Największy turniej LAN-owy tego roku za nami. Dostarczył nam wiele emocji i wiele radości, a to dlatego, że na dobrą sprawę dostaliśmy więcej, niż mogliśmy się spodziewać. Bo czy można było spodziewać się, że nasza reprezentacja wróci do domu z dwoma medalami, w tym jednym złotym? Przyszedł czas nie tylko na krótkie podsumowanie, ale i na chwilę refleksji.
Tegoroczne finały World Cyber Games odbywające się w chińskim Chengdu rozpoczęły się dla nas dosyć niefortunnie. Do szpitala trafił mistrz polskiego WCG na platformie Warcraft III – Tomasz „TeRRoR” Pilipiuk, u którego zaobserwowano podwyższoną temperaturę. Szalejąca po świecie epidemia (celowo nie używam tutaj słowa pandemia) wirusa tzw. świńskiej grypy zmusiła organizatorów do bacznego przyglądania się stanowi zdrowia zawodników i rygorystycznego sposobu postępowania z tymi, którzy przejawiali pierwsze oznaki zarażenia. Nie ma się co dziwić, bo przy gęstości zaludnienia w ośrodkach miejskich Chin wirus może rozprzestrzeniać się wyjątkowo szybko. Na szczęście okazało się, że podwyższona temperatura TeRRoRa z grypą nie miała nic wspólnego, ale sam stres związany z pobytem w szpitalu w obcym kraju miał na naszego zawodnika negatywny wpływ. Być może to było przyczyną tego, że nasz reprezentant, trafiając do tej samej grupy co Manuel „Grubby” Schenkhuizen, zdołał pokonać tylko Malezyjczyka Yap Tonga „Ctserry’ego” Liana i tym samym zakończył swoją przygodę z WCG.
Podium turnieju Counter-Strike. Polacy z AGAiN na pierwszym stopniu. / fot. WCG.com
Na tym samym etapie zakończyli rozgrywki nasi reprezentanci na platformie Starcraft, którzy pojechali na finały w pełnym składzie za sprawą niesamowitej akcji przeprowadzonej przez polskich graczy. Wszyscy trzej (Krzysztof „Draco” Nalepka, Rafał „ParanOid” Kontowicz i Jarosław „Yayba” Pociecha) wygrali w swoich grupach po trzy mecze, co okazało się wynikiem zbyt słabym, by walczyć w dalszej części turnieju zdominowanego przez Koreańczyków, dla których Starcraft jest tym, czym dla Polaków siatkówka, czy skoki narciarskie. O jeden krok dalej w turnieju TrackMania Nations zaszedł Damian „Shadow” Trela, jednak w grupie ćwierćfinałowej musiał uznać wyższość przeciwników, zajmując ostatnie miejsce i tym samym odpadając z rozgrywek.
Pierwszym zaskoczeniem był dla mnie występ Piotra „Pio” Zajkowskiego, który reprezentował barwy Polski w turnieju FIFA 09. Najpierw zajął pierwsze miejsce w swojej grupie, by w fazie play-off dotrzeć do półfinału, gdzie musiał uznać wyższość Niemca Joshuy „kr0ne’a” Begehra. Na szczęście w meczu o brązowy medal pewnie pokonał reprezentanta Belgii Laurensa Geenensa i tym samym dostarczył nam powodu do dumy. Doprawdy, nie spodziewałem się, że polska scena FIFA jest silna na tyle, by sięgnąć po medal na WCG. Jednak to nie Pio sprawił mi największą niespodziankę.
