Ostatnio coraz więcej moich znajomych wyjeżdża do Angli na stałe, wyruszają w poszukiwaniu lepszej przyszłości i dobrobytu, jak narazie powodzi im się dobrze. Sam też zastanawiam się nad wyjazdem na stałe. Ten kraj się zaczyna rozsypywać, studia zaoczne bardzo drożeją, stacjonarne niedługo też mają być odpłatne, zarobki w pracy są raczej marne a jakoś żyć trzeba... To straszne, ale już teraz zaczyna brakować rąk do pacy. Nie mam zamiaru zostawać tutaj oglądać jak nasz kraj upada...

__

blog.onet.pl DDDDDDDDDDDDDDDD

__

tak swoja droga to ilu z waszych znajomych wyjechalo juz za granice?
ja z tych ktorych znam osobiscie to naliczylem juz 14 osób a kolejne 10 się szykuje i z pewnoscia w ciagu pazdziernika wyjadą. Rozne maja kierunki, wiadomo, ze przewaznie anglia i irlandia ale z tego co widze to w szwecji im najlepiej idzie. Sam sie zastanawiam nad tym czy aby nie zwiac, tylko ze dylemat polega na tym ze jesli mialbym wyjezdzac to juz na stale. Nie wrocilbym bym. A to jednak dosyc powazna decyzja...

__

Ja na dzień dzisiejszy trzymam się postanowienia: nigdy nie wyemigruję. Może wyjadę za pracą, ale nigdy na stałe. Nie popieram [flag=ru] PiS`u, nie jestem ksenofobem, ale nie wyemigruję. Dlaczego? Jetem coś winien moim przodkom którzy zginęli w czasie II wojny Światowej w różnych częściach kraju...

Tak, jestem świadom tego, że za ten komentarz zaraz zostanę zrównany z ziemią, ale taka jest moja opinia i szanuję opinie innych.

__

Ja już nie mam znajomych w Polsce ;-D Sam byłem prawie rok w Grecjii i takiego uczucia jak tęsknota za domem doznałem nie raz. Naprawdę mały procent ludzi wyjeżdża na stałe, bo tu masz swoją rodzine, dom, kumpli, ojczysty język. Jeśli decydujesz sie na wyjazd na stałe to musiałaby być to desperacja.. Niby można spotkać mase polaków za granicą ale to nie to samo. Mimo tych wszystkich przeciwności i tak wiele osób decyduje się wyjeżdżać, niektórzy wracają po tygodniu bo to co mieli niby zapewnione okazuje się że było tylko obietnicą. Szczególnie widać do w Grecjii gdzie istenieją biura pośrednictwa pracy, płacisz im 200E i masz robić jako barman a okazuje się że będziesz tańczyc na rurze. Oczywiście takie biura są nielegalne i polska ambasada nie ruszy palcem żeby pomóc. Ja na szczeście nie miałem problemów i w marcu wracam z powrotem..

__

spoko, rozumiem. ja nie utozsamiam sie az tak bardzo. uwazam ze terazniejszosc jest wazniejsza od przeszlosci dlatego nie mam kompletnie takich mysli jak ty. Dla mnie co bylo to bylo, mozna wspominac.
btw - skoro jestes cos winny przodkom to (tak z ciekawosci) co robisz aby sie im odwdzieczyc? tzn, argument ze po prostu tu mieszkasz to chyba malo :/

__

Bedzie grac w COD2 :-) i strzelac do niemcow.

__
Play more promode.

i niech jada w piz*** ja niedawno wrocil to sobie w Polsce jakas robote znajde!

__

Moi przodkowie atakowali ten kraj więc nic mnie tu nie zatrzyma aczkolwiek nie wyjade ponieważ przywiązałem się nie do Polski lecz mojej małej ojczyzny tam gdzie mieszkam i tyle.

