Good Manners and go!

Dostosuj

Autor Wiadomość
Użytkownik
Sajrus

2006-01-15 23:56:29

Wraz z rozwojem szeroko rozumianego i zakreślającego coraz dalsze horyzonty gamingu, jak również z niezaprzeczalnie podwyższającym się poziomem gry w naszym kraju, stajemy na rozdrożu. Mamy do wyboru dwie drogi. Drogę ciągłego doskonalenia swoich umiejętności jak i samych siebie. Dążenie do bycia jak najbardziej pro, do bycia najlepszym. Oraz drogę, która doprowadzi nas do usunięcia się lekko w cień lub do całkowitego zniknięcia ze świata esportu. Z reguły jest przecież tak, że jak chcemy być dobrzy w jakiejkolwiek dziedzinie, to trening do owej samorealizacji będzie na pewno długi i wymagający wyrzeczeń. Oczywiście nasz wybór jest niejako uzależniony od wielu czynników tj. predyspozycji do gry, zaangażowania tudzież talentu. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że nie zawsze tylko te czynniki wpływają na naszą decyzję.

Moim celem nie jest i nigdy nie było przekonywanie kogokolwiek do swoich racji, które na dobrą sprawę nie zawsze są słuszne. Chcę jednak poprzez społeczeństwo esportowe, czyli Was, odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. Czy w kulejącej - jakby nie było - scenie polskiego gamingu, warto wspinać się na wyżyny swoich możliwości? Warto starać się być najlepszym, być pro? Jeśli tak, to po co to robić, jeśli prędzej czy później będziemy musieli opuścić rodzime ligi i udać się nie jako na banicję, bo okrutny, nasiąknięty zwierzęcą agresją światek graczy, wyklnie nas za najmniejsze porażki i niepowodzenia? Czy jest sens godnego reprezentowania swojego kraju czy chociażby klanu na arenie międzynarodowej, jeśli rodacy doceniają to w mniejszym stopniu niż obcokrajowcy? Ile to już razy dochodziło do takich sytuacji? Ilu wspaniałych graczy straciliśmy przez tego typu zachowania? I nie mówię tu tylko o scenie SC:BW, którą jako tako znam. Na pewno znajdzie się wielu, którzy potwierdzą, że takie chore zdarzenia miały również miejsca przy okazji grania w Quake'a, CS'a czy Fifę.

Oczywiście nie uogólniam i nie twierdzę, że z każdym kolejnym graczem, któremu uda się coś osiągnąć dzieje się to samo. Jednak, poprzez powyższe pytania chciałem zwrócić uwagę na to, że ten proceder jest dość częsty. Chciałem również pokazać jak bardzo destrukcyjny wpływ na środowisko graczy mają takie nienormalne zachowania. Najgorsze jest to, że nikt nie czuję się winny, nikt nie szuka przyczyny tego, że ktoś odchodzi, kończy karierę. Jest tylko podziękowanie za grę i pożegnanie. Ale przecież tak być nie musi. Wystarczyłaby jakaś alternatywa dla osób, które rujnują dobrą atmosferę. Trzeba pokazać, że jest się dumnym z sukcesów, trzeba cieszyć się z każdego drobnego zwycięstwa naszych utalentowanych reprezentantów.

Nie wierzę jednak w cudowne uzdrowienia, dlatego też realnie oceniając polskich graczy sądzę, że jeszcze długo nie będą potrafili usunąć tego rozrastającego się nowotworu. Ale w imię idei warto chociaż spróbować.

Nie chce nikogo odstraszać ani przekonywać do tego by nie grał, by nie pokazywał się na polskiej scenie, tylko od razu wskakiwał na głęboką, europejską wodę. Pragnę tylko tego, żeby piętnować wszystko to co niszczy nas od wewnątrz. Bo przecież jakże byłoby przyjemnie każdemu z nas, kiedy wiedzielibyśmy, że w Polsce gaming ma bardzo profesjonalne oblicze, a gracze są traktowani z należytym szacunkiem, kiedy Europa czułaby nasz oddech na plecach, kiedy moglibyśmy śmiało powiedzieć 'Polska jest przykładem do naśladowania'. Czego zarówno Wam jak i sobie życzę.

