Niewiedza kota o standardzie złota.

Dostosuj

Autor Wiadomość
Użytkownik
qwe

2008-10-07 20:42:26

[hide= DO TYMKA]NAJPIERW PRZECZYTAJ, PÓŹNIEJ KOMENTUJ !!![/hide]
Jak widać nie pozostawiłem wypowiedzi użytkownika kot na temat standardu złota.
Nie zrobiłem tego w starym temacie, gdyż jest on już tak zapchany treścią, iż trudno do czegokolwiek tam dojść a i strona może się długo wczytywać na wolnych łączach.
Temat założylem TYLKO w jednym celu.
W celu pokazania ww. osobie oraz tym, ktorzy go zaplusowali ślepo wierząc, że ma rację, tego co ja twierdzę i wiem na ten temat.

Na początek może przypomnijmy ten fragment wypowiedzi o złocie:

Co do samego tematu pieniadza, system walutowy oparty o parytet zlota ma, owszem, swoje zalety, ale maja one niewiele wspolnego z tym, co napisales. Moze cie zaskocze i rozczaruje, ale sztabka zlota, podobnie jak banknotem, nie najesz sie ani nie ogrzejesz. Wartosc zlota takze jest umowna i w tym wzgledzie niczym od banknotow sie nie rozni. Rownie dobrze jak w twoim przykladzie z funtem, banki moglyby uznac, ze zloto jest bezwartosciowe.



Na początku może wyjaśnijmy sobie czym jest standard złota oraz idee, którymi kierowali się jego ojcowie.

Z wikipedii czytamy:

System waluty złotej (gold standard, parytet złota, standard złota) — pierwszy międzynarodowy system walutowy, w którym standardowa jednostka pieniądza jest odpowiednikiem wartości określonej wagi złota oraz, w którym emitenci pieniądza gwarantują, pod określonymi warunkami, wykupienie wydanych pieniędzy za złoto o tej wadze. Wykształcił się pod koniec XIX w. i funkcjonował do wybuchu I wojny światowej. System waluty złotej, w porównaniu z innymi systemami pieniężnymi, charakteryzuje duża stabilność w obiegu wewnętrznym i międzynarodowym, wyrażająca się w stosunkowo niewielkich wahaniach cen, powodowanych głównie odpływem dużych ilości kruszcu lub odkryciem nowych złóż. Duża stabilność stwarzała poczucie pewności działania podmiotom gospodarczym. Ogólnie mówiąc, doskonale ułatwiał on wymianę międzynarodową, wyrównywanie bilansów i stosunki kredytowe.

W dalszej części słowo banknot, bedzie wyrażalo tenże kwitek mieszanki papieru i druku nie oparty o standard złota.

Kot bardzo nietrafnie formuuje zdanie:

Wartosc zlota takze jest umowna i w tym wzgledzie niczym od banknotow sie nie rozni.


Dlaczego?
Prawdą jest, że wartość pieniądza z załozenia jest umowna.
I tak np. mamy banknoty 10zł, 20zł. 50zł itd. oraz monety czyli środek płatniczy o niższej wartości umownej niż banknoty. Co więc jest nie tak?

Jednak warto zapoznać sie z terminem siła nabywcza pieniądza.

Przytocze tu kolejny cytat. Tym razem z portalu Bankier.pl:

Siła nabywcza pieniądza
Tzw. realna wartość pieniądza, która określa ilość dóbr i usług jaką można zakupić za określoną jednostkę pieniężną. W ujęciu statycznym (w określonym momencie) jest ona wyznaczona przez ceny towarów, w ujęciu dynamicznym (w czasie) zmiany siły nabywczej pieniądza są odwrotnie proporcjonalne do zmian wskaźnika ogólnego poziomu cen (stopy inflacji): wzrost poziomu cen obniża siłę nabywczą pieniądza, spadek cen zwiększa ją. Dlatego miernikiem siły nabywczej pieniądza jest odwrotność wskaźnika ogólnego poziomu cen.

Nastepnie kolejny raz z wikipedii:
2. Jednostka pieniężna każdego kraju ma ściśle ustalony parytet złota, który określa jej wartość w jednostkach wagowych czystego kruszcu.

6. Substytutem pieniądza kruszcowego w obiegu krajowym są banknoty. Są one wymienialne na złoto zgodnie z parytetem. Nie są one jednak tzw. pieniądzem ostatecznym


Dlaczego wartość złota właśnie różni się pod względem nadawania jej wartości?

1) Inflacja – zjawisko monetarne wywołane szybszym przyrostem ilości pieniądza niż produkcji (obniżanie się siły nabywczej pieniądza).

Przyczyny inflacji

* nadmierna emisja pieniędzy (możliwa tylko w systemie pieniądza dekretowego) nieproporcjonalna do wzrostu gospodarczego, prowadzona poprzez 1. dodruk banknotów niemających pokrycia, 2. oprocentowanie pieniędzy 3. działalność kredytową banków komercyjnych (tzw. “bankowa kreacja pieniądza”;)[1].
* niespodziewany i gwałtowny wzrost kosztów produkcyjnych (np. surowców energetycznych), który prowadzi do ograniczenia zagregowanej podaży
* wzrost zagregowanego popytu w gospodarce
* niezrównoważony budżet państwa (wydatki z budżetu przewyższają wpływy)
* przeinwestowanie gospodarki (nadmierne rozwinięcie procesu inwestycyjnego finansowanego przez państwo)
* ingerencja państwa w politykę emisyjną Banku Centralnego, co prowadzi w rezultacie do nadmiernej ilości pieniądza.
* wadliwa struktura gospodarki
* import inflacji (wraz ze wzrostem cen artykułów importowanych przez dany kraj następuje wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie wzrost cen)
* długookresowe dodatnie saldo bilansu handlowego (nadwyżka eksportu nad importem)
* recesja gospodarcza (obniżenie wydajności pracy, a tym samym wzrost kosztów produkcji)
* monopolizacja gospodarki (monopoliści wzrost kosztów produkcji mogą przenosić na cenę)


Co się dzieje, gdy państwo bezkarnie dodrukowywuje pieniądze?
Ano właśnie to co widzimy teraz w USA. Jest to mocna składowa całego kryzysu. Druga mocną składową są pożyczki pieniędzy od Chin i Japonii.
Trzecia składowa to toczące się wojny w które USA jest mocno zaangażowane, wojny na które ich nie stać. Czwarta składowa to niewydolny sytem kredytowy...
Ok jest tego wiele.
Zajmiemy się drukiem pieniędzy.

Dzięki inicjatywie amerykańskich bankierów, przepchnięciu Federalnego Systemu Rezerw (ang. FED) oraz zniesieniu standardu złota USA mogło cieszyć się monopolem dolara amerykańskiego na arenie światowej. Saddam Hussein zrezygnował z amerykańskiego dolara przy handlu ropą co było jednym z przyczyn ataku USA na ten kraj. Dlaczego ameryce przez tak długi okres zależało by wlasnie dolar był miedzynarodowym środkiem płatności??
Ano właśnie dlatego, że te pieniądze mogli sobie drukować zmniejszając tym samym jego wartość.

Regulacja wartości pieniądza jest mozliwa dzięki FEDowi, zwiekszając jego ilość automatycznie zaniżana jest jego wartość i odwrotnie. Jak wiele niebezpieczeństw ekonomicznych jest możliwych, gdyby taki system wpadł w “niepowołane ręce” nie musze chyba tlumaczyc. Aha i przypominam, że FED jest instytucja prywatną, nie rządową co może sugerować jego (celowo) mylna nazwa.

Gdy mamy standard złota to tylko poprzez zwiększanie jego podaży można zwiększać ilość pieniędzy w obiegu co jest trudne i kosztowne.
Powoduje to, ze podaż złota jest zawsze mniejsza niż podaż dóbr co powoduje deflacje cenową, czyli przeciwieństwo inflacji.
Oczywiscie to wszystko musi działać tylko, gdy jest przestrzegane 100% rezerwy, jesli nie, to robią sie kłopoty, ale i tak w porównaniu z dzisiejszym systemem to jest praktycznie nic.