__

nie no to juz extrema, jesli ludzie sa na tyle glupi zeby placic jakims posredniakom zanim dostana prace to ich sprawa. Nigdy nie przestanie mnie to dziwic ze ludzie sie daja na cos takiego nabierac. Wiadoma sprawa ze jesli posredniak bedzie chcial na tobie zarobic a przy tym dac prace to najpierw cie gdzies upchnie a potem wezmie procent z twojego wynagrodzenia. Analogiczna sytuacja jak w agencjach modelek, nieswiadome panienki rządne slawy płacą krocie za "profesjonalną" sesje zdjeciową w nadziei ze ktos je zauwazy. A prawda jest taka ze jesli ktos chce na tobie zarobic to on najpierw w ciebie inwestuje a nie rżnie cie od samego poczatku.
Dokladnie to samo jest w pracy. Jesli przychodzisz do firmy gdzie na dzien dobry dostajesz 650pln na reke i sie na to zgadzasz to pracodawca bedzie cie dymać caly czas az sie zwolnisz. Jezeli bedzie ci mowic ze to dlatego ze on chce sprawdzic czy sie nadajesz to lepiej od razu zrezygnowac z takiego kroku. Ja mialem taka sytuacje. Szefostwo sobie wymyslilo patent - najpierw nagadali ile to nie bede zarabiac, po miesiacu sie okazalo ze jestem na probnym i tylko dostaje prowizje, potem umowa na 3miesiaca ktora takze sie okazala probna i za samą podstawę - najniższa krajowa. Zrezygnowalem po niecalych 2 miesiącach przebywania w takiej firmie bo nie bylo zadnej gwarancji ze po 4 miesiacach probnych bede tam na stale zatrudniony i dopiero wtedy wejde w pelny system plac. Przez takie wlasnie akcje u nas zaczynam coraz powazniej myslec o zwianiu za granicę.

__

a to fakt, to jest chyba jedyna rzecz co do ktorej wiem ze przeszlosc na mnie wplynela. Nie potrafie jakos spojrzec na sasiadow zza zachodniej granicy jak na ludzi

__

bylem na wakacje juz drugi rok z rzedu w Anglii - piekny kraj, ale patrzac na to cale piekno nie mysle ze ono jest dla mnie. Mysle - hej - zabierzmy troche tego piekna do Polski - tam tez sie wszystko rozwija! to co przywioze z anglii - wloze w infrastrukture Polski. Kasa ktorą puszcze w obieg na pewno cos da. Jakis ulamek - ale to jednostka sie liczy! Nie wyjezdzajcie bo tu tez moze byc jeszcze weselej niz gdziekolwiek

__

a ja nikogo takiego nie znam ;o

__

chyba zachodniej ;PP

__

ktos chce to robote znajdzie (w Polsce) moze nie tak dobrze platna jak na wyspach, bo gdy ktos wyjezdza chce po prostu wiecej kasy.

__

co Ty mozesz o tym wiedziec ?

__

Masa moich znajomych wyjezdza, ale glownie na wakacjach, malo kto zostaje na stałe. Paru wyjechalo do Anglii na stałe, ale oni pojechali z takim zamiarem, zreszta w wieku ~30 nie mysli sie o dorywczej pracy tylko o czyms na stale, trzeba rodzine wyzywic. A tam maja o wiele lepsze warunki, bo co tu duzo pisac, jesli nie masz wyksztalcenia albo nie potrafisz go wykorzystac, to w Polsce bedzie bida. A mlodsi jadą jak maja cos pewnego, np. kumpelka pojechala tam z mysla o wakacyjnej pracy, teraz cos podlapala, zlozyla papiery na uczelnie i.. rzucili ja na 4 rok (u nas skonczyla 1) i za rok bedzie miec magistra w Anglii Zreszta szczegolow nie znam heh.. A drugi kumpel pojechal, bo jego rodzenstwo tam siedzi, to co tu bedzie rodzicom na glowie siedziec, jak tam ma kasy jak lodu

Sam myslalem o wyjezdzie, ale stwierdzilem ze to jest lekko ryzykowne, a przy studiach interesuje mnie raczej praca dorywcza, a skoro wszyscy wyjechali, teraz spokojnie mozna cos podlapac za fajna place ;D trzeba sie tylko Kaczorow pozbyc ^^

__

a ty? tez pracowalem w pocie czola za minimalna płace.. ale w tym roku znalazlem cos lepszego, pracowalem tylko miesiac, bo zarobilem tyle, co wczesniej w 3 i juz mi sie po prostu nie chcialo ale praca 'na prowizji' jest bardzo ryzykowna, mozesz ciezko pracowac a nic nie zapracowac.. dlatego rzucilem to w ...

a ogolnie latwiej tej pracy znalezc nie mozna, przyjmuja kazdego, ale to nie robota dla kazdego, wiec 2-3 tygodniach jest piekielny odsiew akwizycja w gruncie rzeczy to bardzo dochodowy i ciekawy interes

__

przeciez Ci ze wschodniej tez dla nas nie byli mili

__

W kręgu moich znajomych nikt nawet nie myślał o wyjeździe zagranice. Paru pojechało na wakacje zarobić kaske na fure , ale po 2-3 miesiąc piliśmy już razem wódeczke. Mi osobiście żyje się w Polsce zajebiście i nie mam zamiaru stąd wyjeżdzać. No chyba, że uda mi się załapać do armii na misje zagraniczną.

__

Ponad 40 lat prania mózgu robi swoje

__

mlody jeszcze jestem i narazie utozsamiam sie z mysla, ze nie bede chcial zyc w kraju rzadzonym przez takie szumowiny. jednak ja mam o tyle lepiej od was, studentow, ze przyszlosc moze okazac sie dla mnie laskawa i nie bede musial uciekac sie do emigracji. boli mnie, ze w dzisiajszych czasach w zasadzie jedynym slusznym sposobem na godne zycie jest wyniesienie sie z kraju. niestety sam fakt, ze jestesmy polakami i tu jest nasz dom, nie jest w stanie nas tu zatrzymac. jest jak jest i narazie nikt nie kiwnie palcem zeby to zmienic. trzeba czekac...

__

prawda, jak sie uczylo za mlodu, to znajduje sie wszedzie prace potem. a tak, to trzeba angolom szorowac podlogi :>

__

Wiesz co, jakoś zawsze mi wystarczał argument, że siedzenie w Polsce wystarczy żeby im się odwdzięczyć. Nie potrzebuję udowadniać przynależności do narodu pracą w policji czy wojsku. A co robię żeby im się odwdzięczyć? Jak mnie najdzie to wojuję z ksenofobią, rozlepiając ulotki i udzielając się na forach, ale podejrzewam że to nikogo tu nie obchodzi.

__

Hmm w sumie mógłbym bez kłopotu pojechać do U.S.A na stałe bez starania się o wizę ale wolę moją mała ojczyzne która większość czasu nie należała do Polski więc i ja nie czuje się do Polski przywiązany. Tylko ja i moja mała ojczyzna

__

zapytalem sie go co moze o tym wiedziec majac 16lat. Ja jestem juz w wieku robola i wiem co to znaczy byc omamionym porządnym zarobkiem a dostac jałmuzne

__

tak pytam z ciekawosci, poniewaz sporo ludzi deklaruje chec odwdzieczenia sie swojemu narodowi, sa zwiazani z narodem, krajem, ziemią. Jednak gwarantuje Ci ze bedziesz mial inne spojrzenie na swiat kiedy przyjdzie Ci isc do pracy i bedziesz placic podatki.
Nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy widze znajomych siedzących w szwecji. Zyją sobie normalnie, niczego nie wyrzekają, a i tak jest ich stać na to aby miesięcznie odłożyć po 3.5k pln na powrót tutaj. To jest normalne zycie, nie wyrzeczenia z jakimi tutaj trzeba sie borykać.

Wiadomo, że narzekanie nigdy nie jest pozytywne jezeli nie jest konstruktywne ale prosze Cię, nie potrafie juz nawet pozytywnie spojrzeć na rzeczywistość wokół mnie kiedy widzę jak jesteśmy dymani.

I jak w tym momencie mam się czuć? Wiadomo ze to bardziej "odważne i lojalne" jesli ktos mowi, ze kocha swoj kraj, swoją historię ale ciezka sprawa w cos takiego naprawde wierzyc bo doswiadczajac zycia na wlasna reke widac jak to u nas jest pieknie.

Ja osobiscie nie mialbym skrupółów wyjechac za granice i kiedy ktos by mnie zapytal o decyzje wyjazdu to odpowiedz bylaby "kocham swoj kraj ale to jedno wielkie szambo"

__

stary masz 15 lat, nie mów co będziesz robił za 8-10 a druga sprawa jak się już jest na swoim samemu, potrzeba kaski to w łeb idą wszystie patriotyczne teorie

__

nie do końca np. lekarze i informatycy ogolnie kadra techniczna czyli wszelkiej maści inżynieriowie są bardzo porządzani za granicą i mają ZNACZNIE większe płace, więc dla niektórych to dobry system - niech polska mnie wykształci a potem sru z kraju..

__

to juz twoj drugi post w tym temacie ktorego kompletnie nie rozumiem ;o

__

reich i postal coś pisali o płaceniu pośrednikom przed rozpoczęciem pracy...

Krótka historia (nawet nie pamiętam kto mi ją opowiadał):

Pewna para z Polski wyjechała do Anglii pracować. Już na starcie podszedł to nich inny Polak proponując pracę. Praca miała polegać na malowaniu i koleś poprosił ową parę o ileś tam funtów od osoby na sprzęt (strój, farba, pędzel itp.). Ale po skończeniu mają gwarantowane wynagrodzenie, które jest kilka razy wyższe niż ta "zaliczka". Koleś wziął kasę i pojechał mowiąc, że jedzie po ten sprzęt, o którym pisałem wcześniej. Po 2 godzinach wrócił z zakupami... wszystko OK. Zabrał parę do vana i zawiózł gdzieś w miasto i powiedział, że mają malować coś tam (nie pamiętam co oni mieli malować)... jakaś renowacja. Ci zadowoleni z pracy zaczęli malowanie i po 15 min. przyjechała policja i aresztowała ich za dewastację zabytków ;-asd

__

Czy to ważne? Coś se tam pierdzi, że nie Polak i tyle ;-DD

__

Bylem w Norwegii i co moge stwierdzic? Inna mentalnosc, inne podejscie do zycia, brak zmartwien na tle finansowym, mniej stresu, wolniejszy tryb zycia, po tygodniu przestalem sie ogladac za autami typu porshe, bmw 740 itp. Kraj blisko od nas, pracujac tam bilet lotniczy co tydzien-dwa do Polski nie stanowi zadnego problemu, czemuz mialby ktos nie wyjechac? A ludzi do pracy tam potrzebuja i to w kazdym zawodzie, sam statoil daje takie kontrakty na samym starcie ze nam Polakom w glowach sie przewraca (350k krone, po roku 500k). A podejscie jest takie, ze jak chcesz zmienic fuche to idziesz do szefa i mowisz co jest grane i oni na to przystaja bo Cie cenia, wysylaja na szkolenia itp, oczywiscie wszystko platne przez pracodawce. Ale ja i tak na stale nie jade, wakacje tam tak zeby dorobic, koncze studia i proboje cos wlasnego u nas rozkrecic.

__

wiem doskonale o tym. ojciec jest lekarzem sam wybieram sie na JSIM

ja mowie o tym, ze prace znajda... a jaka to juz inna bajka

__

mili nie byli, ale nie zaczeli z Nami wojny

__

prawda, nie mam doswiadczen z tym zwiazanych, ale sa bliskie osoby ktorych losy znam dokladnie i na nich opieram moje zdanie.

__

1.Gdybym chciał wystarczy że osiągne pełnoletność i uciekam gdzie chce ( byle jaki kraj świata( głownie U.S.A i każdy kraj U.E) ponieważ mam podójne obywatelstwo.

2.Nie czuje się polakiem.

3. Jeżeli chodzi o ojczyznę to moją jest ziemia Opolska ziemia nie Polska ( względy historyczne-_-)

xD ale mnie zebrało na sentymenty

__

B1tman no lol.
Brakuje rąk do pracy więc wyjeżdżaj żeby nie patrzeć jak kraj umiera. Sam jesteś odpowiedzią na ten problem. Przeczytaj dobrze co piszesz.

Jak wolisz płacić podatki i rozwijać inny kraj - jedź sobie. Ja tam jednak wolę się pomęczyć, przeżyć braciszki K. i patrzyć jak się Polska normalnie rozwija. Nie z telewizji w UK.

__

zupełnie inaczej jest kiedy to Ciebie dotyczy

__

Tchórzostwo. Tak jak dawniej wszyscy z 'nizszych sfer' emigrowali do USA, a teraz zyja sobie w niby 'dobrobycie' i wysylaja rodzinkom paczki z ciuchami do polski.

2006 lub nawet pare lat wczesniej i sytuacja sie powtarza, tylko ze teraz w Angli bo w USA juz nikt z Polski nie bedzie mial takiego przebicia jak dawniej + problemy z tymi wizami itp.

Kazdy narzeka na studia itp. ale prawda jest taka, ze jak by sie uczyl nie mial by z tym problemow. Co roku przybywa u nas luksusowych samochodow, zamoznych wlascicieli nieruchomosci czy terenów, poteznych inwestorow umilajacych nam zycie czyli po prostu zamoznych ludzi. Gospodarka idzie moim zdaniem w calkiem niezlym kierunku wiec nie ma w tej kwestii co narzekac. Narzekanie na rzad bylo zawsze i prawdopodobnie bedzie przez dlugi czas, wiec tez nei ma z kolei co przesadzac.

Jesli wyjada wszyscy jakkolwiek wyksztalceni i myslacy ludzie, to wtedy dopiero kraj upadnie na dobre. Ale na szczescie to sie nie zdarzy bo jednak niektorzy nie planuja ucieczki

__