W co warto zacząć grać

Dostosuj

  • 1
  • 2
Autor Wiadomość
ex-Redaktor
Siemys

2009-02-07 12:15:11

ja tez w QL tylko czasami na pubie, a baty zbieram takie, ze az mi sie plakac chce

__

Były Redaktor
so0fka

2009-02-07 12:25:10

RtCW2

kiedyś...

__

VIP
blacktyger

2009-02-07 12:26:02

Soofka, hehehe - RtCW.. taaa.

__

Użytkownik
qbarca

2009-02-07 12:45:55

skoro tak łatwo zabijać w CoD4 i takie skillowe sa inne gry to dlaczego nikt przechodząc z innych platform tak naprawdę nic nie osiągnął...

co do pytania autora tematu... graj w co lubisz co Ci sprawia frajde... bo turniej nagrody i inne z pewnością i tak by Cię ominęły

__

VIP
Eragorn

2009-02-07 13:07:05

Black Tyger betka teraz jest wystarczy napisać w temacie na esp.pl i na pewno ktoś zaproszenie podrzuci :D

Widzisz SiD grałem w: CSa, Coda4, Wolfa:ET, Quaka, ET:QW... trochę tych tytułów było. Powiem Ci jedno movment w moją pierwszą grę multi - Wolf:ET przydał się w każdej kolejnej grze a wcale nie był on dosłownie wykorzystywany. Co do mojego doświadczenia z fpsami to za pół roku będzie jedenaście lat - tak od 5 roku życia gram w FPSy.
Grając w FPSa tak naprawdę nie ważne jakiego, zaczynam po pewnym czasie wyciągać wnioski, jakie przeciwnik myśli, jak go zmylić, jak go okrążyć aby nie wiedział co się dzieje - tych rzeczy jest bardzo dużo i jak pisałem ich się nie zatraca.

Recoil trzeba opanować, trzeba się do niego przyswoić. Jeżeli ktoś posiada mózg to nie jest żaden problem - dla mnie strzelanie w jednej grze różni się w drugiej jedynie detalami i czasem potrzebnym na przyzwyczajenie.

__

VIP
samolot

2009-02-07 13:10:52

fajny avatar blacktyger :D

__

VIP
blacktyger

2009-02-07 13:14:53

Fajny film raczej ; ).

A o zaproszenie już żebram na jakimś forum QL niby, ale nic się nie stanie jak tu ktoś mi podrzuci :P. [email protected]

__

Użytkownik
DejvG

2009-02-07 13:34:22

Zrób jak ja kup sobie ps3 podłącz do netu i ogień :) oczywiście myszke i klawe mozesz jak chcesz.Ostatnio zrobiłem turniej z ziomkami w pesa i wymiata.Można się rozj*bać na wersalce i cisnąć na tv ;].A i jeszcze pykam w css od czasu do czasu.

__

Użytkownik
El-Mo

2009-02-07 13:50:32

z ps3 to niezły pomysł =P a jak chcesz być prorodzinny to buzz lub jak jesteś pijany singstar =D

__

VIP
Pajda

2009-02-07 14:01:58

A ja sie zgodze z opinia dotyczaca simracingu. Z tym, ze jedna rzecz trzeba wyjasnic - tu nie chodzi o poziom realizmu, ale poziom analogowosci.

