VIP
|
Newsow tutaj napisalem 53, ale to bylo dawno i nie prawda. No ale te 80 to tylko z komentarzy, tamto z newsow dawno spadlo (plusy z komentarzy zaczalem dostawac jak mialem 2%... bo chyba nigdy do konca nie spada) ;]
__
|
Użytkownik
|
i tak jestes jebak =p
__
|
VIP
|
lesny na dodatek :p
__
|
Użytkownik
|
pewnie jakieś układy, układziki ;D
;-)
__
|
VIP
|
prosze pana, ja naprawde nic nie zrobilem ;-D
__
|
Użytkownik
|
- Dziadku, nie widziałeś przypadkiem takich małych białych pigułek?
- Nie, a ty widziałeś tego smoka co spaceruje w ogródku?
- Panie majster, trzonek od łopaty mi się złamał!
- To oprzyj się pan o betoniarkę!
Pani w szkole podstawowej pyta małego Kulczyka:
- Jasiu, kim chcesz zostać jak dorośniesz?
- Biznesmenem!
- Jasiu, u nas nie ma biznesmenów. A Ty, Olku? - pyta pani Kwaśniewskiego.
- Prezydentem!
- Ależ Olku, u nas nie ma prezydentów! A Ty Wołodia? - pyta pani Ałganowa.
- A ja to wszystko kolegom załatwię!
Przychodzi 10latek do burdelu z martwa,pocharatana zabka w rece i mowi do burdel mamy:
10latek(10L)"Ja bym chcial prostytutke z HIVem!"
Burdel Mama(BM):ale dlaczego,wiesz ile to kosztuje?
10L:bo chce zarazic moja opiekunke ktora mnie molestuje
BM:ale dlaczego?czemu jej tak zle zyczysz?
10L:bo ona sypia z moim tata,a moj tato z moja mama
BM:ale ty chcesz zarazic cala rodzine!!!!masz chociaz pieniadze?
10L:tak - i wysypuje drobne ktore zbieral przez cale zycie
BM:ale ja dalej nie rozumiem dlaczego chcesz zarazic cala rodzine HIVem
10L:bo moja mama sypia z ogrodnikiem i to jego chce zarazic
BM:ale dlaczego?
10L:bo on wlasnie zabil moja zabke
Kobieta wstydzi sie w zyciu tylko trzy razy:
Gdy robi to poraz pierwszy
drugi, gdy jej płacą poraz pierwszy za to
trzeci, gdy ona płaci
Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuć mnie to spełnię trzy twoje
życzenia !
- Dobrze
- odpowiada zajączek
- wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi ? Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo
- stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka. Jakis czas później mi budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda !!!
Ciezarowka zatrzymuje sie na poboczu kolo tirowki i wysiada z niej facet i pyta:
"Co zrobisz za 200zl?"
T:"Wszystko"
K:"To wsiadaj bedziesz beton mieszac"
__
|
Użytkownik
|
W szkole na lekcji pani pyta dzieci, gdzie pracują ich tatusiowie.
- Mój tata jest piekarzem - mówi Jacek.
- A mój jest kierowcą - mówi Ola.
- A mój tata jest lekarzem - mówi Małgosia.
- No, a twój tata, kim jest? - pyta Pani Jasia.
- No, mój tata... tańczy w klubie gejowskim - odpowiada Jasiu.
Na przerwie pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, twój tata naprawdę tańczy w klubie gejowskim?
- Nie - odpowiada Jasiu. - Mój tata pracuje w Microsoft, ale wstydziłem się powiedzieć...
Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon:
- Słuchaj Zosiu, nie zostawiłem u ciebie komórki?
- Zostawiłeś, odbiór za 9 miesięcy.
Szef wezwał do swojego gabinetu jednego z pracowników.
