13. Squn #2 (14 punktów + 5 za pierwsze miejsce w II LC)
Pierwszy z debiutantów – zespół Squn #2 zajął zaszczytne – trzynaste miejsce, dzięki świetnym występom w drugiej lidze Cybersport oraz nieudanej przygodzie z eGaming, która pozwoliła im zabłysnąć w stylu „gwiazdek” polskiego showbiznesu. Niczym Doda czy inna „Mandaryna” wplątali się w aferę „sponsorową” i znaleźli się na pierwszych stronach serwisów. Nie można im jednak ująć umiejętności, dzięki którym utrzymują pozycję lidera w swojej grupie II ligi LC. - Nie ukrywam, że jedyną rzeczą, którą chcemy osiągnąć jest wyjazd na lan-a HLC... Innych rzeczy nie bierzemy pod uwagę... Idzie nam w miarę dobrze, mieliśmy dwa potknięcia, przez nasza głupotę oczywiście. Głównie w HLC obawiam się 4, 5 klanów, z którymi możemy mieć wyrównane spotkanie, bo wygrać to możemy ze wszystkimi z odrobiną szczęścia i zgrania... Z tym drugim jest coraz lepiej, a z pierwszym gorzej. Niestety tak to w naszym klanie bywa. Załapaliśmy się do fazy play-off w GameModzie. Ładnie tam pograliśmy, wygraliśmy mecz z pierwszym składem, który miał małe problemy... Jesteśmy na "właściwej drodze" żeby coś osiągnąć mimo tak młodego składu. – o ostatnich poczynaniach Squn #2 mówi jeden z członków klanu – Szyna, znany ostatnio pod tajemniczym pseudonimem hadOuken.
12. BlackZone (25 punktów)
Jedno miejsce w dół spada ekipa Kukiego, która nią już niestety nie jest. W składzie BZ pozostało tylko czterech zawodników i pod wielkim znakiem zapytania stoi byt drużyny. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że brak czasu do gry skutecznie rozbił tą ekipę, a odejście czołowego zawodnika było tylko gwoździem do trumny. O podbojach Kamila Kukiełko jeszcze wspomnimy, przy okazji części o jego aktualnym przytułku.
11. tenOffendo (23 punkty + 10 za pierwsze miejsce w II LC bez porażki)
tenOffendo zachowuje czyste konto porażek i mężnie stoi na czele swojej grupy w II lidze Cybersport. Realizuje w 100% swoje założenia i już teraz może być pewne awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Co sądzi o nich Szyna? – tenOffendo, to według mnie klan mało znany... Nic o nich nie słychać, mało o nich piszą... Myślę, że pojadą na lan-a i będziemy mogli się wreszcie z nimi zmierzyć. Mimo że mają w grupie Majów oraz Ultimate Gaming nie przegrali żadnego meczu - to się im chwali, ale sądzę, że liderem nie będą w kwalifikacjach na lan-a. - dość odważna wypowiedź, szczególnie, że tenOffendo świetnie sobie ostatnio radzi. Może to właśnie dzięki temu, że zamiast na medialności skupili się na grze okażą się najlepszym zespołem drugiej ligi.
10. Show Your Celtus Skill (38 punktów + 10 za pierwszej miejsce w II LC bez porażki)
Show Your Celtus Skill rozpoczęło ten sezon od dwóch transferów. Wzmocnienia nadeszły z byłego UCP MP3store eSports Club – aktualnego Team DFX. Do pierwszego składu drużyny dołączył Minor oraz Danielos. - Dopóki nie nastąpi stabilizacja składu i określone wyniki w dłuższym czasie, ciężko wyrokować co z tym składem będzie. – komentuje zaistniałe zawirowania DAD. Co ma do powiedzenia jeden z zainteresowanych, czyli kapitan zespołu? - Ciężko pracowaliśmy na to, by grać tak jak teraz, jesteśmy o wiele silniejsi niż w tamtym sezonie. Dojście Danielosa i Minora na pewno jest dla nas bardzo korzystne. Ich doświadczenie wypracowane z grania przeciwko najlepszym i ogarnięcie, mam nadzieje, ułatwi i pomoże w wykonaniu naszego celu, czyli dostania się na finały w Warszawie i wywalczenia na nich jak najlepszej pozycji. – mówi Sesio.
9. Majestic – Bad Company (55 punktów)
Względem ostatniego rankingu Majestic – BC spada o jedno miejsce, za sprawą nieco mniejszego zaufania danego przez ankietowanych. Tym razem, ich pozycja wahała się pomiędzy siódmym, a jedenastym miejscem. Ostatnie wyniki Bad Company niestety nie są najlepsze. W Lidze Cybersport zajmują dopiero dziewiątą lokatę i nic nie wskazuje na to, by ich forma miała nagle się poprawić.
8. Squn (57 punktów)
Mimo ogromnych zawirowań w składzie oraz słabych wyników, Squn nadal utrzymuje się w świadomości społeczności America’s Army jako mocna marka. Mimo trudnego okresu, sytuacja wydaje się być opanowana i jest szansa na powrót tejże ekipy na salony. - Na dzień dzisiejszy, mogę tylko powiedzieć, że cały czas się zgrywamy. Kiedy tylko można, gramy sparingi, różne Weekend Cup-y itd. To, moim zdaniem, doprowadzi nas do zapoznania się i opracowania taktyk. Teraz czekamy na możliwe okienka w HLC i dodajemy Maxa. Myślę, że mamy jeszcze szanse na dostanie się na LAN w Warszawie i do tego właśnie będziemy dążyć. – uspokaja Czarny.
7. Happy Five Friends (51 punktów + 10 za zajmowanie miejsca premiowanego awansem na finały lan-owe I LC)
Mimo zapewnień członków H5F, iż kompletnie brak im czasu oraz chęci, sezon w I lidze Cybersport muszą, jak na razie, zaliczać do udanych. Siódme miejsce nie pozwala im jednak spać spokojnie, gdyż mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą bez awansu. - Ostatnio nie mamy czasu na treningi i zjawiamy się pełnym składem tylko na mecze. Naszą obecną formę określiłbym jako średnią, jednak wystarcza to, jak na razie, na utrzymywanie się w pierwszej ósemce w I lidze LC. Oczywiście naszym celem jest utrzymanie tej pozycji, za wszelką cenę. – zapytany o aktualną sytuację u Pięciu Szczęśliwych Przyjaciół odpowiada Sołtys.
6. Magnetic eSports (75 punktów + 20 punktów za drugą lokatę w I LC)
Tym sposobem dobrnęliśmy do ścisłej czołówki polskiej sceny America’s Army. Magnetyczni niewątpliwie do niej należą, lecz ankietowani uznali, że powinni zająć tylko szóste miejsce. Jako że skupiają się jedynie na Lidze Cybersport, to właśnie ona powinna być głównym wyznacznikiem ich aktualnej formy. Niewątpliwie strata pozycji lidera, którą tak się afiszowali, po porażce z Majestic dziesięć do dwóch, podkopała zaufanie tych, którzy na nich stawiali.
5. Team DFX (75 punktów + 25 punktów za pierwszą lokatę w I LC)
Mimo że Team DFX – jak zapewnia mrks – po odejściu z multiklanu przestało celować w „pro gaming”, udało im się awansować na pierwszą lokatę w I lidze Cybersport i to właśnie dzięki temu wyprzedzili Magnetic eSports w Parszywej Trzynastce. - Nie wiem jak sobie poradzi Team DFX, ale na pewno nie można liczyć że pojawienie się Kukiego odmieni oblicze tego składu. Kamil wbrew pozorom nie wnosi do kolejnego zespołu bagażu doświadczeń z poprzednich składów i nie wierzę, aby też jakoś utożsamiał się z nowym. – o odejściu Minora i Danielosa oraz przyjściu Kukiego mówi menedżer ex-SPQR. Co ma natomiast do powiedzenia jeden z bezpośrednio zainteresowanych, czyli Marek „mrks” Koch? – DFX, to zespół tylko na potrzeby HLC. Jakiekolwiek inne rozgrywki nas nie interesują. Nie wiemy, co stanie się z drużyną po zakończeniu obecnego sezonu Ligi Cybersport. Jeśli chodzi o naszą pozycję w Polsce, to nie plasujemy się nawet w top10 sceny. Jesteśmy "suabi" i w zasadzie dobrze nam z tym...
