Wyobraźmy sobie, że do Polski za rok zjadą się największe esportowe sławy. A w jednym z polskich miast będziemy się poruszać wśród tysiąca bilbordów, promujących światowe finały World Cyber Games. Skąd takie wymysły? Otóż już w przyszły wtorek odbędzie się konferencja dotycząca polskich finałów WCG, która ma ujawnić kilka szczegółów dotyczących owego wydarzenia, oraz odpowiedzieć na pytanie - Czy polskie miasto może być gospodarzem olimpiady sportów elektronicznych oraz ściągnąć do Polski tysiące graczy i dziennikarzy z całego świata?

Wydaje mi się, że tak. Jesteśmy zdolni być gospodarzem olimpiady sportów elektronicznych, a nawet jestem przekonany o tym, że byłaby to jedna z lepszych edycji światowych finałów WCG. Polska publiczność bowiem jest w ścisłej czołówce jeżeli chodzi o atmosferę, którą potrafią wytworzyć na koncertach czy wydarzeniach sportowych – o czym przekonało się już wiele zespołów muzycznych czy sportowych. Druga sprawa to infrastruktura. Co prawda nie jesteśmy najnowocześniejszym państwem, lecz finały World Cyber Games to nie Euro 2012 czy Mistrzostwa Świata piłki kopanej. Nie potrzeba tutaj większej ilości lotnisk, autostrad oraz hoteli. To co posiadamy w zupełności wystarczy. Przynajmniej tak mi się wydaję.

Trzecia sprawa to miasto w którym miałaby się owa impreza odbyć. Stawiam tutaj na cztery miasta – Warszawa, Kraków, Gdańsk bądź Poznań. Dlaczego akurat te miasta? Warszawa, która jest stolicą naszego pięknego kraju, posiada wiele miejsc, które nadałaby się na utworzenie przez kilka dni „pępka świata” dla fanów elektronicznej rozrywki. Kraków – stolica polskiej kultury, jedno z najpiękniejszych miast Polski, najczęściej odwiedzane przez turystów miasto, położone w południowej części naszego kraju. Poznań jest  określany przez fanów jako polska stolica gier komputerowych, gdyż organizowane tam są ajwiększe w kraju targi gier komputerowych – Poznań Game Arena. Został nam Gdańsk – miasto w którym nawet stocznia służy pamięci, a nie statkom – zdanie to mówi samo za siebie. Wydarzenia w owym mieście stały się legendą, która przerodziła się reklamę dla miasta. Posiada ono także na pewno wiele miejsc, które mogą posłużyć jako „schronienie” dla najlepszych graczy globu.

Pozostaje nam tylko czekać do 30 czerwca i dowiedzieć się co na ten temat twierdzą organizatorzy polskiej edycji World Cyber Games. Według mnie jesteśmy przygotowani na przyjęcie tysiąca najlepszych graczy oraz dziennikarzy z naszej branży. Co więcej zasługujemy na to, poprzez wkład naszych graczy w świat sportów elektronicznych. Miejmy nadzieję, że za rok o tej porze jedno z miast naszego kraju będzie przygotowywać się na przyjęcie gwiazd światowego esportu.

Sprawdź poprzedni felieton autora - German esport – Sorry We’re Closed!