Jeśli coś może być definicją off-topu na forum esports - to właśnie ten temat ;-). Uderzam między innymi tu, bo nie mam nic do stracenia a życie nauczyło mnie, że czasami różni ludzie z różnymi zainteresowaniami okazują się bardzo pomocni - ale do rzeczy:

Planuję założyć własny biznes, związany właśnie z szeroko pojętymi wyrobami tytoniowymi. Ma to być na zasadzie trafiki - głównie fajki, cygara, 'inne' papierosy, szisze, zapalniczki, akcesoria, tytonie etc. etc. Może w przyszłości po zdobyciu koncesji - lepsze alkohole. Chętnie poczytam zdanie prześmiewców i krytykantów - każda uwaga się przyda nawet najbardziej złośliwa. Nie pytam Was o to jaki potrzebuję kapitał ani nic w tym stylu - zwracam się do Was jak do klientów.

Czy ktoś ma w ogóle z czymś takim styczność? Pali fajkę (taka prawdziwą - wrzosiec, grusza), wodną, bądź cygara? Jarają go zapalniczki zippo i inne gadżety? Generalnie czy pokolenie 1980-90 w ogóle zwraca uwagę jeszcze na takie bajery, czy liczą się tylko GHz na procku i ciuchy z cropa ;-)? Czytałem, że Polska jako jeden z nielicznych już krajów EU wciąż pali i to dużo, gdzie indziej na zachodzie taki biznes stoi pod mocnym znakiem zapytania, ponieważ palenie nie jest już trendy.

Może ktoś ma znajomego, który prowadzi jakiś kiosk pod takim szyldem, sprzedaje jako dodatek parę maszynowych cygar etc? Będę wdzięczny za każdy odzew, zamierzam zbadać troszkę mój rynek (miasto 130tys.). Generalnie nigdzie w okolicy nic takiego nie ma, zdaję sobie sprawę, że lokalizacja jest tu kluczowa.

Sklepów internetowych o takim charakterze jest całkiem sporo, jednak jest to towar dość wyjątkowy indywidualny (mówię o fajkach/cygarach) i wierzę, że wielu ludzi chciałoby wpierw coś takiego zobaczyć, otrzymać jakąś pomoc. Oczywiście w ramach sklepu w grę wchodzi również sprzedaż internetowa, myślę również poważnie nad franchisingiem. Dodatkowo stali klienci w postaci jakichś firm, które sprawiają prezenty pracownikom - to też dość dochodowe i często spotykane.

Pozdro moje nerdy ;-).

__

powodzenia!

__

Jeżeli w mieście nie ma konkurencji to lokalizacja nie jest KCS`em.

Ale sam sobie odpowiadasz na zadane pytanie, skoro trend jasno i wyraźnie wskazuje, że...

1. Przesunięty w czasie efekt podwyżki stawek podatku akcyzowego wpłynął na wzrost cen wyrobów tytoniowych, za które należało zapłacić o 1,4% więcej niż w styczniu br. (GUS’2010)

2.
a. Ucieka Ci target : Palenie papierosów warunkują również inne niż płeć zmienne społeczno-demograficzne. Najmłodsi ankietowani (od 18 do 24 roku życia) palą relatywnie najrzadziej. (CBOS)
b. Zdecydowana większość nałogowych palaczy (77%) przyznaje, że chciałaby rzucić
palenie.(CBOS) - wiadomo, że może nie jest to konkret - ale już należy się zastanowić mając na uwadze zjawisko TRENDU.
c. Co siódmy nałogowy palacz zerwał z nałogiem (CBOS 2008) - TREND rosnący/increasing


Można by mnożyć przykłady i aspekty, które musisz wziąć pod uwagę (struktura wynagrodzeń w województwie, preferencje konsumentów, ocena opłacalności inwestycji, policzyć wskaźniki finansowe, dostępność kredytu). Rozumiem, że jesteś na etapie gry w ciemno. Jeżeli dysponujesz niskim kapitałem i masz już w posiadaniu lokal, to próbować można - koszt fiaska, teoretycznie niewielki, gorzej z kosztem utraconych korzyści

__

hmm, sam nie palę i nie paliłem jednak w mojej rodzinie sporo osób jest palących lecz od około miesiąca dosłownie pół rodziny pali E-Fajki, osoby palące po 30lat z dnia na dzien przestały palic normalne papierosy...
Do ekspolatacji sluza olejki smakowe z nikotyna lub bez, raczej nikt z tych osob nie powroci do tradycyjnych fajeczek, tytoniu itp. bo:
a) e fajka jest zdrowsza
b) tansza
c) niby bardzo podobna w smaku do normalnego

Dlatego nie wiem czy twoj biznes sie sprawdzi...

__

O, dzięki!

Po pierwsze nie mówimy tu stricte o papierosach, a o wyrobach tytoniowych z wyższej półki (cygaretki, cygara, fajki, fajki wodne). To jak porównywać Whiskey z denaturatem ;-).

2. e-fajki są ok jeśli ktoś rzeczywiście chce rzucić palenie ale fizycznie nie daje rady. Natomiast nikt, kto pali bo lubi (jest wiele takich osób), nie pozostanie przy tym na długo. W papierosach nie chodzi tylko o nikotynę, ale o rytuał. Przerwa - papieros, piwo - papieros. Ojciec całkiem niedawno właśnie z paczki dziennie fajek, przerzuciła się na ~10 papierosów i pyka fajkę, natomiast e-fajkę użył 2 razy i koniec. Poza tym kto wyklucza sprzedaż tego badziewia?

Oczywiście uprzedzenie 'anty palących' jest duże i twierdzą iż tytoń to tytoń. Do takich nie mam nawet zamiaru trafiać, bo nieopłacalne jest przekonywanie ich. Ja osobiście w życiu NIGDY nie miałem papierosa w ustach, a fajkę pykam od ponad pół roku. Dym nie przeszkadza nawet mojej kobiecie, która bardzo nie lubi papierosowego. Cygara czy fajki to inny rodzaj literacki .

Szisze to również osobny temat, widzę trend wśród znajomych, którzy co raz częściej zamiast na piwo, chodzą na fajkę.

Nie można też zapominać, że dzięki kinematografii i wrodzonej u mężczyzn gadżetomanii takie pozycje jak cygaro, zippo czy inne dobrze się sprzedają. Wizerunek dżentelmena jest oczywisty i wielu próbuje się upodobnić.

Konkurencja niemal zerowa, ca całe miasto jedna trafika, w której ciężko jest o coś więcej niż najtańszy tytoń i ceramiczne fajki. Mam zamiar porozmawiać z owym człowiekiem jak w ogóle taki biznes mu się kręci.

Dzięki za niemal profesjonalne podejście do tematu, mógłbyś jeszcze powiedzieć skąd mogę dowiedzieć się chociaż części zagadnień o których mówisz? Czy dane takie da się pobrać z urzędów miasta bądź innych instytucji?

------------------------------------

Generalnie w grę wchodziły 3 dziedziny: właśnie tytoń, sklep komp. bądź sklep ASG. Niestety jeśli chodzi o komputery to konkurencja jest dość duża jak wszędzie, a brak znajomości z hurtownikami powodowałby minimalne marże a więc i zysk. Dodatkowo kapitał początkowy takiego przedsięwzięcia byłby znacznie większy, a sprzęt komputerowy szybko traci na wartości.

Druga opcja czyli ASG: zero konkurencji jeśli chodzi o sklep, ale bardzo duża w internecie. Dodatkowo można robić całkiem fajne marże jeśli importujemy z Chin. Niestety szczerze wątpię aby przypadkowe osoby kupowały pistolety na kulki - a zainteresowane robią to tam gdzie jest najtaniej czyli w internecie.

__

moim zdaniem przy wciaz rozsnacej szykanie wobec palaczy nie ma sensu zakldac takiego sklepu, bo zysk bedzie malal z kazdym miesiacem

__

1. Informacje pozyskasz w urzędzie pracy. Sam mam znajomą, która pisze biznesplany w urzędzie i ma sporo pracy. Tam Ci wyliczą czy ten biznes ma sens i ile kasy musisz wyłożyć. Druga opcją jest kurs/szkolenie z UP, ale nie każdy urząd ma fundusze... (ah ta Polska). Trzecia opcja - studia. Mnie takich nowinek uczą na Ekonomii/Zarządzaniu. Wiadomo jednak, że potrzeba na to minimum roku. Więc domniemam, że odpada.