W FPP i wiekszosci pozostalych gatunkow, stopien ucyfrowienia rozgrywki nie ma az takiego wplywu na jej poziom. Jest on rekompensowany przez ilosc dodatkowych elementow (roznorodnosc broni, armory) i taktyczne myslenie polaczone z przewidywaniem. Owszem mozna zwiekszac analogowosc i podnosic tym samym wymagania od gracza, jak to chociaz zrobilo Tribes, ale nie jest to konieczne i niestety potrafi sie odbic na popularnosci.
W przypadku wyscigow ich ucyfrowienie jest jednak sciana. Zwykle nie walczymy bezposrednio z przeciwnikiem, staramy sie jedynie wykrecic od niego lepszy czas. W przeciwienstwie wiec do innych gatunkow nie zwracamy uwagi na jego posuniecia, co najwyzej dostosowujemy podejmowany poziom ryzyka do wymaganego wyniku. Jak wiadomo, wyscigi wygrywa sie w zakretach, a problemem jest, ze kazdy zakret w czysto cyfrowej grze mozna wziac w okreslony najszybszy sposob. Nawet jak jest on trudny, to szlifujemy go az utniemy najmniejsze setne i straty predkosci, a pozniej juz tylko sobie sekwencje wyrobic od zakretu do zakretu. Jezeli obaj gracze jada identycznie idealnie zakrety, pozostaje czekac na blad jak w survivalu jakims.
Natomiast jezeli zwiekszymy analogowosc gry wyscigowej wtedy mamy wiecej mozliwosci na wziecie danego zakretu, wiecej mozliwosci na popelnienie bledu, ale takze i na jego skorygowanie jezeli posiadamy umiejetnosci. To jest odpowiednik naszego myslenia i decydowania w FPP, a jednoczesnie poziomu skomplikowania chociazby map. Dodajac mozliwosci ustawiania samochodu, ktore sa na tyle analogowe, ze nie bedzie jedynych slusznych, to z kolei jak dobieranie broni i wybieranie pod ich katem miejsca starcia. Idac dalej znajdziemy jeszcze chociazby ghost off, czyli znaczenie fizycznego przeciwnika na trasie.

W przypadku gier FPP, aby podniesc ich skomplikowanie, a w wyniku poziom, dodajemy nierealistyczne elementy, w przypadku wyscigow jezeli nie wymyslimy czegos calkowicie rewolucyjnego jedyna sciezka jest ich uanalogowienie, a to przypadkiem czesto pokrywa sie akurat z pewnym urealistycznieniem.

Jezeli LFS to Quake, to NFS jest instagibem.

__

VIP
reaktiv

2009-02-07 19:34:10

@wiecek

chlopczyku to mozesz mowic do taty

Nawiazac walke ahhaha chyba jakbysmy grali pistoletami.

__

Użytkownik
Zippi9

2009-02-07 19:36:20

Polska scena COD sięgnęła dna

__

Użytkownik
lib3ra

2009-02-07 19:48:12

"w Codzie 4 też można zabić m14stką 1 headem podpowiem, ale to nieważne. "

w hardcore chyba :D

__

Użytkownik
Qub!c

2009-02-07 22:44:11

Czegoś tu nie rozumiem, od kiedy recoil w CS jest losowy ? :S Jeśli sądzicie, że gra w kampienie ze skrzynkami 1.6 jest taka prosta, to czemu was nie ma na wcg ? Taką kase po prostu przepuszczacie ? Nie obchodzi was, że w taki prosty sposób możecie sobie nieźle dorobić ?

A może to jest tak jak z gwiazdami Quake w CoD4 ? Co do ET, w mojej drużynie grał pewien niezły gracz ET i p owiedział, że kiedy zaczął grać na poważnie w CoDa, to był zaskoczony poziomem rozgrywki i myślał z początku, że tu wszyscy na haxach grają. Także zdania są ewidentnie podzielone.

__

VIP
blacktyger

2009-02-07 22:54:52

Co do QL wszystko fajnie, ale ku*wa przecież to jest Q3 w przeglądarce :ASD.

__

Użytkownik
Zacky

2009-02-07 23:51:27

*N*U*K*E*D*

__

Użytkownik
vh

2009-02-07 23:53:24

Blacktyger: alt+enter, a po za tym: tak

Qub!c: LMAO. Nie panimajesz. Na recoil składa się wiele czynników i jednym z nich jest przypadek. Nie chodzi o to, kto lepiej ciupie w daną grę, albo opanowanie której platformy pozwala zmiatać w każdej - chodzi o to, która pozwala osiągnąć prawdziwe, zależne tylko od gracza, mistrzostwo.

__

VIP
blacktyger

2009-02-07 23:55:42

Ja wiem jak zrobić fullscreen, chodzi mi o to, że myślałem, że to inna gra, gdzie ludzie jeszcze jej nie opanowali do końca. A to przecież normalne Q3 jest.

__

Użytkownik
vh

2009-02-08 13:39:01

Blacktyger: taka szydera ukryta to była. Granie w QL jest fajne, nieco zmienione bronie i duża ilość i różnorodnośc graczy sprawiają, że duch q3 odżył i ma się dobrze.

__

Użytkownik
a1mar

2009-02-08 13:50:38

Gdybym jeszcze miał stabilne 125 fpsów na dobrym sprzęcie byłoby fajnie... Czemu nie potrafią tego naprawić? Mnóstwo osób narzeka na płynność gry :|

__

Użytkownik
rox.

