Cziter seeeetttt?

Witam Ciebie i innych czytelników eSports.pl. Co do meczu z Fear Factory X-Fi to powiem jedno: ja nie czitowałem. Oczywiście większość ludzi czytających ten wywiad będzie twierdziło, że używałem wspomagaczy. Ja podkreślę po raz kolejny, że nie używałem żadnych dopalaczy typu - WH , ESP, AB, SH (Wallhack, Aimbot, Speedhack, nielegalne wspomagacze przyp. red) czy inne znane na świecie haxy.

Bardzo dobre pytanie. W momencie, gdy zostały rozmieszczone artykuły na easyteam.pl ambicje się skończyły. Ludzie zaczynali naciskać, a te rożne wiadomości typu "spier**** haxie" i tym podobne nie tyczyły tylko mnie, ale innych graczy z FYM.cs też. Oskarżali cały klan o używanie wspomagaczy. Niestety nie mogliśmy im udowodnić, że jesteśmy "czyści" słowami. Stało się tak jak najwidoczniej musiało się stać i tyle. Każdy poszedł w swoją stronę. Mieliśmy wrócić i grać ponownie, ale nie udało się, wiec powiedzieliśmy sobie GL & HF.

Parę lat temu grałem w dobrym holenderskim klanie saphire. Niby był to mix graczy, ale miał osiągnięcia jak np. 1 miejsce na DROME.nl 2005. Dzięki tej drużynie moja reputacja na holenderskiej scenie Counter-Strike była bardzo dobra. Kiedy zastukałem do drzwi zespołu SAD.tech zapytali się o CV. Napisałem im, że grałem w saphire w Holandii, a oni skontaktowali się z nimi. Zapytali ich o moją grę i o jeszcze parę innych rzeczy. Później przeszedłem testy, zagrałem kilka razy sparingi i ostatecznie dołączyłem do klanu.

Sponsor jak sponsor. Techborn oferuje nam pieniądze, które przeznaczamy na turnieje, koszulki, bilety. Dodatkowo udziela nam także innego wsparcia. Niedługo możliwe, że w życie wejdą kontrakty, które podpiszemy ze sponsorem. Wtedy będzie na pewno lepiej.

Nasze osiągnięcia przed moim przybyciem do klanu, były dość spore jak na taki zespół. Dywizja WC3 ma na koncie złoto podczas Lanscape 12 w Belgii i pierwsze miejsce w OCC 22 ponownie w Belgii. Dywizja CS:S osiągnęła także dużo: pierwsze miejsce Random 7 w UK, 2nd OCC 22 w Belgii i 2 miejsce Plug 2 Play 4.0.
No i oczywiście moja kochana dywizja Counter-Strike 1.6 ma na swoim koncie turnieje lanowe jak np. 1 miejsce na Plug 2 Play 3.0 w Belgii, złoto na OCC 22 - 2on2 i eliminacje ESWC Star a Lan 3 miejsce. Co do celów, to szykujemy się na turnieje w Holandii i w Belgi, takie jak Hybrid Lan, NetGamerz, Drome, OCC, Plug 2 Play, i może jeszcze coś większego, żeby się pokazać bardziej na scenie światowej.

Podejście Belgów do esportu według mnie jest inne. Pierwsza sytuacja: gracz z mixa nie krzyknie do klanu czy do kogoś, że jest haxem. Niestety tak jest w Polsce, nie mówię tu o mojej osobie, ale o innych. Jeżeli ktoś zabije trzy razy pod rząd przez ścianę to w Polsce jest cziterem. Poziom umiejętności gry Belgów jest wyższy od Polaków. Nie ukrywam tego, bo są zawodnicy lepsi ode mnie w obydwu krajach. Dodam, że esport holenderski i belgijski jest taki sam: pozytywnie nastawiony dla gracza. Moim zdaniem polski esport jest dość kiepski. Trudniej znaleźć w naszym kraju sponsora, natomiast w Belgii jest o wiele łatwiej, ale trzeba mieć jakieś osiągnięcia i stabilny skład.

Co do polskich turniejów to jedynie dobry jest Poznań Game Arena. Natomiast po niektórych wpadkach na PGA mam wątpliwości co do tego. Zupełnie inaczej było na DROME w Holandii jak grałem w saphire. Ochroniarzy nie mogłem zliczyć, ponieważ było ich bardzo dużo. Wszystkie komputery były sprawne, prąd nie wyłączył się ani razu, telebimy działały. Pokoje, w których gracze po/przed swoimi meczami mogli odpocząć także nie brakowało. Darmowe jedzenie i picie dla uczestników to także duży plus. Tak powinno być wszędzie, niestety nie zawsze wychodzi. Według mnie Polska chowa się w stosunku z zagranicznymi turniejami. Dodam, że byłem na tegorocznym PGA 2007 jako widz i wiem co się działo.

Nie będę oceniał tych ludzi z board.counter-strike.pl ani blacklista.pl. Nikt mnie nie złapał za rękę i nic mi nie udowodniono. Raz była taka sytuacja kiedy to jeden admin usunął mnie z BL, ponieważ Pan FOMFNY dodał mnie tam bezpodstawnie. Ludzie, którzy mnie znają, nie liczą ile razy byłem na czarnej liście. Oceny osób trzecich mnie nie interesują. Interesuje mnie zdanie moich znajomych, którzy grają ze mną bardzo długo.

Cały zespół SAD.tech jak i była drużyna saphire o wszystkim wiedzą. Szczerze mówiąc śmieją się z tych ludzi, którzy mnie posądzają lub piszą głupie teksty, które już nie raz denerwowały lidera klanu SAD.tech. Na całą sytuację odpowiada: "kankerpool" nie urażając mnie (uśmiech).

Czasem mi sprawia trudności (uśmiech). Belgijski jak i Holenderski język jest zwany jako Dutch. Rozmawiając na Ventrillo czy na Ircu ze mną używają holenderskiego języka i czasem to mi przeszkadza, ponieważ nie rozumiem wszystkiego. Przeważnie wychodzi 50% angielskiego i 50% holenderskiego. Parę razy były śmieszne sytuacje ze względu na nieporozumienia, ale jest OK.

Hmm.. według mnie Belgia ma lepsze umiejętności w grze oczywiście. W porównaniu z Polakami ich kultura stoi na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli chodzi o promowanie esportu (tv, radio, prasa) to Polska lepiej się rozwija, ale niestety co do turniejów offline jest zupełnie odwrotnie.

Spekulowałbym, że to jest przygoda. Niestety ludzie mówią i przez jakiś czas będą to robić, ale potem umilkną. Nadal potwierdzam fakt, że nigdy nie używałem wspomagaczy. Czy pozwoli mi się wybić? Sądzę, że tak, ale na to przyjdzie jeszcze czas.

Nie przyznam się do czegoś co nie jest prawdą. Dodatkowo nie będę robił ludziom satysfakcji, że mają rację, której tak naprawdę nie mają,. Zaznaczam jeszcze raz, że do niczego się nie przyznam zwłaszcza do czegoś czego nie zrobiłem.

Ciężko rozpoznać kogoś kto używa wspomagaczy. Większość ludzi uważa, że najlepiej rozpoznać poprzez demo tej osoby. Jest to także trudne do rozpoznania, ponieważ jak ktoś gra taktycznie, ma dobry sprzęt, zgranie i gra na słuch to jest zwyczajnie bardzo dobrym graczem. Moim zdaniem nie da się ocenić kogoś przez obejrzenie dema i można mieć duże wątpliwości. Przynajmniej ja tego nie potrafię.

Miałem wiele takich okazji grając sparing, ale nawet w clanbase przytrafił się taki incydent. Szczerze mówiąc odpuściłem. Po prostu nie chciało mi się bawić w dochodzenie, nagrywać demo i iść na boarda. Później trzeba czekać na decyzje i wiele innych rzeczy. Jak ktoś czituje to z dnia na dzień nie przestanie. Nawet jeżeli będzie na blackliście to nie będzie to mu przeszkadzało.

Więc tak: VAC2 to wielki niewypał, ponieważ znajdują się programiści, którzy oczywiście omijają zabezpieczenia. Co trzeba zrobić? Od powiedź jest prosta: zlikwidować strony skąd można pobierać za darmo wszystkie wspomagacze. Co ciekawe jest nawet nasza polska strona z czitami i ją na samym początku powinno się zamknąć lub usunąć. Można wpajać ludziom, że czitowanie nie jest dobre, ponieważ potem sobie bez nich nie poradzą, ale to jest mniej skuteczny sposób..

Obecnie mieszkam w Polsce. Co do pingów to złych nie mam (50ms to nie dużo). Na belgijskich czy holenderskich serwerach nigdy ping mi nie podskoczył. Serwery także mają dobre za granicą. Profesjonalne firmy, poważne podejście do pracy. Są tak ustawiane, że nie ma prawa być lose lub choke, zatem jest bardzo dobrze.

Fear Factory X-Fi jest dobrym zespołem z osiągnięciami i umiejętnościami. Mimo tego sądzę, że SAD.tech głównym składem wygrałby. Jesteśmy opanowani, posiadamy dużo taktyk, umiejętności i doświadczenia też nam nie brakuje.

Moim zdaniem na drugie miejsce w naszym kraju zasługuje zespół Frag Executors. Sądzę, że z czasem tak się stanie i wkrótce możemy spodziewać się wyrównanej rywalizacji z PGSPokerStrategy.com.

Dziękuję za wywiad i za wysłuchanie moich wypowiedzi. Pozdrawiam oczywiście Ciebie, całą redakcję eSports.pl, palucha, superslayera, zibiego, playona, creana, cały team FYM.cs, mój aktualny klan SAD.tech, CSPL|Froncka, cały Wrocław, Oleśnicę, Cafe Medium w Ocy, Innex Cafe we Wrocławiu, Matiza, moje dziewczyny :P, i wszystkich, o których zapomniałem i tych którzy we mnie nie wierzą :) Pozdrawiam także bloodline, dstyle, galax, xander, zen i cale Arcy.