Zatem mając standard złota nie możemy bezkarnie drukować pieniedzy a tym samym zmniejszać RZECZYWISTEJ wartości pieniądza. Bo co z tego, że jest napisane na banknocie 200zł jak ja za to nie moge kupić nawet telewizora? Od czasu zniesienia standardu złota USA nękane jest inflacjami, zjawiskiem, które wczesniej praktycznie nie było znane.
Takim sposobem co jakiś czas dana walute trzeba przewalutować, tak jak nasze złote.
Zamiast placić 10 000zł płacimy 10PLN choć w rzeczywistości jest to dalej 10 000zł.

Kot dalej pisze:
Rownie dobrze jak w twoim przykladzie z funtem, banki moglyby uznac, ze zloto jest bezwartosciowe.
Jest to absolutna bzdura, gdyż złoto można przetopić na naszyjniki, obrączki i inne wyroby jubilerskie, które są wartościowe jakakolwiek była by decyzja banku w tej sprawie. Ponadto znane są jeszcze inne właściwości złota takie jak np. doskonałe przewodnictwo elektryczne dlatego stosuje się je przy produkcji układów scalonych i hi-endowych analogowych przewodników elektrycznych.

Banknotem za przeproszeniem możesz co najwyżej du*e podetrzeć, wiec wole mieć 100 gram złota niz “sto złoty”.


http://pl.wikipedia.org/wiki/System_waluty_z%C5%82otej
http://genealog.mrog.org/wartosc_pieniadza.html
http://www.sciaga.pl/tekst/56789-57-wartosc_pieniadza_w_czasie
[url=http://video.google.pl/videoplay?docid=5815624945790524865&ei=zqvrSOeyBIL82wLD7IXvAw&q=wywiad+Ron&hl=pl]Złoty wywiad z Ronem Paulem[/url]


Źródło: System ekonomiczny w islamie (Sędzia Taqiu Din Al Nabhani)

Gdyby porównać korzyści płynące ze standardu złota z tymi, które płyną ze standardu waluty papierowej i z innych standardów, to ten pierwszy stałby się z pewnością standardem światowym. W historii pieniądza, aż do Pierwszej Wojny Światowej, cały świat korzystał ze standardu złota i srebra. Żadne inne standardy, do tamtego czasu, nie były znane na świecie.
Niemniej jednak, kiedy potęgi kolonialne zaczęły używać waluty jako środka kolonializmu, ustanowiły różne standardy monetarne.
Uważały one lokaty bankowe i banknoty niewymienialne, które nie miały pokrycia w złocie i srebrze, za pieniądze, razem ze złotem i srebrem.

Istnieje zatem potrzeba wyjaśnienia korzyści, jakie płyną ze standardu złota, z których najważniejsze to:

