Użytkownik
|
Co o tym myślicie ? czy waszym zdaniem matura z geografii na poziomie podstawowym była trudna ? Ja liczę na te skromne 30% ;p
BTW: Ma ktoś kompletne i pewne odpowiedzi ?
__
|
Użytkownik
|
HAHAAHahaa matura odcinek kolejny
__
|
Użytkownik
|
taaa mysle ze najabrdziej bedzie sie cieszyl zainteresowaniem watek z matematyka
nie wiem jak podstawa ale rozszerzona byla dla mnie troszke trudna ale i chyba latwiejsza niz probna
__
|
Użytkownik
|
rozsz. byla lekko zjebana,licze na te 30%
__
|
Użytkownik
|
To podstawową maturę z geografii da się napisać na mniej niż 50%?
__
|
Użytkownik
|
Odpowiedz na nurtujące cię pytanie jest następująca owszem DA sie napisać na mniej niż 50 %
__
|
VIP
|
No offence, ale żeby napisać maturę podstawową z geografii na mniej niż 50% trzeba być naprawdę skończonym kretynem. Przeciez to wygląda jak test gimnazjalny, albo test czytania ze zrozumieniem dla uczniów klasy szóstej podstawowej :E
__ www.hstv.pl
|
Użytkownik
|
potwierdza się to konrad, że jak nie wiesz co wziąć to bierzesz albo WOS, albo geografie na podstawie, rok temu WOS dali trochę trudniejszy niż wcześniej i sporo osób oblało.
__
|
ex-Redaktor
|
i dobrze, niech głąby nie zdają nie chcą się uczyć, to niech się nie dziwą, ze później nie zdają
btw. wos jak wos, ale matura z geografi to banał
__
|
VIP
|
@zippi mnie bardzo denerwuje takie podejscie ludzi (co biora np. wos podstawowy, w ogole sie nie ucza i potem placza, ze nie wiedza czy bedzie 30%), bo tez to sie potem przeklada na opinie o tych przedmiotach. owszem, sporo z wosu mozna zrobic nie majac duzego zasobu wiedzy, ale wedlug mnie zarowno ubiegloroczna, jak i tegoroczna matura tego wymagala (ja akurat lubie wos, ale zdawalem podstawowy, bo mialem go bardzo krotko, zreszta i tak raczej bedzie mi sie liczyly pewnie inne przedmioty :> w sumie i tak jesetm srednio zadowolony, ale mam nadzieje, ze bedzie powyzej 90%, bo kilka pytan bylo nie do konca jasnych)
wedlug mnie matury z wosu czy geografii powinny sie odwolywac do czystej wiedzy. ok moze jakie sanalizowanie informacji itp. jest istotne, ale mozna w to umiejetnie wplesc pytania wymagajace konkretnej wiedzy
__
|
Użytkownik
|
śledzę te wątki od początku i jestem zdziwiony ( i zszokowany ) wypowiedziami niektórych którzy w wieku 20 paru lat pozjadali wszystkie rozumy i powoli zaczynam rozumieć dlaczego w Polsce jest jak jest ( a jest do tyłka ).
Każdy wieśniak któremu słona z butów wystaje uważa się za doktora i znawcę wszystkich tematów, a reszta to się nie zna i im się nic nie należy bo przecież on jest taki wyjątkowy. A tak naprawdę to gówno wie i gówno widział a jedyne co do tej poro zrobił to wyciągał łapę po “piniondze” taty. U nas zawsze się wszystkich dobrze oceniało i biernych komentatorów nie brakowało, bo robić nie ma komu.
Tego syfu to się już nie wyplewi niestety bo rodzice przekazują swoim “zadumanym” w sobie grubym pociechą ich popieprzony system postrzegania świata.
Przykład: w czwartek rozbolał mnie ząb (powód tutaj nie jest ważny). Poszukując stomatologa, który tylko “obejrzy” sprawę spędziłem 3h w aucie i spaliłem “pół baku”, ale przecież z każdej strony bombardowany jestem jak to “naszej” służbie zdrowia nie jest źle, ale na wyjazd w długi weekend...to biedaki mają.
__
|
Użytkownik
|
Przyklad ze sluzba zdrowia nie byl zbyt dobry.
Sluzba zdrowia MA sie zle, co nie znaczy, ze lekarzom, stomatologom itp itd rowniez jest zle. Wrecz przeciwnie. Oni biora wysokie pensje za nic nie robienie a drugie tyle wyciagaja z lapowek, by obsluzyc “klienta” bez kolejki lub wziasc dodatkowe pieniadze, za “lepsze leczenie”.
