Użytkownik
|
Siedzą 3 psy w poczekalni u weterynarza i nagle jeden sie pyta pozostałych dlaczego tu siedzą:
To pierwszy mówi
- szedłem koło płotu znalazłem kość już ją miałem w pysku ale właściciel mi ją wzioł to go ugryzłem i za to siedze tu do uśpienia
drugi mówi
- a ja szedłem koło takiej masarni widzialem kość juz ją miałem z pysku i mi wyskoczył właściciel zabrał mi kość to go ugryzłem i tez jestem do uśpienia
I nagle sie pytają tego trzeciego a Ty dlaczego tu siedzisz??
- a widziałem jak sie moja Panie kompie i nagle jej mydło spadło na podłoge jak sie schyliła to ja ją szybciutko ruchłem od tyłu...
- i co też do uśpienia??
- nie tylko przyciąć pazurki
*******
W dawnych czasach Krzyżacy rozstawili swoje armaty wkoło Malborka i nagle sie kapneli ze nie mają ognia.
Siedzą czekaja i nagle przyjezdza jeden na koniu wyciąga zapałki paczke Mrlboro i mówi:
-No to po Malborku
__
|
Użytkownik
|
Dorzucę od siebie (nie wiem czy były)
1.
Pewnego razu tata plemniczka mówi do synka:
- Synku jutro jest ważny wyścig, twój tatuś jest za stary i nie może w nim biec. Ale ty jesteś z mojej krwi i masz ten wyścig wygrać!
Na to plemniczek:
- Tatusiu, a jak wygram ten wyscig to co mam zrobić?
- Wtedy synku zobaczysz taką dużą kulkę i ona powie ci co masz robić. Tylko pamietaj - ładnie się przedstaw!
Wyścig się zaczął plemniczek biegnie i wygrywa!
Ale widzi dwie kuleczki, a nie jedną!?
"No nic, przedstawię się" - pomyślał.
- CZEŚĆ, JESTEM PLEMNICZEK.
Na to kulki:
- Cześć, jesteśmy migdałki.
2.
Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące złotych i czekał co będzie.
Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknie, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:
- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham! Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Wraca i mówi:
- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!
Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent. Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku. Wraca i mówi:
- Je te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną, szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!
Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i... ożenił się z tą, która miała największe cycki.
Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.
pzdr.
__
|
Użytkownik
|
:|
__
|
Użytkownik
|
Za drugi ristekpa!! umarlem ; _D
__
|
Użytkownik
|
gleba
__
|
Użytkownik
|
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.
- Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
- O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
- No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.
- 75 osób.
- Ile?! A w jaki sposób?!
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
********************************
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na co student:
- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.
********************************
Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.
********************************
Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała, że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie, więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi.
Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
- Ten alfons wpisał mi dwóję!!!
Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Przepisał ocenę na trzy i powiedział:
- Może i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.
********************************
Studentka zdawała egzamin na Akademię Medyczną z układu kostnego. Pan podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi:
- To był mężczyzna.
- A dlaczego Pani tak uważa?
- Bo tytaj był kiedyś członek.
- Oj był, i to wiele razy.
********************************
Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:
- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?
Student:
- Źrenica
Studentka:
- Penis
Profesor:
- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.
__
|
Redaktor Naczelny
|
__
|
Użytkownik
|
#1 i #4 wymiataja :p
__
|
Użytkownik
|
#1, #3, #6 miażdzą ;]
__
|
Użytkownik
|
1. Działo się to w czasach, kiedy władza radziecka zaciekle zwalczała religię jako opium dla ludu i zabobon. Nauczycielka na lekcji oznajmiła dzieciom, że Bóg nie istnieje, więc nie muszą sobie nim zawracać głowy. Jako praktyczny dowód zaproponowała:
- Wszystkie dzieci robią figę i unoszą rączki do góry. Zobaczycie, że się nic nie stanie, bo nie ma Boga!
Wszystkie dzieci z wyjątkiem jednego posłusznie podniosły rączki.
- A ty czemu, Abramku, nie zrobiłeś figi?
- Bo to jest tak, proszę pani. Jeśli Boga nie ma, to komu ja tę figę pokazuję? A jeśli jest - to po co sobie psuć stosunki?
****************************
2. Komitet partyjny powołał Salomona Rabinowicza na dyrektora burdelu. Ale Rabinowicz odmówił. Na pytanie sekretarza:
- Dlaczego?
Odparł:
- Wiem, jak to będzie. Przydzielicie mi 10 panienek. Dwie zostaną odkomenderowane do pracy partyjnej, dwie do Konsomołu, dwie do związków zawodowych, dwie do pomocy przy żniwach i dwie na kursy szkoleniowe. Zostanę sam i wtedy powiecie: "Rabinowicz, kładź się i wykonuj plan".
****************************
3. Ostatni egzamin poprawkowy miało do zdania dwoje studentow, On i Ona. Profesor u którego zdawali egzamin chciał ich poprostu spławić, zadał więc im bardzo proste pytanie:
- Z jakiej tkanki jest zbudowany członek męski?
Ale aby się dobrze zastanowili dał mi 15 minut czasu, na odpowiedź.
Po upływie tego czasu pyta się:
- Więc jak ? Co mi pani powie?
Studentka mowi:
- Sędze że z tkanki kostnej.
Profesor:
- A pan co mi powie?
Student:
- Ja sądze że z tkanki mięśniowej.
Profesor:
- Hm, no tak pan zdał, a pani się tylko zdawało!
****************************
4. Nauczycielka młodszych klas uczy się dzieci fantazji i oryginalnego myślenia.
- Dzieci, pomyślcie, co by to mogło być: szare przy drodze?
- Betonowa ściana.
- Dobrze. Lecz jeszcze też być może i osiołek. A co to takiego duże i brązowe w polu?
- Krowa.
- Dobrze. Jednak również może być stóg starego siana... Na to Wowa z tylnej ławki szkolnej:
- Lub kupa gówna!
- Wowa, Ty zawsze głupoty mówisz!
- A może też coś zapytam?
- No, spróbuj...
- Co by to mogło być - kiedy to wkładam jest twarde, suche i proste, a kiedy wyciągam - miękkie, mokre i obwisłe? Nauczycielka, czerwona, szybko przecina klasę i daje Wowie dźwięczny policzek. Wowa (pocierając policzek):
- Dobrze. Ale to mogła być guma do żucia!
__
|
Użytkownik
|
Nie wiem czy to bedzie kawał czy nie ale... wchodze do domu a tu sie mój pies sie jara żywym ogniem DD kretyn jest juz stary i ślepy wylazł na stół i sie zapalił od świeczki... stał sobie na luzaka na sroku pokoju i sie palił... Nie martwcie sie nic sie mu nie stało tylko trohce smierdziało i nie ma kłaków na jednym boku D
__
|
Użytkownik
|
Hahaha, kozak D
__
|
Użytkownik
|
Na scenie COD4 nie ma dzieci neo
__
|
Redaktor Naczelny
|
: ))))))))))))))
__
|
Użytkownik
|
Do kogo był ten z d**py wzięty komentarz??
__
|
Użytkownik
|
to nie komentarz, to best dowcip ever
__
|
Użytkownik
|
Do nikogo to ma być dowcip
__
|
Użytkownik
|
hahahaha [+]
__
|
Użytkownik
|
jesli napisales to na serio to mozliwe ze do ciebie.
__
|
Użytkownik
|
[url=http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=52580]Hahaaa..[/url]
Kumpel miał w opisie DDD
__
|
Użytkownik
|
Wychodzi uzdrowiciel przed dom a tam pelno chorym... podchodzi do pierwszego i sie pyta:
-Co Ci jest?
-nie moge chodzic, od zawsze chodze o kulach
Uzdrowiciel wyciaga rece do neigo i zaczyna mruczec pod nosem, po chwili mowi:
-odrzuc kule
podchodzi do drugiego i pyta sie:
-co Ci jest?
-mam polipa w nosie-odpowiada dziwnym glosem
Uzdrowciel znowu wyciaga rece i zaczyna cos mruczec i po chwili mowi:
-powiedz cos
ten swoim dziwnym glosem odpowiada- kulas sie wypie*dolil
__
|
VIP
|
tekst z 13 posterunku..
__ Miejsce na Twoją reklamę!
|
Użytkownik
|
Jedzie trędowaty tramwajem. Podchodzi do niego kanar:
-Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno.
Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
-My tu gadu gadu, a ja widzę, że mi pan powoli sp******la.
****
Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:
-buty
-dżinsy
-magnetofon
****
Wspomnienia kolesia:
Jak byłem kawalerem, zawsze gdy spotykały mnie jakieś zgryzbiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły:
-Bedziesz nastepny.
Przestały, gdy na pogrzebach zacząłem robić im tak samo.
__
|
Użytkownik
|
http://img212.imageshack.us/img212/3861/tapeten3hy3.jpg
__
|
Użytkownik
|
Ile murzynka robi kupe ?
-9 miesięcy.
__
|
Użytkownik
|
odpowiedni okres na takie zarty
__ try me.
|
Użytkownik
|
Chyba *n*u*k*e*d* :/
Pier*****y rasista.
__
|
Użytkownik
|
Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynkę- Och Ty szczęściarzu!!!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!!!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie ściemniaj !!! Kupiłeś laptopa??? A procesor jaki?
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników
słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga
połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg,który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem:
-Ku*wa, niby wata a ryja nieźle mi rozwaliło.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
- Mamo, mamo, tata się powiesił na strychu!
- O Boże! (biegnie na górę)
- Prima Aprilis!
- Uff...
- ... w piwnicy!
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Na dzień matki pani zadaje zadanie domowe:
-proszę napisać zdanie, aby występował w nim zwrot "matka jest tylko jedna".
Wszystkie dzieci poukładały podobne zdania w rodzaju: "każdy człowiek ma wielu przyjaciół i znajomych ale matka jest tylko jedna" lub, że "nasza ojczyzna jest jak matka, którą również mamy tylko jedną". W końcu pani zatrzymuje się na Jasiu:
-A teraz Jasiu odczyta nam swoje zadanie domowe.Na co Jasiu: -U mnie w domu była impreza i moja mama mówi do mnie:
"Jasiek, przynieś mi te dwie flachy z lodówki",a ja patrzę, że nie ma dwóch więc krzyczę: "Matka, jest tylko jedna"
__
|
VIP
|
Ta;/ bardziej nie lubie tylko murzynow
__
|
Użytkownik
|
czyżby żaden admin tego jeszcze nie przeczytał ?
btw.
zauwazyłem dziwny zbieg okolicznosci ze kolega jest ze sceny cod4 DD
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi Adam do lekarza, a lekarz to Ewa HEHE
__
|
Były Redaktor
|
przeczytał, ale może nie zrozumiał
zaiste kiepski dowcip. takim panom już dziękujemy za czynny udział w życiu forum.
__
|
VIP
|
skad wiesz =] ? ja w jego profilu nic nie widze co by wskazywalo na to ze jest z cod4
__
|
Użytkownik
|
nic ? zobacz jeszcze raz
__
|
VIP
|
oprocz tego ze skomentowal 2 newsy to nie, nie widze moze slepy jestem ;D
__
|
Użytkownik
|
2/4 newsy z cod4
3/4 zwiazane z cod4
__
|
Użytkownik
|
chyba miales smutne dziecinstwo :(
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi mama z małym TRENEREM_ZOMBKIEM do lekarza.
Lekarz się pyta: trzeba go zaszczepić ?
- Nie, odstrzelić.
__
|
Redaktor Naczelny
|
DD
__
|
Redaktor Naczelny
|
po tym jego dowcipie mozna to bylo wydedukowac ^^
__
|