Użytkownik
|
blokersi, wypowiedz volta... uwazam to samo
__
|
VIP
|
:o dead kennedysy tez niczego sobie 'California uber alles' i 'wakacje w kambodzy' hula!! Slyszalam ze Biafra sie mial procesowac z bylymi kolegami o prawa do uzywania nazwy.. :-( kapucha sie pokonczyla :/
__
|
VIP
|
btw, "...ci co nie znaja sie wcale najwiecej mowia o tym zawsze, o calej tej muzyce o tym ze siedze na lawce..." - fenomen :/
__
|
VIP
|
zwykla biedna kamienica, on zaczyna speiwac i spiewa zamiast wziasc cegle i obrobic sklep
he - spiewaja to Frank Sinatra, Pavarotti albo poznanskie sloniki - oni ze spiewem maja raczej malo wspolnego
__
|
VIP
|
no bo co ma powiedziec?? taki sie juz utarl stereofonicznytyp =]
__
|
Użytkownik
|
wlasnie, keirowalem sie frankiem sinatrom on jest bomba tylk oszkdoa e nie pamietam jak wyglada XD ?? gadam to co widze
__
|
Użytkownik
|
Mam pytanko co ty kcesz od HH i sk8 ? zrobili ci cos ?I nie jedz na te subkultury tak ostro bo widze że gówno wiesz o nich a co do szerokich porow i kroku to taki styl ma hh i wiekszosc sk8ow.
Pozdro for all
__
|
Użytkownik
|
PaktoFoniKa-priorytety
"Nie pękam, nie stękam
To innych jest udręka
Nie błagam, nie klękam
Mam radość w tych dźwiękach
Swobodnie słowa plątam
Na wszystkich moich frontach
Siedzę, kucam, rozrzucam je po kątach
Przyjemne z pożytecznym "
Sam wyciagnij z tego wnioski
Wszystko ma swoje wady zalety : P
__
|
Użytkownik
|
a co do ciuchow to jest tyle firm z ciuchami hh ze nie sadze zeby kazdy mial to samo zalożone : ) kwestia miasta i sk8shopa co tam majom : )
__
|
VIP
|
to hiphopowiec daj mu spokoj ;P
__
|
Użytkownik
|
coz, cos musialo zapelnic dziure po discopolo ;>
__
|
Użytkownik
|
tak, ta role teraz pelni edyta gorniak.
__
|
VIP
|
nie przesadzaj.. czasem rusz sfoje komórki i zastanow sie ..
__
|
Użytkownik
|
Rozmieszyl mnie tylko ten tekst ...
Jezeli ludzie widza rapera tylko jako malolta siedzacego pod klatka caly dzien i myslacego skad wziasc na szuwax to sa chorzy , sam widze malolatow w szerokich spodniach ktorzy podnicaja sie kawalkami o policji czy szuwaksie a cos wykraczającego poza ten temat to gówno , wola zjesc pixe i pojsc na dysko niz wedlug nich "zmaluac sie przy hiphopie" , taich "ziomkow" nie mozna kojarzyc z hiphopem bo niemaja z nim nic wspolnego a ludzie jak zobacza kolesia z lysa glowa i w szeerokich spodniach odrazu kojarza z hiphopem
Jezeli chodzi o ciuchy to niewiem czemu sie czepoacie przeciez kazdy ma swoj styl , tak samo jak drechy czy metale a pozatym jezeli ktos slucha hh wcale nie musi ubierac sie na szeroko bo to go wali czy ktos wezmie go za hiphopowca czy nie "nie jestem wariatem , nosze szerokie spodnie za duże 3 razy bo tak jest wygodnie i huj mnie obchodzi czy modnie" - wyp3
Jezli juz mowic o komercji w obecnych hh to przeciez np mezo sam siebie tak nie wykreowal to telewzija zrobila z niego "Gwiazdora" bo widocznie niektorym osobom spodobalo sie to co zrobil i wiedziali ze trafi to w gusta osob ktore wczesniej nie mnialy wiele wspolnego z ta kultura (dla tych ktorzy nie widza mezo wydal wczesniej kilka nielegali) . Inna sprawa to 18l ktorzy nagrali kawalek totalnie pod media i dorastajace malolatki , poprostu nie wszystko co zarymowane jest rapem..
Rap naprawde wiele mnie nauczyl i uczy nadal , moze to glupie ale od 7 lat nie slucham niczego innego , on daje mi nadzieje , jest moim zyciem
__
|
Użytkownik
|
przesadzam tylko wiosna...
__
|
Użytkownik
|
plus, szczegolnie za ostatnie slowa.
co do tych ciuchow to wogole niewiem po co ta dyskusja one niemaja zadnego zwiazku z hiphopem, jednak wydaje mi sie ze ci wszyscy panowie smiejacy sie z szerokich spodni czesto niezauwazaja ze sami nosza obdarte i dziurawe czarne rury,
wasze podejscie kojarzy mi sie z komunistami - oni najchetniej widzieli kazdego w jednakowym mundurku.
__
|
VIP
|
hehe... dzięki ..
__
|
Użytkownik
|
dokladnie.. do pierwszego akapitu jeszcze - wszystko opiera sie na tym, ze ludzie ktorzy z tym nie maja nic wspolnego podpisuja sie pod to i przez to powstaja niepotrzebne problemy. Byle pedal zalozy szerokie spodnie, kaptur i podkleja sie pod cos o czym nic nie wie, ale chodzi z qplami ubrany tak, bo modnie i pokazuja jacy oni sa gangsta po 22.oo. Pozniej wyjebia cos jakiejs babci z ogrodka a ona biedna dzwoni po niebieskich i tu zaczyna sie opis jak oni wygladali. Pozniej bez przyczyny jestes zatrzymywany na ulicy i przeszukiwany 30min, bo wygladasz jak tamci kolesie... Gdzies na plycie Usta Miasta Kast byl dobry kawalek o statystach, jak znajde przytocze...
"Oto ja, ten hiphop to moja pasja, rzecz moja wlasna, kazda plyta, kazda tasma" / tymon
__
|
VIP
|
__
|
Użytkownik
|
za cos trzeba pic nie?
rotten ma te same problemy
__
|
Użytkownik
|
jak to lecialo..........
"najpierw cie ignoruja pozniej sie z ciebie smieja, potem cie zwalczaja, w koncu wygrywasz"?
__
|
VIP
|
dobra - ale w innych nurtach nie placza ze ci co sie nie znaja tak ich postrzegaja :asd po chuj takie tlumacznie sie albo najazdy na innych (generalnie z branzy). jezeli jeden z drugim zajmuje sie tym czym sie zajmuje i lubi to, to powinien miec w dupie zdanie "tych co sie nie znaja" a nie plakac ze jest zle postrzegany. imo skads to sie bierze, nie ?
__
|
Użytkownik
|
Plusik dla Westlana
__
|
VIP
|
piszemy o "waszym" srodowisku tak jak je postrzegamy. tak jak je wykreowala "banda szczurkow" jak ktos to trafnie ujal. unosisz sie honorem - gosciu jakby od tego zalezalo twoje zycie - dla mnie jest to troche smieszne. w dupie mam "brudnych metalowcow, grungowcow, czy innych hiphopowcow". a zreszta reasumujac to co napisales o metalu wyobraz sobie nastepujaca sytuacje: tepienie sie kolesi z roznych zespolow za to ze zalozmy jakis tam pedal z zespolu x chujowo czci szatana a koles z zespolu y pisze na ten temat pierdolone peony - sama sytuacja jest idiotyczna. w hh zdaza sie to nader czesto.
a ty nie zauwazasz prostych zaleznosci. moze dlatego ze takie a nie inne jest twoje zycie. sluchaj sobie i uwazaj co tam ci sie podoba, nie nos pierdolonych rurek i miej spodnie tak szerokie jak ci sie podoba, ja mam to w dupie. a czytajac wszystkie twoje posty i widzac twoje zaslepienie ciebie tez tam zmieszcze. pa
__
|
VIP
|
Smieszne ... na wszystkich forach o esporcie (przodują w tym gry-online) bylo pare tego typu bezsensownych tematów o sporach na temat hiphopu i POLSKICH mlodych hiphopowcow... myslalem ze nasze esp.pl sie od tego uchroni. Niestety ... ale w tym wypadku zabiore glos, chociaz wiem ze w takich dyskusjach jest to nic nie znaczace, poniewaz kazdy probuje sie tylko wymadrzyc i utrzymywac slusznosc swoich osmieszajacych pogladow.
Co do hiphopu ... na poczatku chce zaznaczyc ze jest zasadnicza roznica pomiedzy Prawdziwym i Dobrym, czarnym, Prawdziwym hiphopem a tym co robia biali ludzie (nie chodzi mi tutaj tylko o Polakow, ale o Niemcow czy Francuzow - bo tych napewno wiekszosc z forum zna).
Osobiscie jestem fanem wlasnie czarnego, ciezkiego i prawdziwego Rapu okreslanego gangsta od wielu lat, i musze powiedziec ze to co tu przeczytalem jest dla mnie ZALOSNIE SMIESZNE (komentarze o hiphopowcach z pod klatek schodowych).
Jezeli ktos uwaza ze ta kultura jest tylko dla brudasow, cpunow i biedakow bez wyksztalcenia z pod blokowisk, to sciskam dlon, gratuluje i odsylam pod pluton egzekucyjny. Prawdziwy rap to kultura, ktora prezentuja ludzie o nieprzecietnej inteligencji, jednoczesnie utalentowani w jezyku (w prawdziwym rapie jest to slang, ktory lepiej trafia w zainteresowanych) czy w freestytu / beatboxie... NIE MYLIC hiphopowca ze Skeatem ... w Polsce przyjelo sie to nader chetnie. Dla nas hiphop=skate ... nic bardziej blednego. Skate to czlowiek jezdzacy na desce i zajmujacy sie tym, moze byc ubrany nawet w smoking. Co do ubioru, HHowcy ubieraja sie w szerokie rzeczy, poniewaz tak przyjelo sie na zachodzie, gdzie rap mial swoje poczatki a rapujace "czarnuchy" ubieraly sie wlasnie w ten ten sposob co jest normalne.
Fanami rapu w USA sa Normalni ludzie, czesto nie nalezacy do zadnej subkultury (fakt, ze glownie czarni), ktorzy czuja ta muzyke i kulture, jest dla nich czyms waznym. Nie zabijaja, nie kradna, nie śmierdza, co do jarania to niestety fakt ze jest to nader popularne ... pomaga wyczuc rytm !? :-))) W Polsce prawdziwi fani sa rzadko spotykani ... ale tez sa tacy ludzie ... Prawdziwi hhowcy a nie BYLE Zadymiarze czy drechy, sluchajace i polskiego popu jakim jest tedzik czy mezo. Jesli ktos chce zapoznac sie z prawdziwym dobrym rapem polecam czarnych wykonawcow takich jak Tupac, Wu-Tang /Method-Man, Dr.Dre / Snoop, LLCoolJ Ice Cube Notorius B.I.G. czy Gangstarr ... oni tworza prawdziwa muzyke czy kulture. To co jest w naszym kraju jest marna namiastka, a 'blokersi' o ktorych mowicie to zwykli zadymiarze, ktorzy sluchaja HH bo jest na topie. Pozdrawiam prawdziwych fanow tej muzyki i kultury ... peace !
PS. To tylko moje zdanie i z gory wiem ze kazdy z wysmiewajacych ta muzyke sie nie zgodzi, ale musialem
edit: lol ale sie opisalem ... troche lania wody ale nie moglem sie jakos skupic
__
|
Użytkownik
|
vdr masz racje wiem ze prawdziwy czarny rap stoi na nieporownywalnie wyzszym poziomie ale wiesz np ktos taki jak ja niekuma angielskiego a dla mnie w hiphopie liczy sie przedewszystkim przekaz ... chociaz mam sporo kawalkow z usa czy francji ale glownie dlatego ze maja jakies wypasione beaty badz gosc ma niepowtarzalny glos czy flow. Pozdro
__
|
VIP
|
nie kumam za bardzo tego: "syf jarocinskich imprez". wytlumacz mi to. podklady z kawalkow niemena to totalna bieda i bezguscie. ale to tylko moja opinia. ty mozesz za tym sikac.
