3. ...

Najniższy stopień podium przypadł byłej dywizji Bez Strachu. Jak zapewnia Potey, są oni „bezklanowi” i o żadnej przynależności nie może tutaj być mowy: „Klany mają stronę, fora itp. My, nie mamy nic...”. Mimo to gra idzie im całkiem nieźle, gdyż nie brakuje im chęci i codziennie możemy zobaczyć czterech zawodników na kanale o wdzięcznej nazwie TRIBE. Warto dodać, że barwy graczy bez klanu reprezentuje dwóch Holendrów, którzy nieźle wkomponowali się w skład. Problem może stanowić przymus trzech graczy z Polski w lidze ESL Pro Series, lecz tym będziemy się martwić dopiero (?) gdy rozgrywki będą bliskie startu. Jeżeli chodzi o ich aktualną formę, to jest dobrze. Nie bardzo, ale dobrze. Mają za sobą świetny występ w Antwerpii, lecz z drugiej strony remis w pierwszej kolejce HLC. Wyjaśnieniem takiego stanu rzeczy mogą być słowa Potey-a: „Jeżeli chodzi o samą scenę, to trzeba podzielić drużyny na te grające lepiej online i te grające lepiej offline. - ja na szczęście nie jestem podobnego zdania, chociaż jest w tym ziarnko prawdy - My, jako jedni z nielicznych z czołówki gramy zdecydowanie lepiej offline. I jeżeli miałbym już typować, to obstawiam tak: online jesteśmy 2-3, natomiast offline to 1-2. Dlaczego tak? To lekkie niezdecydowanie to oczywiście zależy od formy dnia naszej i przeciwników. Online jesteśmy zdecydowanie słabsi, ale i tak mieszczę nas w czołówce. Głównie ze względu na to, że ostatnio awansowaliśmy do "finałów" EPS zwanych jednak playoffami. To miejsce mogłoby być zdecydowanie lepsze, ale niestety moje warunki do gry nie pozwalają pomagać mojej drużynie tak, jakbym chciał. Dodatkowo nie jesteśmy dość zgrani, ale jednak staramy się dążyć do perfekcji i po tak krótkim czasie gry ze sobą widzę dla nas ciekawą przyszłość. Jeżeli chodzi o offline, to zdecydowanie stawiam nas w roli faworyta. Już niejednokrotnie udowodniliśmy, że jesteśmy mocni offline, co dokładnie było widać na niedawnym lanie w Antwerpii. Chociaż nasze zgranie nie było idealne, przegraliśmy tylko z najlepszą drużyna w EU, czyli H2K. Jeżeli popracujemy jeszcze nad zgraniem, sądzę, że będziemy grali jeszcze lepiej niż dotychczas, a to sprawi, że będziemy wygrywać wszystko na LAN-ach.”. I oby tak się stało. Wracając jednak do podziału, który przedstawił wyżej wymieniony gracz bez klanu, to owszem, są zespoły, które lepiej lub gorzej radzą sobie ze stresem, komunikacją czy też po prostu nowymi warunkami gry na imprezach lanowych, lecz patrząc na wyniki w ostatnich latach, na rozgrywkach takich jak „Ostateczna Rozgrywka” górą byli dominatorzy online, więc nie zawsze drużynę można odpowiednio przyporządkować. Ten stan rzeczy udowodnili żołnierze spod bandery H2k, wygrywając lana w Antwerpii, mimo głosów, że nic offline nie ugrają. Dodatkowo, żeby zagrać na finałach offline, trzeba odpowiednio zaprezentować się online, więc obydwa tryby rozgrywki są od siebie bezpośrednio zależne. Chyba że mowa jest tutaj o turnieju takim jak w Belgii, gdzie wystarczyło się zapisać. Podsumowując: trzecie miejsce dla... za świetny występ w Antwerpii, czwarte miejsce w ESL Pro Series oraz w miarę równą formę.

Ostatnie wyniki:

AA LAN EU 09 – II miejsce

EPS Polska – IV miejsce

HLC vs Magnetic eSports – 6:6

| Wstęp | Strona II | Strona III | Strona IV | Strona V | Strona VI | Strona VII | Strona VIII | Strona IX |

| Strona X | Strona XI | Strona XII | Strona XIII | Strona XIV | Wanna Be | Zakończenie |

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• 12
• 13
• 14
• 15