Użytkownik
|
Czas na siódmą już część naszego ukochanego tematu :-) Zaczynamy!
[hide=Wiem, że niby nie wypada, no ale... ]
Ustawiono nad przepaścią 100 żydów w szeregu. Każdy po kolei podchodził do Hansa, który wydawał rozkazy.
- podnieś prawą nogę do góry i skacz - skoczył pierwszy
- ugnij obydwie ręce - skoczył drugi
- podnieś lewą nogę do góry i ugnij prawą rękę - skoczył trzeci
Nagle ktoś woła:
- Hans chodź tutaj szybko!
Na to on odpowiada:
- teraz nie mogę, gram w tetris!
Hans wypełnił basen po brzegi kwasem siarkowym i powiedział żydom, że jeśli któryś z nich przepłynie cały basen otrzyma obywatelstwo niemieckie. Zgłosiło się trzech ochotników. Pierwszego zabił sam skok do basenu. Drugiemu udało się dopłynąć do połowy, ale także poległ. Trzeci płynie, stracił nogę, płynie dalej, stracił rękę, ale jakimś cudem udało mu się przepłynąć basen. Żyd choć bez ręki i nogi cieszy się z obywatelstwa, a również uśmiechnięty Hans odpowiada:
- falstart!
Idą żydzi do komory gazowej, nagle jeden krzyczy:
- nie pchajmy się tak, bo się podusimy
Przychodzi żyd do Hansa i błaga na kolanach
- hans prosimy cię, wybuduj nam jakiś budynek, nie mamy miejsca, nie mamy gdzie spać, nie mieścimy się już w tych bunkrach - lamentuje.
Na to Hans:
- dobrze, wybuduję wam nowy budynek mieszkalny, ale jak jednego zobacze w oknie to od razu każę wystrzelać.
[hide=Co wybudował Hans żydom?]SZKLARNIĘ![/hide]
[/hide]
[hide=Archiwum]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=5731]#1[/url]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=1879110667]#2[/url]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=1879148833]#3[/url]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=1879170298]#4[/url]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=1879187617]#5[/url]
[url=http://www.esports.pl/?id=post&post_id=1879209125]#6[/url]
[/hide]
+ bonus: [url=http://tymeq111.republika.pl/dreamteam.jpg]dream team[/url]
__
|
VIP
|
Dobra, to kawal, ktory ma mi dac mase slawy, zrozumiano?
Szatan idzie do Jezusa i mowi:
- Sluchaj, dam Ci taki zajebisty krzyz. Wielki jak wieza Eiffla, podwietlany, z tytanu, na maksa odpicowany. Ale jest jeden warunek - musisz isc ze mna do piekla po niego.
- No nie wiem, musze isc zapytac ojca.
Idzie Jezus do Boga i sie go pyta:
- Tato, szatan chce mi dac taki zajebisty krzyz - wielki jak wieza Eiffla, podswietlany, w ogole najlepszy. Ale musze isc po niego do piekla. Co o tym sadzisz?
- Sluchaj synku - 3 razy sie z takim malym wypierdoliles, to na choj Ci taki duzy?
__
|
Użytkownik
|
[url=http://www.fun.from.hell.pl/2004-09-10/linka.jpeg]Click[/url]
__
|
Użytkownik
|
Hans po raz ktorys z kolei laduje zydow do komory w tyym jednego ktory za cholere nie chce umrzec.... mykaja komore zapuszczaja cyklonik no i slychac wrzaski jeki ludzie umieraja.... Hans postanowil odczekac dluzsza chwile specjalnie po to aby pozbyc sie tego jednego ktorego wczesniej nie udalo mi sie zgladzic... otwiera komore patrzy czy ktos sie rusza a tu podchodzi do niego wczesniej wspomniany zyd z dosc znacznie pomniejszonymi zrenicami i mowi :
-Ty! Hans ... wchodzisz czy wychodzisz bo mi gaz ucieka ?!
__
|
Użytkownik
|
http://www.mpo.com.pl/
__
|
VIP
|
Nic tu fajnego nie widzę ; (
__ Miejsce na Twoją reklamę!
|
Użytkownik
|
Romeo i Julia, romantyczny nastrój, księżyc i muzyka mandolin.
-Romeo, czy nie pragnąłbyś, abym wzięła w dłonie Twą męskość i pieściła ją tak, byś odczuwał niezwykłą rozkosz?- pyta Julia.
-Co ci przychodzi do głowy, moja Miła! Jak mogłabyś używać swoich przeczystych, nieskazitelnych dłoni w takim celu! Nie, nigdy, przenigdy!- odpowiada zakochany młodzian.
-Ukochany, a czy nie chciałbyś, abym ujęła Twą męskość i włożyła ją sobie miedzy uda, tak abyś osiagnął nieziemską rozkosz, nieznaną dotąd żadnemu śmiertelnikowi?
- Przenigdy, o Bladolica!. Nie pozwoliłbym na to, aby Twoje uda, tak delikatne, jasne i alabastrowe, dotykała tak nieczysta cześć mojego ciała. Nie ukochana,nigdy, póki serce me bije w piersi!
