Czy gry łączą ludzi?
Jakoś nigdy nie miałem okazji przeczytać gdziekolwiek na ten temat. A jednak jest to zjawisko, które przewija się między nami (graczami) od bardzo długiego czasu, wielu lat wspólnych wzmagań, pomocysobie nawzajem, w wielu organizacjach, a także samej rywalizacjii w 'elektroniczym Świecie' gier komputerowych.
Przyjaźń? No właśnie, czym jest ta przyjaźń ?
Doświadczyłem bardzo wiele. Odwiedziłem wiele imprez eSportowych, poznałem wielu ludzi i dowiedziałem się o sobie nowych rzeczy. Nigdy nie spotkałem się z czymś takim, jak z góry założona pogarda ze strony innych ludzi w moją stronę. Mimo to sytuacji, w których ktoś komuś 'grozi' i próbuje zorganizować bójkę nie brakuje. Chyba najgorszą rzeczą z jaką się spotkałem, jest właśnie kradzież. Niestety, tego typu nieprzyjemne incydenty zawsze będą się między nami przewijały, choć mam nadzieję w coraz mniejszym 'nakładzie', bo dla mnie nie są oni ludźmi, którzy potrafią się dobrze bawić i poszerzać swoje horyzonty przyjaźni, tylko wolą wykorzystać swoje położenie i sytuacje dla własnego dobra materialnego. Ale to nie o tym ma być ta kolumna.
Dla mnie przyjaźń narodzona poprzez gry komputerowe istnieje bez wątpienia. Jesteśmy ogromną grupą ludzi, która wspólnie sobie pomaga, dąży do osiągniecia czegoś wielkiego, rozwinięcia tego wszystkiego w jak najlepszą stronę i pokazania innym, że potrafimy wspólnie zrobić wiele - wspólnie, poprzez przyjaźń i wzajemne zaufanie.
Najlepszym przykładem dla mojej osoby przyjaźni poprzez grę (w tym wypadku Quake'a III Arena) są Bubu i Dave. Na początku był Chaos... ;-)
Z Dawidem "Dave'm" Stępniem poznałem się na CKT Cup w Katowicach. Do dnia dzisiejszego jesteśmy świetnymi przyjaciółmi, od 3 lat staramy regularnie się odwiedzać. Przeszliśmy już wspólnie bardzo wiele, byliśmy na wielu imprezach - w grupie czujemy się bezpieczniej, jest nam raźniej a najważniejsze jest to, że darzymy się zaufaniem. Z Kubą "Bubu" Mikołajkiem to już całkiem inna, ciekawsza historia: Wszystko zaczęło sie od Tarnowa... Tam się poznaliśmy, okazało się, że mieszka miasto obok. Przez dłuższy czas odwiedzaliśmy się tylko przed turniejami, do czasu aż pewnego dnia okazało się, że dokładnie w tym samym miejscu gdzie ja ma rodzinę - a żeby było śmieszniej, to jego domek w górach znajduje się jakieś 50m od mojego ;-) Spedziliśmy razem świetne wakacje, dowiedzieliśmy się o sobie wielu ciekawych rzeczy ;-) Nie zrywamy ze sobą kontaktów i już nawet zaplanowaliśmy Sylwestra 2005!
Dla mnie są to przykłady, z których nie mogłem zrezygnować gdyż obdarzyłem tych dwoje ludzi ogromną przyjaźnią, zaufaniem i wiem, że moge całkowicie na nich polegać.
A dla Was? Jak dla Was wygląda ten Świat przyjaźni utworzony poprzez gry komputerowe?
Kiedyś moi rodzice (tak, jak chyba i każdego z Was) patrzyli na to ze złej strony - no tak, kto chciałby, żeby jego dziecko przesiadywało przy komputerze połowe swojego życia, dostając przy tym garba. W końcu spojrzeli na to z tej drugiej strony - w końcu jest to nasza rozrywka i sposób na życie, nasze hobby. Czy podejrzewaliby, że kiedykolwiek przez gre kogoś tak dobrze poznamy, poszerzmymy swoje horyzonyty i znajomości poprzez przyjaźń i udowodnimy wszystkim, że warto? Ilu z Was może powiedzieć, że tak naprawdę poznało prawdziwego Przyjaciela grając? Ilu z Was wybrało się już z kimś na wakacje, zaprosiło kogoś do siebie na Lana, na imprezę?
Ilu z Was wsród graczy ma przyjaciół, przyjaciół z którymi może pogadać na każdy temat, szukać u nich wsparcia duchowego, a czasem nawet materialnego, jakiejkolwiek bezinteresownej pomocy? Jest nas bardzo dużo? Nie myle się? Chyba nie...
Czym więc są gry komputerowe?
Dla mnie jest to przede wszystkim przyjaźń z drugą osobą. Stworzenie kiedyś trybu Multiplayer pociągnęło za sobą wielka sfere uczuciową. Czy Ci ludzie wiedzieli, że to sie tak rozwinie? Rozglądnijcie sie wokół siebie i zastanówcie się tak naprawde, ilu ludziom z 'wirtualnego Świata' jesteście w stanie podać pomocną dłoń? Ja dziś wiem, że mogę zrobić to dla wielu.
Wam też życzę, żeby przyjaźń poprzez granie rozwijała się coraz bardziej, i że pewnego dnia będziecie potrafili powiedzieć komuś:
"Dziękuję przyjacielu".
#0 | kwedo
2004-11-27 18:09:49
#0 | apiSS
2004-11-27 19:05:03
;((((
#0 | Preak
2004-11-27 19:24:13
#0 | apiSS
2004-11-27 19:37:02
#0 | Preak
2004-11-27 19:41:08
#0 | acci
2004-11-28 00:14:13
#0 | mtheus
2004-11-28 11:01:22
#0 | Brush
2004-11-29 19:06:42
#0 | barT!
2004-11-29 21:31:54
#0 | STING
2004-11-29 21:44:10
#0 | barT!
2004-11-29 22:59:38
#0 | scre4m
2004-12-01 11:47:22
#0 | scre4m
2004-12-01 11:49:14
#0 | slawek
2004-12-01 12:15:49
#0 | barT!
2004-12-01 15:44:16
#0 | STING
2004-12-02 21:07:15
#0 | barT!
2004-12-02 21:48:50