1. Standard złota wymaga swobodnego przepływu, importu oraz eksportu złota, który prowadzi do stabilności monetarnej, finansowej oraz ekonomicznej.
W tym wypadku transakcje wymiany pochodzą tylko z płatności zagranicznych, jako koszty towarów i usług.
2. Standard złota zapewnia stabilność kursu walut, pomiędzy różnymi państwami, zaś stabilność kursu walut prowadzi do rozwoju handlu międzynarodowego, ponieważ sprzedawcy nie muszą się już obawiać ekspansji obcego handlu, oraz niepewności, spowodowanej niestabilnością kursu walut .
3. W sytuacji, kiedy obowiązuje standard złota, centralne banki i rządy nie są w stanie zwiększyć emisji pieniędzy, tak długo jak banknoty pozostają niewymienialne na złoto po stałej cenie. Władze będą się bały, że jeżeli przekroczą limity emisji banknotów, to wzrośnie popyt na złoto i nie będą w stanie pokryć tego popytu. A zatem będą się starały utrzymywać rozsądny stosunek, pomiędzy emisją pieniędzy a rezerwami złota.
4. Każda waluta, której używa się na świecie, musi być powiązana z określoną ilością złota. W wyniku tego przewóz towarów, przepływ pieniędzy, oraz ludzi z jednego kraju do drugiego, będą łatwiejsze i zniknie problem waluty twardej.
5. Standard złota umożliwi każdemu państwu zachować własne zasoby złota, ponieważ nie będzie istniał problem jego przemytu (tj. złota) z jednego kraju do drugiego i państwa nie będą musiały sprawować kontroli (nad przepływem złota) w celu ochrony własnych bogactw, dlatego że złoto będzie opuszczało granice państwa jedynie w legalnych celach, tj. jako koszt towarów i usług.
Są to tylko niektóre korzyści, jakie płyną ze standardu złota. Nie powinno zatem dziwić, że cały świat aż do Pierwszej Wojny Światowej, korzystał z tego standardu.
Na początku Pierwszej Wojny Światowej, najbardziej rozpowszechnionym systemem monetarnym na świecie był system oparty na tak zwanym standardzie waluty złotej i pieniądze, które wówczas znajdowały się w obrocie, to były złote monety i pieniądze papierowe, które miały pokrycie w złocie i srebrze (były łatwo wymieniane na ich równowartość w złocie i srebrze).
Korzystano zarówno ze standardu złota, jak i srebra. Wprowadzenie tego standardu doprowadziło do ustanowienia najbardziej wydajnych stosunków gospodarczych.
Jednakże w chwili ogłoszenia Pierwszej Wojny Światowej, walczące państwa przedsięwzięły pewne kroki, które doprowadziły do zachwiania standardu złota.
Niektóre państwa zniosły parytet złota. Inne państwa wprowadziły surowe ograniczenia na eksport złota, podczas gdy inne czyniły przeszkody w jego imporcie. Trwało to do roku 1971, kiedy USA ogłosiły, że kładą kres operacjom prowadzonym w standardzie złota i że zamierzają zerwać związek dolara ze złotem.
Od tamtego czasu, złoto nie miało już związku z walutą. Stało się zwykłym towarem.
USA zamierzały uczynić z dolara światową podstawę monetarną po to, żeby sprawować kontrolę i zdominować międzynarodowy rynek pieniężny.
Standard złota już nie obowiązywał na świecie i to właśnie naruszyło system monetarny oraz doprowadziło do wahań kursu walut. Od tego czasu pojawiły się przeszkody i trudności w przepływie walut, dóbr oraz usług.

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 20:47:35

A gdzie jest zdjęcie??
Miało mniej niż 50 kilobajtow.

__

Użytkownik
NIKOM

2008-10-07 20:52:51

kot to c**l
:XD

__

Użytkownik
rox.

2008-10-07 20:54:35

haha :D zobaczylem dlugosc tematu i wiedzialem ze to qwe :D

__
:S

VIP
samolot

2008-10-07 20:58:46

w sumie niczego nowego się nie dowiedziałem :D

__

Użytkownik
san

2008-10-07 21:04:50

w sumie za dluge dla mnie zeby czytac :D

__
Blue is the colour and football is the game ;]

Użytkownik
Mazarine

2008-10-07 21:09:12

aż sie zaczytałem :D

__

VIP
spec_u

2008-10-07 21:10:04

dokładnie xd

__
ema

VIP
kot

2008-10-07 21:17:08

Wow, po prostu woooooooooooooooooooooooooooooooooooooooow.

__

Użytkownik
Kris^u

2008-10-07 21:19:06

wierzę, że masz racje i dlatego + ;)

__

VIP
V!ct!M

2008-10-07 21:25:30

teamkiller :O

__

Użytkownik
chopin

2008-10-07 21:28:17

Co z tego wynika?

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 21:31:44

Tylko i wyłącznie jedno:
zdania kota, ktore przytoczyłem na początku tematu nie maja żadnego pokrycia w rzeczywistości

__

VIP
V!ct!M

2008-10-07 21:32:09

o wlasnie, trzeba zapolowac na jakiegos krugerranda!:D

__

Użytkownik
Tymek

2008-10-07 21:44:41

Moim zdaniem kot miał na myśli to, że konkretna ilość złota dziś może być dziś warta daną ilość innych dóbr, a za jakiś czas dostaniemy za nią o wiele mniejszą ilość tego samego - dokładnie tak jak w przypadku pieniędzy. Chyba niepotrzebnie zagłębiasz się w wyżej opisane pojęcia, skoro nie rozumiesz tej prostej zależności.

__

Użytkownik
Tymek

2008-10-07 21:48:47

Prosty przykład, gdyby ktoś nie zrozumiał. Masz sztabkę złotka i możesz za nią dostać 180 tys bochenków chleba. Pojawia się ogólnoświatowy kryzys żywnościowy. Ile bochenków chleba dostaniesz za swoją sztabkę?

__

Użytkownik
pi0

2008-10-07 21:56:02

koty sa zle:P

qwe, a czegos ty sie spodziewal po dzieciach??

__

Użytkownik
mefistox2

2008-10-07 21:56:42

mniej! dziękuje 5+

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 21:56:56

Zobacz Tymek jak Ty nie myslisz.
Nawet nie zapoznałes się z treścią ww. tematu a już mnie oceniasz.

Bo jesli byś przeczytał to wiedziłbys, ze temat dotyczy się zdania

Wartosc zlota takze jest umowna i w tym wzgledzie niczym od banknotow sie nie rozni. Rownie dobrze jak w twoim przykladzie z funtem, banki moglyby uznac, ze zloto jest bezwartosciowe.

Po cholere tu w ogole piszesz jesli to Ty nie widzisz zaleznosci tego topicu z ostatnim cytowanym zdaniem kota jakie tam zamiescilem.

Kolejny raz dajesz mi przyklad swojej ignoranckiej bezczelnosci.
Bo nie dosc, ze nie przeczytales, nie wiesz o co chodzi i do czego sie odnosi tresc tematu, to na dodatek wydaje Ci sie, ze nie rozumiem o czym on pisal.

Doskonale wiem, wyobraz sobie i patrzac na Twoj wiek smiem sadzic, ze umiejetnosc interpretacji mam rozwinieta na duzo wyzszym poziomie niz Ty.

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 22:00:08

Ale ten topic W OGOLE nie odnosil sie do tego czy złoto jest jadalne czy nie :O

Opisalem w nim zalety i troche roznic miedzy systemem opartym na standard zlota a systemem opierajacym sie o banknot tylko jako srodka platniczego.

Jezu czlowieku czytaj najpierw tresci, ktore komentujesz ok??
Moze wtedy unikniesz pisania takich beznadziejnych postow :o

__

VIP
fronki

2008-10-07 22:03:29

:ASSDSDADASDSDSADSADSADA

ja napisalem 20x wiecej podstow do qwe niz ty ale swojego topicu sie nie dorobilem :((((

__

VIP
kot

2008-10-07 22:07:47

Szkoda jedynie, ze mojej wypowiedzi nie zrozumiales, a twoja odpowiedz w wiekszosci dotyczy spraw kompletnie z tematem niezwiazanych. Moj komentarz dotyczyl twojego zdania, w ktorym pisales o mozliwosci uznania banknotow za bezwartosciowe i podales zloto jako przyklad pieniadza, ktorego cos takiego dotyczyc nie moze. Oczywiscie jest to nieprawda, nie wiem jak ktos tak logicznie myslacy jak ty moze tego nie zauwazac :D

Wyroby jubilerskie sa cenne ze wzgledu na wartosc zlota w nich zawartego, podobny wyrob z plasteliny nie bylby tyle warty, a zatem uznanie zlota za bezwartosciowe mialoby takze wplyw na wartosc bizuterii. Wartosc zlota, podobnie zreszta jak i innych pieniedzy, jest umowna, co zdazyles sam zauwazyc. Mozna by zatem umowic sie, ze jest nic nie warte - to bylo glowne przeslanie tamtego komentarza.

System walutowy oparty na zlocie, jak juz pisalem, niesie ze soba wiele korzysci (ktore zdolales zreszta wymienic przeklejajac teksty z roznych stron), ale maja sie one nijak do tego, o czym byla dyskusja.

__

VIP
kot

2008-10-07 22:11:22

Gdybyscie dyskutowali o miastach w USA, to moze doczekalbys sie tematu "niewiedza Fronkiego o kamerach w San Diego" ;DD

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 22:11:25

Nie do konca. Sam wczesniej lapales mnie za slowka, wiec ja tez zlapalem Cie na pisaniu dezinformacji...

Tobie wolno a mnie nie??

ktore zdolales zreszta wymienic przeklejajac teksty z roznych stron
Wiele z nich znam doskonale, przekleilem dlatego by nie pominac ich za duzo.
Proste i logiczne ??

Wiec co Ci znowu nie pasuje?

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 22:14:42

i czego sie cieszysz??

__

VIP
kot

2008-10-07 22:18:06

Nie wiem tylko gdzie w moich postach pojawily sie dezinformacje...

Ciesze sie, ze strony te czytales przed ich przeklejeniem - bardzo dobrze. Chodzi mi jednak o to, ze maja sie nijak do tematu. Zgadzam sie, ze system oparty o parytet zlota jest niezlym rozwiazaniem, ale w oczywisty sposob opiera sie na zalozeniu, ze zloto jest wartosciowe. A gdybysmy jednak uznali, ze nie jest?

__

VIP
kot

2008-10-07 22:19:12

W zasadzie powinienem sie smucic, masz racje!

__

Użytkownik
qwe

2008-10-07 22:22:07

Wtedy kazdy surowiec ktorego jest malo rowniez musialby stracic na wartosci.
Ogolnie mysle, ze niemozliwe jest uznanie zlota za cos malo wartosciowego ze wzgledu na jego ilosc.

Wydaje mi sie, ze musialbys bardziej doglebnie postawic pytanie.

__

VIP
samolot

2008-10-07 22:26:25

chyba wiecej, huh?

__

Użytkownik
varfare

2008-10-07 22:50:20

Takie pytanie, mało znam się na ekonomii więc się nie śmiać :P (i tak, przeczytałem cały temat ale niektóre definicje są trochę poplątane a Deus Irae czeka więc nie mam czasu na ich rozwiązywanie, z góry dziękuję za wyjaśnienia)

Załóżmy że nagle każdy kraj chce przywrócić standard złota. W jaki sposób kraj, który nie ma dostępu do złota ma je sobie załatwić? Tzn. załóżmy że w Polsce w ogóle nie ma złota i srebra, w USA są 4 tony obu i w Kazachstanie 5kg tego i tego. Jak taka Polska ma ustalić swoją walutę jeśli nie posiada tego kruszcu? Co jeśli w np. Azerbejdżanie odkryją żyłę złota i będą go mieli np. 4mln ton? W jaki sposób zwiększenie lub zmniejszenie ilości złota w kraju odbiło by się na ceny produktów. I w jaki sposób obliczano by zawartość kruszca w kraju?

Co do inflacji.

* nadmierna emisja pieniędzy (możliwa tylko w systemie pieniądza dekretowego) nieproporcjonalna do wzrostu gospodarczego, prowadzona poprzez 1. dodruk banknotów niemających pokrycia, 2. oprocentowanie pieniędzy 3. działalność kredytową banków komercyjnych (tzw. "bankowa kreacja pieniądza")[1].


1. Dekretowy czyli?
2. Dodruk pieniędzy. Nie powinno być tak, że w wypadku za dużej ilości pieniędzy zwiększają się ceny lecz adekwatnie z nimi zarobki w efekcie czego waluta jest ta sama a jedynie cyfry się zmieniają? Tzn. wzrost jest proporcjonalny do ilości dodrukowanych pieniędzy bo co za różnica czy zarabiam 4zł a chleb kosztuje 2zł czy bym zarabiał 8zł a chleb kosztował 4zl?
2. Oprocentowanie pieniędzy. Mi się wydaje czy banki prowadzą właśnie takie coś? A mianowicie. W państwie załóżmy jest 50zł w obiegu. Kowalski zaciąga kredyt w banku na 10zł z oprocentowaniem 10% w skali roku. W jaki sposób państwo ma załatwić dodatkowe 1zł dlatego że Kowalski zaciągnął kredyt, którego teoretycznie nie może spłacić bo w kraju nie ma 51zł tylko 50zł?

Z całą pewnością napisałem coś głupiego, ale wspominam, mam niemalże zerowe pojęcie o ekonomii.

__

Użytkownik
mefistox2

2008-10-07 22:58:20

z naciskiem na chyba

__

Użytkownik
Tymek

2008-10-07 23:47:57

"Ale ten topic W OGOLE nie odnosil sie do tego czy złoto jest jadalne czy nie :O"

Ale ja o tym wiem :-). Stary, przeczytałem ten temat. Wyraźnie zaznaczyłem w swojej wypowiedzi, że moim zdaniem niepotrzebnie zagłębiasz się w te wszystkie pojęcia (co chyba jest delikatną sugestią dot. tego, że czytałem twoje wypociny), bo w moim odczuciu kot miał na myśli to o czym ja pisałem, a mianowicie, że są pewne sytuacje, w których standard złota nie będzie miał żadnej przewagi nad obecnym systemem. Niepotrzebnie analizujesz każde zdanie z osobna nawet nie zastanawiając się co autor słów chciał przekazać.

Komu chcesz coś udowodnić tym topikiem? Kolejny raz pokazujesz, jak zakompleksioną osobą jesteś, bo jeśli nie byłoby to prawdą, załatwiłbyś całą sprawę prywatnie. Ty wolałeś zrobić kolejną szopkę, szum wokół siebie, którego pewnie ci brakuje tam, gdzie nie masz pod ręką klawiatury na której możesz wstukać parę znaków.

__

Użytkownik
smirnoff``

2008-10-08 00:12:59

kur**..... temat na 2 suwaki ekranu, komentarze na pol ekranu... posralo was ??

__
try me.

Użytkownik
chopin

2008-10-08 00:40:05

Kot nie jest specjalista w tej dziedzinie jak smiem mniemac, wiec i tak nie polegalbym na jego ocenie. Chodzilo mi raczej o moral tej calej wypowiedzi, nie mieszajac w to kota.

__

Użytkownik
qwe

2008-10-08 01:05:38

A po co Ty w ogole sie tu wypowiadasz i mi piszesz o jakichs kur*a bochenkach chleba??
Stary, wypociny to moze i pisze, ale ty w takim razie produkujesz szambo swoimi postami.
Kazdy Twoj post jest coraz glupszy i coraz mniej w nim logiki i jakiegokolwiek sensu.
Dales temu przyklad ostatnim postem w temacie chipa RFID, odpisalem Ci ale niestety przegladarka zawiesila mi sie.
Nic nie analizuje. Tym tematem chcialem tylko pokazac, ze kot jest hipokryta bo pisze, ze mnie zdarza sie skrobnac cos z zamyslu nieprawdziwego a on zrobil dokladnie to samo. I wiele osob tak robi.

Ty widze jestes tak malo rozwiniety intelektualnie, ze cholera wie co probujesz udowodnic tymi swoimi postami. Bo z Ciebie taki autorytet dla mnie jak George Bush dla Miltona Friedmana.

bo w moim odczuciu kot miał na myśli to o czym ja pisałem, a mianowicie, że są pewne sytuacje, w których standard złota nie będzie miał żadnej przewagi nad obecnym systemem
No i CO Z TEGO, czlowieku przeanalizuj zapis calej tej rozmowy bo kolejny raz debila rzniesz. Ja rozpoczalem o standardzie zlota, kot pewnej mojej tezie zaprzeczyl mimo, ze nie mial racji. Ty nagle wyskakujesz z jakimis ku***a bochenkami chleba i znowu zaprowadzasz zamieszanie w dyskusji.

Napisze Ci wielkimi literami to moze do tej Twojej pustej glowy dotrze.

Rozmowa toczyla sie na temat STANDARDU ZLOTA a nie jego wartosci podczas kryzysu zywieniowego bo to jest chyba oczywista oczywistosc, ze nie zdechnie sie z glodu na kawal zlota. Takie rzeczy pojmuje nawet dziecko z podstawowki a Ty mnie chcesz uczyc na jakichs przykladach z bochenkami chleba :o

Niepotrzebnie analizujesz każde zdanie z osobna nawet nie zastanawiając się co autor słów chciał przekazać.
spoko, On analizowal moje, wiec ja moge i Jego, widzisz jakis problem??
Rozmowa toczyla sie o STANDARD ZLOTA, a nie jego wartosc w sytuacji kryzysowej.
Bank nie moze w skrajnym przypadku uznac wartosci zlota za zerowe, moze to zrobic TYLKO LUDZKOSC , kazdy czlowiek z osobna pod wplywem np. kleski glodowej!
Jeden wymieni skarbiec za szklanke wody a inny bedzie wolal zdechnac w tym zlocie.
Rozumiesz to??
Ile setek tysiecy razy mam Ci powtarzac te banalne rzeczy.

Co do ostatniego zdania. Szumu wokol siebie nie lubie robic. Wyszlo jak wyszlo. Jutro tematu nie bedzie, pasi??

I mysl 5x zanim cos napiszesz bo Ci to nie wychodzi.

__

VIP
kot

2008-10-08 06:15:36

nie, to robol!

__

VIP
JC

2008-10-08 11:12:27

po prostu ludzie spełniają swoje chore ambicje

__

VIP
virus~T

2008-10-08 16:53:25

Po części masz rację no, bo patrz. Ilość kruszcu w tym wypadku złota jest wartością skończoną. Wydobywa się go, raz mniej raz więcej, ale generalnie 'Pan Bóg' więcej złota niż jest go na naszej planecie nie stworzy. Pieniądze natomiast można dodrukowywać. I tu pojawia się problem, bo dodrukowywanie pieniędzy prowadzi do tego o czym właśnie pisał qwe.

Co do kryzysu żywnościowego masz rację, w tym wypadku wartość złota w stosunku do dóbr (jedzenia) jakie będzie można za nie nabyć, spadnie. Ale kryzysy żywnościowe w krajach rozwiniętych i rozwijających się praktycznie się nie zdarzają, no chyba że jakaś niesamowita powódź bądź inny kataklizm na niespotykaną skalę. Inflację natomiast mamy zawsze.

__

Użytkownik
qwe

2008-10-08 17:05:51

Kryzys zywnosciowy bedzie, zapewniam Cie!
Ale nie w takim sensie, ze zabraknie jedzenia w ogole, tylko w sensie takim, ze zabraknie jedzenia nieskażonego.

Pod koniec 2009 roku wchodzi kodeks zywnosciowy zaproponowany przez WHO.
Jakie bzdury i absurdy sa tam zawarte to glowa mala (np uznanie niektorych substancji odzywczych za trucizny, a trucizn ja cos jadalnego). Ratyfikowalo go 170 krajow.
Zapewniam Cie, ze jedzenie tego gowna (bo jedzeniem nazwac tego nie mozna) z hipermartetow i innych wymyslow "nowoczesnej technologii" mocno obniza odpornosc organizmu. Gwarantuje Ci, ze wskutek tego specjalnie przygotowanego kodeksu, ludzkosc nawiedza i zdziesiatkuja ogromne pandemie. Radze Ci, zebys zaczal powoli zegnac sie ze swoimi sasiadami, bo wielu z nich po prostu nie przezyje.
W Anglii juz psychicznie przygotowywuja ludzi na to co ma nadejsc.

Nie chce w tym poscie pisac Ci zadnych prawd. Chcialbym tylko bys go przeczytal i gdzies schowal w pamieci.

A co do zlota, to dla mnie nie ma zadnej wartosci, dla mnie najwieksza wartoscia jest szczescie ludzi. Nic wiecej od zycia nie potrzebuje.

__

VIP
virus~T

2008-10-08 17:07:48

2. Oprocentowanie pieniędzy. Mi się wydaje czy banki prowadzą właśnie takie coś? A mianowicie. W państwie załóżmy jest 50zł w obiegu. Kowalski zaciąga kredyt w banku na 10zł z oprocentowaniem 10% w skali roku. W jaki sposób państwo ma załatwić dodatkowe 1zł dlatego że Kowalski zaciągnął kredyt, którego teoretycznie nie może spłacić bo w kraju nie ma 51zł tylko 50zł?



Opiszę Ci to na innym przykładzie.

1. Rakowski ma 1000zl wkłada je na lokatę 4% na rok.
2. Kowalski chce pożyczyć 1000zl na rok z oprocentowaniem 10%, bank pożycza mu pieniądze Rakowskiego.
3. Kowalski kupuje za 1000zl meble u Mazurka.
4. Mazurek ma 1000zl chce je wsadzić na lokatę i to robi.
5. Nowak potrzebuje kasy na nowy komputer. Pożycza 1000zl z banku które teoretycznie były pieniędzmi Mazurka. Następnie kupuje komputer u Zawiszy za 1000zl.
6. Zawisza zarobił, odkłada je więc na lokatę.

W ten sposób bank z 1000zł zrobił 3000zl. Problem pojawi się dopiero wtedy kiedy nagle wszyscy którzy mieli lokaty chcą wyciągnąć pieniądze. Bank natychmiast zmusi kredytobiorców do oddania pieniędzy. Oni ich oczywiście już nie mają i nie mają skąd oddać. Bank Bankrutuje.

__

Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

164 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie