av3k - 16-letni mistrz Quake 4 odpowiada
Na początek gratulacje za zwycięstwo w turnieju Multiplay & Belkin i30 Quake 4 1v1. Pokonanie, i to dwukrotnie w seriach BO3, stermy'ego w finale w tak pięknym stylu to nie lada wyczyn.Witam, dziękuje bardzo.
Niedziela to był chyba bardzo długi dzień. Gry zaczęły rano, a finał skończył się grubo po północy. Nie czułeś zmęczenia po całym dniu przed komputerem?
W okolicach pierwszego meczu z Coollerem odczuwałem bardzo duże zmęczenie i nie moglem sie zbytnio skoncentrować . Zaraz po tym i po meczu przeciwko TooGooodowi i wyruszyłem na zewnątrz napić sie kawy i pójść na jakiś spacer z Carmaciem, aby zaczerpnąć świeżego powietrza i odpocząć trochę od całego dnia siedzenia przed komputerem. Pomogło mi to w wielkim stopniu. Odprężyłem się.
Musisz przyznać, że railgun Włocha jest niesamowity. Na obu Galangach nie miałeś nic do powiedzenia. Aby rywalizować z Toxiciem i resztą światowej czołówki musisz chyba poćwiczyć grę na Galangu? Bo nie wszyscy są jednomapowcami jak stermy.
Tak, stermy bardzo często używa raila. Hehe Galanga nie ćwiczyłem w ogóle. Zobaczymy co sie potoczy później . =)
Z drugiej jednak strony niektóre organizacje (np. ClanBase) zrezygnowały już z Galanga. Jak Ci się podobają nowe mapy (Torment, Ravage) i jak się na nich czujesz? Grałeś już może na nich z jakimiś znanymi zawodnikami?
Nie grałem jeszcze ani Tormenta (znam jednak go trochę z widzenia) ani Ravage, tej mapy nawet nie kojarzę . Myślę, ze dodanie nowej mapy jest dobrym pomysłem i jakaś dawka świeżości do naszej gry. Mam nadzieję, ze któraś z nich sie przyjmie na stałe do mappoolu. Co do innych organiacji jak ClanBase, nie mam pojęcia jakich map oni używają, ale bardzo możliwe, że zrezygnowali z Galanga, ponieważ ta mapa przestała być już dawno regularnie grana przez topowych graczy, no może oprocz stermy'ego czy Forevera. Chociaż nie jestem tego pewien. Wnioskuje to z opinii reszty graczy.
Wróćmy do brytyjskiej imprezy. Jak Ci się podobała cała impreza? Organizacja podobno była bardzo dobra, chociaż były spore kłopoty z Q4TV, które co chwila padało.
Impreza jak każda inna. Nie zwracam zbytnio uwagi na sprawy organizacyjne turnieju wybiegające poza terminarz rozgrywek. Czyli nie patrzyłem na stoiska i tak dalej. Na pierwszy rzut oka impreza wyglądała bardzo zwyczajnie, normalny lan BYOC. Dużo kompów, osób, jakieś jedzenie i mnóstwo atrakcji . Nie mam pojęcia co sie działo z Q4TV. Jednak co do organizacji naszego turnieju Q4 nie miałem żadnych zarzutów.
Data imprezy chyba niezbyt przypadła Ci do gustu. Zamiast spędzić Wielkanoc z rodziną, siedziałeś dwa dni w Wielkiej Brytanii przed komputerem. Co powiedzieli rodzice przed wyjazdem?
Powiedzieli to co powinni, ale trzeba było wybrać lepsze rozwiązanie. Swięta Wielkiej Nocy można spędzać co roku, a większe pieniądze zarabiać w moim przypadku to już cięższa sprawa.
$4.000 wygrane przez syna na pewno ich jednak ucieszy. Masz jakieś plany co zrobisz z tą nagrodą?
Tak mam plany. Włożę je na konto w banku. Tak jak zawsze.
Pomówmy trochę o twoich pojedynkach. Na początku wysokie zwycięstwa z Brytyjczykami, zatem nie ma co wspominać. Półfinał koszyka wygranych przeciw Coollerowi... co się wtedy stało? Dwie wysokie porażki. Kilka godzin później na tych samym mapach to Ty byłeś górą.
Porażki nie byly aż tak wysokie. Lecz jest to prawda, że Cooller wygrał pewnie. Nie moglem zebrać sie na koncentracje i dać z siebie wszystkiego. Tylko jakaś cześć siebie. Jeżeli gra sie przeciwko takiemu zawodnikowi nie można pozwalać sobie na chwile słabości. Po tym meczu i po meczu z TooGooodem zdecydowałem sie zrelaksować po meczach i dojść do formy fizycznej.
W kolejnym meczu był TooGoood, jego tez sporo ograłeś, ale w meczu z Foreverem już tak łatwo nie było. Co czułeś po porażce na pierwszej mapie (przy okazji znowu wraca temat Galanga). Wiele osób na Q4TV nie było pewnych czy dasz rade wygrać kolejne dwa pojedynki.
Spodziewałem sie porażki na Galangu. Co do opinii ludzi to już jest ich własna. Wiedziałem, że wygram Phrantic na pewno, a potem pójdę za ciosem i trzecia mapa będzie już tylko formalnością.
Dajmy już spokój samej imprezie. Powiedz nam coś o swoich przygotowaniach do tego turnieju. Podobno trenowałeś trochę w Olsztynie, doszły mnie słuchy, że byłeś też w Łodzi. Grałeś tam on-line czy też trenowałeś z jakimś partnerem? O ile mnie pamięć nie myli, to deral jest z Łodzi.
Troszkę błędnę masz informacje. Nie trenowałem w Olsztynie. W Łodzi bylem jeden dzień i grałem tam trochę na necie i z deralem. Ale to było zaraz po wyjęciu patcha 1.4, bo chciałem go sprobować. Na tym historia sie kończy. Potem już jakiś czas przed turniejem trenowałem na internecie w domu z polskimi graczami na niskich pingach, bo było mi to bardzo potrzebne. Za granica grałem również z kilkoma zawodnikami, aby nie odstawać zbytnio od ich stylu gry.
Ludzie dużo plotkują, stąd te informacje. Kolejne pytanie. Powiedz nam jak to jest w tak młodym wieku jeździć po różnych krajach na różnego typu turnieje? Kłopoty z językiem i młodzieńcza trema już zapewne za Tobą.
Nie jeżdżę za granice i na różnego rodzaju turnieje, aby sie tremować albo kłopotać z językiem. Jeżdżę tam w własnych celach, wiec mam nieco inny pogląd na te sprawy. Wiele osób w moich wieku wyjeżdża za granice, wiec nie jest to nic specjalnego i nie ma nad czym zbytnio sie rozpowiadać.
Podczas kibicowania na IRC ludzie często w różny niepochlebny sposób wypowiadali się o twoich rywalach. Powiedz co sądzisz o tych najbardziej znanych graczach (Cooller, Toxic, Fatal1ty, stermy, LoSt-CaUzE, itp), z którymi masz okazje rywalizować podczas imprez LAN. Czy to typowe "cioty komputerowe" czy może w porządku ludzie, z którymi w czasie turniejów można o wszystkim pogadać?
Opinia ludzi według mnie jest w wielu wypadkach bardzo głupia albo całkiem nietrafna. Rożni siedzą za monitorami i wielu z nich ma kompleksy na jakimś punkcie. Zapewne tak samo jak i ja, żaden z topowych zawodników sie taką opinia nie przejmuje, nie miałoby to żadnego sensu. Coollera znam już długo i lubię go w realu, mimo że dla niektórych graczy potrafi być bardzo uszczypliwy. Jest to jednak bardzo miły gość i jak kogoś zna, potrafi być naprawdę przyjacielski. Toxic jest spokojny i miły. Fatala nie zdzierżę, więc się nie wypowiem. Za stermym nie przepadam. LoSt-CaUsE'a nie znam za bardzo, ale jest on na miarę Forevera. Wszyscy z nich są raczej normalnymi ludźmi.
Teraz coś o przyszłości. Już za trzy tygodnie polskie eliminacje ESWC. Ktoś podczas finału i30 na IRC powiedział - "mamy zwycięzcę ESWC Polska". Jak ty widzisz swoje szanse? Kto będzie twoim zdaniem najtrudniejszym rywalem?
Zawsze stawiam sie w roli zwycięzcy, a potem patrze na co mnie stać. Nie wiem kto będzie moim największym rywalem, bo nie wiem jak Polacy grają. Pewnie każdy z tej ósemki, która pojawi się w Poznaniu, będzie trudnym rywalem.
Widziałeś nową listę map ESWC? Organizatorzy dorzucili do listy aren Torment i Placebo Effect, to posunięcie wydaje się być dobre, ale co sądzisz o mapach The Lost Fleet i Pro-bliptourney1? Te mapy były grane dość dawno temu.
Zobaczymy. Nie wiem jak sie to przyjmie teraz. Może jeżeli wszyscy będą zdawać raport do adminów turnieju i wyrażać swoja opinie na ten temat, jest bardzo możliwe, ze lista map ulegnie zmianie.
Na koniec powiedz naszym czytelników czy masz już w planach kolejny wyjazd na jakaś zagraniczną imprezę? W terminarzu najbliższej jest chyba LANWAR w Dallas za dwa miesiące? Zobaczymy Cię tam?
Nie mam jeszcze zdanych planów co do wyjazdu na zagraniczną imprezę. Na LANWAR w Dallas mnie nie zobaczycie, bo jestem niepełnoletni.
Dziękuję za rozmowę. Życzę powodzenia na ESWC Polska.
Nie ma sprawy, też dziękuję.
Fotografie pochodzą z galerii na witrynie internetowej imprezy i30.