2009-02-08 15:21:22

Nie zaczynaj z CoD4 chyba, że masz silną psyche i nie zmienisz się w dziecko ...

__
:S

Użytkownik
Qub!c

2009-02-08 18:49:48

vh nie panimajesz mojego pytania. Wiem co to recoil i wiem, że jeden z czynników na niego wpływających to losowość=przypadek. Ale przypadkowość recoila w CSie =0 i dla każdego kto choć troszke dłużej w tym siedział to jest oczywiste. Niestety niektóre osoby tutaj piszące zdają się wymieniać go jako czynnik losowy w tej grze, co jest całkowitą nieprawdą.

__

Użytkownik
Areas

2009-02-08 22:23:31

A pamiętacie świetnego gracza w CODa 4ry ZOOMA? Który mówił że rozjedzie każdego i jest w ogóle cool. Dajcie spokój z takim gadaniem. Fakt COD 4 jest może randomową grą, ale tego randoma trzeba potrafić też wykorzystać. Nie wiem co za człowiek może napisać że mógłby wejść na serwa i zagrać np z Tempus Moriendi jak równy z równym... Tak jakbym ja powiedział że grałem z “Neo” na publiku dwa razy go sfragowałem i mogę zagrać z MyMem i ich pojadę. Sliterin jest tak świetnym graczem że przechodzi z sceny na scenę i nic nie osiągnął. Ma 15 lat i myśli że pozjadał wszystkie rozumy i ma niemiłosiernego skilla. Jestem pewien że jest tylko dobry w przechwałkach. Co do ogarnięcia poszczególnych gier to jest inna sprawa. Zostawię symulatory w spokoju bo nigdy nie grałem w nie za dużo więc mogę odnieść się tylko do popularnych shooterów. Zgodzić się mogę tylko z jednym że żeby grać w takie gry jak BF trzeba ogarnąć np. pojazdy i być uniwersalnym graczem. Jednak wg mnie na tej uniwersalności się to kończy, bo jeżeli ktoś jest uniwersalnym graczem nie jest w stanie mieć takiego aima jak np gracze w COD’a 4 czy też CS’a. Jeszcze jest jedna sprawa, dlaczego taki np QuakeWars w ogóle nie jest grany na lanach? Ponieważ taka gra widzów może zanudzić na śmierć. A bieganie w boki i kucanie przy tym żeby kogoś zabić nie jest za ciekawe. Dlatego takie gry jak Counter Strike są bardziej popularne. Bo bo pierwsze: gra jest dynamiczna. Po drugie: efektowna. Po trzecie: gracze ze świetnym aimem mogą się wykazać wygrywają akcje np 5v1. A w takim QW? Każdy ziomek będzie Ci latał w lewo i prawo i co to za zabawa? Gdzie tu taktyka? Według mnie fenomenem gier takich jak CS czy COD jest to że idziesz na BS jeden czy drugi stawiasz bombę i jej pilnujesz. Obstawiasz drogi prowadzące do tego, wykonujesz innowacyjne taktyki i zagrania. Ćwiczysz granaty, musisz wiedzieć gdzie i kiedy wyrzucić smoka, żeby drużyna przebiegła tam gdzie w tym momencie musi. Dawniej grywałem sobie w gry FPS na necie na “jakimś poziomie” w tak naprawdę nie liczącą się grę, i mogę nie mieć 100% racji. Jednak mam bardzo dużą styczność ze sceną CODa na “wysokim poziomie' i nie raz widzę jak to działa. I jestem nie raz pod wrażeniem tego co tacy gracze wyprawiają i jak świetnie ogarniają tą grę. Mało tego można podziwiać ich “randomowego” skilla. Dlatego nie zgadzam się w ogóle z gadaniem pana Sliterina i innych wielkich pro którzy widzą tylko czubki swoich nosów mimo że nic nie osiągneli.

__

Użytkownik
SiD

2009-02-09 12:17:12

"Widzisz SiD grałem w: CSa, Coda4, Wolfa:ET, Quaka, ET:QW... trochę tych tytułów było. Powiem Ci jedno movment w moją pierwszą grę multi - Wolf:ET przydał się w każdej kolejnej grze a wcale nie był on dosłownie wykorzystywany. Co do mojego doświadczenia z fpsami to za pół roku będzie jedenaście lat - tak od 5 roku życia gram w FPSy."
Wymalowałeś szczery uśmiech na mojej twarzy tym postem :-)
Nie mam zamiaru umniejszać Twoim umiejętnościom, doświadczeniem, a mógłbym powiedzieć, że grałem w gry zanim ty srałeś w pieluchy, że na 2 tytuły z Twojej listy poświęciłem więcej czasu niż trwała cała twoja kariera, albo poddać wątpliwości umiejętność wykonywania efektywnych strafejumpów. Mógłbym, ale nie mówię, bo to nie ma jakiegokolwiek związku z problemami, jakimi boryka się cybersport. Chcę zauważyć, że ty nie zwracasz uwagi na wiele rzeczy. Zaczynając w tak młodym wieku i grając np. intensywnie w ET, to twoje doświadczenie jest raczej niezwiązane z samym ET. Gdybyś wcześniej miał wieloletnią styczność z myszką, to potrafiłbyś odseparować to, co dał Ci movement w ET, a co dało tobie samo machanie myszką; poruszanie się w trójwymiarze. Za dwa, może trzy lata, gdy twoja koordynacja ruchowa będzie w szczytowej formie, zauważysz, że ten interfejs, to praktycznie wszystko co łączy te gry, a gdy tylko bieganie w trójwymiarowym świecie i nakierowywanie na inne piksele zaczniesz przenosić na inne tytuły, to dojdziesz do wniosku, że różnią się detalami jak recoil. Detale te zmieniają się z każdą grą, sprawiając, że poza tą uniwersalną naturalnością z którą gramy, to one uniemożliwiają po prostu przeniesienia tego doświadczenia gdziekolwiek. Ten nieszczęsny recoil, w niektórych grach jest bardziej losowy, w innych predefiniowany - czy nie sprowadza się to do tego samego, czyli celowania w określony punkt? Dlatego właśnie doświadczenie w Quake-u, w którym nie ma recoila daje poza rozgrywką na poziomie elementarnym, można wręcz powiedzieć bardziej sportowym, mniej losowym, bezpośrednio nie marnuje się. Owszem, trzeba uczyć się od nowa obsługiwać wirtualną broń, ale nie posiada się już spaczonych nawyków. Skill jest tylko kwestią tego kto jak dużo czasu poświęci (a właściwie zmarnuje, bo jak się okaże to w “Strzelanka2” będą inaczej bronie się zachowywać) na to, by opanować te nieszczęsne aspekty rozgrywki.

'Grając w FPSa tak naprawdę nie ważne jakiego, zaczynam po pewnym czasie wyciągać wnioski, jakie przeciwnik myśli, jak go zmylić, jak go okrążyć aby nie wiedział co się dzieje - tych rzeczy jest bardzo dużo i jak pisałem ich się nie zatraca.'
Też żaden konkretny tytuł Ci tego nie oferuje, dlatego wraca sens bycia graczem “uniwersalnym”. Tyle, że znowu wraca problem zmiany platformy. Tak na prawdę umiejętność przewidywania ruchów przeciwnika raczej tylko nieznacznie zwiększa twoją użyteczność bojową w grze, bo mechanika wymusza od gracza zręczności i strzelania headshotów. Esport przecież unika ambitnych gier na rzecz tych powszechnych. Armed Assault, Combat Mission:SF - niby gry z popularnego gatunku FPS/RTS, a jednak przygniatają wymaganiami dla 'progamera', dla którego jedyną istotną rzeczą jest refleks.

'Recoil trzeba opanować, trzeba się do niego przyswoić. Jeżeli ktoś posiada mózg to nie jest żaden problem - dla mnie strzelanie w jednej grze różni się w drugiej jedynie detalami i czasem potrzebnym na przyzwyczajenie.'
Tyle, że te detale są kluczowe dla konkurencyjności. Po opanowaniu ich różnica między graczami się zaciera do takiego stopnia, że nie da się wyłonić lepszego - jest to efekt czysto przypadkowy w wyniku zaistniałej sytuacji, która nie jest świadomie wypracowana. Gdy gramy na najwyższym poziomie, to o ilości nagród decyduje ilość turniejów w których bierzemy udział. Zwycięstwo leży w rękach przeciwnika, który musi się potknąć i któryś z nas zrobi to prędzej lub później. W biegach olimpijskich na 100m, żeby wygrać, trzeba biec szybciej od przeciwników, a nie biec cały czas tym samym tempem w nadziei, że wszyscy inni się poprzewracają na niezawiązanych sznurowadłach.

