Użytkownik
|
Witam
Zastanawiam się od dłuższego czasu czy nie fajnie było by mieć jakieś miejsca gdzie można by się spotkać, wynająć na trochę jakiś dobry sprzęt, rozegrać partyjkę, wynająć jakiegoś singla i mieć serwer na którym zapiszę save żeby później wrócić odczytać i dalej grać bez wydawania kupy kasy na nowego kompa i zakupu gry za grubą kasę skoro i tak pogram w nią trochę a potem będzie się kurzyć na półce. Albo pograć na konsoli bez kupowania jej 10 gier i 50 calowego TV dla kilku godzin gry Jakby co to jestem z Trójmiasta
Pozdro.
__
|
Użytkownik
|
Nie wiem jak u Was na północy wygląda temat kawiarenek, ale na Mazowszu to bieda straszliwa. Ogromna większość poupadała, a jeżeli już jakąś znajdziesz to z 5 letnim sprzętem, na którym sobie w nic nie pograsz. :/
__
|
Użytkownik
|
wypraszam sobie digi u mnie w robocie są komputery z C2D tyle że bez kart graficznych
__
|
Użytkownik
|
Myślicie że by się ludzie znaleźli na coś takiego?
__
|
Użytkownik
|
na krótką metę tak, ale wątpię żeby każdy miał zamair płacić spore pieniądze za coś co ma za darmo w domu. kumar już kiedyś zadał podobne pytania
__
|
VIP
|
Ja natomiast chcialbym prawdziwy salon gier, tzn. z automatami arcade. W warszawie sa raptem ze dwa miejsca w ktorych cos w ogole stoi, ale glownie byle co, nad morzem czasem cos sie trafi, ale zwykle w oplakanym stanie (w Jastrzebiej zadna z maszyn, ktorych probowalem nie byla w pelni sprawna, wiekszosc joysticki pourywane do gory). W zasadzie ostatni raz co widzialem dobry salon gier w Polsce to jak bylem na krupowkach 10 lat temu i wcale nie wymagam nowosci, ale sprawnego sprzetu i przyzwoitego wyboru (a nie tylko sega rally, tekken i metal slug).
Jestem troche ciekaw gdzie te wszystkie plyty z grami sie podzialy. Na allegro jak cos sie trafi to zwykle kosztuje grube tysiace, ludzie raczej do domow tego nie kupuja, nowych salonow nie widac, wiec co, dotychczasowi wlasciciele pochowali je w piwnicach?
__
|
Użytkownik
|
ale kto mówi o dużych pieniądzach? no chyba że coś rzędu 4 pln za godzinę za grę i kompa nazywamy dużymi pieniędzmi!!??
__
|
VIP
|
Pajda, kiedys takie salony byly czesto przy kinach, ostatnio tez wlasnie widzialem w Poznaniu, a w srodku... zero osob :p
co do tematu - imo nie ma szans na powodzenie
__
|
Użytkownik
|
W Poznaniu jest, ale nie pamietam czy w browarze czy w malcie.
__
|
Użytkownik
|
Ja mam zamiar cos takiego otworzyc, tylko jeszcze nie wiem dokladnie w jakiej miejscowosci ale miasteczko obok mnie- pajeczno wydaje sie byc narazie najlepszym rozwiazaniem
Bedzie to pizzeria polaczona z salonem gier, barem i kafejka internetowa.
W przeciwienstwie do 99% osob stawiajacych w dawnych czasach kafejki internetowe wiem jak sie do tego zabrac. Sucha kafejka nie ma szans utrzymania, tak jak ktos wczesniej juz wspomnial to musi byc miejsce spotkan. A wiec bilard, cymergaj, rzutki, stoliki, kanapy, komputery, konsole, projektor, automaty do gier, flippery.
Oczywiscie wszystko musi miec klimat i byc robione z glowa, ponadto co jakis czas trzeba cos zmieniac, dodawac, urzadzac jakies turnieje, pokazy etc, by nie bylo monotonii.
Co do komputerow- niewiele osob tak naprawde zastanawia sie nad faktem, ze kupujac w domu komputer za 2000zl co miesiac traci on jakies 100zl na wartosci.
Mysle, ze bardziej korzystnym rozwiazaniem z punktu ekonomicznego jest granie na dobrej kafejkowej konfiguracji, ktora potrafi zarobic na siebie dziennie 30-50zl.
Na takim kompie zawsze mozna zagrac w najnowsze gry na max detalach, poniewaz skladaja sie na niego wszyscy (placac te 2,5-3zl/h). Oczywiscie podstawa jest stworzenie komfortowych warunkow do grania- to wszystko da sie zrobic.
Monitor co najmniej 27 cali, dobre naglosnienie (tutaj raczej sluchawki Hi-fi) i ludzie beda przychodzic do takiej cafe, poniewaz dostarczy im o niebo wieksze doznania z gier niz na domowym kompie, gdzie nie kazdego stac by wydac 3000zl na komputer.
Wszystko da sie zrobic, troche matematyki, checi oraz wyobrazni : )
Oczywiscie wszystkiemu powinna towarzyszycz promocja wszelkiej masci gier Multiplayer, poniewaz to one powinny generowac najwieksze zyskiz kafejki.
Narazie takiego miejsca jeszcze nigdy w polsce nie widzialem a jesli juz to zrobione tak, ze pozal sie panie.
Najwiekszy problem to jak narazie lokal
Chyba bede musial samemu cos postawic, heh.
__
|
Użytkownik
|
qwe czekamy
__
|
Redaktor Naczelny
|
qwe jak cos takiego otworzysz to Cie wezme i odwiedze
edit. sprawdzilem na mapie to pajeczno i chyba nie sadzisz ze taka lokalizacja ma sens? taki lokal powinien przyciagac tubylcow czyli powinien stac gdzies gdzie tubylcow jest duzo, czyli w duzym miescie, a nie na - sorry - zadupiu
jeździć turystycznie w takie miejsce to mozna dwa razy w roku (ja sobie nie wyobrażam zapierdalać pociągiem co niedziele pograć w crysisa na dobrych detalach) ale z tego sie nie utrzymasz
__
|
Użytkownik
|
@bdn
Tak sobie wlasnie myslalem, zeby na otwarcie zrobic wstep wolny dla uzytkownikow esports, moze jakis turniej?
Zobaczymy, narazie sa to tylko plany, na pewno bede chcial to wcielic w zycie.
Myslalem nad otwarciem paru takich klubow na terenie polski, ale nie znam osob, ktore beda w stanie to ogarniac.
Fajnie gdyby walnac to w takiej na przyklad Lodzi- centrum polski, z Wawy pociagiem 80min drogi. Z drugiej strony nie ma dla mnie zadnych perspektyw rozwoju.
W manufakturze niby jest “jazdapark” ale tez zrobiony tak sobie. Kiepskie automaty, zle rozmieszczone stoly do bilarda, zle oswietlenie, slaby klimat.
W malym miasteczku kazdy kazdego zna i daje to troche komfortu w pracy.
W czestochowie jest taka kafejka- X-treme (niegdys stolica starcrafta), gdy pierwszy raz tam zajrzalem, to doszedlem do wniosku, ze gdy tylko kazdy bedzie mial internet w domu to ta cafe zdechnie. I to juz niedlugo powinno nastapic.
Najwazniejsza rzecza jest STWORZENIE KLIMATU.
Kafejki internetowe nie sa zla inwestycja - niejedna osoba wolalaby zagrac w BF Bad Company 2 w cafe z kumplami na dobrym sprzecie niz siedziec samotnie w domu.
W przerwie mozna sobie podejsc do baru po piwko, zagrac w karty, rzutki, wyjsc na balkon.
W lato mozna robic grille etc.
Naprawde rozwiazan w glowie mam tyle samo co na poprawe esports.
Niestety prawo w polsce jest tak skonstruowane by utrudniac zycie przedsiebiorcom, narazie mam ZUS z glowy.
Myslalem nad jakims dofinansowaniem z ue (troche niemoralne, ale w koncu oddam im ta “pozyczke” w podatkach ), ale nie wiem czy takie cos jest obecnie mozliwe- te programy ue sa tak idiotyczne, ze spowodowaly iz ludzie rozkradli ogromne pieniadze finansujac inwestycje ktore z gory byly spisane na straty.
Wiem, ze moze pare tysiakow wyciagnac z urzedu pracy.
Pozyjemy, zobaczymy.
edit
@rml
Tak, to troche zadupie, choc zawsze ludzie sie znajda.
Dlatego w tym miejscie, poniewaz wiem, ze w okolicy brakuje takiego miejsca spotkan i wiem, ze ludzie takiego miejsca chca.
Znam ludzi i okolice bardzo dobrze, wiec wiem czego sie spodziewac.
O frekwencje sie nie boje.
Duzego miasta szczerze mowiac sie troche boje- kompletnie nie widzialbym czego sie spodziewac. Tak jak mowilem- w malym miescie kazdy kazdego zna i zawsze ktos spotka znajoma osobe- w duzym miejscie trzeba sie umawiac. Do tego dochodzi bezpieczenstwo- musialbym wybrac chyba wroclaw, bo z bandziorami z Lodzi nie mialbym zamiaru sie uzerac. No i gdyby obroty byly duze to mialbym na karku jeszcze oplacanie mafii :/
No i jeszcze jedno- ogromne ryzyko inwestycji w duzym miescie.
Lokale sa bardzo drogie i w razie niepowodzenia mialbym bardzo malo czasu na ew modyfikacje, poniewaz oplaty by mnie po prostu zjadl- musialbym sie bawic w kredyty etc. a ja nie chce sie nigdzie zadluzac.
No i jeszcze jedna przewaga malego miasta nad duzym.
W moim lokalu chcialbym, zeby przychodzily cale rodziny, pograc np na nintendo wii, zjesc pizze, pograc w cybergaja etc.
W takim miejscie latwiej mozna sobie urobic klientow, by zachowywali sie przyzwoicie. Znasz mniej wiecej charaktery ludzi- wiesz czego od danej osoby mozna sie spodziewac.
Otwarcie takiego czegos w duzym miejscie musialoby sie wiazac z wyprowadzka do takiego miasta- czego bardzo bym nie chcial.
__
|
VIP
|
nie wiem jak w Polsce ale widziałem tego typu kafejki za granica chociażby w Enschede na cc5 czy Pradze i szczerze powiem miałem mieszane uczucia, szału nie było pod względem frekwencji ,a wyposażenie takiej kafejki kosztuje. Bardzo bałbym się taki interes otwierać.
__
|
Użytkownik
|
@nicejoke
Dlatego mowie o malym miasteczku- w duzym miescie tez bym sie bal m.in ze wzgledu na frekwencje.
Ludziom z malego miasta,gdzie w okolicy nie ma zadnego porzadnego miejsca spotkac takie cos ma szanse wypalic.
__
|
Użytkownik
|
No tak, ale myślisz że ciągle te same osoby (migracja ludności w małych miastach jest mała) chciały/stać było ich tam często przychodzić?
__
|
VIP
|
rml otwieramy na KULu?
__
|
VIP
|
"Sucha kafejka nie ma szans utrzymania, tak jak ktos wczesniej juz wspomnial to musi byc miejsce spotkan. A wiec bilard, cymergaj, rzutki, stoliki, kanapy, komputery, konsole, projektor, automaty do gier, flippery.”
Chyba nawet wiem kto Tyle, ze mialem w glowie naprawde duze miejsce, caly kompleks, ale nawet na mniejsza skale to tez juz cos.
“Tak jak mowilem- w malym miescie kazdy kazdego zna i zawsze ktos spotka znajoma osobe- w duzym miejscie trzeba sie umawiac.”
To wlasnie jest ten rynek ludzi. Chodzi o to, zeby dac im miejsce do ktorego moga pojsc bez umawiania i maja szanse spotkac kogos znajomego (a takze poznac ludzi przez wspolne zainteresowania). Tyle, ze musi to chwycic. W malym miescie gdy pojawi sie cos nowego to ludzie przyjda, szczegolnie jezeli sie znaja. W duzym przyjda sami jezeli to wlasnie bedzie duzy kompleks, cos o czym bedzie sie mowic. Natomiast pojedynczy lokal by na poczatku musial walczyc o ludzi, podejrzewam na promocje trzeba by jednak troche wywalic.
__
|
Użytkownik
|
@zippi
Do roznego rodzaju barow w miasteczkach ludzie przychodza caly czas.
No i przyrost naturalny tez jakis tam jest- mozna sie co jakis czas spodziewac nowych, mlodych osob.
I jak wspomnialem- zeby przyciagac ludzi trzeba co jakis czas cos zmieniac, urzadzac konkursy, turnieje, eventy jak np zaprosic takiego Martina Lechowicza.
Osiemnastki i sylwestry w takim lokalu byly czeste.
Ogarne to, nie boj nic
@pajda
Dokladnie! Mam wrazenie, ze nawet jezeli walne dobry lokal w duzym miescie to bedzie on swiecil pustkami, bo ludzie beda woleli np isc do galerii.
W zasadzie Pajeczno jest tylko 85km od Lodzi i 45km od Czestochowy.
Niby niewiele, ale polskimi drogami do Lodzi jade 1,5h co daje oszalamiajaca predkosc 56km/h : ))))))
__
|
Użytkownik
|
Hehe mieszkam w Częstochowie :> Może wreszcie coś ciekawego z tego będzie i na pewno tam przyjadę zobaczyć jak to wygląda :>
__
|
ex-Redaktor
|
Qwe dobrze gada u mnie w mieście, ok 19 tys mieszkańców są tylko dwa konkretne miejsca gdzie można pójść. Nie robią one żądnego szału, a jednak co weekend jest tam pełno ludzi.
Qwe ogarniesz dobry lokal, w barze będą nie za wysokie ceny, bo jednak w małych miejscowościach, cena odgrywa ważną rolę i będzie to miejsce z klimatem, to na bank będzie sukces
__
|
Użytkownik
|
powodzenia qwe, jak coś takiego zrobisz daj znać
__
|
VIP
|
tak jak mowi exil, no i wazne zeby wpasc w gust z muzyka i atmosfera. gl hf
__
|