VIP
|
"cudowne dziecko dwoch pedalow " transmisja kolarska
__
|
VIP
|
ukradl facet krzeslo i poszedl siedziec, chodzenie po bagnach wciaga i masz przy tym zabawy po pachy...
__
|
Użytkownik
|
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
-Głęboka?!
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi sie drze:
-To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem sie ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
-Ja ci k** dam "do jajec"!
Na plaży niewidomy usiłuje nadmuchać lalke. Wszyscy dookoła są zbulwersowani.
Wreszcie jakaś baba nie wytrzymała i mówi - Proszę pana, pan dmuchając lalkę gorszy wszystkich dookoła - tu są dzieci !
Niewidomy jest wyraźnie zdziwiony "Jaką lalkę"?
Lalkę - o [bip]... To przez cala zime dupczyłem ponton....
__
|
Użytkownik
|
Rozmowa 2 dziewczynek w przedszkolu
Moj stary ma taaaaaaka duza pałe,
a moj ma taka mała i tez mnie boli
__
|
VIP
|
Jaś i Małgosia codziennie po lekcjach chodzili na małe ruchanko. Pewnego dnia Małgosia była jakaś smutna, po czym oznajmiła Jasiowi:
- Jasiu, dzisiaj nie mogę iść z Tobą, nie będziemy się bzykać
- Dlaczego Małgosiu?!
- Bo w szkole nie wytrzymałam i.. narobiłam w majtki..
- No chodź, chodź - nie martw się! Dobry koń to i po błocie pojeździ.
__
|
Użytkownik
|
Po czym rozpoznać , że przy komputerze siedziała blondynka ?
...
-po śladach korektora na monitorze :-o
__
|
Użytkownik
|
Ogrodzenie - po jednej stronie szpital dla psychicznie chorych - po drugiej jakieś działki, drzewka itp . Po stronie szpitala przy ogrodzeniu stoi chłopczyk i przygląda się przez siatke facetowi chodzącemu po działce z drugiej strony. Po chwili nawiązuje się rozmowa:
- Prose panaaa.. co pan robi ???
- Nawoże truskawki.
- Prose panaaa.. co pan robi ???
- Nawoże truskawki !!!!
- Prose panaa.. co pan robi ??
- No nawoże truskawki !! Posypuje je gównem !!!
- Prose panaaa , moze ja jestem pojebanyy, ale ja posypuje truskawki cukrem !
__
|
VIP
|
Szczyt szczytow --> Nasrać na Mont Everest
__
|
VIP
|
Po czym rozpoznać , że przy komputerze siedziała blondynka ?
...
- Po śladach szminki na joysticku
__
|
Użytkownik
|
W szpitalu psychiatrycznym pomalowano sciany na brazowo. Po kilku dniach cala farba zniknela ze scian. Postanowili znow pomalowac sciagny na brazowo, ale farba i tym razem takze zniknela ze scian. Ta sama sytuacja powtorzyla sie jeszcze 3 raz, wiec administracja szpitala kazala pomalowac sciany na zielono. Nastepnie zauwazono, ze wariaci siedza calymi dniami, wpatrujac sie w sciane pomalowana na zielono. Podszedl doktor do nich i zapytal:
-co robicie?
-czekamy az czekolada dojrzeje.
__
|
VIP
|
Sekretarka z dyrektorem kochają się w biurze, i nagle warkocz sekretarki dostał się do niszczarki
- Warkocz, warkocz ! krzyczy sekretarka
a dyrektor na to : Wrrrrrrr, wrrrrrrr
__
|
Użytkownik
|
Na budowie podczas szkolnej wycieczki pani nauczycielka mowi do dzieci:
- Bardzo ważne jest noszenie kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu na głowe cegła i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynke, która chodziła w kasku i gdy spadła jej na głowe cegła, uśmiechnęła się i poszła dalej.
Na to odzywa się Jasiu:
- Ja ją znam. Mieszka w moim bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.
**************************************************
Wzburzuona żona oznajmia mężowi podczas kolacji:
- Wyobraź sobie: na ulicy niespodziewanie wpadamy na siebie z Baśką...
- Te babskie sprawy i poltki mnie nie obchodzą - odpowiada mąż zza gazety.
- Jak uważasz, ale lakiernik mowił że auto bedzie gotowe nie wcześniej niż za tydzień.
**************************************************
- Kochanie co zrobiłaś z psim żarciem, którego nie chcial żreć Reksiu???
- Nie marudź i jedz tego mielonego!!!
**************************************************
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co starusze odpowiada:
- Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna.
Doktor myśli chwile i mówi :
- Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historie. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedłraz z domu w takim pospiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol, Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co sie stało potem ?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu własnie zmierzałem... DD
Pozdrawiam
R4V3N
__
|
PRO
|
Jeden z lepszych kawalow jakie kiedykolwiek slyszalem, tyle, ze po angielsku:
Voodoo Dick!
A businessman, who would take extended business trips, was tired of his wife's extracurricular activities while he was away. So he decides to get her some "toys" to keep her occupied while he's gone.
He goes to an adult store and starts talking to the old guy behind the counter, explaining his situation to him. The old guy says, "Well, we have all kinds of toys, vibrators, stimulators, but, I don't know of anything that could keep her busy for a month at a time. However, there is... no, never mind." The businessman says, "What is it? Come on, tell me." The old guy says, "Well, there is the Voodoo Dick."
The old man reaches under the counter, and brings out an old wooden box with strange carvings on it. When he opened the lid, there was a very ordinary-looking vibrator inside, wrapped in velvet.
The businessman says, "That looks like everything else you've got in the store. What's so special about that?" "Ah," the old man says, "but watch what it can do." The old guy points to the door and says, "Voodoo Dick, the door." The Voodoo Dick rose up out of the box, flew at the door, and started to screw the keyhole. After a few minutes, a long crack opened in the middle of the door from the forceful thrusts, and the old guy said, "Voodoo Dick, the box." The Voodoo Dick stopped, and floated back to settle in the box again.
The businessman was stunned. "It's perfect!" He decided to buy it, but the old guy said, "It's not for sale." After some discussion, they settled on a price of $700.00, and the businessman drove home to get ready for his trip.
Before leaving, he gave the Voodoo Dick to his wife. "Now, I don't want any of your boyfriends over here while I'm gone, so if you get horny, all you have to do is say, Voodoo Dick, my cunt, and it'll take care of you."
Sure enough, a few days after the man left, his wife was thinking about which guy to call when she remembered the Voodoo Dick. She took off her clothes, laid on the bed, and said, "Voodoo Dick, my cunt." The Voodoo Dick floated up out of the box, and flew at her crotch. The thrusts were like she had never felt before, and within a few minutes had several orgasms, but after the 6th one, she decided she had enough.
Unfortunately, her husband had forgotten to tell her how to stop it. She tried repeatedly to pull it out, as so many orgasms left her limp and her pussy as wide as a poofters arse. She finally decided she had to go to the hospital for help.
She got up, shakily put her clothes on, and got in her car. On the way to the hospital, a particularly intense orgasm ripped through her, and she swerved the car, almost hitting a telephone pole. A police cruiser noticed her car swerving all over the road, and he pulled her over.
The cop demanded to see her license, and said to her, "Ma'am, how much have you had to drink tonight? I've been following you for 2 miles and you're all over the road."
The woman, lying weakly in the driver's seat says, "Oh no, Officer. I haven't had anything to drink. I have to go to the hospital because I have a Voodoo Dick stuck in my pussy that keeps making me cum and I can't get it out."
The cop just looks at her for a minute, and says, "Yeah, right. Voodoo Dick, my ass."
__
|
PRO
|
Krolowa Angli pojechala z wizyta do jednego z Kandayjskich szpitali. Podczas swojej wycieczki po szpitalu, w jednym z pokoi zauwazyla mezczyzne masturbujacego sie.
"O moj Boze" powiedziala. "To jest haniebne! Dlaczego on to robi?"
Doktor oprowadzajacy po szpitalu wyjasnia: "Przepraszam krolowo, ale ten mezczyzna ma powazny problem z nerkami. Jesli nie bedzie oproznial swojego nasienia 5 razy dziennie, umralby na miejscu"
"Przykro mi" zekla krolowa.
Na nastepnym pietrze, wycieczka minela pokoj, gdzie mloda, zgrabna pielegniarka robila laske pacjentowi.
"O moj Boze" powiedziala krolowa "Co tu sie dzieje?".
"To samo, tylko lepszy program zdrowotny" odrzekl doktor.
__
|
Użytkownik
|
blahahaha nice nice
__
|
Użytkownik
|
Sory ze taki stary i oklepany ale zajebisty
Małgosia wkłada Jasiowi rękę w spodenki. Jasio:
- Czujesz jaki długi???
- Mhmmm
- Czujesz jaki gruby???
- Mhmmm
- Czujesz jaki gorący???
- Mhmmm
- Ale się zesrałem!
__
|
Użytkownik
|
Hehe igor dobre =] Ale czy wszyscy w usa takie dlugie kawaly opowiadaja?
__
|
VIP
|
To roxuje. Obczajcie:
Mama leży w łóżku rozebrana. Zobaczył ją jasio, pokazuje na cipę i pyta:
- Co to mamo??
- Szczotka.
- Aaaaa to tata też ma szczotkę tylko że na kiju??
- Tak a skąd ty to wiesz??
- Wczoraj na schodach sąsiadce zęby szorował.
__
|
Użytkownik
|
hehehe dobre dobre
__
|
VIP
|
aahhaha najs łan
__
|
VIP
|
Drugi szczyt sadyzmu:
wystraszyc strusia na betonie
__
|
VIP
|
Kiedys mialem taki progsik dosowy. Full kawalow z roznych kategorii + wszystkie "szczyty" - niezly polew. )
__
|
Użytkownik
|
Hahaha ! Trzymajcie sie mocno to jest dobre
Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane. Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka, chwile szalonej niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię.
__
|
Użytkownik
|
no to morze jesccze jeden o murzynach :]
-Co ma czarny, czego nie ma biały?
...przejebane
--------------------------------------------------
-Na co umarł Stalin?
... na szczęśie.
--------------------------------------------------
- Kto jest najlepszym szachistą?
...Osama bin Laden (strącił 2 wieże jednym ruchem)
--------------------------------------------------
Orgazm świnii trwa 30 minut.
(W moim następnym życiu chcę być świnią)
Gdy uderzasz głową w mur spalasz 150 kalorii.
(Ciągle myślę o świnii)
Karaluch bez głowy żyje prze 9 dni zanim umrze z głodu?
Niektóre lwy parzą się do 50 razy w ciągu dnia.
(Mimo wszystko zostaję przy świnii. Jakość przed ilością.)
Kocie siki fosforyzują w ciemności.
(Kto dostaje kasę, żeby coś takiego badać?)
Oko strusia jest większe niż jego mózg.
(Znam laski u których jest podobnie)
Rozgwiazdy nie posiadają mózgu.
(Takie laski też znam)
Niedźwiedzie polarne są mańkutami.
(No i??)
Ludzie i delfiny to jedyne stworzenia, które odczuwają przyjemność z powodu sexu.
(Hej! A co ze świnią...???!!!)
--------------------------------------------------
Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
- PPPPPPP.
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
- To ja piszę elegancko &guot;Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pośpiesznym Pociągiem&guot;, a Pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem: &guot;Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem.&guot;
__
|
Użytkownik
|
heh ciekawe nowe ale zapodawajcie jakies nowe caly czas kawaly bo fajnie sie czyta ja nic ciekawego nie znam
__
|
VIP
|
Znam od czorta kawalow o Żydach. Niektore sa dobre, a wszystkie sa cholernie wredne (antyrasisci i Zydzi proszeni sa o nieczytanie ;-), blondynki smieja sie ze &guot;swoich&guot; kawalow ale historia usprawiedliwia Zydow ktorych kawaly zydowskie draznią.. ).
---
-Gdzie jest najwiecej Żydów?
-...W atmosferze!
(kumacie? ulotnili sie do armosfery ;dpqb)
---
-Co mowi Zyd jak wsiada do taxówki?
-...Gazu!
---
-Ulubiony samochód Zyda?
-...Gazik!
---
-Ulubiony pociąg Zyda?
-...Gazociąg!
---
-Ilu Zydow zmiesci sie w Maluchu?
-Stu czterech. Czterech w fotelach, a stu w popielniczce
)))
---
Dwoch hitlerowcow gada w obozie koncentracyjnym.
-E, Stefan, to co, strzelimy se po setce?
-A pewnie, czemu nie...
Po chwili z glosnika dobiega rozkaz:
-Dwustu proszonych na plac centralny ..
---
Wzor ogolny na ucieczke Zyda z obozu:
-wysokosc komina razy predkosc wiatru przez obwod w pasie
---
Jeszcze cos moze dopisze jak mi sie przypomni.
__
|
Użytkownik
|
Siedzą dwa gołębie na drzewie jeden grucha, a drugi jabłko.
;-p
__
|
VIP
|
Lecą dwa bociany, jeden biały drugi bardziej...
__
|
VIP
|
<P><FONT style="BACKGROUND-COLOR: #c0c0c0">Środek nocy, leży małżeństwo w łóżku... Mężowi strasznie zachciało się pić, więc zaczyna przewalać się przez żonę, żeby pójść do kuchni. Ta pomyślała, że naszła go ochota, więc odepchnęła go i mówi: "Cii, jeszcze dziecko nie zasnęło". Mąż westchnął i położył się z powrotem.
Leży, leży ale go dalej suszy strasnie. Więc znowu się próbuje przewalić, ale żona ponownie go odpycha, szepczać "jeszcze chwile, zaraz dziecko zaśnie".
No to leeeży, ale już nie może, tak mu się pić chce. Wkurwił się, nie zważając na protesty małżonki przeszedł po niej i poszedł do kuchni. Szuka wody - nie ma! Zdesperowan przegląda szafki, nic do picia! W końcu znalazł szampana. Odkorkował z głośnym pyknięciem.
Wtedy żona usłyszała trzask z kuchni, gdzie poszedł mąż. Przerażona zaczyna wstawać, wołając "kochanie, co się stało?!". W tym momencie słychać głos dziecka:
-"Nie chciałaś mu dać dupy to się zastrzelił"
:-D
</FONT></P>
__
|
Użytkownik
|
Dlaczego kobiety się malują, chodzą w butach na obcasach i używają perfum?
Bo są brzydkie, niskie i śmierdzące
----------------------------------------------------------------------------------
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- O jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem - co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby
zaraz przy księdzu takie epitety - wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak
samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję
go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siotrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak
jak inne płoć czy szczupak.
- Aaaa - to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na
kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel - prawda?
Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka
A siostra, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne
się nazywają karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem.
Wieczorem przyjeżda Biskup - siada przy stole z księdzem i
zakonnicą.
Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna duża ryba!
Na to proboszcz:
To Ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A Ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A Ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął sie, wyjął z torby litr wódki i
mówi:
- Kurwa, widzę, że tu sami swoi!
----------------------------------------------------------------------------------
W przedziale siedzi Polak, Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja. Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek. Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się, złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć, on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale ciul z tego Czecha. W nastepnym tunelu znowu go pier*olnę....
----------------------------------------------------------------------------------
W parafii pojawił się nowy ksiądz. Proboszcz obserwował dyskretnie, jak sprawuje się podczas spowiedzi. Po zakończonej spowiedzi wziął go na stronę, usiadł z nim i poprosił, aby tamten posłuchał kilku rad doświadczonego duchownego:
- Patrz i spróbuj tego: usiądź wygodnie i skrzyżuj ręce na piersiach.
Młody ksiądz natychmiast tak uczynił.
- No i jak jest?
- No niezłe - odparł młody.
- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją delikatnie pocierać. Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak? - zapytał proboszcz.
- No, całkiem, całkiem.
- No to teraz uważaj, bo to będzie bardzo ważny moment. Powtórz za mna:
"Tak, tak, rozumiem, mów dalej mój synu, rozumiem, co wtedy czułeś..." Co proboszcz kazał młody ksiadz uczynił.
- No i jak ci się to podoba? - zapytał spokojnie proboszcz.
- Nie... No, całkiem w porządku, całkiem dobre...
- Widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbowac w ten sposób, zamiast siedzieć okrakiem na ławce w spowiedniku, walić się w uda przy co drugim zdaniu i wyć:
- "Nie pierdol, stary! Ale jaja! Nawijaj co bylo dalej!"
----------------------------------------------------------------------------------
Mężczyzna dzwoni do Zoo:"Na drzewie przed moim domem siedzi ogromny goryl i kiedy próbuję wyjść z domu to szczerzy zęby, boję się, proszę mi pomóc.
Głos w słuchawce:"Całe szczęście, że goryl się odnalazł, proszę dobrze zamknąć dzrzwi i okna i nie wychdzić z domu. Za kwadrans pojawi się u pana nasz specjalista i schwyta goryla.
I tak po ok. 15 minutach pojawia się facet ze strzelbą na ramieniu, siatką i jamnikiem na smyczy. Ten pierwszy pokazuje mu drzewo z gorylem, ale zafrapowany pyta:"Przepraszam, że pytam ale do czego służy cały ten ekwipunek?
drugi odpowiada:" A bo widzi pan plan jest taki: ja wchodzę na drzewo i spycham goryla, wtedy jamnik łapie go za jaja, a pan zarzucasz siatkę." " NO a strzelba?" pyta pierwszy. -"A bo widzi pan, gdyby - nie daj Boże goryl mnie zepchnął z tego drzewa do wal pan do jamnika."
----------------------------------------------------------------------------------
W lesie: król zwierząt kazał wybudować nowy kibel. Lew jednak powiedział, że każdy kto choć trochę go zniszczy, będzie odpowiadał karnie.
Po paru tygodniach lew idzie lasem, patrzy a w kiblu wybita szyba. Zwolał wszystkie zwierzaki i pyta się:
- Kto szybę wytlukł?
Wstaje zając i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, nagle wpada niedzwiedź, siada, narobił na mnie, podtarł się, a jak zobaczył, że jestem zając a nie papier toaletowy, to się wsciekł i wyrzucił mnie przez okno...
Lew publicznie opieprzył Niedźiedźia, niedzwiedź przeprosił, wstawił szybę i był spokój.
Po paru tygodniach sytuacja się powtarza - szyba wybita, lew zwołuje zebranie zwierząt:
- Kto szybę wytlukł?
Wstaje lis i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, niedźwiedź wpada, podtarł się mną, zobaczył że jestem lisem, wkurzył się i mnie przez okno cisnał...
Lew wkurzony opieprzył porządnie Niedźiedźia, kazał mu wstawic szybe, przeprosić, zaplacić kolegium i ostrzegł go, że jak jeszcze raz to zrobi, to pójdzie do paki. No i faktycznie spokój z kiblem był przez parę miesięcy; pewnego dnia jednak na kontroli lew zobaczył, ze cały kibel jest rozwalony, ścianki porozrzucane, muszla klozetowa potłuczona wisi gdzieś na sośnie...
Lew dostal szału, że zwierzaki tak nie dbają o wspólne dobro. Zwołał zebranie i mówi:
- Kto do cholery jasnej rozpieprzył cały kibel?! Niech się przyzna, a bedę mniej surowy!!!
Wstaje jeżyk i mówi:
- No ja i nie ja...
__
|
Użytkownik
|
No i jeszcze troche
----------------------------------------------------------------------------------
Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuść mnie to spełnię trzy twoje życzenia!
- Dobrze - odpowiada zajączek - wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi?!!! Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo - stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka.
Jakis czas później miś budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda!
----------------------------------------------------------------------------------
Lipcowy wieczór, zwierzęta siedzą przy wódce i rozmawiają na poważne męskie tematy, oczywiscie o kobietach.
Dysputę rozpoczyna Lew, zapytany o to z kim najbardziej lubi się kochać bez chwili wachania odpowiada, że z panią lwicą.
Następny do rozmowy wtrącił się Niedźwiedź, odpowiadając dumnie, że najbardziej lubi się kochać z panią niedźwiedziową!
Następnie zajączek ośmielony wódką zachwala uroki seksu z panią zającową.
Tylko Słoń stoi z boku i nerwowo przeskakuje z nogi na nogę, w końcu zapytany o jego upodobania zarumieniony, łamiącym się głoseem odpowiada.
- Hmmmm. bo wiecie, bo ja to najbardziej lubie szympansy..... bo tak fajnie strzelają jak się spuszczam!!!
----------------------------------------------------------------------------------
Mała dziewczynka wraca do domu po zabawie w parku. Po chwili mama zauważa, że jak na sześcioletnie dziecko, ma ona bardzo bogaty zasób różnych słów uznawanych za bardzo wulgarne. Pyta więc:
- Skąd ty znasz takie słowa? - A, taka dziewczynka tak mowiła.
- Jaka dziewczynka?
- A nie wiem, taka w sweterku w żółte paski.
Następnego dnia mama biegnie do parku i owszem, po chwili znajduje dziewczynkę
w sweterku w żółte paski. Podchodzi i pyta:
- Czy to ty jesteś ta dziewczynka która mówi takie strasznie brzydkie słowa?
- A... A kto Pani powiedział?
- Ptaszki mi wyćwierkały...
- No to ku**a, pięknie! A ja te sku***syny bułeczkami karmiłam!
----------------------------------------------------------------------------------
Prosiaczek i Kubuś Puchatek mieli butelkę wódki i chcieli ją wypić ale nie mieli zapojki, więc Kubuś mówi:
-Prosiaczku mój przyjacielu mamy wódeczke, wypijemy ją tylko idż i przynieś zapojkę
-Kubusiu mój przyjacielu ja pójdę po zapojkę a ty wypijesz wszystko sam
-Nie Prosiaczku mój przyjacielu poczekam na ciebie
-Dobrze Kubusiu mój przyjacielu pójdę po zapojkę
Po chwili przynosi napój i Kubus zaczyna:
-Prosiaczku mój przyjacielu mamy wódkę, mamy zapojkę przynieś zakąskę
-Kubusiu mój przyjacielu ale ja pójdę a ty wypijesz wszystko sam
-Nie prosiaczku mój przyjacielu poczekam na ciebie
Prosiaczek poszedł po zakąskę, wraca, a Kubuś naaawalony, ledwo na nogach stoi z pustą butelką w ręce. Prosiaczek patrzy na niego i mówi
-Kubusiu mój przyjacielu obiecałeś,że na mnie poczekasz
-Spierdaaalaj świnio!!!
----------------------------------------------------------------------------------
W bardzo złym humorze chodzi po lesie miś, szukając pretekstu do nabicia komuś guza. Nawinął mu się zając:
-Czemu ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?
Zając: No, bo ja tego...
Miś sru walnął zającowi w łeb!
Trochę mu to ulżyło, ale nie długo. Po jakimś czasie znowu zrobił się taki jakiś nie w sosie. Zaczął szukać kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka. Zwierzył mu się ze swoich ciągotek. Wilk poradził, żeby pójść do zająca.
-Ale ja już dałem zającowi w łeb!
-Co się tam będziesz przejmować! Dasz mu jeszcze raz!
-Ale za co tym razem?
-Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem to mu chlaśniesz, bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra to też mu chlaśniesz, bo chciałeś z filtrem...
-No dobra....
Poszli na polankę. Tam w najlepsze kucał sobie szczęśliwy zając. Miś od razu przystąpił do rzeczy:
-Te, zając, daj papierosa!
-Z filtrem czy bez?
-A czego ty zając, ciągle po lesie bez czapki się włóczysz?...
__
|
Użytkownik
|
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym
będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił
pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.
--
Dyrektor przyjął blondynkę jako sekretarkę i w pierwszym dniu pracy udziela jej instruktażu:
- Niech pani zapamięta, że należy trzy razy dodawać cyfry zanim przedstawi mi pani końcową sumę. Ona musi być sprawdzona i pewna!
- Proszę, panie dyrektorze. To sumowałam nawet dziesięć razy.
- Znakomicie. Lubię takie sumienne sekretarki!
- A tu ma pan dziesięć wyników.
--
Podczas zbiorki kompanii kapral mówi do żołnierzy:
- Ci, co znają się na muzyce - wystąp!
Z szeregu występuje czterech.
- Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.
__
|
Użytkownik
|
[hide=Czy wiecie że?]Niemożliwe jest polizanie własnego łokcia?
Gdy mocno kichasz możesz złamać sobie żebra?
Gdy próbujesz powstrzymać kichnięcie naczynia krwionośne w mózgu lub szyi
mogą pęknąć a Ty umarłbyś/umarłabyś?
Gdy kichasz z otwartymi oczyma gałki oczne mogą zostać wypchnięte?
Budowa ciała świnii uniemożliwia jej spojrzenie w niebo?
50% ludności na świecie nigdy nie otrzymała ani nie wykonała telefonu?
Szczury i konie nie mogą wymiotować?
Założenie słuchawek tylko na jedną godzinę powoduje wzrost ilości bakterii
w Twoim uchu o 700%?
Zapalniczkę wynaleziono wcześniej niż zapałki?
Kwakanie kaczki nie powoduje echa i nikt nie wie dlaczego?
23% wszystkich uszkodzeń kopiarek powodowanych jest przez ludzi, którzy na
nie siadają aby skopiować swój tyłek?
W swoim życiu, w czasie snu zjadasz około 70 insektów i 10 pająków?
(Mmmmh!)
Dokł adnie jak odciski palców, odcisk języka jest niepowtarzalny?
Ponad 75% osób, które to czytają będą próbować polizać swój łokieć? To
jest naprawdę niemożliwe!
I jeszcze coś:
Gdybyś krzyczał/a nieprzerwanie 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni
wyprodukowałbyś/wyp rodukowałabyś energię potrzebną do zaparzenia filiżanki
kawy? Opłaca się?
Orgazm świnii trwa 30 minut.
(W moim następnym życiu chcę być świnią)
Gdy uderzasz głową w mur spalasz 150 kalorii.
(Ciągle myślę o świnii)
Karaluch bez głowy żyje prze 9 dni zanim umrze z głodu?
Niektóre lwy parzą się do 50 razy w ciągu dnia.
(Mimo wszystko zostaję przy świnii. Jakość przed ilością.)
Motyle liżą swoje stópki.
(To musiało zostać powiedziane, interesujące)
Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią skakać......
(I chyba dobrze)
Kocie siki fosforyzują w ciemności.
(Kto dostaje kasę, żeby coś takiego badać?)
Oko strusia jest większe niż jego mózg.
(Znam laski u których jest podobnie)
Rozgwiazdy nie posiadają mózgu.
(Takie laski też znam)
Niedźwiedzie polarne są mańkutami.
(No i??)
Ludzie i delfiny to jedyne stworzenia, które odczuwają przyjemność z
powodu sexu.
(Hej! A co ze świnią...???!!!) [/hide]
[hide=Dżin]Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
- Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny??? :-) [/hide]
__
|
Użytkownik
|
Diabel zlapal Polaka, Ruskiego, Niemca i mowi:
- Kazdy z was musi przeplynac przez Nil. Wypuszcze tego, ktoremu krokodyl
nie odgryzie jader.
Pierwszy przez Nil przeplynal Niemiec. Gdy wyszedl z wody, diabel pyta:
- Jak bylo?
- Normalnie - odpowiada cienkim glosikiem Niemiec.
Drugi byl Ruski. Gdy wyszedl z wody, diabel pyta:
- Jak bylo?
- Normalnie - odpowiada cienkim glosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przeplynal Polak. Gdy wyszedl z wody, diabel pyta:
- Jak bylo?
- Normalnie - odpowiada Polak.
Nagle z Nilu wylazi krokodyl i pyta cienkim glosikiem:
- Ktory plynal ostatni?
* * *
HUMOR Z ZESZYTOW - c.d.
= Meduza zyje w jelicie grubym czlowieka wiec jest pozytecznym
szkodnikiem.
= Rolnicy nie lubia kretow, bo obgryzaja im korzenie.
= Blony komorkowe spelniaja bardzo wazna funkcje w zyciu komorki: wiedza
kogo wpuscic, a kogo wypuscic, czyli funkcje celnika.
= Watroba byla caly dzien sledziona.
= Alkoholik nie moze miec dzieci, bo sie trzesie.
= Dzdzownica jest spiczasta, bo gdyby byla prostokatna to by sie bardzo
meczyla przy wchodzeniu w ziemie.
= Krowa to zwierze roslinobojcze.
- Kregoslup sklada sie z kregu i ogona.
__
|
VIP
|
Akcja dzieje sie w cukierni.
- Poprosze gofera - mowi koles do sprzedawcy.
- Prosze pana, nie mowi sie gofera tylko gofra - odpowiada sprzedawca.
- Dobrze, w takim razie poprosze gofra.
- Z dzemem czy z cukierem ?
:>
__
|
Użytkownik
|
rozwalacie mnie świnia r0x !!
Dwóch kolesi siedzi w kinie, przed nimi siedzi jakis duzy koles.
Jeden z nich mowi
-jak go walniesz dam ci 100- drugi go walnoł i mowi
-Staszek no co ty nie poznajesz mnie ?- a duzy koles
-ja nie staszek!!odwraca sie i oglada dalej- pierwszy koles
-jak go jeszce raz walniesz dam ci 200, drugi koles jeszcze raz walnol duzego i mowi
-Ej no staszek nie poznajesz mnie ?!?!- a duzy koles
-**** ja nie staszek! i prezesiadl sie do przodu. Pierwszy koles do drugiego, jak go walsniesz jescze raz dam ci 300.
Drugi podchodzi do duzego i go uderza.
-Co ty Staszek tutaj siedzsz ? A ja wale jakiegos kolesia z tylu!
Szczyt hamstwa - przestraszyć strusia na betonie
Co robi blondynka chodzaca dookła wanny ?
Szuka wejścia.
motto dzieci z czarnobyla ?
co dwie głowy to nie jedna
__
|
VIP
|
Typ całuje sie z dziewczyna i nagle pyta: "dlaczego masz tyle maku miedzy zebami?"
Ona odpowiada: "wiesz ostatnio robilam loda Marcinowi"
On: "no ale skad ten mak?"
Ona: "Marcin walil w dupe Monike, a przeciez wiesz jak ona lubi jesc makowce"
__
|
VIP
|
To wlasciwie nie jest kawal bo to wydarzylo sie na prawde.
Kumpel mi opowiadal jak dwoch typow zrobilo sobie trzy zapiekanki z grzybkami halucynogennymi, zjedli je i poszli na miasto. Wracaja do domu, a ojciec jednego z nich po zjedzeniu trzeciej zapiekanki stoi ze szpadlem w duzem pokoju i mowi: "co sie kurwa patrzycie nie widzicie ze ogrodek kopie".
__
|
PRO
|
lol dobre !
__
|
Użytkownik
|
DDDDDDd musiala byc jazda. Ja chyba sobie pujde nazbierac grzybkow
__
|