Piotr „Pio” Zajkowski zajął trzecie miejsce w rozgrywkach FIFA 09. / fot. WCG.com
Znajdą się oczywiście tacy, którzy wierzyli i mieli nadzieję od początku do końca. Jednak patrząc na AGAiN przez pryzmat występów na Intel Extreme Masters, nikt nie miał pewności, czy Polacy znajdą się w Chengdu na podium. Na samym turnieju wiara i nadzieja zmalały jeszcze bardziej, gdy „Złota Piątka” wyszła z grupy na drugim miejscu, by w każdym następnym meczu oddawać przeciwnikom po jednej mapie. Jednak to, co stało się ostatniego dnia rozgrywek, przejdzie na zawsze do historii esportu. Spotkanie naszych reprezentantów ze szwedzkim fnatic na mapie de_nuke trwało ponad półtorej godziny i zakończyło się dopiero w 54 rundzie. Była to najdłuższa mapa rozgrywana w CS-ie jaką dane mi było oglądać. Rozstrzygnięcie nastąpiło w ostatniej rundzie czwartej dogrywki! Na kolejnej mapie (de_train) obyło się bez dodatkowych rund. Szwedzi nie byli w stanie zatrzymać Polaków po stronie terro i wspaniała akcja Loorda jeden-na-trzy uwieńczyła zwycięstwo najbardziej utytułowanej drużyny CS-a na świecie. Dwukrotni triumfatorzy ESWC, a teraz także WCG – określenie „złota piątka” nabrało właśnie nowego znaczenia. Szkoda tylko, że nie obyło się bez pomeczowych epizodów, chociaż z drugiej strony ja też nie oddałbym złotego medalu – tym bardziej za ch***.
Triumfalne (i niecenzuralne) okrzyki polskiej reprezentacji Counter-Strike'a (od 8:50). / wid. Rakaka.se @ YouTube
Jednak w tym jakże euforycznym nastroju jest jedna rzecz, która mnie zasmuca. Kiedy w 2006 roku nasi reprezentanci pierwszy raz sięgali po złoto na WCG, w głównym wydaniu wiadomości sportowych pierwszego kanału polskiej telewizji pojawiła się, długa jak na tamtejsze standardy, wzmianka o wielkim sukcesie Polaków. Tym razem ważniejszą informacją okazał się kolejny przegrany mecz reprezentacji w piłce nożnej oraz przygotowania Justyny Kowalczyk do sezonu. Ważniejszą od zdobycia przez Polaków złotego medalu, nomen omen, olimpijskiego. Być może jest w tym wina organizatorów WCG Polska, którzy „odbębnili swoje”, organizując polskie eliminacje, a resztę olali. A może taka już jest natura Polaków.
W końcu całe życie zastanawiam się, dlaczego w naszej historii powstania, w których dostawaliśmy, delikatnie mówiąc, gromki wpi*****, gloryfikuje się bardziej niż wielkie zwycięstwa. Chyba tylko tego jednego nie potrafimy robić na wzór Amerykanów. Na szczęście chociaż my – esportowcy – potrafimy cieszyć się ze zwycięstw, a porażki wspominać tylko z dziennikarskiej przyzwoitości.
Cyberolimpiada na żywo - relacja eSports.pl z Finałów rozgrywek World Cyber Games 2009.
Pio z brązem! - informacja o poczynaniach Piotra Zajkowskiego w Chengdu.
AGAiN wygrywa tegoroczne WCG! - „Złota Piątka” triumfuje w Chinach.
Rozterki publicysty - poprzedni felieton Jasona!
#1 | skip
2009-11-20 15:52:59
#2 | PanWokulski
2009-11-20 16:27:45
#3 | conish
2009-11-20 16:41:22
#4 | freak
2009-11-20 18:30:13
Swoją drogą... pomijając animozję między get_right-em a loordem, nasi ziomkowie zachowali się raczej niestosownie do sytuacji w której reprezentowali Polskę. Noszenie kurtek z godłem zobowiązuje niejako do godnej postawy kraju i wstrzymywanie nerwów czy bluzgania w ramach wiwatu, hymnu zwycięstwa.
#8 | Krolewicz
2009-11-20 23:13:10
#9 | heniek
2009-11-20 23:32:24
#14 | vicek
2009-11-21 11:28:22
Ale co tam, wazne ze wygrali ;]
#16 | cOw.
2009-11-21 11:54:38
#19 | j3sh
2009-11-24 21:11:37
#5 | Kombatant
2009-11-20 19:51:04
O WGC nic nie wiedzialem, poza tym wogole mnie to nie interesuje, suck bitch:)
#6 | kiXNNN™
2009-11-20 20:40:43
Okrzyki LOORD'a all! :D
#7 | UKASZ
2009-11-20 22:29:50
#12 | Kombatant
2009-11-21 00:51:39
#11 | lecho
2009-11-21 00:17:08
#13 | jason.paury
2009-11-21 00:59:04
#17 | skip
2009-11-21 13:32:09
#15 | baha
2009-11-21 11:48:00
#18 | ank3l
2009-11-24 17:32:14