Użytkownik
|
Trochę ostatnio przystopowaliśmy z kawałami :] czas nadrobić zaległości
Przychodzi Facet do sklepu spożywczego:
-Poproszę kilogram sera
Wraca za 15 minut kupując 2kg sera, następnie przychodząc po 20 min i kupuje 5 kg sera, przychodząc za godzinę kupuje 10 kg sera... wkońcu przychodzi z taczką i prosi o uzupełnienie jej serem.
Zdziwiony sprzedawca wybiega za klientem chcąc sprawdzić co się dzieje z kupowanym serem.
Wbiega na podwórko i widzi jak klient nabiera ser łopatą a następnie wrzuca go w olbrzymią dziurę znajdującą się w pniu wielkiego drzewa stojącego na podwórku klienta.
Nagle z dziupli wydobywają się przerażające dzwięki!!
- panie k***a co pan tam hodujesz???
- nie wiem k***a ale ser lubi
__ Blue is the colour and football is the game ;]
|
Użytkownik
|
Student na egzaminie z weterynarii
Profesor do niego:
- Zadam panu ostatnie ratujące pytanie jeśli pan odpowie to pan zda i skończy pomyślnie te studia, więc jak pan myśli czy da się usunąć krowie ciążę w 7 miesiącu?
Student myśli, myśli i w końcu:
- Nie mam pojęcia.
I oczywiście nie zdał, więc poszedł utopić smutki w barze. Siedzi zdołowany, pije jeden kieliszek, następny, nagle barman do niego:
- Co się stało? Może mogę jakoś pomóc?
- Nie chce o tym gadać i tak mi pan nie pomoże.
I znów student zamawia kieliszek, następny, następny, dalej siedzi zdołowany, więc barman znowu zagaduje:
- No niech pan powie co się stało, jeśli się pan wygada to lepiej panu zrobi
Na co student:
- Jak pan myśli da się usunąć krowie ciążę w 7 miesiącu?
A barman:
- O k*rwa aleś się wpier*olił
DD
__
|
Użytkownik
|
Gwiazdeczki czy nuke?
__
|
Użytkownik
|
o jezu o jednej zapomnialem
__
|
VIP
|
niezleee
__
|
Użytkownik
|
^^
__
|
VIP
|
Moderatorzy to czarodzieje! ^^
__
|
VIP
|
odnośnie sera, pewnego razu poszliśmy trochę wstawieni do sklepu... w efekcie kumpel kupił 2kg sera za 50zł... innym razem w 3 osoby zrzuciliśmy się na 4kg śledzi... uroki studiów i głupich pomysłów
__ http://www.egu.org.pl || http://www.facebook.com/EastGamesUnited
|
Użytkownik
|
Haha
__
|
Użytkownik
|
Fragment wypracowania piątoklasisty, który miał opisać swojego przyjaciela:
"On ma szczupły nos oczy oddalone usta grube uszy prostokątne głowe podłurzna jeden ząb na zębie. (...) Cenie go za to ze nauczył mnie wciepywać żuty rożne."
imo ;DD
__
|
Użytkownik
|
Kossak!
[URL=http://img72.imageshack.us/my.php?image=27b25fb70009fcb44838565gq6.jpg][/URL]
__
|
Użytkownik
|
1.
- Cześć... Mateusz?
- Cześć, no Mateusz, a kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Anka, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nieważne.. ja tak tylko... podziękować Ci chciałem.
2.
Pewna bogata dama trzymała na kominku srebrną urnę w kształcie pudełka, z prochami zmarłego męża. Pewnego dnia, stwierdziwszy, że dawno nie "zaglądała" do swojego, drogiego małżonka, otwarła urnę i z przerażeniem stwierdziła, że urna jest prawie całkiem pusta. Z krzykiem rzuciła sie na służącą:
- Ruszałaś to srebrne puzderko na kominku?!
Na to służąca, lekko zmieszana:
- Myślałam, że pani nie będzie zależalo, to przecież była taka kiepska tabaka...
3.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.
Pracownik szpitala mówi:
- Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z
laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze
mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
- Co to znaczy?
- Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
- Ale chyba badania można powtórzyć ?!
- Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa
testy dla tego samego pacjenta.
- To co ja mam robić ?
- Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
4.
Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 600 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.
5.
Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój.
6.
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną...
7.
Idzie sobie Jasio z mamą ulicą, patrzy, a tu odkryty właz kanalizacyjny.
- O, popatrz mamo, krokodyl leci! - zawołał Jasio, bo to wredny szczeniak był.