Pajda:
“a problemem jest, ze kazdy zakret w czysto cyfrowej grze mozna wziac w okreslony najszybszy sposob."
Tak może jest w NFS. W symulatorach nawet nie da się obliczyć jak najszybciej pokonać zakręt. To wszystko w wyniku ogromu danych wejściowych, których liczba tylko potęguje się. Sam setup auta sprawia, że inaczej się zachowuje na wejściu/wyjściu. Oferuje inne przyczepności, balans. Jest dużo więcej danych wejściowych - liczne przyciski, oraz kilka analogowych osi, którymi sterują ręce i stopy muszą zachowywać się stosownie, od zaistniałej sytuacji, której wypatrywać trzeba nie tylko na monitorze, ale też wyczuć w postaci sił na kontrolerze trzymanym w rękach. Żeby pojechać idealnie jeden zakręt, trzeba mieć w nim idealną temperaturę opon, któa zmienia się cały czas w trakcie jazdy, szczególnie w zakrętach. Kontrolować obroty silnika, szczególnie poprzez wykonywanie przygazówek podczas zrzucania biegów. Nie blokować kół podczas hamowania, ale i też odpowiednio się zachować, gdy coś pójdzie nie tak. Zwracać uwagę na temperaturę hamulców, oraz na takie szczegóły, jak fakt, że podczas hamowania część masy przenosi się na przód, dając więcej docisku na przedniej osi, co pozwala skręcać bez utraty przyczepności z większą prędkością. Pilnować użycia opon, które spowalnia nas nieustannie i zestroić to z ilością paliwa. Trudne nawet jest utrzymanie dobrej linii wyścigowej w zakręcie, a to niby podstawa. Bywa, że myślsiz - to jest maks, idealne okrążenie, po chwili ktoś robi czas lepszy o pół sekundy. Z niedowierzaniem sprawdzasz w bazie danych, a okazuje się, że najszybsi jeszcze 2 potrafią urwać. A wyścigi to nie tylko hotlapy. Przyszłość rysuje się wyśmienicie. Teraz zabrudzenie opon i temperatura nawierzchni są powszechną częścią symulacji. Jutro już będą uwzględniane zabrudzenia, które zostaną naniesione w trakcie gry przez graczy, to jak bardzo asfalt nagrzewa się w cieniu, a jak w słońcu. Różnice nagumienia asfaltu w wyniku eksploatacji toru w różnych miejscach i masa innych rzeczy, które nie negują doświadczenia kierowcy, wręcz przeciwnie.
Fizyka w simracingu odgrywa inną rolę niż w grach popularnych, gdzie tylko cieszy oko i pełni podstawowe funkcje. Ona dodaje po prostu nowego wymiaru, więc jeżeli LFS to Quake, to NFS jest MetalSlugiem.

__

Użytkownik
Q3b3

2009-02-09 16:52:24

“Sliterin: W Coda grałem około 1,5 miesiąca wszystko fajnie nie licząc niecałych 30 fpsów ;] “

Na jakiej zasadzie chciałeś porównać CoD4 do jakiejkolwiek gry... Pomijając fakt 30 fps to Twój poziom pozostaje pod wielkim znakiem zapytania(o ile w ogóle istniał w jakikolwiek sposób) bo jeśli gry nie ogarniasz to w znaczy też że nie jesteś z nią po prostu obyty. Nie bronie tu CoD4, że w tej grze taktyka nie ma żadnego znaczenia, oraz wystarczy rzucać granaty, i zabić można szyszkami(wynika z tego co powiedziałeś), chcę tylko powiedzieć, że Twoje porównanie jest bezpodstawne bo widać przejrzyście, że nie masz zielonego pojęcia o grze zespołowej najwyższego poziomu CoD4.

Co do autora tematu powtórzę to co padło już wiele razy: po pierwsze wybierz to co sprawia Ci największą frajdę, a co to będzie musisz odkryć sam. Co do sceny itp. to po części widać która jest “najbogatsza” pod względem turniejów, graczy itp. Ale którą powinieneś wybrać zależeć powinno przede wszystkim od tego co Ci się najbardziej spodoba.

__

  • 1
  • 2
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

3208 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie