12i0,5 - Gargamel

W telegraficznym skrócie wyglądałoby to tak – Maciej, rocznik 81, absolwent wydziału Prawa UMCS, pracujący jednak na etacie, który nie ma nic wspólnego z wykształceniem, a jest powiązany z grami sieciowymi i esportem. Moja najważniejsza jednak obecnie funkcja jest bycie tatą dla mojej 6 miesięcznej córeczki. Co do mojego nicka, pochodzi on jeszcze z czasów podstawówki i odnosi się do mojego jakże by nie było, nosa, który podczas gry w nogę uległ drobnemu uszkodzeniu (przesunięta przegroda nosowa). Dementuję więc, że mój nick pochodzi od wrednego charakteru bohatera Smerfów. Przyznam jednak szczerze, że są pewne cechy wspólne, mianowicie miłość do zwierząt – nasz domowy inwentarz liczy sobie kota perskiego oraz psa labradora. Śmiało mogę powiedzieć o sobie "fan AAO" traktujący wszystkie inne gry sieciowe jako popierdółki, choć nie stroniący od czasu do czasu w rozgrywkę w nie (ostatnio ET:QW).

Nie jest to prawda – jestem jednym ze starszych członków w klanie (są starsi stażem min. : Sagano, Freak), a założycielem klanu był mistyczny Ashura. Jeśli chodzi o moją grę, nigdy nie byłem ponadprzeciętnym graczem, zawsze lubiłem zajmować się organizacją i planowaniem. Dokładając dużo obowiązków związanych z rodziną, pracą i prowadzeniem serwisu musiałem praktycznie całkowicie zrezygnować z gry „drużynowej” w AAO. Zająłem się tym co lubię, a wiec organizacją i objąłem posadę menadżera w klanie.

Na imprezie HLC wystąpiłem w potrójnej roli: jako członek ekipy technicznej, redaktor AA.pl oraz menadżer klanu Majestic. Być może nie jestem w pełni obiektywnie ocenić imprezy, jednak śmiało mogę powiedzieć, iż moim zdaniem była to najbardziej kompleksowo zorganizowana, a co za tym idzie najlepsza impreza e-sportowa w Polsce – prawdziwe święto dla graczy oraz esportu. Z pojawienia się AA na tej imprezie jestem bardzo zadowolony, a przed

Kabelki Gargamela na finałach HLC.

adminami chylę czoła za organizację rozgrywek. Czy uda nam się wykorzystać szansę jaką otrzymaliśmy dzięki promocji gry na HLC – czas pokaże, martwi mnie zaś jako gracza starej daty, kopiowanie zachowań graczy CS-a, z których kiedyś nasza scena się wyśmiewała. Niestety na zabawę, czy tez dłuższe kontakty z klanami nie miałem totalnie czasu, szczególnie żałuje, iż odbiło to się kosztem moich klanowiczy.

Moim zadaniem wraz z ekipą Shooters było zbudowanie infrastruktury sieciowej dla graczy. Zadanie było dosyć skomplikowane i złożone bo wiązało się z dostarczeniem Internetu na miejsce rozgrywek oraz przygotowaniem odpowiedniego sprzętu. Aby nie zanudzać powiem, że brałem udział w położeniu ponad 5 km skrętki, zarobieniem bodajże ponad 500 końcówek, a na koniec zająłem się postawieniem samych serwerów gry AAO i nadzorowaniem ich pracy.

Nie jestem założycielem serwisu AA.pl, a administracja nad nim została mi przekazana przez poprzedniego właściciela, czyli Inkuba. Od tamtej chwili w serwisie zajmuję się prawie wszystkim wraz z zespołem redakcyjnym. Najbardziej prężna sekcja (co odczuwają głównie młodzi adepci gry) to oczywiście moderatorzy for. Jeśli chodzi zaś o pozostałe sprawy muszę wyręczać się specjalistami w swojej dziedzinie, a wiec programistami bądź grafikami. Koordynuję też działania wszystkich projektów aa.pl, a więc serwera gry, serwera ts, działaniami naszej skromnej redakcji, newsmanów oraz osób piszących artykuły.

Nie jesteśmy typowa stroną gamingową i nie chcemy nią być na siłę, stąd też niektóre kategorie newsów nie pojawią się u nas wcale bądź bardzo rzadko. AA.pl to strona o grze i w tym się specjalizujemy i to nie tylko na polskim podwórku, ale również na międzynarodowym, co ma swoje odzwierciedlenie w dużej liczbie odsłon strony. Co do wynagrodzenia, to prawda, że nie oferujemy żadnych gratyfikacji pieniężnych, a cała nasza ekipa pracuje społecznie – nie odbiegamy jednak w tym od 99 % polskich serwisów. Staram się jednak od czasu do czasu premiować naszych współpracowników drobnymi upominkami, gadżetami aa.pl, zniżkami przy zakupach we współpracujących z nami firmach oraz posiadaniu wiedzy tajemnej w postaci informacji o wyjściu nowej wersji gry i szybszym jej posiadaniu od innych. Praca u nas zapewnia oczywiście otrzymanie referencji, co w dzisiejszych czasach może być bardzo przydatne. Na koniec pozwolę sobie na małą prywatę i w tym oto miejscu zaproszę wszystkie osoby chętne do współpracy z naszą strona, na pewno nie będziecie żałować.

Najważniejszym planem do końca tego roku jest wreszcie zakończenie prac nad stroną główną i przywrócenie jej pełnej funkcjonalności. Nie ma się co spodziewać wielkich wodotrysków, gdyż większość prac jest zrealizowana, stanę jednak na głowie żeby AA.pl stało się stroną zapięta na ostatni guzik. Dopiero wtedy, gdy to się stanie będziemy mogli się skupić na nowych pomysłach i projektach – mamy ich sporo – nowe działy oraz skrypty na stronie głównej, nowa skórka na forum, organizacja turnieju we współpracy z H4G i wiele, wiele innych, to wszystko plany na 2008 rok. Priorytetem jest dla nas utrzymanie naszej pozycji oraz zorganizowanie większej ilości konkursów dla naszych czytelników.

Dobry kontakt z oficjalną stroną zawdzięczamy po części renomie wypracowanej przez dawnego redaktora naczelnego strony, czyli Inkuba (strona w tamtych czasach zdobyła tytuł strony miesiąca). Nie bez znaczenia jest również fakt, iż w zespole DEV mieliśmy obywatela USA polskiego pochodzenia, a więc DEV Polanda. Oprócz współpracy na polu oficjalnego download partnera, istnieje współpraca na bardziej nieformalnej stopie, która skutkuje chociażby możliwością przeprowadzenia wywiadów z członkami DEV team. Ważnym źródłem informacji jest też firma Pragmatic, a wiec partner armii w licencjonowaniu systemu honor. Z nimi z kolei posiadamy „ciepły” kontakt dzięki firmie Shooters. Dzięki temu jesteśmy opiekunami jedynego w Polsce serwera US Army Official.

Nad fazą online rozgrywek HLC nie ma się co rozwodzić, klan wykonał swój plan minimum i zakwalifikował się do występu na lanie. Sam występ na turnieju w Warszawie nie owijając w bawełnę, a więc zajęcie ostatniego miejsca w grupie i odpadniecie w pierwszej fazie rozgrywek, nie przynosi chluby dla klanu i jest wynikiem bardzo słabym. Oglądałem wszystkie mecze moich klanowiczów zza ich pleców i pomimo ich niezłej postawy (remisowych map, bądź nawet wygranych) nie udało się wygrać żadnego całego spotkania. Za tę porażkę czuje się współodpowiedzialny, jako menadżer, nie ukrywam, iż ostatnio ciężko było mi znaleźć wspólny język z chłopakami i zmobilizować ich do wytężonej pracy. Przeanalizowaliśmy wnikliwie nasze błędy, które popełniliśmy zarówno w czasie przygotowań do imprezy, jak i te które zaszły bezpośrednio przed imprezą, mam tylko nadzieję, iż za rok dostaniemy szanse na rehabilitację i zajęcie miejsca na które nas stać, czego całemu klanowi życzę.

Majestic podczas walk grupowych.

Wszyscy wiemy jak trudno na naszej scenie znaleźć sponsora, który zapewni zaplecze dla klanu tak egzotycznej gry jaką jest AA - klan Majestic ma ten komfort, iż jego sponsorem jest firma Shooters zapewniając wszystkie elementy potrzebne do prawidłowego funkcjonowania klanu. Nie będę ukrywał, że nasza współpraca została zainicjowana z polecenia mojej osoby, bez wątpienia jednak miały na wpływ czynniki takie, jak rozpoznawalna marka Majestic oraz utrzymywanie wysokiej sprawności bojowej od początku istnienia. Poczynania klanu są śledzone przez zarząd firmy, więc nasz nieszczęsny występ na finałach HLC nie jest powodem do dumy. Mam jednak nadzieję, że uda nam się zrehabilitować podczas finału Inter w TWLu.

Myślę, że AA może znaleźć swoje miejsce w tym świecie, choć nigdy nie stanie się tak popularna, jak inne tytuły, ważne dla mnie jest, żeby gra nie zatraciła swojej oryginalności oraz klimatu. To że w ostatnim czasie ilość graczy się zmniejsza ma potwierdzenie w statystykach, wierze jednak, że wraz z wyjściem AA 3.0 która będzie całkiem nową grą wszystko wróci do normy, a starzy gracze powrócą. Co do innych gier, mogę się śmiało nazwać „aafilem” i dla mnie nie istnieje gra od niej lepsza.

Muszę powiedzieć, iż po pierwszej fazie rozgrywek zespół konsekwentnie przygotowuje się do każdego kolejnego meczu, co oczywiście powinno być normą, jednak u nas w zespole nie jest to do końca praktykowane. Mapy są już znane, więc treningi odbywają się codziennie – wierzę, że w finale Majory pokażą na co ich stać i zgarną tytuł championa INTER.

Gdy otrzymałem propozycję przejęcia strony byłem nią kompletnie zaskoczony, było to też dla mnie ogromne wyróżnienie. Miałem duże pojęcie o moderacji forum, jednak samego prowadzenia strony musiałem się uczyć od podstaw, więc nie miałem tez specjalnych oczekiwań. Bycie redaktorem naczelnym dostarcza mi dużej satysfakcji, zżera dużo wolnego czasu i jest zadaniem odpowiedzialnym oraz czasami stresogennym. W swojej pracy jak zawsze podkreślam, że wzoruję się na osobie Inkuba i mam nadzieję, że obecny stan strony jest bliski jego wizji AA.pl - jeszcze raz dziękuje mu za okazane mi zaufania.

Chcę pozdrowić i podziękować przede wszystkim całemu zespołowi AA.pl, czytelnikom, zarządowi firmy Shooters, moim gagatkom klanowym w szczególności Saganowi, wszystkim osobom przyczyniającym się do rozwoju gry oraz moim dziewczynom, które tak dzielnie znoszą moje hobby jakim jest AAO.