- Krokodyle nie latają, Jasiu - odpowiedziała mama i zwinnie ominęła właz.
Po pięćdziesięciu metrach dogania ich jakiś facet, cały mokry i śmierdzący gównem, bęc Jasia w bańkę:
- Zapamiętaj gówniarzu, KROKODYLE NIE LATAJĄ!
__ Sygnatura SPAM !
|
VIP
|
" Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5.
Byli tak pewni siebie ze przed egzaminem zdecydowali poimprezowac u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu.
Było super, ale zapili w weekend i jak zasnęli w niedzielę po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora.
Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach zlapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK, możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie bylo zadanie za 5 punktów, ktore wszyscy rozwiązali bez wysiłku.
Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- "Które koło?"
__
|
Użytkownik
|
nahaha ;D
__
|
Użytkownik
|
[+] :]
__ http://benzblog.pl/
|
VIP
|
chyba w kazdej czesci to ktos pisal ale fakt, dobre to jest)
__
|
Użytkownik
|
__
|
Użytkownik
|
-Co zrobi Obama jak wygra wybory w USA?
-przemaluje biały dom na czarno
__ dupa
|
Użytkownik
|
[url=http://www.joemonster.org/filmy/9243/Sabotazysci-z-TP-S.A.-blokuja-TV-TRWAM]nasza ulubiona telewizja TRWAM[/url]
__
|
VIP
|
miszcz
__
|
Użytkownik
|
kilka linków:
http://www.youtube.com/watch?v=DNcTLKRNF4Q - Super Mario Theme
http://www.hormon.neostrada.pl/Test.swf
http://www.liveleak.com/view?i=298_1212003167
http://pl.youtube.com/watch?v=lTuaR380lI8 - więcej niż jedno zwierze to?
http://pl.youtube.com/watch?v=t5ytwlSJdJM - RLZ! :]
http://www.maxior.pl/film/103097/Radio_Maryja_o_Harrym_Potterze - Harry Potter to zło
__
|
VIP
|
Kur.. mać. Dowcipy to nie są filmiki moderatorzy zrobilibyście porządek ? ;/
__
|
Użytkownik
|
Dyskoteka w remizie. Nagle muzyka sie urywa i na proscenium wkracza
miejscowy Janusz, wyjmuje mikrofon DJowi z ręki i rzecze:
-Zginęli dwa kaski od wueski. Jak się nie znajdą to dyskoteka będzie. Ale rozj*bana.
Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
- Buraki.
- Nie, bo krowy pozdychają.
- No to może ziemniaki.
- Nie, bo się ludzi potruje.
- A to ch*j! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy MINISTER ZDROWIA OSTRZEGA PO RAZ OSTATNI...
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:
- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?
Student:
- Źrenica
Studentka:
- Penis
Profesor:
- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.
Stirlitz zaatakował z nienacka. Znienacko bronił się tak jak umiał. A Umiał to też był nie lada zawodnik...
Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
- Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Przyszedł do mamy, powiedział Znam całą prawdę i... dostał 50 złotych, z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział "Znam całą prawdę" i dostał 100 złotych - z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...
__
|
VIP
|
[+] za ostatnie hehehe
reszta do bani
__ gdzietenwosk.pl
|
Użytkownik
|
[url=http://pl.youtube.com/watch?v=AMsNrVCPaFM&feature=related]hahaha ;DD[/url]
__
|
Użytkownik
|
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
Komitet partyjny powołał Salomona Rabinowicza na dyrektora burdelu. Ale Rabinowicz odmówił. Na pytanie sekretarza:
- Dlaczego?
Odparł:
- Wiem, jak to będzie. Przydzielicie mi 10 panienek. Dwie zostaną odkomenderowane do pracy partyjnej, dwie do Konsomołu, dwie do związków zawodowych, dwie do pomocy przy żniwach i dwie na kursy szkoleniowe. Zostanę sam i wtedy powiecie: "Rabinowicz, kładź się i wykonuj plan".
Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...
Himmler wzywa po kolei swoich współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 45.
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 28.
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 33.
- A czemu nie... A, to wy, Stirlitz
__
|
Użytkownik
|
pierwszy i ostatni xDDDDDDDDD
__
|
Użytkownik
|
http://bp2.blogger.com/_rT3GC5d9oDw/SEgcaETgwHI/AAAAAAAAC-E/al9Zl-oqyTA/s1600-h/1212678132960.jpg
screen ale naprawde dobry x P
__
|
VIP
|
www.frag-executors.com mnie to rozbawilo
__
|
Użytkownik
|
http://wiadomosci.onet.pl/1765342%2c11%2citem.html
DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
__
|
Użytkownik
|
+ hahahahaha
__
|
Użytkownik
|
1.
Klient siedzi w fotelu i czyta gazete a na kanale stoi samochod. przychodzi mechanik i zabiera sie za samochod.Po chwili mowi do klienta:
-Przydalo by sie wymienic swiece.
-To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, ze zlapal frajera i nawija dalej:
-Pasek rozrzadu tez do wymiany.Klocki i tarcze tez.I plyn hamulcowy i w chlodnicy, i wycieraczki...
-Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skonczyl, odstawil samochod i mowi:
-Gotowe
-No to teraz-mowi klient pokazujac palcem samochod przed warsztatem
-bierz sie pan za moj
2.
Podchodzi informatyk do fortepianu i oglada wnikliwie:
-Hmm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane chociaz... Shift i Alt nacikany noga.
Oryginalnie!
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi facet do restauracji i zamawia ciastka. Kelnerka zachowuje się bardzo zalotnie i przynosi zamówione słodkości. On, chcąc być szarmancki, mówi:
- Za takie ciasteczka całuję pani usteczka. Kelnerka zadowolona odeszła, a on wziął się za ciastka. Po zjedzeniu ciastek zachciało mu się pączków. Kelnerka przynosi mu pączki, a on jej mówi:
- Za takie pączki całuję pani rączki. Kelnerka odeszła zadowolona, a on zaczął jeść te pączki. Całemu zajściu przysłuchiwał się pewien lekko podchmielony jegomość. Po chwili woła tego faceta i mówi mu:
- E! Facet! Zamów zupę!!
__ teSZ Će lÓbie:)
|
VIP
|
Webmaster wypełnia podanie o dowód:
Data urodzenia: 25.12.1975
Wzrost: 185 cm
Kolor oczu: #4040FF
...
Facet pisze z blondynką na czacie.
- Piszemy do siebie już od 2 tygodni, moglibyśmy spotkać się w realu? - pyta mężczyzna
- Ale u mnie nie ma Reala, moglibyśmy się spotkać w Biedronce?
...
Moja żona odeszła z frajerem którego poznała przez internet. Ale ja głupi byłem, mogłem już dwa lata temu załozyć stałe łącze w domu!
...
tak wiem ze znacie ;ddd
Przychodzi dziecko do mamy:
- Mamo, daj mi ciastko.
- Weź sobie sam.
- Ale ja nie mam rączek...
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczka.
lul ;ADS
__
|
Użytkownik
|
3333333333333333333333333333 ;]
__ http://benzblog.pl/
|
Użytkownik
|
Ostatnio słyszałem na RMF-ie
Ile waży Deco - Portugalski gracz
Dlaczego mówi sie stały fragment gry- jak nie zawsze jest taki sam
i czy moze być spalony jak bardzo deszcz pada.
__
|
Użytkownik
|
Wczorajsza familiada . Pytanie : co robisz po wlaczeniu komputera .
Odpowiedz : instaluje filmy
__
|
Użytkownik
|
w sensie absurd [url=http://sport.onet.pl/0,1248732,1769625,wiadomosc.html]TO[/url] jest lepciejsze
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi kobieta do apteki:
- Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
- Tak. Plastry.
- A gdzie się je przykleja?
- Na usta....
:ASDASFFADFASDF
Żona Kazimierza Marcinkiewicza na wieść o tym, że mąż ma się podać do dymisji dzwoni do Warszawy:
- Czy to co słyszę w mediach na twój temat to prawda?
- Niestety tak! - ale nie przejmuj się kochanie.
- Czy mam rozumieć, że ty już nie masz żadnej władzy?
- Prawie! Wydałem tylko ostatnie polecenie kierowcy mojej limuzyny, żeby zamontowali fotelik na tylnym siedzeniu.
DDD
__
|
Użytkownik
|
"Żona Kazimierza Marcinkiewicza na wieść o tym, że mąż ma się podać do dymisji dzwoni do Warszawy:
- Czy to co słyszę w mediach na twój temat to prawda?
- Niestety tak! - ale nie przejmuj się kochanie.
- Czy mam rozumieć, że ty już nie masz żadnej władzy?
- Prawie! Wydałem tylko ostatnie polecenie kierowcy mojej limuzyny, żeby zamontowali fotelik na tylnym siedzeniu."
ktos mi wytlumaczy ?:X
__ try me.
|