Nikogo się nie obawiam

To jest ten straszny TeRRoR?! / fot. cwir3k`

Jedynym wywiadem burzącym chronologię całości artykułu, jest rozmowa z Tomaszem „Terrorem” Pilipiukiem, faworytem turnieju WarCrafta III. Tomek ostatecznie zajął drugie miejsce, ulegając w finale rewelacyjnemu elfowi z PGS Gaming.

TeRRoR nawet mimo porażki w finałowym spotkaniu jedzie do Seattle, wykorzystując dodatkowy slot przyznany Polakom. Czy to zasługa jego nowego zespołu, Defining Stars? Trudno powiedzieć, po finałach w Warszawie ciężko go złapać.

Poniższa rozmowa została przeprowadzona w przerwie podczas rozgrywek, na etapie finału drabinki wygranych!

W finale drabinki wygranych spotkasz się z sLh, jak uważasz, poradzisz sobie?

No cóż, gram po to, żeby wygrać. Myślę, że pokonam sLh, gdyż liczy się tylko wygrana. Inaczej, nie miałoby to sensu. Założenie jest, takie aby wygrać i zakwalifikować się do Seattle. Muszę więc dać z siebie sto procent, tylko wtedy wygram. Jestem w pełni skupiony i nikogo się nie obawiam. Jestem pewny zwycięstwa.

Podczas rozdania nagród o mało nie zabił wzrokiem sLh / fot. PawelS

Co myślisz o przegranej Paladyna?

To jest jego turniej, jego mecze. Ja skupiam się na własnych grach, nie interesuje mnie to za bardzo. Było to jednak dla mnie pewnym zaskoczeniem, spodziewałem się, że wygra.

Jak dotąd rozegrałeś dwa spotkania..

Myślę, że pierwszy mecz był cięższy - z Casinem. Drugi był normalny. Jego styl gry [Casina - przyp. red.] jest bardzo trudny, strasznie niewygodnie gra się przeciwko niemu. Mimo tego dałem jednak radę i postaram się wygrać finał, nawet z Paladynem.

Jak oceniasz poziom rywalizacji?

Na razie nie straciłem mapy, nie mogę więc dużo powiedzieć. Może sLh podniesie poprzeczkę, zobaczymy. Dla mnie najważniejszy jest wyjazd.

Ciekawe czy ta opaska mu pomaga / fot. PawelS

A organizacja całej imprezy?

Organizacja całkiem przyjemna, gracze mogą swobodnie się poruszać. W porównaniu oczywiście do poprzednich edycji bardzo pozytywne, bardzo mi się podoba. Tylko te monitory są takie sobie, średnie to za dużo powiedziane. Kolory dziwnie działają, gówniane szczerze. Na ekranie mam przewagę sraczkowatego zielonego, jakby kolorów brakowało, przynajmniej dla mnie. Próbowałem to zmienić w ustawieniach, ale nie udało się. Jednak po pewnym czasie przywykłem do tego, nie robi mi to już tak dużej różnicy. To było tylko pierwsze wrażenie.

Spis treści