- Och, kochany, a czy nie pragnąłbyć chociaż włożyć go w moje usta- kusi dalej Julia- osiagając stan, który zrównałby Cię z bogami?
- Nigdy! Nie mógłbym nawet pomyśleć o zbrukaniu Twych słodkich ust, które opiewają Twoją miłość do mnie!
- No dobrze Romeo, ale musimy w takim razie pomyśleć o innym sposobie wyrażania naszej miłości, bo mnie już strasznie dupa boli...
// D
__
|
VIP
|
:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
__
|
Użytkownik
|
DDDDD
__
|
VIP
|
a masz plusa... mozesz oddac
edit: plusa dalem, ale go nie widac
__
|
VIP
|
[+] za dreamteam :]
__ ema
|
VIP
|
;/ daruj sobie takie " śmieszne " kawały ...
__ ema
|
VIP
|
no Julia też konkretna [+]
__ ema
|
VIP
|
katoprawica sie burzy a masz tego +
__
|
Użytkownik
|
a mojego widac
__
|
VIP
|
bo masz wiekszego PP
__
|
Użytkownik
|
;-d
__
|
Użytkownik
|
Syn wraca ze szkoly i zadaje ojcu pytanie, zwiazane z zadaniem domowym:
- Tato, co to takiego "alternatywa"?
- Hmmm... dokladnej definicji nie pamietam ale podam ci przyklad.
Wyobraz sobie, ze masz jedna kure i jakiegos koguta (moze byc od sasiada) i
ta kure znosi Ci jajko. Mozesz je zjesc na pare sposobow albo pozwolic by
wyklula sie z niego jeszcze jedna kurka... Ona rowniez bedzie znosic jajka
ktore mozesz zjesc - lub oczywiscie pozostawic do wylegu. I tak dalej i tak
dalej... Masz juz synku ogromna ferme, 20 tysiecy kur, znosza jaja Ty je
sprzedajesz do sieci hipermarketow, masz zabezpieczenie wiec bierzesz
kredyty, unowoczesniasz ferme, budujesz piekny dom, kupujesz Merca,
inwestujesz i wszystko sie kreci. Kury sie niosa ty zarabiasz, splacasz
kredyty i tak dalej...
Az tu pewnego dnia po ulewnych deszczach pobliska rzeczka wylewa, w
gospodarstwie masz pol metra wody, wszystkie kury sie topia, samochod
nie do uzytku a tu trzeba placic kredyty... I jak to mowia synku - jestes
udupiony ...
- No dobra ojciec, a gdzie tu alternatywa?
- kaczki synu, kaczki...
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok kosza na śmieci, patrzę,
a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się...
Po paru dniach żona znowu mówi:
Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z
norek wisi.Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie.
A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie,
wkladam wczoraj reke pod poduszke, wyciągam bokserki, przymierzam - i
k%^wa nie mój rozmiar!!!
ten jest 'dziwny' (ale dla mnie fajny )
Pewna dziewczyna poszła sama na imprezę. Zauważyła tam super-faceta, który
świetnie tańczył. Podeszła do niego i mówi.
* Ale zaj%^&ście tańczysz!
A facet na to:
* Spi$%^alaj!
Dziewczyna, trochę zbita z tropu, wycofała się. Facet dalej tańczył solo,
tak, że na wszystkich robił bardziej niż piorunujące wrażenie. Dziewczyna
znowu do niego podeszła i mówi:
* Ale zaj$%^iście tańczysz!
A facet na to:
* Spie#$%laj!
To już było trochę za dużo i dziewczyna mówi:
* Wiesz co? Jesteś cham i prostak!
A facet na to:
* No i ch*j! Ale za to zaje%^ście tańczę!
__
|
Użytkownik
|
Terapeutyczna grupa wsparcia.
Nazywam się Ania. Przez 30 lat robiłam mężczyznom manicure. A wczoraj wieczorem dowiedziałam się, że to nie nazywa się manicure...
heheh
__
|
Użytkownik
|
jak się podobają kwały o żydach :-> słyszałem, że lubisz a wypisałem najlepsze jakie znam ;-)
__
|
VIP
|
kawaly o zydach > all
ale znam ich juz tyle, ze ciezko mnie zaskoczyc czyms nowym :-D
__
|
VIP
|
To juz 8 topic wiec juz sie pewnie powtorzyly... a moze nie
Idzie Adam i Ewa przez Raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie kochasz mnie?
- A kogo mam kochać?
Do nieba trafia dwójka małych dzieci, białe i czarne. Przyjmuje je Św.Piotr.
Bierze białe dziecko na ręce i mówi:
- O, jakie ty masz śliczne białe nożki, a jakie śliczne białe rączki, a jakie śliczne biale uszka, jaki masz śliczny biały nosek! Masz tu skrzydełka bedziesz aniołkiem !
Potem bierze czarne dziecko i mówi:
- O jakie masz śliczne czarne kolanka, a jakie śliczne czarne rączki, a jakie śliczne czarne ramionka, a jakie śliczne czarne policzki... Masz tu skrzydełka będziesz... muchą!
Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus patrzy a tu impreza na całego drogie wino i luksusowe żarcie.
- Zaraz zaraz miało być skromnie... skąd wzięliście na to pieniądze ?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
Dlaczego Mojżesz przeprowadził Żydów przez morze?
- Ponieważ wstydził się iść z nimi przez miasto.
Wpada zakonnica do zakonu:
- Siostro, siostro zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę!
- Pomoże?
- Nie, ale przynajmniej zniknie ten uśmiech z twarzy...
A co to jest wagon zydow zmieszany z wagonem jablek???
Mydlo zielone jabluszko .....
jakie zydzi nosza spodnie?
- jedwabne
a jak się nazywa Żyd w drzwiach
- Judasz
żyd w koszulce w paski
- pasożyt
Hans zorganizował zawody, nagrodą był paszport niemiecki.
Żydzi mieli skakać z szczytu dachu do wiadra wody.
Każdy skaczący żyd ginął, ale jednemu dziecku udało się przeżyć. spotyka go matka i pyta się czy nic mu się nie stało. Ten na to:
- Spie*dalaj żydówko!!!
Ulubione książki żydowskie?
- Popioły.
- Popiół i Diament.
- Przeminęło z wiatrem.
Bije się pod prysznicem dwóch Żydów. Nagle jeden bierze mydełko a drugi mówi: Dziadka w to nie mieszaj.
na koniec rarytas ;-D
Żydzi w obozie grają w piłkę nożną. Nagle jeden z nich wpada na druty pod napięciem, a pozostali krzyczą:
- Spalony!!!
__
|
Użytkownik
|
Przychodzi malgosia do jasia, jas mowi:
mam 6 smakowych prezerwatyw, bede zakladaj coraz to inne a ty bedziesz zgadywala jaki to smak.
malgosia zaczyna ssac i mowi "serowo-cebulowe"
na to jas: czekaj kur** jeszcze nie zalozylem
__
|
Użytkownik
|
idzie koles kolo koparki i dal sie nabrac
Przychodzi garbaty do lekarza a lekarz: Czemu sie pan tak skrada?
Biegnie garbaty za autobusem, przerocil sie, pokolysal pokolysal i usnal.
__
|
VIP
|
i usnal... ahahahaha ;-DDDD
przechodzi koles obok betoniarki i sie zmieszal ;D
przychodzi trup baby do lekarza i smialo siada na fotelu
lekarz: co sie pani tak rozklada ?
trup baby: a co, mam gnic w poczekalni ?
:-D
teraz troche rasistowskie ;]
Kto pierwszy spadnie z 10 piętra
czarnuch czy latynos?
-czarnuch!
ponieważ ztrzyma się między 5 i 6 pietrem
aby napisać na murze "mother fucker"
Dlaczego rekiny niejedzą czarnuchów?
- bo myślą że to gówno wieloryba
kiedy murzynka robi najwieksze gówno?
-po 9 miesiacach ciąży.
Jak można ściągnąć murzyna z drzewa?
Trzeba przeciac line.
zapisał sie murzyn do szkoły wieczorowej.........i tyle go widzieli
czrny i meksyk jada samochodem. Kto kieruje?
-Policja
-Co ma murzyn bialego?
-Murzyn ma bialego slychac!
Dziki zachód. Brutalne morderstwo murzyna.
Pieć kul w głowie, dziesieć w ciele.
Dziennikarze pytaja szeryfa co sie stało.
Szeryf na to:
- Odkąd żyje na tym świecie, tak brutalnego samobujstwa jeszcze nie widzialem
__
|
Użytkownik
|
kurde... nie mog dac ci plusa, nie wiem czemu..a znalazlbys sie w 'slawnych i najslawniejszych' ;(
__
|
VIP
|
chyba juz za duzo plusow z Twojego konta polecialo
__
|
Użytkownik
|
ech, nikomu nie podobaja sie 'moje' dowcipy?? :(
__
|
Użytkownik
|
uuu :-( czyli co... juz w ogole nie moge dawac ci plusow??
__
|
VIP
|
jutro mozesz
__
|
VIP
|
1. P: Jak umieraja komorki mozgowe blondynki ?
O: Samotnie...
2. P. Jak sie nazywa blondynka majaca 2 komorki mozgowe?
O: W ciazy...
3. P: Jak nazywa sie zjawisko farbowania wlosow blondynki na ciemny kolor?
O: Sztuczna Inteligencja (AI)
4. P: Co powiedziala prawa noga blondynki do lewej?
O: Nic. Nigdy sie nie spotkaly...
5. P: Jak spowodowac, by oczy blondynki zalsnily blaskiem?
O: Zaswiecic latarka w ucho.
6. P: Dlaczego blondynkom nie przysluguje przerwa na kawe w pracy ?
O: Poniewaz jest to nieoplacalne. Po przerwie trzeba ja ponownie przyuczyc
do zawodu...
7. P: Jak poznac, ze blondynka uzywala komputera?
O: Ekran jest bialy i komputer nie reaguje na klawisze.
P2: Po czym poznac, ze druga blondynka uzywala komputera?
O2: Komputer dalej nie reaguje, ale sa jakies napisy na bialym ekranie...
8. P: Dlaczego blondynki nie lubia oranzady w proszku?
O: Bo nie wiedza, jak wlac pol litra wody do tej malej torebeczki...
9. P: Dlaczego blondynki nie jedza ogorkow konserwowych?
O: Bo nie moga wsadzic glowy do sloika...
10. P: Co umieszcza blondynka za uszami by byc bardziej atrakcyjna?
O: Nogi.
11. P: Dlaczego blondynki nie uzywaja wibratorow?
O: Poniewaz od wibratora bola zeby...
16. P: Co mowi blondynka po uprawianiu seksu?
O1: "Dzieki, chlopcy !"
O2: "Czy wszyscy gracie w tej samej druzynie ?"
O3: "Kim byli ci wszyscy faceci ?"
17. P: Co ma wspolnego blondynka z torami kolejowymi?
O: Byly kladzione na obszarze calego kraju...
19. P: Po czym poznac, ze blondynka miala orgazm?
O2: Mowi "Nastepny !"
24. P: Po co blondynka wspina sie na szklany mur?
O: Aby zobaczyc, co jest po drugiej stronie...
25. P: Co zrobic, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
O: Zlapac, wyciagnac zawleczke i odrzucic!
26. P: Jezli blondynka i brunetka wypadna razem z okna wiezowca, ktora szybciej
spadnie?
O: Brunetka. Blondynka pare razy zatrzyma sie by spytac o droge...
27. P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a Ferrari?
O: Ferrari nie pozyczylbys byle komu.
28. P: Jaka jest roznica miedzy madra blondynka a Yeti?
O: Pare osob widzialo Yeti...
29. P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a automatem telefonicznym?
O: Trzeba miec monete, aby skorzystac z telefonu...
30. P: Co powiedziala mama do blondynki przed jej randka?
O: Jeyli nie bedziesz w lozku przed polnoca, wracaj do domu.
32. P: Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiac?
O: Poniewaz na opakowaniu napisano "do 20kg"
33. P: Jak blondynka usilowala zabic ptaka?
O: Rzucila go w przepasc.
34. P: Jak blondynka zabija rybe?
O: Topi ja.
35. P: Czemu blondynka cieszy sie, ze ulozyla ukladanke puzzle w 4 miesiace?
O: Poniewaz na pudelku napisano: "Od 2 do 5 lat" !
36. P: Jak zapewnic rozrywke blondynce na wiele godzin?
O: Wystarczy napisac "PROSZE ODWROCIC" na obu stronach kartki.
38. P: Dlaczego dowcipy o blondynkach sa takie krotkie?
O1: Aby brunetki mogly je zapamietac..
39. P: Dlaczego blondynki sa jak jajecznica?
O: Proste, latwe i dobrze smakuja.
40. P: Jak nazwac szkielet blondynki stojacy w szafie?
O: Mistrzyni zeszlorocznej zabawy w chowanego...
41. P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a toaleta?
O: Toaleta nie bedzie chodzic za toba po uzyciu.
42. P: Jaka jest roznica miedzy blondnka a trampolina?
O: Przed uzyciem trampoliny zdejmuje sie buty.
43. P: Jaka jest roznica miedzy prostytutka, nimfomanka a blondynka?
O: Prostytutka mowi: "Skonczyles juz?"
Nimfomanka mowi: "Co, juz skonczyles?..."
Blondynka mowi: "Bezowy... tak. Pomaluje sufit na bezowo!"
44. P: Co powie blondynka, ktora poprosisz o kontrole dzialania kierunkowskazu?
O: "Dziala. Nie dziala. Dziala. Nie dziala. Dziala. Nie dziala..."
45. P: Jaka jest chroniczna wada wymowy blondynki?
O: Nie umie powiedziea "NIE".
46. P: Jak nazwac blondynke w szkole wyzszej?
O: Gosc.
47. P: Czy slyszales przypowiesc o blond-wilku, ktory wpadl we wnyki klusownika?
O: Odgryzl sobie trzy nogi i nadal byl uwieziony...
49. Brunetka i blondynka ida przez park. Brunetka nagle mowi: "Och, popatrz na
tego biednego zdechlego ptaszka!"
Blondynka spojrzala na niebo i spytala "Gdzie?"
50. Policjant zatrzymuje blondynke jadaca pod prad ulicy jednokierunkowej.
Policjant:"Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka:"Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie bylo, to musze byc solidnie
spozniona, bo wszyscy juz wracaja!"
51. Policjant zatrzymuje blondynke:
P: "Poprosze prawo jazdy!"
B: "A co to jest"
P: "To taki kartonik ze zdjeciem uprawniajacy do prowadzenia pojazdu"
B: "Aha, prosze bardzo"
P: "Poprosze jeszcze dowod rejestracyjny"
B: "E..?"
P: "Taki rozowy kartonik mowiacy o tym, ze jest pani wlascicielka pojazdu"
B: "Aha, prosze"
P: "Pila cos Pani?"
B: "Nie !"
P: Policjant zdejmuje spodnie. "To Pani dmuchnie.."
B: "Co, znowu alkomat?"
52. Maz: "Gdybys nauczyla sie gotowac, moglibysmy obyc sie bez kucharki!"
Zona-blondynka: "Gdybys nauczyl sie dogodzic mi odpowiednio,
moglibysmy obyc sie sie bez ogrodnika!"
53. Blondynka i brunetka rozmawiaja o swoich chlopcach:
Br: "Wczoraj w nocy mialam trzy orgazmy pod rzad!"
Bl: "To nic, ja mialam ich trzydziesci!"
Br: "O rety, nie wiedzialam, ze on jest taki dobry!"
Bl: "Och, mialas na mysli z jednym facetem!..."
54. P: Czy znacie tego blondyna, ktorego zona powila bliznieta?
O: Chcial widziec, kim byl ten drugi facet!
55. Brunetka, ruda i blondynka zalozyly sie, ze przeplyna 20 kilometrow z wyspy
na brzeg ladu. Brunetka przeplynela 5km, stracila sily i utopila sie.
Ruda przeplynela 5km, 10km, stracila sily i utopila sie. Blondynka
przeplynela 5km, 10km, 15km 19.5km, po czym stwierdzila, ze nie ma sily
plynac dalej, wiec wrocila na wyspe.
56. Blondynka wraca z randki z placzem. Mama pyta: "Co sie stalo?"
"On mnie rzucil" mowi blondynka "i stwierdzil, ze nie umiem tego, czego
on ode mnie oczekuje". Na to mama pokiwala glowa i zaczela corce
opowiadac o ptaszkach, pieskach i o tym, co i jak one ze soba robia.
"Nie, mamo" mowi corka "pieprzyc sie i obciagac to ja umiem koncertowo!
jemu chodzi o ------------- to, ze nie umiem gotowac!!!"
57. P: Dlaczego blondynkom nie powierza sie stanowiska windziarza?
O: Bo nie moga zapamietac trasy.
58. P: Jaka jest gra wstepna blondynki?
O: Pol godziny zebrania.
59. P: Jakie dwie rzeczy znajdujace sie w powietrzu moga spowodowac ciaze u
blondynki?
O: Jej nogi.
60. P: Jak nazywa sie choroba, ktora paralizuje blondynki od pasa w dol?
O: Malzenstwo.
61. P: Co ma wspolnego piecyk kuchenny z blondynka?
O: Jedno i drugie trzeba rozgrzac przed wlozeniem kawalka miesa.
62. P: Jak zginela blondynka pijaca mleko?
O: Krowa usiadla.
63. P: Po czym poznac, ze blondynka pisze fantastyke?
O: Ma ksiazeczke czekowa.
64. P: Po czym poznac, ze faks zostal wyslany przez blondynke?
O: Jest na nim znaczek pocztowy.
65. P: Dlaczego blondynki nie potrafia podwoic proporcji w przepisie kuchennym?
O: Bo nie moga rozgrzac pieca do 500 stopni...
66. P1: Co maja wspolnego blondynka i Gorbaczow?
O1: Oboje zostali wyruchani przez dziesieciu facetow bedac na wakacjach.
P2: A jaka jest miedzy nimi roznica?
O2: Gorbaczow wie, kim byli ci faceci.
67. P: Co jest dlugie i twarde dla blondynki?
O: Trzecia klasa podstawowki.
68. P: Jakie sa najgorsze cztery lata w zyciu blondynki?
O: Osma klasa.
69. P: Dlaczego mozg blondynki jest nad ranem wielkosci groszku?
O: Bo puchnie w nocy.
70. Blondynka idzie ulica ze swinia pod pacha. Przechodzien pyta "Skad to masz?"
Swinia odpowiada: "wygralam na loterii"
71. P: Co oznacza dla blondynki termin "Bezpieczny seks"?
O: Dokladne zamkniecie drzwi samochodu.
72. Czy slyszeliscie o blondynce, ktora na plazy nudystow zaproponowala partie
rozbieranego pokera?
73. Wlasciciel sex-shopu musial wyjsc na chwile i zostawil za lada mlodego
sprzedawce. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta "Ile kosztuje ten bialy
gumowy fiutek?" Sprzedawca mowi: "35$ za bialego, 35$ za czarnego".
"Hm, poprosze czarnego, jeszcze nigdy nie mialam czarnego" mowi dziewczyna,
placi i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta: "Ile kosztuje
ten czarny fiutek?" "35$ za czarnego i 35$ za bialego" mowi sprzedawca.
"Hm, poprosze o bialego, jeszcze nigdy nie mialam bialego" mowi Murzynka,
placi i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i pyta: "Po ile sa u pana
gumowe fiutki?" "35$ za czarnego lub bialego, prosze pani" mowi sprzedawca.
"Hm, a ten w paski stojacy za lada?" pyta blondynka. "Ten?... no...
to jest bardzo specjalny model, kosztujacy 180$" odpowiada sprzedawca.
"Poprosze!" mowi zdecydowanym geosem blondynka, placi i wychodzi. Po chwili
wraca wlasciciel i pyta: "No i jak panu poszlo?". "Wysmienicie" odpowiada
sprzedawca "sprzedalem jednego czarnego, jednego bialego i sprzedalem panski
termos za 180$ !!!"
74. P: Dlaczego blondynki nie karmia piersia?
O: Bo nie lubia wygotowywania sutek przed karmieniem...
75. P: Dlaczego blondynki nie lubia drazetek M&M ?
O: Bo trudno sie je obiera...
76. P: Dlaczego blondynki nic nie mowia podczas stosunku?
O1: Bo mamy im mowily, aby nie rozmawiac z nieznajomymi...
O2: Bo mamy zawsze im mowily, ze nie nalezy mowic z pelnymi ustami...
77. P: Dlaczego blondynki sa podobne do znaczkow pocztowych?
O: Polizac, pocisnac i wyslac do wszystkich diablow.
78. P: Jaka jest idealna blondynka?
O: Metr wzrostu, bez zebow i plaska glowa do postawienia kufla z piwem.
__
|
VIP
|
chamskie strasznie:/
__
|
VIP
|
kawal o blond-wilku konkretny
__
|
VIP
|
Co myśli pająk wiszacy nad szklanką wody?
> Jak tu sie spóścić żeby nie wpaść
Od kiedy żołnierz moze urzywac broni?
> od kiedy bronia skończy 16 lat xD
Co ma żołnierz w spodniach?
> żołnierz ma w spodniach chodzić długo i oszczędnie
Armia amerykańska postanowiła zmniejszyć liczbę etatów oficerskich. Żeby wyjść z twarzą i zachęcić oficerów do rezygnowania z wojaczki przyjęła zasadę naliczenia odpraw: każdy oficer podaje jak należy zmierzyć jego ciało, a daną długość mnoży się razy tysiąc. Uzyskana wielkość to wysokość odprawy.
Przed komisją staje major Brown. Każe zmierzyć się od dużego palca u nogi do czubka głowy. Wychodzi z tego 180 cm. Brown odchodzi ze 180 tysiącami dolarów. Kolejny wchodzi pułkownik Johnes. Ten jest przebiegły: staje na palcach podnosi do góry ramiona i tak każe się zmierzyć. Wychodzi z 250 tysiącami dolarów. Przychodzi kolej na generała Colta.
- Panie generale, jak Pana generała wymierzyć? - pyta szef komisji.
- Zmierzcie mnie synu od czubka ptaka do jaj - decyduje Colt.
- Panie generale, z całym szacunkiem dla Pana decyzji, ale to nie będzie duża odprawa - krztusi się szef komisji.
- Zmierzcie mnie tak jak mówię - nalega generał.
- Panie generale nie wątpię w siłę Pana lędźwi, ale to nie jest dobry pomysł - poci się szef komisji.
- Mierzcie jak mówię! To rozkaz!!! - wrzeszczy generał.
Szef komisji poddaje się. Generał Colt obciąga portki. Szef komisji przykłada linijkę...
- Panie generale, ale gdzie są Pana jaja???
- W Wietnamie.
Jak sie nazywa żyd wbity w ziemie?
> żydkiewka
Jak sie nazywa 50 żydów wbitych w ziemie?
> żydopłot
Czym się różni żyd od trampoliny ?
> Po trampolinie nie skacze się w trepach.
Dlaczego wampiry uwialbiają krew żydowską?
> Bo jest gazowana.
Jaka jest różnica między żydem a ciągłą linią??
> ciągłej lini nie wolno przejeżdzać
co roboi zydówka w piecu ??
> puszcza sie z dymem
gdzie jest najwiecej zydow?
> w atmosferze
Co to jest małe czarne i wisi u szyji żyda??
> doberman
Czym różni się wagon żydów od wagonu siana?
> Siana nie zrzucisz widłami
Co robi żydowskie dziecko na huśtawce?
> Wku*wia snajpera
Stoi żyd pod ścianą i nagle coś mu do głowy strzeliło
Co jest napisane na kominie w Aushwitz? Żydzi Górą !
czemu żyd pisze sie przez "ż" ? bo odmienia sie na gaz
Hans mówi do Zydów, że organizuje uczciwy wyścig. Niemcy kontra Zydzi. Jeżeli Żydzi wygrają będę wolni, w przypadku przegranej niestety zagłada, takie zycie. Zydzi zgadzają sie na takie warunki.
Nastepnego dnia Hans staje na starcie i krzyczy do tłumnie zgromadzonych:
- Zydzi są?
Okrzyk
-Są.
Hans zwraca sie teraz do Niemców
- Niemcy są?
Odpowiedz
-Wrrr,wrrrr,wrrr...
co oznacza skrot FA na mydelku ??
From Auschwitz
ulubiona tabletka żydów????? Panadolf
co robią żydzi po wyjśćiu z obozu ???
- bujają w obłokach
Co robi żyd przebierający palcem w popielniczce?
Przegląda album rodzinny!
Stary żyd na łożu śmierci wzywa swoich synów:
- Joshka: Jestem ojcze;
- Mishka: Jestem ojcze;
- Mojżesz: Też jestem.
Na co stary żyd:
- To kto kurwa sklepu pilnuje??!!
Czym się różni wagon żydów od wagonu węgla??
> Wartościąopałową.
dlaczego żydzi nie brali udziału w drugiej wojnie światowej??
> bo wyjechali na obozie
ulubiona piosenka zydów?
> to myyyyyyyyy, tak łatwopalniiiiiiii
a co spiewa zyg gdy przerabiaja go na mydlo?
> chcialbym byc soba...
pyta się żyd hitlerowca:
-która godzina?
-wpół do komina :ASD
a wiecie jakie jest ulubione pismo Żydów ?
> "PŁOMYCZEK"
Czesc 1:
w obozie koncentracyjnym nadzorca do żydów:
- Żydzi macie dzisiaj dyskotekę.
- Tak? A kto będzie grał? - pytają żydzi
- Hans na cekaemie
Czesc 2:
- Żydzi, dzisiaj macie dyskotekę.
- Ale przecież dyskoteka była wczoraj.
- Tak, ale Hans ma nowe taśmy.
Oboz koncentracyjny Zydzi stwierdzili ze uciekna tylko nie wiedza jak!nagle jeden rzuca pomysl ze zrobia samochod z wlasnych cial!!Wszyscy stwierdzili ze to dobry pomysl i zabrali sie do pracy pieciu poszlo na nadwozie czterech na dzwi trzech na dach dwuch na maske i reszta jeszcze na inne czesci!!Zostal tylko jeden Zyd ktory nie mial co ze soba zrobic!!Jada juz i nagle widza jak ten jeden biegnie za nimi i macha rekami jak opetany!Pytaja sie go:
>Co ty robisz??
on odpowiada
>Ja robie za spaliny
Stoją Żydzi w kolejce do pieca. Idzie jeden z esesmanów i widzi chłopca w kolejce, który trzymał kotka...
Esesman mówi do chłopca:
- Ty mały morderco... :ASDASDAS
Wchodzi Żyd do komory i sie pyta Hansa:
- Cyklon B?
A na to Hans:
-Nein! Cyklon gut! Jude bee!
Szczyt paradoksu?
Sraczka - rzadko i często.
szczyt prostytucji?
puszczać sie na Saharze za garść piasku
Szczyt szczytów?
Usmażyć własne jaja na własnym gazie
__
|
Użytkownik
|
rarytas DD
__
|
Użytkownik
|
Stoją Żydzi w kolejce do pieca. Idzie jeden z esesmanów i widzi chłopca w kolejce, który trzymał kotka...
Esesman mówi do chłopca:
- Ty mały morderco... :ASDASDAS
HAHAHAHAHAHAAHHAAHA
__
|
Użytkownik
|
Szybkościomierz samochodu Bormana pokazywał 120 km/h.
Obok szedł Stirlitz udając że nigdzie się nie spieszy
Idzie sobie Stirlitz poboczem drogi. Nagle minął go samochód bormana.
Idzie Stirlitz dalej. Po pewnym czasie znowu minął go samochód Bormana.
Stirlitz idzie dalej przed siebie. Znów minął go samochód Bormana.
"Rondo", pomyślał Stirlitz.
Uciekają Klos i Stirlitz przed Niemcami. Wpadają w ciemną uliczkę, z której nie ma wyjścia. Kloss zdążył się schować do śmietnika a Stirlitza złapali Niemcy. Kiedy go prowadzili i przechodzili obok śmietnika, Stirlitz kopnął śmietnik i powiedział:
- Kloss, wyłaź. Złapali nas!
Idzie sobie Stirlitz lasem, i nagle słyszy za sobą: szur, szur, szur.
-To chyba żaba - pomyślał Stirlitz
-Tak, to ja - pomyślała żaba.
- W kancelarii Rzeszy pojawił się sowiecki szpieg - stwierdził Himmler głęboko wpatrując się w oczy Müllera.
- Wiem, to Stirlitz - odpowiedział Müller z zimna krwią.
- Dlaczego go wiec nie aresztujesz???
- Nie ma sensu. I tak się wykręci.
"Gratulujemy urodzenia syna" - przeczytał Stirlitz zaszyfrowaną depeszę.
Rozczulił się.
Przecież już dwanaście lat mija, jak opuścił ojczyznę...
Wróciwszy do swego gabinetu Müller zauważył, jak Stirlitz w podejrzany sposób kręci się w pobliżu sejfu.
- Co tu robicie Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odpowiedział Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Müller wychodząc.
Na korytarzu pomyślał:
- Jakiż u diabla może być tramwaj w moim gabinecie...
Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Müller.
Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł.
- Benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
W kawiarni "Elefant" Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego.
Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj! - krzyknął Müller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz.
Odjechali. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
Podczas ważnej narady w gabinecie Hitlera nagle otworzyły się drzwi.
Wbiegł przez nie mężczyzna z bukietem kwiatów, które położył na stole. Następnie sprawnie otworzył sejf, sfotografował wszystkie dokumenty, odłożył na miejsce i wyszedł.
- Kto to był? - spytał zaskoczony Hitler.
- Sowiecki szpieg Isajew - odpowiedział Bormann.
- Dlaczego go więc nie aresztujesz???
- I tak udowodni, że kwiaty przyniósł...
Stirlitz spacerował po dachu Kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości.
Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno.
Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
Stirlitz szedł ulica, kiedy z tyłu rozległy się strzały i tupot podkutych butów.
- To koniec - pomyślał Stirlitz wkładając rękę do prawej kieszeni spodni.
Tak, to był koniec. Pistolet nosił w lewej.
Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i zauważył że nikogo nie ma. Podszedł
do sejfu i pociągnął za uchwyt, żeby się tylko przekonać że się nie otworzy.
Po upewnieniu się, że jest sam wyciągnął broń i wystrzelił; sejf znów się nie otworzył. Następnie położył granat ręczny pod sejfem i usunął zawleczkę.
Gdy dym opadł, Stirlitz jeszcze raz spróbował otworzyć sejf. I znów bez powodzenia.
"Hmmmm ...", doświadczony oficer wywiadu wreszcie wywnioskował: "Musi być zamknięty".
Stirlitz szedł przez Reichstag pijany w trzy dupy i w rozchełstanym
mundurze. Dziś, 23 lutego, w dniu Armii Radzieckiej, chciał wyglądać jak
prawdziwy radziecki oficer.
Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i rzekł:
- Herr Müller, czy chciałby pan pracować jako agent radzieckiego wywiadu? Dobrze płacą.
Müller zszokowany, podrywa się ze złością, potem przypatruje się
podejrzliwie Stirlitzowi. Stirlitz zaczyna wychodzić, ale zatrzymuje się i pyta:
- Gruppenfuhrer, czy ma pan aspirynę?
Stirlitz wiedział, że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji.
Stirlitz i Kathe spacerują po parku. Nagle padają strzały. Kathe pada.
Krew tryska.
Stirlitz, polegając na swym instynkcie, momentalnie zaczyna coś podejrzewać.
W dniu Święta Majowego Stirlitz założył czapkę czerwonoarmisty, chwycił czerwony sztandar i przemaszerował się po korytarzach Biura Bezpieczeństwa Rzeszy śpiewając międzynarodówkę i inne rewolucyjne pieśni.
Jeszcze nigdy nie był tak blisko wpadki.
Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Patrząc prosto w oczy Bormanna wykonuje jakieś dziwne gesty. W końcu mówi:
- Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann spojrzał na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.
Stirlitz na popijawie u Müllera mocno przeholował. Następnego dnia, żeby rozwiać wątpliwości, wchodzi do gabinetu Müllera i pyta:
- Słuchajcie, czy domyśliliście się po wczorajszym, że jestem sowieckim
agentem?
- Nie - przyznał Müller.
Stirlitz odetchnął z ulgą.
Stirlitz wszedł do kawiarni "Elefant".
- To Stirlitz. Zaraz tu będzie zadyma - Powiedział jeden z siedzących przy stole.
Stirlitz spokojnie wypił kawę i wyszedł.
- Nie, - odpowiedział drugi - to nie był Stirlitz.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
Stirlitz z Plejshnerem szli ulicą i omawiali plan przyszłej operacji.
Nagle padł strzał i Plejshner z jękiem osunął się na ziemię. Stirlitz obejrzał się w jedną stronę - nikogo, potem w drugą - też nikogo.
- Pewnie mi się wydawało - pomyślał.
Stirlitz poszedł do lasu, ale ani borowików, ani podgrzybków, ani nawet opieniek nie było.
- Pewnie nie sezon - pomyślał Stirlitz siadając na zaspie.
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył.
Uciekł przez wejście.
- Stirlitz, powiedzcie proszę ...
- Proszę - odpowiedział Stirlitz, chcąc szybko udzielić odpowiedzi.
Stirlitz się zamyślił.
Spodobało mu się to, więc zamyślił sie jeszcze raz.
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega:
może czapka-uszanka, może przypięty do piersi rosyjski order, a może ciągnący się za nim spadochron?
I na koniec "rarytas"
Czemu czarni nosza gowno w portfelu?
- Zeby miec przy sobie jakiś dowód tożsamości.
__
|
VIP
|
zajebiste sa te kawaly o stirlitzie ;-DDD
__
|
VIP
|
to juz jest przesada
rozumiem dowcipy o zydach i auschwitz ale bez przesady- nie az tyle i nie takie debilne bo to (z calym szacunkiem do Ciebie bizz) juz jest kurewsko ordynarne i chcac nie chcac- antysemickie.
__
|
VIP
|
eeee tam antysemickie odrazu DD
__
|