4. Complete Equipment Fighting (102 punkty + 10 za zajmowanie miejsca premiowanego awansem na finały lan-owe I LC)
CEFO wydaje się drużyną, która w umysłach społeczności naszej sceny zrobiła w ostatnich miesiącach największy postęp. Wreszcie wyrobiona została marka tego zespołu, która po ostatnich zmianach kadrowych nie może już zostać tak łatwo podważona. Teraz, do pełni szczęścia, brakuje już tylko wyników... - Póki co, CEFO nieco rozczarowuje. Być może transfer tak doświadczonego gracza, jakim jest Potey odmieni nieco ich obraz. Na pewno potrzebują jednak na to trochę czasu, ale przed nami przerwa wakacyjna, więc może akurat zgrają się z urlopami i przyniesie to spodziewane rezultaty. – nieco pesymistycznie komentuje ostatnie poczynania bns-a i spółki DAD. Przypuszczenie zawarte w ostatnim zdaniu jego wypowiedzi wydaje się potwierdzać menedżer CEFO – Siemys: „Po ostatnio wprowadzonych zmianach zaczęliśmy znacznie więcej razem ćwiczyć i znacznie poprawiła się atmosfera. Te dwa czynniki już teraz zauważalnie przekładają się na lepszą grę. Ciągle ćwiczymy zgranie i wspólne taktyki, ale na najbliższych meczach będzie już zauważalna poprawa.”.
3. TRIBE (115 punktów + 10 za zajmowanie miejsca premiowanego awansem na finały lan-owe I LC)
Niestety TRIBE odpuściło sobie walkę o najwyższe laury, podobnie z resztą jak większość najlepszych drużyn w Polsce. - Ogólnie ograniczyliśmy aktywność ze względu na nadchodzącą premierę 3.0, która już dość mocno podzieliła opinię sceny. Moim kolegom z drużyny, którzy testowali betę, bardzo się nie spodobał fakt, że twórcy dążą do skopiowania wielu pomysłów z Call Of Duty i nazwali 3.0 biedną wersją owej gry. A ponieważ na 2.x jest pewna stagnacja ze względu na końcówkę sesji i zbliżające się wakacje nie ma nawet za bardzo z kim trenować, łącznie z własnymi kompanami. Więc najlepszą decyzją jest chwilowe „olanie” wszystkiego co jest związane z obecną wersją i oczekiwanie na dalszy bieg wydarzeń po 17 czerwca. – mówi Ramzes. Dodatkowym ciosem dla drużyny może być odejście Potey-a, lecz ostatni miesiąc niewątpliwie zapieczętował wysoką, trzecią pozycję w umysłach członków polskiej sceny.
2. Majestic (118 punktów + 10 za zajmowanie miejsca premiowanego awansem na finały lan-owe I LC)
- Ciężko porównać Majestic i TRIBE. Oba zespoły grają na bardzo wysokim poziomie. Kolejność w tabeli LC wskazuje na lepszą grę tych drugich, ale sądzę, że pomimo to to Majowie są lepsi w AA. – z powodu różnicy tylko trzech punktów, o zdanie zapytaliśmy naszego eksperta – Siemysa, który mimo wszystko wskazał na Majestic, jako na lepszy klan. Majestatyczni zajmują w Lidze Cybersport piątą lokatę, z takim samym dorobkiem punktowym, co TRIBE. - Ciężko stwierdzić w jakiej formie jest Majestic. Przed EPS przegrywali masę spotkań, a teraz znowu nie błyszczą. – mówi DAD o aktualnej formie zwycięzców pierwszego sezonu ESL Pro Series.
1. ex-SPQR (128 + 1 za zajmowanie miejsca premiowanego awansem na finały lan-owe I LC)
Nie, to nie pomyłka. Jako że trzecie miejsce to, jak na dominatorów sceny, bardzo słaby wynik, lecz jest to związane głównie z przebudową zespołu, która miała miejsce w ostatnim czasie. Zapytany o to, czy była dywizja SPQR boi się któregoś z niżej położonych zespołów, odpowiada menedżer drużyny, DAD: „My się raczej nie obawiamy nikogo. To jest gra i czasem decyduje forma danego dnia, a czasem trochę szczęście musi sprzyjać. SPQR, to wbrew pozorom także nowy zespół, gdyż nie jesteśmy zgrani tak jak to było w składzie z Lolkiem, Fisheerem i Juzkiem. Ta drużyna też potrzebuje czasu, aby się ze sobą zgrać, bo póki co bazuje tylko na indywidualnych umiejętnościach i jak na razie jest to wystarczająca przewaga, ale długo tak może nie potrwać.”. Jak na razie pierwsze miejsce w „Parszywce” wydaje się być niezagrożone. Mimo gorszych dni w Lidze Cybersport, ex-SPQR błyszczy w EMS, gdzie przoduje swojej grupie. To już trzeci miesiąc pod znakiem ich dominacji. Czy ktoś będzie wreszcie w stanie strącić ich z tronu?
Wstęp, Wanna Be | Parszywa Trzynastka
- 1
- 2
#1 | polsilver
2009-06-13 23:02:40
#2 | Majorek
2009-06-14 00:41:16
#3 | bifor
2009-06-14 11:06:02