Commodore 64
Autor | Wiadomość |
---|---|
VIP
|
2006-02-11 09:37:39
na pudełku jaki gangster trzyma karabin ;asdasdas i te włosy ; DDDDDD __
|
VIP
|
2006-02-11 15:02:33
...ja pamietam stare dobre czasy atari XL i amigi 600
__
|
VIP
|
2006-02-11 20:13:50
Ale gry na c64 były lepsze niż na atari... nawet wgrywały się szybciej ;P
__
|
VIP
|
2006-02-11 20:15:30
...bo atari bylo pierwsze?
__
|
VIP
|
2006-02-11 20:19:43
Nie wiedziałem, że atari było pierwsze __
|
Użytkownik
|
2006-02-11 21:12:08
W studiach dzwiekowych uzywają Apple. Bo na tego kompa jest jeden z najlepszych programów studyjnych czyli "Pro Tools" Wiem bo siedze w branzy i pracowalem kiedys w studiu nagran. Oczywiście jest wersja Pro Tools'a na PieCa ale jest nie stabilna i sie czesto sypie. Hmmm.... slyszalem (ale nie wiem na ile w tym prawdy) ze graficy pracuja na Amigach. __
|
VIP
|
2006-02-11 22:26:57
w takim razie mi sie pomylilo, tak czy siak niby stary i nie tak popularny jak PC sprzet a nadal w uzytku... __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 01:07:17
Ten dżoj był jednym z lepszych jakie były, o ile nie najlepszy! Miał tylko pewną wadę, sprężynki w mikrostykach się psuły, ale to można było naprawić domowym sposobem __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 01:10:27
czy taki stary to nie wiem, bo z tego co sie orientuje sa jakies nowe modele amiga tylko nie siedze w temacie. __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 01:12:26
LOAD "costam",8,1 tak chyba ze stacji dysków się wczytywało (jeśli nie miało się kardridża który to ułatwiał właśnie przez F-ileśtam)
__
|
Użytkownik
|
2006-02-12 01:15:26
ee tam. Znam gościa, który zarabia więcej niż Bagiński, używa zwykłego PC. __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 02:44:51
Mylisz pojecia. Mixowanie gotowej plyty to nie to samo co tworzenie muzy (sam bawie sie w tworczosc) ale nie porownuj tego do masteringu nagranej studyjnie plyty z zywych instrumentow. Tak samo mastering filmu (czyli montaz) to nie to samo co zrealizowanie swojego wlasnego pomyslu. Ja siebie moge skromnie porownac do Baginskiego, bo robie wszystko sam. od tworzenia sampli (badz ich wyszukania) do montazu i masteringu (mowie tu o poczatkach Baginskiego). Ten koles na poczatku wszystko robil sam(az do "Katedry" Ten "Twoj gosc" jest lepszy nie ze wzgledu na sprzet, tylko (podejzewam) ze wzgledu na pomysl. Ja tez robie wszystko na PeCecie z karta dzwiekowa firmy "Pożal się Boże" ale to nie o to chodzi. Tylko roznica jest w efekcie koncowym. Np. takie studio RMFu wypuszcza plyty z komercyjnym chłamem ale uwierz mi: Jest to najlepsza jakosc dzwieku i wykonania. To co z tego ze to jest Krzysiu Krawczyk. To jest nagrane na najwyzszym poziomie. I jest gorsze od takiego Kazika ktory nagrywa w "S.P.Records" ktory ma sprzet mierny, ale ma kogos wartosciowego. Zeby bylo wiadomo od razu: Nie zebym wolal Krzyśka ale cenie sobie walory sluchowe rownierz. To samo z "Twoim gosciem" Moze robic zajebiste filmy sam jeden w swoim domu, ale nie podejrzewam zeby zarabial wiecej niz Baginski. Z tego powodu że Bagol ma Dostep do sprzetu i w tej chwili do ludzi ktorzy realizuja jego pomysly. A jezeli jest inaczej to "Twoj koles" Jest undergroundowym tworca w np: USA bo tam przecietne studio ma to co u nas studio na poziomie.
__
|
Użytkownik
|
2006-02-12 04:12:43
Amen
__
|
VIP
|
2006-02-12 07:04:53
heh i ten napis "commodore 64 personal computer" ; D __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 07:25:59
A jak człowiek pomyśli o super-szybkim procesorze 1MHz i 80 KB RAM-u to aż duma go rozpiera że miał takiego potwora =P No i jak to możliwe że się wewnątrz nic nie grzało =] __
|
Użytkownik
|
2006-02-12 09:16:46
no... palety po jajakach miażdzą __
|
VIP
|
2006-02-12 11:01:31
ja przygodę z pc zacząłem od p2-300, 64MB RAM, 3dfx voodoo 4MB i HDD 3,2GHz : D
__
|