__

VIP
FervenT

2006-01-16 00:08:49

"żeby piętnować wszystko to co niszczy nas od wewnątrz" - dokładnie

"Europa czułaby nasz oddech na plecach" i tak czują :-)

__
^_*

VIP
`iKs`

2006-01-16 00:15:13

Miło sie mi to czytało, baaardzo miło :) [+]

Widzę, że sekcja StarCraft'a urosła w siłę :)

__

Użytkownik
Lukin

2006-01-16 00:32:55

Ludzie, więcej optymizmu, radości życia i radości grania. Skąd tyle smutku i goryczy?
Nie zapominajcie, że gry komputerowe to rozrywka. Bezpodstawną krytyką i zwykłą zawiścią nie ma sensu się przejmować. Ba, nawet wypada się do tego przyzwyczaić bo za granicą też to jest, w szkole to jest, w pracy to jest. Życie. Po to są gry, żeby od tego uciec, a tymczasem jak się wdepnie w eSports.pl to łatwiej trafić na tekst dołujący niż coś co poprawi humor (pomijam forum "Off-topic" bo tam nie o grach się rozmawia).


P.S. Jako, że tekst Sajrusa nie poprawił mi nastroju dodam: do ku**** nędzy, dlaczego "Good Manners" zamiast "Dobre maniery"?

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 00:37:46

Hm, ja jestem użytkownik SC, a tam używa się skrótu GM a nie DM :)

Optymizm optymizmem, ale czasem i z takiej strony trzeba na sprawy spojrzeć. W innym razie wszyscy wąchali swoje dupy i nie czuli smrodu. Rozumiesz?

Pozdro!

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 00:38:05

Hm, ja jestem użytkownikiem SC, a tam używa się skrótu GM a nie DM :)

Optymizm optymizmem, ale czasem i z takiej strony trzeba na sprawy spojrzeć. W innym razie wszyscy wąchaliby swoje dupy i nie czuli smrodu. Rozumiesz?

Pozdro!

__

VIP
Pajda

2006-01-16 00:38:27

Ale kogo to obchodzi ?
Jak kogos doluja nie wiem jakies jazdy w kraju i to sie odbija na jego grze to jest to wylacznie jego wina. Brak mu odpowiedniej psychiki, ktora ma wielu sportowcow. Dlatego wielu dobrych graczy korzysta na odrobinie wlasnej arogancji. Olac lamy, trzeba realizowac wlasne cele.
I dlaczego "JA" mam kogos wielbic za jakies osiagniecia ? Chyba bym musial na leb spasc, on jest moim potencjalnym przeciwnikiem, wyzwaniem, nie moge uznac jego wyzszosci, bo to ja mam byc lepszy.

Competition, o to w tym wszystkim chodzi. To jest podstawa esportu. Narodowosc sie nie liczy.

Oczywiscie sytuacja w ktorej np. cala sala na wcg jest za jednym graczem i drugiego wygwizduje nie jest mila, ale z drugiej strony poza SC nie spotkalem sie z tym nigdy w takim stopniu. Nawet na meczach fatala ;)

ps. fov'a nikt na swiecie nie lubi i wcale im sie nie dziwie bo jego sie nie da lubic, chociaz smieszny jest ;)

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 00:44:37

"Ty" nie masz nikogo wielbić, tylko szanować za osiągnięcia, a to zupełnie dwie różne sprawy. Poza tym chyba do końca mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi głównie o zwrócenie uwagi na problem z jakim spotykamy się na co dzień. Czyli, raczej mizerne maniery sporej cześci polskich graczy, niezależnie dobrych czy złych. To wszystko psuje atmosferę. Oczywiście to jest tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia.

__

Użytkownik
Lukin

2006-01-16 00:47:15

Aha, czyli to jakiś tekst w stylu przywitania na początek meczu? Coś jak GL & HF w "Quake'ach". Jak tak to może być, nie gram "zawodowo" w SC. I wybacz, że się uczepiłem, ale jestem przewrażliwiony na punkcie barbaryzmów w języku polskim.

Co do wąchania dup to może i przyznałbym Tobie racje, gdyby tego typu tekstów było mniej. Teraz to wygląda jakby każdy puszczał bąki :D

__

VIP
FervenT

2006-01-16 01:21:00

"Olac lamy, trzeba realizowac wlasne cele." - dokładnie

__
^_*

VIP
Pajda

2006-01-16 01:44:11

To tylko dzieci, takie sa wszedzie, w kazdym kraju, taka mentalnosc maja niektore szczeniaki. Nikt kto na powaznie cos chce osiagnac sie takowymi calkowicie nie przejmuje bo zna swoja wyzszosc, chociazby intelektualna i ma to wszystko gleboko gdzies. Najwyzej karac trzeba, moze sie czegos naucza, a moze nie.

Nikt kto gra na powaznie nie robi tego dla sceny, scena jest dla niego najmniej istotna.

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 11:50:18

To wszystko chyba nie jest aż tak proste.

__

Użytkownik
xewan

2006-01-16 12:33:01

Kurde ... po przeczytaniu zastanawiam sie jak by to bylo
zaczac grac w q4 i zamiast pojawienia sie na polskiej scenie
[czyt. olewasz wszystko co .pl] odrazu zaczac grac tylko w ligach
zagranicznych [multi-nation], znalezc sobie zagraniczny klan itp.itd
Dziwne by to bylo :E Siedzisz tylko na zagranicznych kanalch irc.
W sumie poprzeczka idzie wysoko w gore, ale i szanse na blysniecie
sa wieksze. No i tam nie bylo by objazdow po przegranych, bo nie grasz
dla sceny jakiegos kraju, tylko miedzynarodowo.
Hmm.. Ciekawe Ciekawe.

"Na pewno znajdzie się wielu, którzy potwierdzą, że takie chore zdarzenia miały również miejsca przy okazji grania w Quake'a, CS'a czy Fifę."

Av3k ?

Ale to przyklad troche z innej beczki.

__

VIP
Pajda

2006-01-16 13:26:11

Alez oczywiscie, ze jest.
Patrza na to tylko Ci, ktorzy spedzaja na scenie duzo czasu. Czasu, ktory jest przyjemny, ale stracony. Jezeli spojrzymy na pro graczy, a szczegolnie tych ktorzy naprawde odniesli sukces to oni scena sie zupelnie nie interesuja i praktycznie na niej nie udzielaja.
Chyba, ze w SC jest inaczej, ale to by byl wyjatek.

__

Użytkownik
m3ribo

2006-01-16 14:09:38

tez o tym myslalem , zawsze mi sie wydawlo ze na zagrnicznych scenach jest inna mentalnosc , ze nie chodzi tylko o to zeby komus pojechac , chwile tak bylo ale wszystko jest do czasu :)

__

Użytkownik
zEx

2006-01-16 15:15:06

Jezu co Was tak naszlo z tymi refleksjami? :D

__

VIP
Pajda

2006-01-16 15:24:19

Opierasz to na tym jak wyglada np. scena miedzynarodowa na cb, esl itp. czy moze czytales fora krajowe roznych zagranicznych scen ? Bo na tych ostatnich to flame odchodzi identyczny, a na niektorych niemieckich to sa dopiero jazdy :P

__

Użytkownik
xewan

2006-01-16 15:34:15

Chodzi mi bardziej o gre w turniejach po za tym np. CAL.

__

Użytkownik
Mr.Dedek

2006-01-16 16:13:04

Koniec semestru :P i ludzie uciekaja od swoich ocen :)

__

VIP
cwir3k`

2006-01-16 16:25:07

zgadzam sie tutaj całkowicie z Pajdą, weźmy dla przykładu scenę ET. Scena ogromna, jedna z większych w kraju, przy czym większość graczy to młodzież (brzmi lepiej od dzieci ^^) i dla nich liczy się przede wszystkim małpa na jakimś tam kanale ircowym, czy wyśmianie pokonanych przeciwników! Pokazanie kto ich "pobrał" i jakie z nich są lamusy... czuć się chociaż odrobine lepszym od swoich rywali, chociaż wiedza doskonale, że w nastepnym meczu ich ktos pobierze ;-) nie ma tu mowy o zadnym szacunku, dobrych manierach - to nie szafy ffs! Dlatego sport jest taki popularny, bo jest taki brutalny, zwierzecy... w eSporcie raczej trudno o kontakt fizyczny z przeciwnikiem, nie mozna go opluc (jak np. w pilce noznej), wiec trzeba go upokorzyc w inny sposob. a jesli komus sie cos uda osiagnac to od razu spekulacje czy nie mial czitów, czy po prostu no coz 'shit happens' tym razem on byl lepszy, nastepnym razem to my zownujemy all :)

gdyby wszystko byl otakie mile i piekne, byloby nudne, gracze czuliby sie jakby grali ze swoimi rodzicami... bez przesady. po to wymyslono gry, zeby moznabylo sie na czyms wyzyc, uciec od codziennego swiata chociaz na chwile ;-]

ale z czasem, nawet te n00by nabiora respectu do klanu, ktory pokonal ich bezsprzecznie w kilku walkach :-] ale na szacunek trzeba sobie ciezko zapracowac, nie dostaje sie go na tacy :P

__

Użytkownik
zEx

2006-01-16 16:30:14

3h3h3 ja mam dobre oceny, ba nawet bardzo :DD

__

Użytkownik
Mr.Dedek

2006-01-16 16:34:18

dlatego nie napisales zadnych refleksji :PP

__

Użytkownik
zEx

2006-01-16 16:37:09

Z Lenistwa T_T

__

Użytkownik
m3ribo

2006-01-16 16:47:40

opieram sie na tym ze gralem w niemieckich klanach , oraz to co wczytywalem na esl , bo niestety jk3 nie bylo w cb [ tzn bylo ale tylko w menu :)]

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 20:29:32

Wszystko okey, ale najbardziej irytujący jest fakt, gdy wszyscy są zachwyceni jakimś graczem (powiedzmy Fatalem, ot taki przykład ;)), zachwycają się jego stylem gry, jego umiejętnościami. Później przychodzi okres, kiedy mu się nie wiedzie, przegrywa, a wszyscy dotychczasowi jego "kibice" jadą go jak burą sukę. I co on sobie wtedy myśli? "God damn, what the fuck is goin' on? I'm quit" I koleś odchodzi w niepamięć, opluty, upodlony i odczłowieczony (wiem, wiem... trochę przesadziłem ;p).

__

VIP
cwir3k`

2006-01-16 20:38:53

wcale nie, jesli gra sprawia mu radosc to gra dalej :D ma gdzies ludzi jadacych po nim, bo sie nie utozsamia ze scena. tak naprawde w et ownuja tylko ludzie, ktorzy w jakis sposob izoluja sie od sceny, a ludzie ktorzy sie angazuja na scenie sa ownowani przez wiekszosc ;-]

podobnie jest z fatalem, jemu zalezy tylko na kasie, nie na szacunku.

__

Użytkownik
Sajrus

2006-01-16 20:40:58

I dlatego jest dla mnie nic nie wartą, komercyjną prostytutką :)

btw. ładna dyskusja :)

__

VIP
cwir3k`

2006-01-16 20:44:14

ja w ogóle jestem ladny, mądry i czadresko skromny :P

__

VIP
FervenT

2006-01-16 22:14:36

grasz z lepszymi, wiele sie uczysz a potem wracasz na polska scenie (niekoniecznie rezygrnując z zagranicznej) i grasz w jakimś polskim klanie, może xlige pyknieszalbo coś i tyle.
masz skilla i umiejetności więc sobie poradzisz

__
^_*

Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

462 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie