Imprezownia! +fotos

Dostosuj

Autor Wiadomość
Użytkownik
mag

2003-04-14 15:09:10

Yo ziomeczki!<BR>Topic głównie dla imprezowiczów dla imprezowiczów :) <BR><BR>No więc jakie fajne imprezki pozaliczaliście gdzie warto iśc w danym mieście, oraz wasze największe odjazdy :) Fotki mile widziane!<BR>Aha no i opisujcie wszystkie fajowe akcje i nie przejmować się, że ktoś tu powie że to szczeniackie zachowanie, czy coś, bo nie pewnie nigdy takich rzeczy nie doświadczył.&nbsp;Takich zlewamy. :)<BR>Peace!<BR><BR><BR><IMG alt="" hspace=0 src=“http://din.neostrada.pl/mag/a.jpg” align=baseline border=0><BR><BR>Tu po wizycie w największej fabryce piwa w [flag=de]&nbsp;Niemczech, Warsteiner. Piwo było za friko!<BR><BR><IMG alt="" hspace=0 src=“http://din.neostrada.pl/mag/b.jpg” align=baseline border=0><BR><BR>1 z 10 woreczków jakie spaliłem z 2 kumplami na nartach (łącznie na łepka przypadło&nbsp;20 grama na 4-5 dni). <BR><BR>Skutkiem czego 1 dnia zjechaliśmy z wyznaczonej trasy i jakimś wąwozem na 3000 metrów schodziliśmy 8 godzin na piechte do miasta :) Było ziele więc przeżyliśmy mimo temp. -20 stopni.. <BR><BR><BR>P.S. Te foty zdeka stare są..&nbsp;Ta pierwsza&nbsp;to z 2 lata ma na bank..

__

Użytkownik
dave

2003-04-14 17:38:00

hahha z tymi browarami masakra!
co do fotek to mam z innej beczki, moze raczej przestroga, zeby nie chodzic w tamto miejsce bo to tereny Ruskiej mafii: http://cyberfight.org/offline/gallery/208/2504/

A imprezy byly rozne. Mialem okres (16-17 lat) ze piatek/sobota/niedziela chodzilem na balety i kazdego dnia spalem na dworze na schodach nieprzytomny. Eh raz kumpel podskakiwal do bramkarza, tzn jeden znajomy szedl na lape z bramkarzem i wygral, ten drugi kumpel zaczal sie smiac z bramkarza, a on nerwowy ze przegral zaczal kumpla rzucac po scianach, a ten zrobil takie cos: oplul bramkarza, kopnol go w torbe i uciekl :D:D:D - ku*** jak to musialo wygladac, ja sie dopiero obudzilem jak byla akcja na dworze i bramkarz go po ulicy ganial :]
Fotek niestety nie mam z imprez, musialbym jakis skaner wyczaic, a cyfrowki tym bardziej nie posiadam.
Jak ktos opisze swoja imprezke to moze mi sie cos przypomni. O wlasnie, ostatnio pilem jakas Alpejska flache (co to po niej plamy na twarzy wyskakuja) palilem K-2 i lalem u dziewczyny z piatego pietra przez balkon, najwiekszym problemem bylo wystawienie preta nad barierka, ale &quot;wepchalem&quot; go w szpare miedzy murek a barierke- nie ma to jak alternatywa.
Tez mam znajomego (ten ktory oplul i kopnal bramkarza w jajca) co to nie ma na niego rzeznika jesli chodzi o dlugosc sikania po piwsku !
Ja zdaze sie odlac, poczekac, wkoncu znudzony czekaniem wejsc do kibla i z nim pogadac, obgadac z 3 tematy, a ten dalej leje, az juz go nogi bola i sie kreci z nudow lejac po scianach- sory za tyle motywow o laniu, chyba dlatego, ze sie duzo pije =b
No to jak mi sie cos przypomni to napisze, szkoda ze nia mam fotek.

__

Użytkownik
mag

2003-04-14 17:59:12

masz plusika :)


Historia taka bardziej na trzeźwo, ale finał tragiczny :P

Pamietam jak kiedyś byłem na nartach w Austrii, jeszcze jako szczeniak.
Było już podwieczór i razem ze znajomymi wybieraliśmy się do miasta na jakąś wyżerke i po &#039;piciu&#039;. Umówiliśmy sie wszyscy przy rzeczce. Obok był mostek. Z nudów zacząłem rzucać kamieniami do tejże rzeczki i wnet wypatrzyłem pustą butelkę po coca-coli. Jak zacząłem machac łapskami by ją trafić to sobie nie wyobrazicie. Wreszcie wpłynęła pod mostek i byłam poza moim zasięgiem wzroku, tyle że trzymałem jeszcze kamień w łapie wiec ostatkiem sił rzuciłem, chcac przezucic kamien nad mostkiem i anuż trafić.
No i oczywiscie jak to ze mną bywa miałem pecha. Rzuciłem za słabo a na mostek wjeżdzał SAMOCHÓD!! I to nie byle jaki. Ale kurna policyjny. W momencie lotu kamienia (a był spory), mysłałem ze sie posikam ze strachu. No i co? No i łup, rozwaliłem im całą przednią szybe! Zabrali na komisariat i było niewesoło.. Fotek niestety, a moze i stety nie mam :)

__

Użytkownik
mag

2003-04-15 13:14:55

pisać!

__

Użytkownik
shd

2003-04-15 19:08:32

ja bym uciekal :&gt; co jak co ale jak debil bym nie czekal... ;D

__

Użytkownik
mag

2003-04-15 23:14:54

taaaaaaaa, dookoła miałem w każda stronę pole o przynajmniej 1-2 kilometra długości, a za soba w odległości 100 metrów 2 domki. Gdzie miałem uciekać? Moze do rzeczki?

__

VIP
hodzio

2003-04-15 23:38:44

nie miałem takich śmiesznych wycieczek jak ty ;p

__

PRO
igor

2003-04-16 00:15:14

ja mialem kilka, ale nie mam sil o tym pisac i esports.pl wolno chodzilo - tyle tekstu :)

__

Użytkownik
dave

2003-04-16 10:14:59

Igor napisz jakas akcje z zoomem, to sie posmiejemy bo napewno mieliscie cos jajcarskiego =b

__

VIP
Krypton

2003-04-16 10:35:59

hehe :D

Niech sobie ktos przypomni cgle i ckt. Tam podobno bylo wesolo.

__

Użytkownik
mag

2003-04-16 14:06:03

No to jeszcze jedna historia z setek jakich przeżyłem..

Jako, że mam całkiem fajowy domek na wsi, taki super i wogóle. To zapraszam tam sobie kumpli i panienki na totalną rozpierduche alkoholową :) Pamietam ten pierwszy wyjazd.. Pojechalismy tylko w męskim gronie, a panienki miały później dojechac.. No więc kulturalnie w strugach wspaniałego słoneczka sączyliśmy piwo za piwem. Dodam że to był 2 dzień wakacji więc każdy był mega odprężony :) Tego dnia miał się odbyć mecz eliminacyjny w piłce nożnej bodajże do mistrzostw świata z Norwegią. Każdy już po minimum 4-5 browcach zaległ przy radyjku bo telewizorek nam wcięło. Minęło może z 5 minut i otworzyliśmy 5 litrowwą butle whiskey &quot;Johnny Walker&quot;! Zaraz potem doszedł GIN, Malibu i wiele innych trunków. W 20 minucie meczu straciłem prawie kontakt ze światem. Przez pół przymknięte powieki widziałęm kumpli pijących, żygających, i cieszących się (prowadzilismy wtedy). I tak na przemian. Nagle do pokoju wpadł kumpel &quot;adi&quot; z jakimiś grzybami krzycząc, że znalazł grzybki halucynogenne. No i jeb. Zaczął je wcinać potem palić a na końcu haftować :) Dalszzy przebieg zabawy i meczu był podobny, my piliśmy i żygaliśmy nasi wygrywali.

Po meczu postanowiliśmy skoczyć po coś do picia bo zaczęło brakować i chcieliśmy się wyszaleć przed jutrzejszą dostawa świeżych lasek. No to jeb ruszylismy raźnie przez las do najbliższej wsi i przez godzine (tyle zajęło nam przebycie kilometra), każdy z nas zajebiście freestyle&#039;ował, zapodając corz to lepsze rymowanki :) Doszliśmy, kupiliśmy co mieliśmy kupić i zalegneliśmy pod budką telefoniczną. Część darłą ryje a część spała (w tym ja:). A i dodam że gdy wchodzilismy do wsi było ciemno że chuj tylko sklep otwarty a jak wychodziliśmy to nagle wszędzie światła, dzięki czemu trafiliśmy na dobra drogę :) Doszliśmy do mnie na chate, a tu kurna światło się pali (takie na fotokomórkę). My zesrani ze strachu zaczęliśmy udawać odział komando i czołgając się podeszliśmy pod płot. Ja patrze a tu kurna jakieś laski stoją. Nie no szok. Gacie prawie pełne &quot;kaki&quot;, wołam kumpli, aż tu nagle ktoś krzyczy maciuś (tak mam na imie:). No i okazało sie że dzieweczki przyjechały dzień wcześniej. No lus. Wchodze do domku i nagle tel na komórke, lukam stary! O ja pierdo... - przeszło mi przez myśl. Staram sie nie bełkotać i poważnie rozmawiać. A ojciec już mi jebie, że telefony ze wsi były, że jakaś hołota grasuje itp :D
No nic jakoś to tam przeszło. Kilka minut i nasze żeńskie grono równie wjebane jak my i wydawać by się mogło że impreza się rozkręca, no ale cóż pamiętam tylko moment że haftowałem na ściane, potem już pustka, zasnąłem..

Po kilku godzinach snu, wstaję. Lukam wszyscy śpią. Schodzę na dół (bo spałem na piętrze, nie wiem jakim cudem tam wlazłem), a tu całą podłoga zarzygana i slady stóp w żygach. Doszedłem po śladach do sprawcy tego burdelu, budzę go z mopem i każe sprzątać. Ten jełop wstaje rozgląda sie idzie kawałek podchodzi do butów (mego ojca) i jak haftnął to myślałem że zemdleje.. Całe buty w rzygach, zaraz potem na ściane, przez co potem musieliśmy ją malować. Chuj że odcień farby był zdeka inny :)


Jeszcze wiele się działo, ale łapska mnie już bolą od pisania :)
Dodam tylko, że to i tak był lajt wporównaniu z innym odpałami, jak mi wyjebali cała skrzynkę piwa przeterminowanego o 3 lata, ale to nic :)

__

Użytkownik
shd

2003-04-16 16:14:51

mag musisz miec sporo kasy na takie picie... ;)

__

Użytkownik
mag

2003-04-16 18:19:46

Wole na zabawe wydać niż np. na kafejke. Pozatym no, nie jest tak źle z kasa u mnie :)

__

Użytkownik
mag

2003-04-17 16:48:28

chyba same &#039;cioty komputerowe&#039; jak to gdzies wyczytałem, mamy na naszej polskiej scenie. Nikt nie ma żadnych historyjek ciekawych?

IGOR napisz cos

__

Użytkownik
shd

2003-04-17 17:05:01

ja mam, ale wole nie pisac :D

__

Użytkownik
mag

2003-04-17 22:18:33

PISZ :D

__

VIP
.Xaos

2003-04-17 22:34:01

http://www.ianai.net/jokes/forumpix/octobong4000.jpg

__

Użytkownik
mag

2003-04-18 13:16:27

=)))))))))))))

__

VIP
Krypton

2003-04-18 13:35:44

impreza pierwsza klasa :D

Najlepsze jak dzwonil stary. own!

__

VIP
hodzio

2003-04-18 15:22:16

moge coś tam napisać

ze dwa lata temu pojechaliśmy w 4 (sami kolesie) na piwak i na dupy, powyrywać troche. Wpadamy na miejsce, oki luzik, trzeba namiot rozłożyć, więce wyciagneliśmy pierwszą flaszeczkę i stawiamy. Po jej obaleniu namiot stał tylko nie tak jak trzeba, coś popieprzyliśmy i musieliśmy, przy drugiej butelczynie, od nowa stawiać namiot. Kiedy już ten namiocik stał dobrze (koniec trzeciej butelki), to trzeba było iść po drewno do lasu, do w grupkach po dwie osoby łziliśmy w tą i spowrotem (przy namiocie po powrocie zawsze czekała piędziesiątka :) ).

Po zakończeniu przgotowań do pierwszo nocnej imprezy, usiedlismy do stołu :). Gril się palił, my pilismy i było cool. Około 4 rano, bo dużej ilości sporzytego trunku, wpada koleś i pyta się gdzie tu ryby mozna łowić. My jak to kulturalni ludzie wzieliśmy flaszke pod pazuche i poszlismy pokazać kolesiowi gdzie można łowić rybki, oczywiście po powrocie flaszki nie było, bo kulturalnie wypilismy z rybakiem :).

Dochodzi ranek, jeden kumpel już śpi (połozył się chyba już o 2 w nocy bo nie mógł nadążyć), a my pijemy dalej :), ledwo co pamiętam, ale tak mi się film wkręcił, że wziołem siekiere i zaczołem kumpli straszyć ;p, nie pamiętam co mówiłem, ledwo co pamiętam jak siekiere wziołem, ale wiem, że srali w gacie bo se machałem to &quot;siekierką&quot; jakby to był kijek :).

Mówiłem im jeszcze żeby namiotu nie obżygali, a sam to zrobłem :p, no cóz wóda chyba była trefna ;p. a drugi dzień, no dobra na ten sam dzień budze się jeszcze najebany o 10, w namiocie nikogo nie ma, wychodze a ci już leżą ledwo żywi na molo i sie opalają (ja bym nie mógł). Cały ten dzień do 6:00 rano nastepnego nic nie wypiłem i nie mogłem się ruszyć z namiotu :). Tak mnie kac dopadł, że myślałem że umre. O tej 6:00 rano, kumple pijani ja nie, poszlismy na dyskotekę na wieś :). No cóz nie dość że się zgubilismy i niewiedzialiśmy gdzie mamy iść to jeszcze ja tylko miałem browara i musiałem sie dzielić ;p. Przeszliśmy chyba ze 2km i stwierdzilismy, że wracamy ;p. Nogi nam w dupe właziły. W drodze powrotenj z kumple zboczyliśmy z drogi wykapać simę. Ja się wykompałem ,a kumple znalazł mokre ciuchy innego kumpla, który wczesniej najebany się kompał w tym miejscu, oczywiście na waleta :).

Tego samego dnia, kiedy to leżałem tak skacowany tro wpadli moi rodzice i oczywiście mieli zemnie beke, że ledwo żywy jestem ;p.

Mineło tak jeszcze kilka dni, 30 flaszek jakie mieliśmy na początku juz po 4 dniach nie było :). Do domu wracaliśmy raz po kase i po prowiant :), więc znowu była wóda :).
Przed ostatni dzień balowania na biwaku (długo tam nie bylismy), i za ostatnie pieniadze (nie mielismy nic do żarcia i nic do picia), kupilismy bochenek chleba, mały pasztecik i palete browarów, w wiejskim seklepiku :). Na drugi dzień juz nic nie było i głodowaliśmy, zaczeliśmy polować na raki, 4 udało się złapać i zjeść :). Kiedy nadal bylismy głodni to goniliśmy bociana na żarło, bo stwierdziliśmy, że ptak to jadalny :).

Na szczęście koło 18, ledwo żywi bez jedzenia, trafiliśmy do domów ;p i tam się najedlismy do syta! Oczywiście żadnych dup nie poderwaliśmy bo non stop na fazie ledwo przytomni, no cóz, takie życie ;p

__

Użytkownik
mag

2003-04-20 11:11:55

:)

__

Użytkownik
mag

2003-04-20 11:17:30

give me more!!

__

VIP
hodzio

2003-04-20 12:40:38

mag, jak z policji spisuje postepki ;p

__

Użytkownik
mag

2003-04-20 16:21:40

właśnie najlepiej napiszcie jeszcze swój adres zamieszkania, to szybciej do was dojdą służby porządku :D

__


Warning: getimagesize(http://www.ianai.net/jokes/forumpix/octobong4000.jpg) [function.getimagesize]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/esports/library/bbcode/parser.php on line 166
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

3732 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie