Użytkownik
|
taaa... a ja lubie KSG !
__
|
Użytkownik
|
O qwa ! ktoś wykradł moje foty X.x !!!
__
|
Użytkownik
|
wiem ze głupie:
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
***
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...
__
|
Użytkownik
|
I wiele innych!
[url=http://rychoo.youloveniggers.com/]Klik![/url]
__
|
Użytkownik
|
Najstarsze kawały świata. W każdym z sezonów były już po kilka razy...
__
|
Użytkownik
|
Ty, w ogóle po jakich stronach śmigasz w porach wieczornych, skoro tak wcześnie takie rozkminy dajesz ?
__
|
Użytkownik
|
nie znałem .... bóhehehe xD chyba sobie to zapisze ;]
__
|
Użytkownik
|
Tylko po takich... No i eSp, ale to praktycznie różnicy nie ma między nimi
__
|
Użytkownik
|
moze i stare, ale moze ktos nie ich jeszcze nie zna...
dalej:
Jasio na klasowce zaczyna slinic sobie olowek...
Nauczycielka patrzy na to i pyta sie:
- Jasio co robisz?
Na to Jasio:
- Slyszalem jak mama mowila do taty "poslin sobie to ci latwiej pojdzie"....
***
Wchodzi Jasiu do pokoju i widzi jak ojciec posuwa od tyłu mamę..
Ojciec:
- Czego chcesz czego chcesz!!!?
Mama:
- dziewczynkę, dziewczynkę
Jasiu speszony wychodzi. Po 5 minutach wchodzi ojciec do niego do pokoju, a Jasiu podniecony podbiega wypina się ściąga spodnie i mówi:
- Tato, a ja chce klocki Lego
***
Do księdza w pewnej parafii ma przyjechać biskup. No to ksiądz postanowił pójść na ryby i własnoręcznie coś złowić na obiad. Siedzi nad rzeką wśród innych wędkarzy, nagle trach! ... coś potężnego się złapało.
Ciągnie, ciągnie, ale nie może dać rady. Widzi to inny wędkarz, podbiega do księdza i mówi:
- Niech ksiądz da mi wędke, wyciągnę sukinsyna!
Wyciągnęli rybę. Ksiądz patrzy i mówi:
- Ale duża ryba. Dziękuję za pomoc, ale to słownictwo trochę nie na miejscu...
- Ale proszę księdza, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to w takim razie biorę tego sukinsyna do domu i na obiad!
Biskup przyjeżdża dzisiaj, będzie zadowolony.
Ksiądz wrócił do kościoła. Wychodzi do niego zakonnica:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapałem, nie?
- Oj, proszę księdza, ryba duża, ale to słownictwo...
- Proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go oczyszcze, później gosposia go przyrządzi, biskup dzisiaj przyjeżdża, będzie zadowolony...
Zakonnica oczyściła rybę i idzie do gosposi, ta widząc rybę mówi:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapał ksiądz, prawda?
- No, ryba duża, ale to słownictwo...
- Oj, proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go przyrządzę, biskup przecież dzisiaj przyjeżdża...
Późne popołudnie. Ksiądz, zakonnica i biskup siedzą przy stole, rozmawiają. Wchodzi gosposia z rybą. Biskup mówi:
- O, jaka duża ryba!
Ksiądz: - Tak, niezłego suknisyna złapałem!
Zakonnica: - A ja tego sukinsyna wyczyściłam!
Gosposia: - A ja sukinsyna przyrządziłam!
Biskup popatrzył, wyjął flaszkę wódki ze swojej torby i mówi:
- Kur**, widzę, że jesteście sami swoi. No to zjedzmy tego skurw***** !
__
|
Użytkownik
|
Akustyk poszedł na badanie słuchu.
- Proszę powtarzać za mną - mówi lekarz, po czym cicho szepcze:
- Sześćdziesiąt sześć...
- Trzydzieści trzy - odpowiada akustyk.
- Hmm - marszczy brwi lekarz - 50% utraty słuchu...
Spotykają się dwaj rosyjscy oligarchowie:
- Słuchaj, taaakiego słonia żem kupił. Wprost wyk*rwistego.
- Słonia? Na cholerę?
- Posłuchaj. On mi trawę kosi koło willi każdego ranka. Dzieci do szkoły odprowadza. Przywozi je potem z powrotem. Lekcje za nie odrabia. Czaisz? Śniadanie, obiad.. się rozumie, robi. Nocą domu pilnuje..
- Niemożliwe.
- No, to ci mówię: taki jest ten słoń i już.
- Słoń?
- Słoń.
Pauza.
- Te, sprzedaj mi go!
- Chybaś z byka spadł. Takiego słonia?
- No!
- Nooo.. No, nie wiem. 6 melonów.
- Powaliło cię. 4.
- Ciebie powaliło. 5.
- Dobra, niech będzie 5.
- Stoi.
Tydzień później.
- Słuchaj.. cuś nie tak z tym słoniem.
- Co niby?
- A wiesz, on jest dziwny jakiś. Cały trawnik, kwiaty, wszystko podeptał. Nocą ryczy jak potłuczony, spać nie dając. Rozpierdzielił w drobny mak letni domek dla gości. A dziś, od rana, zabrał się za demontaż mojej willi.
Pauza.
- No, coś ty.. Po jakiego grzyba ty tak o nim źle mówisz.
- A czemu nie?
- Nie sprzedasz później!
Spaceruje sobie dwóch facetów po górach ... bez żadnych podtekstów - ot zwykła męska wycieczka.
Spokój, cisza, drzewka szumią, potok szemrze, owady cicho brzęczą skrzydełkami, sielanka. Nagle jeden krzyczy:
- Patrz!! Patrz!!
- Co? Co? - rozgląda się energicznie, próbując wypatrzyć przyczynę zmieszania.
-Widziałeś ?
- Nie. Co?
- Orzeł przeleciał nam nad głowami.
Mija kilka minut.
- Patrz!! Patrz!!
- Co!? - z lekkim zdenerwowaniem już.
- Widziałeś?
- Nie. Co znowu?
- Sarna przebiegła między drzewami.
Nie minęła chwila a gaduła wytrąca znów zadumanego z idyllicznego nastroju.
- Patrz!! Patrz!!
- O co ci znowu chodzi!?! - wybucha pierwszy.
- Widziałeś?
- Tak! Oczywiście, że widziałem do cholery!
- To czemu wdepnąłeś?!
Córeczka mówi do ojca:
- Wiesz tatusiu, bardzo chciałabym mieć siostrzyczkę.
Tatuś wysilił się na dowcip i odpowiada:
- Ależ kochanie, przecież ty masz siostrzyczkę! Tylko jej nie widzisz, bo kiedy ty wchodzisz frontowymi drzwiami, to ona wychodzi kuchennymi.
- Aha. Czyli tak samo, jak mój drugi tatuś?
__
|
Użytkownik
|
[url=http://pl.youtube.com/watch?v=b2Os6GwQcG0&feature=related]fastest rapper[/url]
__
|
Użytkownik
|
Jakie betony :(
Ludzie wysilcie się i dawajcie coś śmieszniejszego :/
__
|
Użytkownik
|
omfg kiedyś umrę przez takie gówno :/ ;D
__
|
Użytkownik
|
Nie jesteś tu jedynym użytkownikiem. Może sam coś wkleisz, parapecie? ^_^
__
|
Użytkownik
|
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się ORT: wziąść ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedeneg o słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.Witaj w rodzinie!" ...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie...
Pamiętnik mężatki Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi... swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby ! Co mam robić? Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagre, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie..... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała. Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać... Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualistą Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko ! Znów tu idzie ! Dzień 14. Prozac skutkuje Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo.........BŁOGOŚĆ Absolutna błogość !
Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo, dzieci nie lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy, dla kolegów popychadło. Któregoś razu idzie przez las, patrzy, a na drodze siedzi mała żabka i mówi do niego: - Znam Cię. Znam twoje problemy - wiem , że jesteś dobrym człowiekiem - pomogę ci. Idź do domu i zobacz jak będziesz żył od dzisiaj. Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo ... zaskoczenie! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciagną na spacer. Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy na okrągło ... pięknie! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli - muszę pójść do tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tę żabkę i mówi: - Tyle dla mnie zrobiłaś, jestem szczęśliwym człowiekiem, odmieniłaś moje życie. Co mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym procencie wynagrodzę ci tę uczynność. Żabka na to: - Przeleć mnie. A facet z zażenowaniem: - Ale jak, przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić? - Wiesz ... mam ograniczone możliwości i nie zmienię się w 25 letnią, piękną, dorodną blondynkę z wielkimi cyckami ... szczyt moich możliwości, to 12 lat. Facet: - Ok! Niech będzie dwunastolatka. Żaba się w mig zmieniła w 12-latkę a facet ją przeleciał. - I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta gówniara!
__
|
Użytkownik
|
Ło! Teraz to mi się naraziłeś
__
|
Użytkownik
|
I co, teraz spalisz mnie na stosie za to, że Ty zacząłeś? ;-(
__
|
Użytkownik
|
Człowieku, chillout! Coś Ty taki spięty^^
__
|
Użytkownik
|
Człowieku, chillout! Coś Ty taki spięty ^^
__
|
Użytkownik
|
Majtki mi się w tyłek wrzynają. ;-)
__
|
Użytkownik
|
No chyba ^^
__
|
VIP
|
#1 to jest z filmiku tak zwanie reklamy :]
__
|
Użytkownik
|
omfg, pozniej ludzie zawaly dostaja... :(((
__
|
Użytkownik
|
Na polu golfowym jest ksiądz i satanista. Obydwaj grają w golfa. Nagle satanista nie trafia i wrzeszczy:
-K*rwa, nie trafiłem!
Na co odpowiada ksiądz:
-powiedz tak jeszcze raz, a grom z nieba cie trafi.
Satanista nie trafia jeszcze raz i wrzeszczy:
-K*rwa, nie trafiłem!
Nagle otwiera się niebo, a bóg rzuca piorunem i trafia księdza, na co krzyczy:
-K*rwa nie trafiłem!
__
|
Użytkownik
|
[url=http://img227.imageshack.us/img227/1487/lol37my2.jpg][/url]
__
|
Użytkownik
|
psujesz zabawę innym ;D
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi ksiądz do burdelu i mowi:
-Niech bedzie pochwalony
Pewna kobieta mu odpowiada
-Niema Lony jest tylko Monika
__
|
Użytkownik
|
- Co je Bunny?
- Płatki Nesquick
__
|
Użytkownik
|
mialem z tego ubaw w szkole podstawowej ;d
__
|
Użytkownik
|
Jeden facet siedział sobie przed barem popijając drinka i ogólnie zachwycając się pięknem tego świata. Nagle do stolika podeszła zakonnica i zaczęła wyrzucać mu całe zło jakie płynie z picia alkoholu.
- Powinien się pan wstydzić ! Pijaństwo jest grzechem ! Alkohol to krew diabła!
- A skąd siostra może to wiedzieć?! - zdenerwował się facet.
- Siostra Przełożona mi powiedziała.
- A czy siostra kiedykolwiek piła alkohol? Jak możesz być pewna, że to co mówisz jest prawdą?
- Nie bądź śmieszny młody człowieku, oczywiście że nigdy nie piłam alkoholu. - Więc pozwól, że postawię Ci drinka. Jeśli po tym dalej będziesz twierdzić, że alkohol to zło to nie będę już pić do końca życia.
- Ale jakbym mogła, ja zakonnica, siedząc przed lokalem popijać sobie drinka?
- Powiem barmanowi żeby przelał Ci drinka do filiżanki, wtedy nikt nie rozpozna co pijesz.
Zakonnica zgodziła się i facet wszedł do baru.
- Poproszę jeszcze raz whisky dla mnie i do tego potrójną wódkę - tu ściszył swój głos i mówi do barmana - tylko czy mógłbyś przelać wódkę do filiżanki ? Barman odpowiada:
- No nie ! Znowu ta cholerna zakonnica!
Sesja u psychoterapeuty.
- Proszę powiedzieć. Jest coś, co pana niepokoi? - zagaja rozmowę lekarz.
- Tak. Chciałbym skoczyć do toalety - odpowiada pacjent wiercąc się na krześle.
- No dobrze... W takim razie porozmawiajmy o tym...
__
|
Użytkownik
|
Ja też
__
|
Użytkownik
|
kolego jak juz ci ktos wyzej napisal... zalowy masz humor wiec wstrzymaj sie z taką nędzą plz :] no offence
__
|
Użytkownik
|
matko, takich staroci to dawno nikt nie wrzucal, do tego jeszcze wszystkie byly nieco wyzej albo w poprzedniej serii... zal
__
|
Użytkownik
|
wiesz moze jak sie nazywa muzyczka z tego? fajna cakliem ; D
__
|
VIP
|
Narzekasz ze ktos wypisuje kawaly stare jak swiat, a pozniej sam takie dajesz ;]]]
__
|
Użytkownik
|
Przepraszam. :-(
__
|
Użytkownik
|
Przepraszam. :'-(
__
|
Użytkownik
|
- Ta Magda to jednak k**wa jest o_O
- Co?
- Fuck, złe okno
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siedzi skin w autobusie, a obok niego stoi starsza babcia... Kulturalnie chcąc ustąpić jej miejsca mówi do niej:
- Babcia se pier**lnie )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Poszedłem na uczelnie na wykład a tam kolokwium o_O
- ...
__ Hala Madrid !
|
Użytkownik
|
Spaliłeś
piotrek - Ta Magda to jednak k**wa jest o_O
magda - Co?
piotrek - Fuck, złe okno
teraz to ma sens ;]
__
|
Użytkownik
|
Aj.... kurde ;d
__ Hala Madrid !
|