, że przerwało mu się zabawę bierze krzesło i bije swoją własną matkę? (sic!). Jedno jest pewne, jeden przypadek (może jest ich więcej) nie może świadczyć o całości. Dlatego też twierdze, że MMORPG jest dobrym gatunkiem, z którym miałem styczność przez prawie pół roku (co było spowodowane moją 3 miesięczną przerwą w pracy dla serwisu) i sądzę, że jeżeli zna się granice i potrafi się wyjść z kolegami na dwór lub chociaż trochę dłużej posiedzieć z psem na dworze to jesteśmy w stanie grać w ten gatunek gry komputerowej bez większego zaangażowania, a co z tym idzie bez większych szkód majątkowych, fizycznych czy psychicznych. Granie w gry MMORPG jak i te inne wiąże się ze "stratą" czasu, i niektórzy uznają to jako argument do uzależnienia, jednak prawda jest taka, że jest to hobby, a na swoje zainteresowanie trzeba poświęcić czas, który i tak będzie "stracony".
Niniejszy tekst jest subiektywną opinią autora i nie jest oficjalnym stanowiskiem serwisu eSports.pl
#0 | Lucas
2006-04-22 09:38:53
#0 | Zemsta Pana Franka
2006-04-22 09:57:24
No ja pierd*() przeciez czym rozni sie MMORPG od kazdej innej gry... I tu, i tu siedzisz i gnijesz przy komputerze... Skonczcie ta durna selekcje na graczy i graczy ;/
#0 | L3si0
2006-04-22 10:36:18
http://flyff.gpotato.com/
#flyff.pl QUAKENET
darmowy fajny mmorpg, instalka ma niecale 500mb, gra bardzo duzo polakow, wiec jak ktos lubi takie gry to dawac, bedzie ubaw po pachy :D
ps. hihihihi
ps2. jarasu sa gracze i komputerowcy ;D
#0 | Nor
2006-04-22 10:46:28
Prawda jest taka, ze jarasku ma racje :>
#0 | j0k3r
2006-04-22 11:09:38
Widze, ze niektorzy nie wiedza na czym polega ten caly \"skill\". Otoz interpretowac go mozna na rozne sposoby i tym samym wyodrebniac rozne rodzaje. Umiejetnosc rzucania czarow, przemyslenia rozwoju postaci, szybkosci reakcji w duelu i doboru umiejetnosci w WoWie rowniez wymaga skilla, tak samo jak dobor broni i wybor za ktora skrzynka sie schowac w CSie ;) czy tez timing, znajomosc mapy czy poziom moevementu w UT/Q. Wszystko to zalezy od poziomu inteligencji i refleksu gracza, chociaz w wielu wypadkach liczy sie tez zwykly \"luck\" :).
#0 | Dedek
2006-04-22 11:39:04
#0 | teo ;-D
2006-04-22 11:46:15
#0 | rOx!
2006-04-22 11:48:03
#0 | Dedek
2006-04-22 11:50:05
Jesli chodzi o skill w grach MMORPG. To przeciez tutaj tez jest potrzebny i jest b. widoczny (pomijam juz PvP). Przeciez jak najszybsze wyexpienie postaci na wyzszy lvl to takze umiejetnosc (jedni expia w 2h 20 lvl, a inni w 5h).
Co do zatracenia rzeczywistosci, to pewnie ze moze ono wystapic, jednak nie tylko w MMORPGach. Ja dzisiaj rano budzac sie i widzac mojego psa lezacego obok lozka, polozylem reke na jego glowie, a po chwili zadalem sobie pytanie \"czyj to summon?\" oraz \"ciekawe czy jest zbuffowany?\". :P Jednak, zeby nie obsmarowywac tylko MMORPGow dodam, ze kumpel mial kiedys problem, bo gdy wchodzil do kosciola nie wiedzial czy nie wysluchac okrzykow w jego glowie, ktore krzyczaly \"go go go!\". ;P Przy kazdej grze mozemy stracic kontakt z rzeczywistoscia, jednak w przypadku gier MMORPG szansa jest wieksza, poniewaz te gry wymagaja od nas utozsamiania sie z bohaterem oraz poswiecenia wiekszej ilosci czasu (jak wiekszosc gier ale nvm.. ;P).
P.S. Tylko mi sie wydaje, ze teraz wiekszosc wirtualnego swiata zrzuca te wszystkie negatywne skutki gier na MMORPGi?
#0 | rOx!
2006-04-22 11:55:27
#0 | Dedek
2006-04-22 12:01:07
Moim zdaniem MMORPG jest swietnym gatunkiem mimo wielu wad (tracenie kontaktu z rzeczywistoscia oraz chociazby wielo godzinnym tluczeniem tych samych mobow).
#0 | freak
2006-04-22 12:35:02
#0 | rOx!
2006-04-22 12:39:11
#0 | Nor
2006-04-22 12:39:18
#0 | b3d
2006-04-22 12:47:50
moja odpowiedz w tym topicu
pozdro
#0 | sxl
2006-04-22 12:52:14
#0 | zlyy
2006-04-22 13:11:08
#0 | Melkor
2006-04-22 13:21:56
#0 | matt444
2006-04-22 13:22:17
#0 | matt444
2006-04-22 13:27:26
PS. wprowadzcie na esp. [-]y :p
#0 | Shooler
2006-04-22 13:27:30
Po pierwsze WoW i skill :)
WoW to gra \'wieloosobowa\' - w pojedynke nikt nie ma wiekszych szans nigdzie! (chyba ze z podstawowymi mobkami). Niestety w team\'ie liczy sie jedynie skill \'dowodcy\' :> i to zarowno na Battlegroundach (player vs player) jak i w instance\'ach (players vs comp). Reszta team\'u \'maszynowo\' wykonuje zadanie w zasadzie bez myslenia :>
Co do pvp (1vs1) - build\'y (struktury umiejetnosci) dostepne sa z obszernymi opisami w necie - w zaleznosci od tego co chcemy robic (fury, armored itp). Wyuczone umiejetnosci - schematyczne set\'y (masa ludzi \'szuka\' tych samych przedmiotow uznanych powszechnie za \'najlepsze\') itp. A generalnie schemat walki jest jeden (w zaleznosci od klasy przeciwnika). Do tego dochodzi lag na poziomie 100-600 (serwery przeciazone po 18:00) co praktycznie niweluje profity z \'reflexu\' :)
Do tego wszystkiego dochodza przedmioty - w 100% zalezne od czasu. Jesli cos wypada z prawdopodobienstwem 0.01% to trzeba miesiaca lub wiecej zeby to wkoncu \'dostac\' - czyli czas!
Dla tego tez gry typu WoW nie beda nigdy e-sportowe. Pomijam juz fakt, ze jedyne co tam z e-sportem moze miec cos wspolnego to BattleGround\'y (tryby znane z gier FPP, np CTF itp gdzie walczy sie team vs team), z tym - ze wobec powyzszego (akapity 1-3) szanse nie bardzo sa wyrownane.
Najpopularniejsze MMORPG\'i wymagaja oplat abonamentowych (WoW, FF itp) dla tego tez zaangazowanie tworcow w maksymalne rozlozenie czasu potrzebnego do wykonania roznych zadan - nie konczace sie questy, ciagle nowe \'sety\' i itp. Za to sa profity - ty grasz rok (firma zarabia) - a po roku masz postac ktora jest 100% lepsza i szybsza :) ale to wszystko wymaga czasu - nie skill\'a.
#0 | matt444
2006-04-22 13:31:54
EDIT: to do #20 a nie #20 odp jest :P
#0 | Zemsta Pana Franka
2006-04-22 13:40:22
Doskonale wiesz, ze to obrot o 180 stopni.
#0 | sxl
2006-04-22 13:56:34
#0 | Melkor
2006-04-22 13:57:46
właśnie ty jesteś osobą której MMORPG skazła już mózg, ponieważ nie chesz słyszeć tgo co się mówi i jaka jest prawda albo masz takie niskie IQ że tego nie rozumiesz ,
chesz idź do poradni psychlogicznej i spytaj się o MMORPG to zobaczysz co ci powiedzą, btw widze że jeżeli ktokolwiek ma inne zdanie o MMORPG niz ty to juz go atakujesz , hehe za dużo czasu przy kompie stary :D
PS ; pisz dalej lubie się pośmiać :D
#0 | Dedek
2006-04-22 13:59:32
#0 | Melkor
2006-04-22 14:03:22
#0 | YoGi
2006-04-22 14:08:35
#0 | guhard
2006-04-22 14:32:35
#0 | Melkor
2006-04-22 14:40:39
#0 | matt444
2006-04-22 14:43:57
#0 | matt444
2006-04-22 14:46:52
#0 | Dedek
2006-04-22 14:54:40
#0 | maGeta
2006-04-22 15:04:15
Zawarłeś w nim praktycznie wszystkie ważne informacje, o których wcześniej toczyła się rozmowa w tym temacie *click*!
Nie wiem co jeszcze napisać, bo chyba powiedziałeś już wszystko.
#0 | postal1
2006-04-22 15:38:44
moze marudze, moze mam kaca a moze po prostu sie czepiam ale zrozumcie mnie - dopierniczanie sie do kogos bo gra w wowa, czyli rozgraniczanie ludzi na graczy i \"graczy\" zaczyna mnie razić.
To nie gra jest zla i kradnie czas, to ty jestes slaby albo masz problemy przed ktorymi uciekasz i w graniu znajdujesz alternatywe. Szkoda ze jakbys poszedl na ryby i przesiedzial tam caly dzien po to tylko zeby nie siedziec w domu bo dziala ci na nerwy, to ludzie dookola pokiwają glową ze zrozumieniem a polowa twoich qmpli by ci powiedziala ze tez by tak zrobila. A jakbys usiadl do kompa i zaczal grac to niewazne w co bys gral, dla otoczenia to juz bedziesz maniakiem, komputerowcem, odmieńcem itd. Czemu? bo mieszkamy w kraju gdzie wiekszosc ludzi powyzej 30roku zycia umie sie posluzyc kompem na poziomie word/excel/onet.pl. Ale w jednym mieliby ci ludzie racje - niewazne w co grasz, wazne ze przed czyms uciekasz.
Tak wiec podsumowujac bo juz mnie glowa boli od tego zbierania porozrzucanych mysli, czepianie sie mmorpg`ow a nie wspominanie o innych grach jest krotkowzroczne i stronnicze.
No offence rox, txt napisales ladnie - ale nie podoba mi sie forma. Za malo tego, jesli juz pisac o zlym wplywie gier, to wszystkich !
pzdr
#0 | 3r!c
2006-04-22 15:52:30
#0 | rOx!
2006-04-22 15:55:16
#0 | hakeen
2006-04-22 18:48:16
#0 | Shooler
2006-04-22 19:31:02
#0 | FrD
2006-04-22 19:53:23