- Robercie - mówi. - Pracujesz w tej firmie od roku. Zacząłeś jako goniec. Tydzień później zostałeś przeniesiony do działu sprzedaży, a już po miesiącu zostałeś jego dyrektorem. Cztery miesiące później awansowałeś na stanowisko wiceprezesa. Teraz przyszedł na mnie czas, chcę przejść na emeryturę. Chciałbym, żebyś przejął najwyższe stanowisko w firmie. Co ty na to?
- Dzięki - odpowiedział Robert.
- Dzięki? Chcę przekazać fotel prezesa, a ty tylko tyle masz do powiedzenia?! - nie może uwierzyć szef.
- No dobrze już, dobrze - mówi pracownik. - Dzięki, tato...
Rozmawiaja dwie blondynki:
- Wygladasz dzis czarownicujaco!
- To mial byc kompleks?
- Nie, tylko chcialam ci zaimponic...
__
|
Użytkownik
|
Wujek Mistrz Ciętej Riposty jedzie pociągiem z jakimś kolesiem. Koleś, dla
rozluźnienia atmosfery proponuje ze sie sobie przedstawia.
- Nazywam sie Jan Kowalski, a pan?
- Adam 'Mistrz Cietej Riposty' Nowak
I tak jada jada dalej i nagle kowalski sie zaczyna śmiać pod nosem. Wujek
Adam pyta:
- Co pana tak śmieszy?
- A bo wymyśliłem sobie taki wierszyk o panu. Mogę powiedzieć? "Adam Nowak -
śmieszny robak"
Jada jada dalej, za jakis czas Wujek Mistrz Cietej Riposty uśmiecha sie pod
nosem
- Z czego pan sie smieje? - pyta Kowalkski
- A tez wymyśliłem o panu wierszyk
- Prosze powiedzieć!
- "Janie Kowalski ty głupi ch**u" //
__
|
Użytkownik
|
Sprzątaczka została zgwłcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwłcił.
- To czemu pani nie uciekała?
- Na wymyte?!
spotyka dresiarz dresiarza:
-siemano,co robisz w sylwestra??
-biceps i klate
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł
niestety mieć
dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po
dokonaniu
wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na
golfa,
zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się
objazdowy
fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do
drzwi w
nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem.
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go
do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się
w dzieciach.
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta
i po chwili
pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się
zupełnie na
mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak
ze dwa - trzy
razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z
pewnością parę
w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w
salonie. Naprawdę
można się wyluzować.
"ywan w salonie." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i
Harry'emu nic
nie wychodziło."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -
kontynuuje
fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli
strzelę z
sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że
będzie pani
zadowolona z rezultatu.
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija
dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas
roboty,
człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i
wychodzę
nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć,
że rezultaty
mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania.
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia.
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne
bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi
przy
współpracy.
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do
parku. Ale
był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby
zobaczyć
mnie w akcji. TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY
GODZINY
ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała
tak głośno, że
z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się
spieszyć, bo
zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy
wiewiórki
zaczęły mi obgryzać sprzęt.
- Sprzęt. - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan
powiedzieć, że
wiewiórki naprawdę obgryzły panu. khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak
hartowana stal.
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się
zabierać do
roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest,
żeby ją stale
nosić. Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!
__
|
Użytkownik
|
ostatni zajebisty!
__
|
Użytkownik
|
To było inaczej. O panu Bułce i panu Lipce
Jada tramwajem dwaj starzy koledzy:
pan Bułka i pan Lipka. I tak sobie jada, rozmawiaja i nagle niespodziewanie pan Bułka wybucha gromkim smiechem i aż sie zanosi i łzy mu lecą ...
Lipka: Co sie sie stało panie Bułka?
Bułka: a wie pan, hi hi, taka rymowanka, wyliczanka z przedszkola mi sie rzypomniała.
Lipka: Jaka?
Bułka: A nieważne... hi hi, taka głupia, naprawde, nie ma o czym mówić...
Lipka: E tam, no niech pan mówi
Bułka: NIe nie... hi hi... bo sie pan obrazi.
Lipka: no co pan, w końcu jesteśmy dorośli...
Bułka: no dobra... mówie - Lipka Lipka, stara cipka.... buhahha buha buhahahahh - i znow zanosi sie śmiechem... Lipka troche spochmurniał, chrząknął coś pod nosem, ale
nic... siedzi... jadą dalej... mija pare minut.
I nagle Lipka wybucha śmiechem. I zanosi sie, prawie spadł z fotela..
Bułka: Panie Lipka, co sie stało ?
Lipka: a nic, uhaha, panie Bułka, nic ...
Bułka: no niechże pan mówi !
Lipka: e tam takie... uhahah, nie ma o czym mówić panie Bułka. Taka rymowanka hi hi
wyliczanka mi sie z przedszkola przypomniała...
Bułka: no to niech pan mówi.
Lipka: nie no bo sie pan buhahah obrazi.
Bułka: no co pan, ja panu powiedziałem
Lipka: no dobra - Bułka Bułka ty głupi chuju
__
|
Użytkownik
|
no moze ale pamietasz 'wujka staszka mistrza cietej riposty'? dla mnie tamten dowcip byl naprawde konkretny
__
|
Użytkownik
|
Pamiętam, ale Mistrz Ciętej Riposty mi się kojarzył z czymś innym własnie, ale nie pamiętam z czym. Może to ten sam kawał w innej wersji. Skleroza nie boli
__
|
Użytkownik
|
Idzie sobie Chrupek i Bułka przez plaze . Nagle Bułka zaczyna podspiewywac:
-Chrupek - głupek !
Chrupek sie troche zdenerwowal , ale postanowil darowac jej to tym razem.
-Chrupek-głupek
"zaczyna przesadzac" - pomyslal . Jednak pusciil jej to plazem i dal tylko ostrzezenie "Jeszcze raz tak zrobisz , a poczujesz moj gniew !".
-Chrupek-glupek
Tego bylo juz za wiele. Wpadl na pomysl odegrania sie na Bulce ;
-Bułka ..... ty dziwko !
__
|
Użytkownik
|
ale to rzeczywiscie byl inny dowcip o tym jak jasiu poszedl do cyrku ;D
__
|
Użytkownik
|
Zebral wódz indianski "Siedzacy Pies" cale swoje plemie na narade
wojenna:
- Czerwonoskórzy! Jestesmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy wlasnej rakiety z ladunkiem nukleranym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!
Ocieli tomahawkami najwiekszao sekwoje w okolicy, wydrazyli ja w
trudzie i znoju, wedlug starej, indianskiej recepty wyprodukowali
proch, napchali go do wydrazonego pnia, zapletli line z lian i jako
lont wyprowadzili na zewnatrz rakiety.
- Gdzie ja wystrzelimy?
- Na Erewan!
- A dlaczego na Erewan?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewan", zbili sie w gromade i podpalili
lont. Jak nie pier*****e! Prawdziwy Armageddon: dym, swad,
wszystkich rozrzucilo w promieniu kilkunastu metrów...Wódz bez
nogi,
bez reki otrzepuje sie z kurzu i mówi:
- Ja pier***e! Wyobrazacie sobie, co sie dzieje w Erewaniu !?
###
Były 2 wyspy:
Na wyspie 1: było 100 mężczyzn i jedna kobieta, na wyspie 2: 100 kobiet i jeden mężczyzna. Pozostawiono ich na okres jednego roku. Ekspedycja naukowa płynie po tym okresie na 1 wyspę gdzie było 100 mężczyzn i jedna kobieta.
Okazuje się że panuje tam ład i porządek. Wybudowano nawet miasto i kręgielnie. Pytają się mążczyzn jak radzą sobie z 'tymi' sprawami?
- Jest ok. Obleci.
Płyną na drugą wyspę gdzie było 100 kobiet i jeden mężczyzna: Spustoszenie i na środku wyspy tylko jedna palma. Na czubku tej palmy trzyma sie kurczowo wystraszony facet, a kobiety skandują:
- Jak już nie możesz, to chociaż pokaż!
__
|
Użytkownik
|
bizz kawaly o zydach to najlepsze dowcipy jakie istnieja xDDDDDDDDDDDD poprostu miazda! :] ....
spalony hahaha :ASDASDA
__
|
VIP
|
:-DDD
__
|
Użytkownik
|
ehehe a slyszales te? :_) napewno tak PP
jak nazywa sie samochod zydow?
- gazik...
a autostrada?
- gazociąg xDDDD
co krzycza zydzi na dyskotece?
- wiecej czadu! wiecej czadu!
inna wersja tego co juz bylo:
czym sie rozni wagon zydow od wagonu zwiru?
-wagonu zwiru nie rozladujesz widlami :ASd
a tak wogle to kiedys mase tego tez znalem ale sie tyćke pozapominalo :-)
__
|
Użytkownik
|
1 znałem w innej wersji poseł samoobrony>pracownik Microsoft'u ;P
__
|
Użytkownik
|
ja znałem w takiej
przychodzi blond bejbe do rtv agd
-czy moglabym poprosic telewizor z lotnikiem
ekspedient
-chyba z pilotem
- Bardzo mozliwe bo ja jestem lajkonikiem w tych sprawach
__
|
Użytkownik
|
ostatni mega wyjyeachbunny :]
__
|
Użytkownik
|
mój człowiek!
__
|
Użytkownik
|
Jada zydi autokarem na wycieczke... nagle autokar sie psuje i staje na drodze, przewodnik postanowil isc po pomoc... dotarl do najblizszej gospody i mowi do wlasciciela ze potrzebuje pomocy bo autokar pelen zydow stoi na drodze...
a gospodarz na to: Panie.. ale ja mam tylko taki maly piecyk.
__
|
Użytkownik
|
ostatni
hahahahha xD
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi uchachany mąż do żony i krzyczy :
-wygrałem miliard w totolotka
-pakuj sie !
Na to żona
-gdzie jedziemy , gdzie jedziemy !
Mąż odpowiada
- nie pytaj tyle , pakuj sie
Zona:
-Ale gdzie , prosze powiedz mi
Mąż:
-Pakuj sie
Zona:
-powiedz mi !
Mąż
-Pakuj sie i WYPIERDALAJ !!!
DDDD
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi uchachany mąż do żony i krzyczy :
-wygrałem miliard w totolotka
-pakuj sie !
Na to żona
-gdzie jedziemy , gdzie jedziemy !
Mąż odpowiada
- nie pytaj tyle , pakuj sie
Zona:
-Ale gdzie , prosze powiedz mi
Mąż:
-Pakuj sie
Zona:
-powiedz mi !
Mąż
-Pakuj sie i WYPIERDALAJ !!!
DDDD
__
|
Użytkownik
|
ja pamietam ;D dowcip niszczył wszystkie inne xD
__
|
Użytkownik
|
hehe, ładna historyjka ;-)
__
|
Użytkownik
|
no tak, fajny fajny... ale plusow to nie daja
__
|
Użytkownik
|
Pewna rodzinka miała zwyczaj odwiedzania znajomych co mniej wiecej 3 dni. Bardzo odpowiadało to synowi, który kozystając z okazji zapraszał wtedy swoją koleżankę, aby z nim trochę pofiglowała. Tak było też w piątek, 13-ego. Kiedy jak zwykle rodzinka pojechała do znajomych on i jego dziewczyna robili sobie przyjemności(wiadomo o co chodzi)... Niestety ku ich wielkiemu zdziwieniu do domu wparowali rodzice, którzy zapomnieli wziąć kluczy do auta. Zapadła niezręczna sytuacja...
Syn sobie myśli tak:
"Och! ależ ja jestem głupi! za dwa dni impreza, a ja tak podpadłem rodzicom...nici z osiemnastki..."
A dziewczyna myślała tak:
"Och! ależ ja jestem głupia! teraz już cała szkoła będzie wiedzieć, że chodzę z tym debilem..."
A tata pomyślał:
"No...niezła laska synku! moja krew!"
No a mama:
"Jak ta k...a trzyma te nogi...? Przecież Mateuszkowi jest niewygodnie
Córka do ojca:
- Tatusiu! Gdzie jest szmata?
- Poszła na zakupy, córciu.
Facet chciał wypożyczyć wielbłąda. Wlaściciel powiedział mu, że gdy zwierzę nie będzie chciało iść, to trzeba mu dogodzić. W czasie drogi wielbłąd stanął. Facet mu dogodził i zobaczył że mu się od tego zrobiły pęcherze na ręce. Po godzinie drogi wielbłąd znów się
zatrzymał. Facet zrobił swoje i teraz ujrzał pęcherze na drugiej ręce. Po godzinie wielbłąd znowu stanął. Facet się wkurzył i powiedział:
- Wiesz stary, przestań, ja już nie mogę, mam pęcherze na dwóch rękach. No jak miałbym to zrobić?
Na to wielbłąd się roześmiał i odpowiedział:
- Cmok cmok cmok.
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujacy list:
Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłoscią
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.
a to jest z serii 'tak mONdre ze ojej' ;P :
Leci pięciu kolesi łodzią podwodną nad pustynią, lądują, wysiada siedmiu i zaczynają rąbać dzrzewo, wysiada dziewiąty i mówi że tego lasu sie nie wycina, a oni dalej to wapno mieszają
__
|
Użytkownik
|
mają szkockie korzenie xD
__
|
Użytkownik
|
Policjant zatrzymuje do kontroli samochód, w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Kierowca dmucha w alkomat.
- 0,8 promila, obywatelu - stwierdza policjant.
- Panie władzo, ten alkomat jest zepsuty - odpowiada stanowczo kierowca.
- Niech żona dmuchnie...
- Pańska żona też ma 0,8 promila
- mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- 0,8 promila - konstatuje zdziwiony policjant i zwraca się do kolegi: - Stefan, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.
Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczeciem lekcji, nauczycielka
przedstawia nowego ucznia amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to
sa slowa:
-"Dajcie mi wolnosc albo smierc"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi reke i mowi:
-Patrick Henry 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedzial:
"Panstwo to ludzie, ludzie nie powinni wiec ginac"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spoglada na uczniow z wyrzutem i mowi:
- Wstydzcie sie. Suzuki jest japonczykiem i zna amerykanska historie
lepiej
od Was!
W klasie zapadla cisza i nagle slychac czyjs glosny szept:
- Pocaluj mnie w dupe pierprzony japonczyku
- Kto to powiedzial? - krzyknela nauczycielka, na co Suzuki podniosl reke
i bez czekania wyrecytowal:
- General McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee Iacocca 1982 na walnym
zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobilo sie jeszcze ciszej i tylko dalo sie uslyszec cichy szept:
- Rzygac mi sie chce...
- Kto to byl? - wrzasnela nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedzial:
- George Bush senior do japonskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawde juz wkurzonych uczniow wstal i powiedzial kwasno
- Obciagnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To juz koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Bialym
Domu - odparl Suzuki bez drgnienia oka. Na to inny uczen wstal i krzyknal:
- Suzuki to kupa gowna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku Klasa juz
calkowicie popada w histerie, nauczycielka mdleje gdy otwieraja sie drzwi
i wchodzi dyrektor.
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widzialem Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budzetowej w Warszawie w 2003 roku.
Przychodzi baba do lekarza ze złamaną nogą:
- Co Pani jest ?
- Złamałam nogę /HA HA : PPP
Jedzie chłop wozem zatrzymuje go policjant i gada
- Co tam wieziecie na wozie? (a na wozie dwie beczki)
- Sok z banana, panie władzo - odpowiada pokornie chłop
- Jak to sok z banana?
- No tak z banana
- A dobry on?
- Nie wiem, nie piłem - mówi chłop
- Ee coś kręcisz! Dawaj kubek muszę go spróbować
Chłop podał mu kubek soku, glina wypił zaczął się krzywić zrobił się
czerwony na gębie, ale jakby nigdy nic wykrztusił
- No dobra, juz jedź.
A chłop:
- Dziękuje panie władzo, wio Banan.
W domu wariatów , w pokoju siedzi wariat. Wyglada przez okno patrzy, w ogródku krzata sie ogrodnik
-Przepraszam , co pan robi? - krzyczy
- nawoze truskawki-odpowiada ogrodnik
wariat usiadł przez pół godziny patrzy w sciane. Wstał wyjzał przez okno a w ogródka szaleje ogrodnik
-Przepraszam , co pan robi?
-nawoze truskawki- odpowiada lekko poirytowany ogrodnik.
Po kolejnej połowie godziny patrzenia w sciane wariat znów przez okno wygląda i zauwaza ogrodnika.
-Przepraszam , co pan robi??
- Posypuje truskawki gównem!!!
- No to niezle!! Ja posypuje cukrem , ale przeciez jestem pierd$%^iety!!
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi baba do lekarza ze złamaną nogą:
- Co Pani jest ?
- Złamałam nogę /HA HA : PPP
wow PP
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi baba do lekarza ze złamaną nogą:
- Co Pani jest ?
- Złamałam nogę /HA HA : PPP
wow dupcia PP
__
|
Użytkownik
|
a myslisz ze po co to 'HA HA : PPP' ;d
__
|
Użytkownik
|
- Tato, dlaczego babcia się trzęsie?
- Nie gadaj, tylko zwiększaj napięcie!
/
__
|
Użytkownik
|
Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy
wodospad
na świecie:
...oooGod, it`s wonderfuuuuuul....
...ooomein Gott, das is wuuuuuuundergar...
...gospodin, eto priekrasnooooojeeeee...
...oook***a, ja pi^&dolę...
Dwajmali chłopcy stoją przed kościołem,
z którego wychodzą właśnie nowożency.
Jeden z chłopców mówi:
Patrz jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
Tato, tato!!!
Leci blondynka samolotem pierwsza klasa z biletem z drugiej klasy. Podchodzi do niej stewardesa i mówi zeby sie przesiadla do drugiej
klasy, a blondynka mówi:
- jestem blondynka i lece do SAN FRANCISCO, jestem piekna wszystko mi wolno.
Podchodzi do niej druga stewardessa i mówi zeby przesiadla sie do drugiej klasy. Blondynka na to:
- Jestem blondynka i lece do SAN FRANCISCO, jestem piekna i wszystko mi wolno.
Stewardesy poszly poskarzyc sie pilotowi, a pilot na to :
- ja mam zone blondynke i dam sobie rade.
Pilot wraca i mówi ze dal rade.
Stewardesy pytaja sie jak to zrobil?
- Powiedzialem, ze pierwsza klasa nie leci do SAN FRANCISCO
__
|
VIP
|
Dziadek chcial isc z babcia do lózka ale babcia nie ma ochoty wiec dziadek mówi - babcia chodz ze mna do lózka dostaniesz stówe. Babcia sie zastanawiala chwile ale w koncu sie zgodzila.... po skonczonym seksiedziadek wstaje ubiera sie i daje babci stówe. Babcia zapala swiatlo i mówi: - dziadek, ale to jest stara stówa - STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek.
__
|
Użytkownik
|
- czym rozni sie got od gowna w wiadrze?
- wiadrem
- Dlaczego nie powinno sie strzelac do gotow?
- Pocisk jest wart wiecej
- Czym rozni sie got od cebuli?
- Jak sie tnie cebule to sie placze
- Jak uratowac gota przed utonieciem?
- Wziac noge z jego glowy
__
|