Lekarze w szpitalu w Czestochowie PRZYNOSZA do pracy PIZAMY i chodza SPAC podczas duzuru nocnego ! Wyobrazacie to sobie?? I za taki jeden dyzur biora 1500zl.
Za NIC NIE ROBIENIE! A sa takimi kretynami, ze cisnienia nie potrafia nawet zmierzyc!
Pielegniarka, ktora umie wszystko, w panstwowym zakladzie jest nikim, bo nie ma papierka.
Co innego w prywatnych, gdzie liczy sie to co kto umie a nie to co kto ma napisane na papierze (a jesli ma napisane na papierze i umie to juz swietnie).
Jesli sluzba zdrowia ma byc na dobrym poziomie to nie moze byc panstwowa.
__
|
Użytkownik
|
@qwe
O tym samym rozmawiamy.
Lekarze twierdzą, że zarabiają grosze, są przemęczeni nie mają na nic czasu i ciągle męczą ich kursy - natomiast z drugiej strony widzimy, że każdy z tych jakże nie zadowolonych lekarzy , pcha swoje tłuste dzieci na Akademie Medyczną. To oni chyba nienawidzą swoich pociech.
Dodatkowo widzimy, wszechobecne reklamy i slogany, gdzie wywoływani jesteśmy do walki w ich sprawie a im nawet nie chce się nam wykonać podst. badań. Ten kraj to jest parodia, dążymy do utworzenia warstwy biednej i bogatej ( skąd my to znamy czyżby - Rosja ). Starzy krętacze i oszuści, już zarzucają swoje sidła na coraz to młodszych ludzi - to jest śmiech na sali i nawet nie wymaga.
Co do krzykaczy z Wa-wy to wy żyjecie wyrwani z życia. Warszawa to nie stolica Polski, lecz oszustwa i krętactwa, jeszcze nie spotkałem osoby z warszawy z która dokonywałbym interesów i przebiegły by one bez problemowo.
__
|
Użytkownik
|
Suzuki & qwe
Bez urazy ,ale o to ma do rzeczy odnośnie pseudo matur?
__
|
VIP
|
wedlug mnie matury z wosu czy geografii powinny sie odwolywac do czystej wiedzy. ok moze jakie sanalizowanie informacji itp. jest istotne, ale mozna w to umiejetnie wplesc pytania wymagajace konkretnej wiedzy
Temat rzeka. Moim zdaniem same pytania z mapki są tym kierunkiem w którym powinna brnąć nauka przedmiotów ścisłych. Mam na myśli uczelnie elementów które naprawdę są praktyczne i mogą się w życiu przydać. Osoba identyfikująca się świadectwem ukończenia szkoły średniej delikatnie mówiąc powinna umieć posługiwać się mapą (to w jakimś stopniu wychodzi właśnie na maturze - o ile kierunek dobrze obrany, to tego typu zadania powinny być raczej na egzaminie gimnazjalnym), umieć wskazać kierunki świata, czy inne tego typu. Wielu uczniów biologii po szkole średniej potrafi opisać budowę żaby, opowiedzieć na temat oddychania roślin, ale jako świadkowie wypadku stoją jak słupy i nie wiedzą co zrobić, bo nie nauczyli ich pierwszej pomocy, lub zrobili to na taki odpierdol, że więcej z tego szkody niż pożytku. Ba, zresztą dziś sam czy w awaryjnej sytuacji na mieście potrafił bym zrobić wszystko tak jak mieć miejsce powinno.
Wiedza praktyczna > teoria.
Wrecz przeciwnie. Oni biora wysokie pensje za nic nie robienie a drugie tyle wyciagaja z lapowek, by obsluzyc “klienta” bez kolejki lub wziasc dodatkowe pieniadze, za “lepsze leczenie”.
Lekarze w szpitalu w Czestochowie PRZYNOSZA do pracy PIZAMY i chodza SPAC podczas duzuru nocnego ! Wyobrazacie to sobie?? I za taki jeden dyzur biora 1500zl.
Za NIC NIE ROBIENIE! A sa takimi kretynami, ze cisnienia nie potrafia nawet zmierzyc!
Qwe, mniej populizmu i stereotypowego szufladkowania ludzi, serio.
I daj mi link do 1500zł za jeden, nawet 24h dyżur.
Co do krzykaczy z Wa-wy to wy żyjecie wyrwani z życia. Warszawa to nie stolica Polski, lecz oszustwa i krętactwa, jeszcze nie spotkałem osoby z warszawy z która dokonywałbym interesów i przebiegły by one bez problemowo.
Jak wyżej.
__ www.hstv.pl
|
Użytkownik
|
Ja będę miał około 70 % z tego testu. Miałbym więcej ale tak jak się obawaiłem popełniłem pare głupich błędów nie wynikających z braku wiedzy. Zdarza się. Prawdą jest, że sie nie za wiele uczyłem do tego egzaminu ale też lubie geografie więc troche mi to pomogło.
__ http://thebiggestsecretpict.online.fr/nwo/nato_swastika.gif
|
Użytkownik
|
@HSTV.KonradM
Tak to prawda jest to pewnego rodzaju szufladkowanie, ale przecież ty tego samego dokonujesz parę postów wyżej...
Ale to chyba oczywiste, że wykorzystujemy przykłady aby w pewien sposób uogólnić. Nie twierdzę, że każdy mieszkaniec Wa-wy jest oszustem, ale jednak nie da się zaprzeczyć, że “lęgowisko” ciemnoty i krętactwa to Warszawa, można by rzec, że to właśnie taka przysłowiowa “stolica”.
Tak samo nie możemy powiedzieć, że każdy lekarz jest tylko pazerną świnią, są też ludzie naprawdę z powołania, których powinniśmy cenić i wspierać w rozwoju, ale w każdym mieście można ich policzyć na palcach jednej ręki.
No a, że brak nam praktycznej wiedzy w szkole to wiadomo nie od dzisiaj, ale zrobienie reformy to przecież za dużo roboty, a po drugie wyobrażasz sobie krzyki reszty ? Polacy to taki zawistny naród, że nie opędzilibyśmy się od “protestów” jak to się niesprawiedliwie stało, że ja się uczyłem na biologi o żabach a on teraz tylko uczy się pierwszej pomocy i w dodatku ma łatwiej dostać 5, a u mnie było tak ciężko, że na samych pałach leciałem.
__
|
VIP
|
Tak to prawda jest to pewnego rodzaju szufladkowanie, ale przecież ty tego samego dokonujesz parę postów wyżej...
Ok, faktycznie
No a, że brak nam praktycznej wiedzy w szkole to wiadomo nie od dzisiaj, ale zrobienie reformy to przecież za dużo roboty, a po drugie wyobrażasz sobie krzyki reszty ? Polacy to taki zawistny naród, że nie opędzilibyśmy się od “protestów” jak to się niesprawiedliwie stało, że ja się uczyłem na biologi o żabach a on teraz tylko uczy się pierwszej pomocy i w dodatku ma łatwiej dostać 5, a u mnie było tak ciężko, że na samych pałach leciałem.
Szczerze mówiąc nie spodziewał bym się jakiś protestów w którym głównym argumentem było by to co napisałeś. Jeśli starszych pokoleń nie uderzy to po kieszeniach, i faktycznie nie będzie to reforma mająca na celu masową produkcję ciemnych mas, to nie widzę powodów do większych ruchów przeciwko.
Co innego jakiekolwiek inne reformy uderzające w socjal, ale to temat zupełnie inny
__ www.hstv.pl
|
ex-Redaktor
|
Ale to chyba oczywiste, że wykorzystujemy przykłady aby w pewien sposób uogólnić. Nie twierdzę, że każdy mieszkaniec Wa-wy jest oszustem, ale jednak nie da się zaprzeczyć, że “lęgowisko” ciemnoty i krętactwa to Warszawa, można by rzec, że to właśnie taka przysłowiowa “stolica”.
co do mieszkańców warszawy, to zawsze mnie śmieszy jak przyjeżdżają do gospodarstwa rybackiego rodziców mojej dziewczyny i na wejście mówią “Dzień dobry, ja jestem z Warszawy”. nie wszyscy, ale spora część zawsze mam ochotę odpowiedzieć “no i co z tego?".
__
|
Użytkownik
|
Prawda jest taka, że zawsze się trafi paru kretynów, którzy myślą że mieszkają w stolicy to myślą że są super... Sam w niej mieszkam, miasto jak miasto podoba mi się, ale ma też masę minusów jak np. tacy zarozumiali mieszkańcy. Najczęściej to są ludzie którzy poprzez wewnętrzną migrację znaleźli się w warszawie. Sam pochodzę z mazur i prędzej do tego się “przyznam” niż do tego że mieszkam w Warszawie. Co nie zmienia faktu, że bardzo lubię to miasto, gdyż tutaj się wychowałem. Z innych miast w Polsce Wrocek i Poznań są bardzo fajne, Olsztyn też ma to coś
__
|
ex-Redaktor
|
olsztyńskie kortowo > jakikolwiek inny campus akademicki
__
|
Użytkownik
|
mhmm Kortowiada <3 O.S.T.R <3
__
|