2. Z tego co piszesz to nie masz bladego pojęcia o sytuacji na rynku lokalnym, ba nawet Polskim. Kto sprowadza fajki? Kto je produkuje? Ceny w hurcie? Czy tytoń mokry (bo taki jest wykorzystywany) jest produktem krajowym czy importowanym? Ile kosztuje import? Co do Zippo - produkują chyba Stany. Wiadomo jak jest z importem ze Stanów. Chyba, że od polskiego dystrybutora. Wtedy musisz się liczyć z wyższymi kosztami - mniejszą marżą dla Ciebie.

3. I chyba najgorsze. Nie wiem czy dobry target obrałeś. Bo ja myśląc o takim sklepie (jestem ze stolicy, więc tych budek jest sporo), mam przed oczyma duszy mojej bachory z bardziej majętnych domów, przypadkowych ludzi (często lokalizacja - dworce) czy rzeczywiście ludzi, którzy nie mają pomysłu na prezent dla kumpla z pracy.

Osobiście doradziłbym Ci:
a. iść do urzędu i popytać (szkolenia, dotacje, UE, EFS (?) )
b. przeczytać co się da o branży (www, bo literatury to chyba nie ma - przyda Ci się i tak skoro to Ty będziesz sprzedawcą)
c. zastanowić się czym chcesz konkurować (analiza ofert na allegro, w innych miastach, czy choćby u tego typa o którym pisałeś)

Pewnie wiele można by napisać jeszcze, ale... już mi się nie chce !

__

Ok, got your point :-).

Zastanawia mnie jeszcze jak wyglądają takie 'kioski' ze wszystkim. Muszę popytać ludzi, ale pewnie większość to zatrudnieni dla jakiejś sieci.

Jest w tych czasach jeszcze jakieś miejsce na innowacje bez milionowego nakładu ;-)?

__

ależ innowacje są wspierane kolego i to sporymi środkami tylko czy kiosk z wyrobami tytoniowymi (bo tak trzeba by było nazwać ten biznes) jest innowacją pozostawiam to Tobie! Pozdrawiam

__

W Warszawie jest sporo takich punktów w których można zakupić akcesoria do palenia, cygaretki, tytoń, cygara, sprowadzane papierosy, filtry itd. Jeden który istniał już całkiem długo znajdował się w zamkniętym już KDT.
Sądząc po ilości towaru zainteresowanie bywało całkiem spore, a jak wiadomo palenie uzależnia także liczba klientów raczej rosła niż malała

Co do cygar to bym się nie nastawiał bo mało kto je pali. Koneserzy kupują je raczej w eksluzywnych sklepach lub sprowadzają z odległych państw niż kupują w “kioskach”. Jeśli już to tanie cygara które czasem zdarza się spotkać na urodzinach, sylwestrach i innego rodzaju okazjach.

__

Tak z ciekawości zapytam jest jakaś różnica między dymem z fajki a tym z papierosa ?
A może dołącz do swojego asortymentu suszone liście tabaki ? Żeby ludzi sami sobie tytoń robili. Zawsze to jakoś może Cię wyróżnić z tłumu.

__
http://thebiggestsecretpict.online.fr/nwo/nato_swastika.gif

Chyba jednak nie trafiles z tym sklepem, chyba na samych “cygarkach” nie zarobisz na podatki, ubezpieczenia itp.

Lepiej otworzyc sklep monopolowy, ala “Sobieski”

ps: Sam nie pale od 2 dni(8 letni staz), palilem paczke na dzien, placilem 20zl za paczke. Wiec juz jestem szczesliwym posiadaczem 40 zl

__
Pamietasz? jak swoją blizną chwaliłes sie dziewczynie wrogom na głowach rozbijałes butelki ludzie z osiedla cię szanowali dla swoich kumpli byłes wielk...i!!!

@Komabatant 2 dni to tyle co nic. Ale życze powodzenia w nie paleniu. Ja sam nie pale od 18 roku życia : D

__
http://thebiggestsecretpict.online.fr/nwo/nato_swastika.gif

@ Kombatant
2 dychy za paczkę?? Nieźle przepłacałeś

__

zapewne w Szwecji z tego co wiem w Polsce nie ma możliwości podwyższania cen za fajki, muszą być takie jak na paczce. Np jest taka knajpka w łomży paczka kosztuje tyle co w sklepie +2zł za otwarcie, inaczej odmawiają sprzedaży

__

tak samo jest, cena na folijce.

__
Pamietasz? jak swoją blizną chwaliłes sie dziewczynie wrogom na głowach rozbijałes butelki ludzie z osiedla cię szanowali dla swoich kumpli byłes wielk...i!!!