__
|
VIP
|
ok a ja powiem tyle hh byl dla mnie kultura gdy byl niszowy, w czasach gdy zapalency sluchajacy tej muzyki nie musieli nosic szerokich gatkow zeby podobac sie dresopozerom spod bloku, tylko ciulali trudno wtedy dostepne plyty/kasety z ich muzyka. gdy cos wychodzi z podziemia na piedestal i staje sie komercyjne przestaje byc elementem subkultury a staje sie masowe i bezbarwne. dlatego teraz wiekszosc ludzi nazywajacych siebie "hiphopowcami" albo "skejtami" to dla mnie zwykli dresopozerzy ktorzy postanowili upodobnic sie do biezacej mody i trendow. pora zaczac odrozniac hiphopowca i czlowieka z tej subkultury od zalosnej imitacji jakiej niestety jest w naszym kraju 2/3 populacji over
__
|
VIP
|
Prawda, ale zazwyczaj jest tak ze ludzie nalezacy do jakiejs subkultury, czesto muzycznej utozsamiajac sie z nia, nosza specjalne ubrania (chocby metalowcy albo technomani ) ... nie moja wina ze HH jest na topie i co drugi malolat jest wielkim gangstaville
__
|
Użytkownik
|
hehehe jeszcze makaveli, cypress hill i xzibit i mozna sluchac ,choc polski hh tez lubie Pozdro
__
|
VIP
|
Temat faktycznie ciekawy, nurtuje mnie jednak pewna rzecz - czemu jakos nie widzialem, zeby jakikolwiek hiphopowiec godnie - poprzez wytaczanie dobrych argumentow - bronil swojej subkultury? Na zarzuty innych, Ci Co Sluchaja Hip Hopu wyrzucaja z siebie tylko stek przeklenstw, badz tez sentencje w stylu "a g..uzik mnie obchodzi co o mnie myslisz", ew. "nie bede sie znizal do twojego poziomu i nie odpowiem". W najlepszym wypadku otrzymujemy informacje, ze ci, przeciwko ktorym mamy zarzuty, to tak naprawde NIE SA prawdziwi hiphopowcy (nie, wcale oni tylko sluchaja hh, wiec w tym poscie bede ich nazywal Tymi Co Sluchaja Hip Hopu), a muzyka ktora nam sie nie podoba i ktora jest pusta to NIE JEST porzadny hiphop tylko jakis chlam, oczywiscie istnieja (podobno) jacys tam wykonawcy co maja jakies tam fajne kawalki, ale nikt nigdy nie rzuci konkretem.
Mowie wiec do Ciebie, Ty, Ktory Sluchasz Hip Hopu, ewentualnie Hiphopowcze - daj tytuly tych utworow, ktore sa wg ciebie esensja hip hopu, sa utworami ktore same sie bronia. Swietnej jakosci, tworzone przez swietnych wykonawcow. Wlacze p2p, sciagne i ocenie - czy to wciaz chlam, czy nie (abstrachujac od tego czy to trafi w moj gust czy nie, chodzi tylko o glebie tekstu, kompozycje muzyki, talent wokalny itd).
Kim sa ci, ktorych jest od groma (i chyba kazdy to widzi, prawda?): siedzacy przed klatka, poubierani w bluzy i szerokie spodnie z krokiem w kolanach, palacy blanty, dracy morde, mowiacy do kolezanek "suki" i wydajacy z siebie czasem takie odglosy, ze za kazdym razem kiedy ich widze boje sie, czy wszyscy naraz nie pierdną ("pfffff", "aaaaugh!" "BU!" "ehedhjsaksja!" - pytam: kim oni sa? Sluchaja hh, chodza na koncerty hh, maja pelno plyt hh (niewiele oryginalnych, oczywiscie ). To NIE sa hiphopowcy? Ktoz to jest wiec?
Znam bodaj jednego "ortodoksyjnego hiphopowca", ktorego naprawde podziwiam za wiedze i umiejetnosci i nie przeszkadza mi, ze gosciu chodzi w zoltej bluzie z kapturem i luznych spodniach (co ciekawe, krok ma dokladnie ... w kroku!), ze pali ziele dosyc czesto i potem wydaje mu sie ze jest na battle i generuje takie kosmiczne rymy ze zarowno inni hiphopowcy, jak i metale kwik maja kosmiczny. Gosc trzyma poziom i zachowuje inteligencje pomimo wypalonych kilogramow (czasem jestem pewny ze musialy to juz byc kilogramy ) i to nie to ze w szkole jakis z niego kujonek, radzi sobie niezle ale nie fenomenalnie. Dodam ze widze goscia raz na miesiac i nie jest to zaden moj dobry kumpel wiec nie mam powodow by go faworyzowac, czy cos.
JEDEN TAKI. Wsrod przynajmniej kilkudziesieciu (!), ktorych widzialem na tyle dlugo, ze moge cos powiedziec o ich (wysoce.. niskiej ) kulturze osobistej.
Standardowo jest to okolo dziesieciu cholernych debili, ktorzy nawet gdy przechodze kolo nich z dziewczyna nie moga sie powstrzymac, zeby dac upust swej elokwencji i rzucaja kilka wprost "genialnych" komentarzy (choc niestety wszyscy poza nimi uwazaja je za durne, puste i nawet nie warte przytoczenia - byc moze w zalozeniach mialy byc one manifestem odwagi, inteligencji, mestwa... ee, coz, nie wyszlo :Asd).
Oczywiscie nie mozna nikogo bluzgac za to, ze nosi szerokie spodnie i bluze z kapturem - wyglada to wedlug mnie dosyc kiepsko, delikatnie rzecz ujmujac. Moze ja nie jestem tu wyznacznikiem, powiem wiec, ze te z moich znajomych ktore najbardziej cenie za gust (dosyc obiektywnie powszechnie uwazane sa za eleganckie kobiety) wszystkie sa zgodne, ze taki ponury stroj nie dodaje uroku... w ogole niczego nie dodaje, no moze oprocz paru centymetrow (leczymy kompleksy? ). Dobrze oddaje sytuacje stwierdzenie kumpeli "wyobraznie mam spora, ale nie potrafie zobie wyobrazic faceta tak ubranego ktory wygladalby elegancko czy chocby estetycznie - na ulicy, w metrze, na lawce w parku, w restauracji, urzedzie" - mi osobiscie wstyd by bylo poruszac sie w takich miejscach w takim stroju. Ziomale, bluzy zakladajcie na koncerty albo tzw Zielone Spotkania, a nie 24h/dobe! Pisze to rzecz jasna ze swiadomoscia, ze i tak jeden post calej Polski nie odmieni, a poza tym jakos nie zalezy mi specjalnie na dobrze ubranych ziomalach wokol mnie .
Inna sprawa to ziomalki. O ile kuse bluzeczki i spodniczki (skladajace sie na standardowy priscillowski mundurek) przyjemnie odkrywaja kobiece wdzieki (czasem niestety watpliwej jakosci ), o tyle gdybym mial gdzies pojsc z tak ubrana "suczką"... wolalbym juz zeby miala na sobie jakies lepszejszą małą czarną, albo nawet dużą czarną - taka jak wisi w szafie statystycznej metalówy (glany moglaby se podarowac).
Ja nie jestem za manifestowaniem przynaleznosci do danej subkultury non stop. Zarowno metal jak i hiphopowiec w restauracji wyglada dziwnie (no chyba ze jest to Pozal Sie Boze Sphinx), podobnie na urzedzie, egzaminie i w innych takich miejscach. Koncerty, spotkania we wlasnym gronie - spokos kokos, wtedy nawet powinno sie ubierac w Mundur.
Z wszystkich subkultur dla mnie Ci Ktorzy Sluchaja Hip Hopu sa ta najbardziej uciazliwa. Punkow (zazartych) zdaje sie byc malo, technomaniacy az tak sie nie odznaczaja (na ulicach... biale rekawiczki zakladaja w clubach dopiero! chwala im, chwala!), metale - wg fanow hh to brudasy co oczywiscie jest bzdura i bierze sie stad, ze sa ogromne metalowe imprezy na wolnym powietrzu (vide Woodstock) trwajace po pare dni - i wez sie tam nie upapraj, pogując; poza tym metale robia sie glosni i agresywni (czasem) po paru winiaczach, a tych nie zwykli obracac tuz pod przyslowiową hiphopową klatką.
Tych Co Sluchaja Hip Hopu jest bardzo, bardzo duzo, przez co wiekszosc debili jest wlasnie w tej subkulturze, palenie marichuany robi z czlowieka wrak, ale najbardziej wkurza mnie w nich to, ze nie maja za grosz kultury, podstawowego poczucia przyzwoitosci. Spalą sie? Niech ida do kogos do domu, albo na impreze, albo tak jak metale pijacy winiacze - niech ida do lasu, GDZIEKOLWIEK, byleby tych mord nie darli pod klatką. Ze robia rozne dziwne rzeczy ktore moge byc przykre dla osob ktore sie znajduja w poblizu? Po prostu sie ze swoim debilizmem nie kryja - metale, nawet ci najdurniejsi (sporo takich) i tak mysla ze sa madrzy i mowia ciekawe rzeczy wiec gadaja ze soba i czyms sie zajmuja. A tamci nie maja o czym gadac to pluja jeden drugiemu pod nogi i pierdzą twarzami.
Psuja opinie? Psuja. Powinni wynalezc wlasna muzyke, "Loosers' Music". Uczepili sie hip hopu bo bodaj jedyna muzyka, ktora sami moga tworzyc we wlasnych "studiach". Ta spartanskosc, ktora by byc piekna musi byc genialna, a tak niestety nie jest w ogromnej wiekszosci polskiego stuffu, to to co mnie w hh odrzuca - teksty wcale nie glebokie, monotonne, rymy prawie zawsze najtandetniejsze z mozliwych (w innych gatunkach muzyki jest wiecej znacznie glebszych rymow!), ukradzione akordy, scena w ktorej jeden zespol wrzuca otwarcie na drugi ze slaby hiphop gra (LOL!)... cóż, cóż w tym widzisz, jeden z drugim? Podziel sie swoimi spostrzezeniami, moze i ja przejrze na oczy?
Oczywiscie nie smiem kwestionowac tego, ze kazdy ma prawo ubierac sie jak chce (choc w pewnych granicach) i sluchac tego, czego chce. To podstawa do dyskusji. Dyskusji, ktora- przynajmniej dla mnie - nie ma na celu przekonania hiphopowcow ze wcale nie lubia swojej muzyki, tylko ma na celu poszerzenie horyzontow i ... pojednanie
Dodam, ze ja sam klaniam sie w strone rocka i metalu, choc na co dzien w zaden sposob tego po mnie nie widac, uwazam tez ze teksty czczace szatana to lekka przesada i slucham takiej muzy (death, black metal) tylko humorystycznie lub by zalapac jakas chora faze (cos jak techno). Nie mam w szafie nic skorzanego, nie mam tez glanow, lubie sie ubierac na czarno, ale w lecie czesciej chodze na bialo. Pije mocno (nie zdarzylo sie od wielu miesiecy .. niestety?!) tylko po kryjomu i to dobre trunki (whiskey, brandy, Smirnoff/Finlandia, drinki Kamikaze itd., zdaza sie tez wino, zarowno to powyzej 30 jak i ponizej 10 zl ), w towarzystwie na to przygotowanym. Na publicu ograniczam sie do piwka. Nie pale niczego, choc probowalem wszystkiego.
Staram sie nie wadzic nikomu, nie pluc, nie srac i nie rzygac na ulicach.
Czy nie mozna tak?
__
|
Użytkownik
|
ehhh.... to ty nei wiesz jak w jarocinie keidys bylo XD ? tam bylo miasto ze jak byla impreza to pol jarocina bylo przecpane przechlane przejarane jedna wielka melina, teraz juz tak nie ma, moze Krypton cos wiecej powie
__
|
Użytkownik
|
Polskie realia? Może część tych realiów, bo całej prawdy na pewno nie mówią. Skupiają się na rzeczach do ktorych można się przyczepić, a nigdy żadnych pozytywów.
A tak poza tym to pomysl czlowieku... podklady Niemena. Zaznaczyles to wykrzyknikiem, czyli, ze to mialo podkreslac ich wartosc tak? To powiem Ci jedno... prawdziwy muzyk potrafi sobie stworzyc wlasna muzyke, wlasny podklad. A to, ze dales podklady Niemena, chocby byly nie wiem jak klimatyczne i nie wiem jak pasowaly do Twojego "utworu", to swiadczy tylko o tym, ze utwory byly plebejskie, bo nie stworzyli ich sami.
__
|
Użytkownik
|
good point, to samo chciałem rzec
__
|
VIP
|
potem wywale jakis wiekszy wywod, ale na razie na dobry poczatek pragne zarzucic cytatem, jest to wypowiedz andro!rA, ktora skierowal do bandy dresikow, ktore czaily sie pod szkola gdzie mielismy zlot:
hiphop jebie kozlem!
__
|
VIP
|
widzisz ja w przeciwienstwie do ciebie jezdzilem do jarocina w czasach kiedy byl jeszcze organizowany (ostatni w 94). pokaz mi jakis festiwal po ktorym nie ma syfu, a ludzie nie pija. taki juz niestety urok tego typu imprez. myslisz ze na waken w szkopach jest inaczej? albo na love parade?
__
|
Użytkownik
|
Ciekawy temat, ogólnie jeśli chodzi o HH to poprostu schodzi na psy, jeśli chodzi o pozerów o sorry hip hopowców siędzących pod blokami to fakt jest to stereotyp, a teraz niespodzianka. ktoś zarzucił hasłem, że w Polsce "skejt" nosi szerokie spodnie słucha hh i wogóle jest nygga na wypasie, a w USA gdzie wszystko się zaczęło, sk8 słucha: punk, rock, i wszystkie inne ciężkie gówna które się nawiną chodzi ubrany napewno nie w szerokie spodnie i bluzy pitbulla czy czegoś tam. ja uważam, że hh miało swoje lata kiedy żył (R.I.P) Magik z K44, a później PFK, gdy istniało i nagrywało WYP3, wczesna molesta - tego dało się słuchać a teraz słuchamy piosenki, hiphopowca ponad wszystko "meco" który śpiewa o dziewczynie i winie - nooo ludzie plz. fakt faktem odbiega on od tego stereotypu blokersa czy jak oni się tam nazywają. jeśli ktoś coś ma do mojej wypowiedzi od razu zaznaczam, że skejtem byłem, hh słucham i zajmuję się już11 lat (mam 19 i nie kłamię),a i tak inspirowałem się kulturą amerykańską. BTW - trance i tak roOOx :>
__
|
VIP
|
Ha! Czarna muza, tych prawdziwych czarnuchow, to jest zupelnie inna jakosc niz dzisiejszy polski chlam puszczany na MTV! Nawet takiemu negatywnie nastawionemu laikowi jak ja podobaly sie swego czasu kawalki snoop dogga czy dre, czy pozniej xzibit (moze znawcy uwazaja te zespoly za komerche czy cos w stylu Metalliki dla metalu, ja tam za znawce hh sie bynajmniej nie uwazam ) - to byly po prostu dobre, czarne kawalki, przynajmniej dla mnie. Nawet jesli na dana chwile do mnie nie trafialy, to potrafilem docenic tzw Kunszt Artystow, ktorego chyba na polskiej scenie hh 'troszke' zaczyna brakowac...
Magik - ha, to zupelnie inna historia. Jak pierwszy raz uslyszalem "+ i -" to przez 3 dni musieli mnie zeskrobywac z podlogi. Robilo to wrazenie (podobnie oczywiscie inne kawalki, ale ten zapadl mi w pamiec bo nawet moich rodzicow zadziwil w POZYTYWNYM [wazne ] sensie!). A teraz wydaje sie, ze jak jakosc podkladu dobra, to to komercha, jak komercha, to rzadko kiedy jest dobry wokal, a jak jest dobry wokal i jakies bardziej wyszukane bity to spiewa o czyms kompletnie idiotycznym i slowa sa w ogole beznadziejne. Czasami wydaje mi sie, ze te kawalki sa po prostu niedopracowane. Hiphop moze byc - z zalozenia - bardzo okrojonym rodzajem muzyki, ale to, czego nie okrojono, musi byc na bardzo wysokim poziomie, zeby powodowalo jakies lepszejsze reakcje ze strony sluchaczy. Kawalki stworzone w kilka godzin w piwnicy z szajskim mikrofonem... gdyby chociaz poswiecili temu naprawde duzo pracy, to kiepski sprzet i warunki moglyby tylko dodac temu uroku. A tak? Czeslaw Niemen z podbitymi basami i trzech zjaranych kumpli ktorzy nigdy w zyciu nie mowili ani szybko, ani wyraznie, nie mowiac juz o spiewaniu (a tak! mozna miec naprawde niezly wokal i robic hh -> patrz wyzej wspomniany magik, R.I.P.)... to troche za malo, zeby sie podobac. Przynajmniej jak dla mnie.
__
|
Użytkownik
|
Jeżeli chodzi o porównanie subkultury hiphopowej z innymi to myślę, że shr już to zrobił, ja chciałem się wypowiedzieć na temat samego hiphopu.
Teksty zazwyczaj albo są niezbyt głębokie ("dziewczyno jak wino..." rofl), raczej monotonne ("Polska jest zła, nie mamy pieniędzy" lub też "Polska jest zła, ale mamy kase i się cieszymy, bo innym frajerom sie nie udało", często też skierowane przeciwko "kumplom po fachu"... ("To Ty masz problem, bo jesteś zerem - jesteś pozerem i chujowym raperem" - no sorry).
Podkład muzyczny najczęściej został wzięty z piosenek wykonawców innych typów muzyki (okej, nie bijcie - wiem, że niektóre grupy same tworzą podkłady). Jednak moim zdaniem podkład rzadko kiedy zgrywa się tutaj ze śpiewem. Może dlatego, że w tej muzyce coś takiego jak śpiew raczej nie istnieje, co moim zdaniem jest kolejnym wielkim minusem tego rodzaju (nazwijmy to) muzyki. Dla mnie muzyka po pierwsze musi mieć dobre brzmienie, dobrze dograna muzyka do wokalu, a tego w hiphopie raczej nie uświadczysz. Jako przykład dobrze zgranego podkładu i śpiewu możnaby wymienić chociażby utwory TSA gdzie Marek Piekarczyk (wokalista) wprost kłoci się swoim głosem z akordami wygrywanymi przez gitarzystę.
Kolejnym minusem hiphopu jest dla mnie fakt, iż do stworzenia takiego utworu (w Polsce) nie trzeba mieć praktycznie zbyt wielkich predyspozycji (może poza nieco lepszym słuchem). Prawda jest taka, że każdy z muzyków mógłby stworzyć hiphopowy utworek, ale za to nie każdy twórca hiphopu byłby w stanie stworzyć coś ambitniejszego. Hiphopowiec nie zagra na gitarze, nie zaśpiewa, żeby napisać ambitniejszy tekst musiałby się mocno postarać. Artyści zespołów rockowych, metalowych czy choćby muzyki POP mówić chyba umieją (no np. Scatman się jąkał, ok macie punkt), podkład zmontować własny tym bardziej, a teksty już nie jedne pisali, które budziły uznanie.
Kolejną kwestia, która mnie drażni w dziełach wielu artystów (tutaj akurat nie tylko hiphopowcy to stosują), jest to, że sprzedają samych siebie, swoje życie pod publike. Kogo obchodzi, że ktoś mieszka w slumsach i dla plebsu spiewa, że jego blok jest brudny, a on ma dużo kasy i to go jara itd. Np. bardzo szanuję Freddy'ego Mercurego nie tylko za super brzmienie Queen, na które miał on wielki wpływ, ale także za to, że pisząc teksty do ich utworów nigdy nie kierował się swoim prywatnym życiem, a potrafił stworzyć je z niczego. Może nie zawsze były one bardzo ambitne i górnolotne, ale te braki Queen nadrabiało super brzmieniem. A czym nadrabiają brak dobrego tekstu hiphopowcy? Dobrym KRADZIONYM podkładem? Dobrym akcentem przy WYPOWIADANIU tekstu?
Nie chodzi mi o to, że wszyscy hiphopowcy to banda głupków, którzy ani nie potrafią napisać dobrego tekstu, ani nie potrafią nic. Bo oczywiście zdarzają się wśród nich i osoby wykształcone i pełne twórczego natchnienia. Jednak ich odsetek na scenie jest dość niewielki w porównaniu do innych rodzajów muzyki. I nie piszcie mi, że gówno wiem o hiphopie, bo był okres w moim życiu kiedy sam dużo tego słuchałem.
Tak pisałem o hiphopie, a nie o hiphopowcach, ale po poście Sh1eldeRa nie za wiele mogłem już dodać do samych hiphopowców.
__
|
VIP
|
Widze ze to bez sensu ... czuje ze tych dluzszych wypowiedzi nikt nawet nie czyta ... WIADOMO ze Ci co sa PRZECIWNIKAMI hiphopu zawsze nimi pozostana, bo sa za bardzo okrojeni i nie maja szacunku dla pogladow innych ludzi. Dla nich "HH jebie kozlem" (hi Xaos ... myslalem ze stac Cie na wiecej, jednak nie barzdzo) ... tak wiec nie bede juz dyskutowal z ludzmi, ktorzy uwazaja ze hh jest okrojony :XXXX Naprawde Zalosne ... w pelnym tego slowa znaczeniu. Zrozumcie kulture a potem sie wypowiadajcie !
Nie wymagam zebyscie polubili rap, ale zebyscie nie rzucali zenujacych stereotypowych pogladow, ze hiphopowiec to smierdziel z pod tego calego bloku bez wyksztalcenia i pogladow ... peace !
__
|