Wywiad

LUq: Cześć, jestem Łukasz 'LUq' Wnęk, mieszkam w Wawie, a w CS'a gram jakieś 5-6 lat :P

napalm: Czesc, jestem Barotsz 'napalm' S.

Neo: Cześć, jestem Filip, w czerwu kończę 18 lat, a tak w ogóle to nie mogę się doczekać wakacji.

zibi: Cześć nazywam się Zbigniew, dla Was bardziej znany jako zibi, planuję zwiedzić caly świat.

LUq: Uczę się na Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie. W wolnych chwilach staram się spotykać ze znajomymi oraz dziewczyną.

napalm: Na co dzień zajmuję się nauką na poziomie szkoły licealnej, do której prawie w ogóle nie chodzę. W wolnych chwilach lubię się dobrze zabawić, wypić małe co nieco i pomodlić się do mojego amuletu.

Neo: W chwilach wolnych lubię spędzać czas z bliskimi i rodzina, od jakiegoś czasu z dziewczyna. No, a poza tym, to jestem za wyzwoleniem krasnali ogrodowych.

zibi: Studiuję na Wyższej Szkole Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie. Lubię dobrą zabawę i dużo śmiechu, spotykanie się z przyjaciółmi oraz moją dziewczyną, oglądanie filmów, jedzenie owoców i prażonej kukurydzy!

LUq: Myślę, że nie można porównać rodziny do teamu. W rodzinie raczej nie miałem tylu zabawnych, dziwnych sytuacji jakich doznałem w tym teamie :D

napalm: Do rodziny to może nie, raczej do relacji z kumplem.

Neo: Moim zdaniem nie można porównac klimatu panującego wewnątrz klanu do rodziny. Dlaczego? Ponieważ nie spotkałem rodziny, w której wytworzyłby się własny język oraz w której byłoby tak dużo klótni :P

zibi: Na pewno wytworzyła się między nami pewna więź, gdyż przeżyliśmy sporo śmiesznych i zabawnych sytuacji, ale raczej do rodziny się nie da tego porównać.

LUq: Bardziej podobało mi się na ECG. Cały event był dobrze przygotowany, w przerwach między meczami można było się relaxować w specjalnym "bufecie" dla graczy, można było też grać na X-BOXach czy Playstation 2 :D Ogólnie czas spędzony na CEBICIE leciał dużo szybciej, co jednak nie oznacza, że PGA było źle przygotowane lub coś w tym stylu.

napalm: Lepiej kojarzy mi się ECG, pewnie dlatego, że sam event trwał dłużej i był bardziej "egzotyczny". Poza tym w ciągu tych sześciu dni przytrafiło się mnóstwo śmiesznych sytuacji.

Neo: W sumie to na PGA chyba klimat był ciekawszy, gdyż w końcu mogliśmy spotkać naszych polskich elo ziomali! Chociaż z drugiej strony... Podczas trwania PGA byłem chory, więc może jednak ECG? Cóż, ciężko jest odpowiedzieć na tak proste pytanie! Na ECG nie podobało mi się, że spaliśmy w innym miejscu niż to, gdzie odbywał się turniej i musieliśmy krążyć między miastami, co było całkiem męczące... W sumie oba eventy były spoko!

zibi: Moim zdaniem oba turnieje miały swój urok. PGA - wiadomo w Polsce, polskie jedzenie nawet jeśli to był MCDonald czy coś, to zawsze polska krówka czy świnka, znajomi z Polski, spotkaliśmy osoby, których długo nie widzieliśmy, graliśmy sobie z publica 2on2 na stanowisku Icemata, co było dosyć nowym jak dla mnie pomysłem i doświadczeniem. Wieczorami... hmm wiadomo - powrót do miejscówek, gdzie spaliśmy i lekka imprezka integracyjna :) haha nie mogę też pominąc Mitosa gromowładnego, który władal mikrofonem :D Cieszył mnie też fakt organizacji, iż posluchała nas i zabroniła używania configów, wszelkich modeli i sprawdzała interpy, tak jak na największych turniejach światowych vide ECG. Ogólnie było śmiesznie, akurat co do tego to nie pamiętam miejsca gdzie nie było śmiesznie :-). Z drugiej strony ECG było lepiej zorganizowane pod względem technicznym. Właściwie nie da się porównać, gdyż prestiż turnieju był nieporównywalnie większy, niż na PGA, przez co też więcej osób obserwowało ten turniej. Dobre było również to, że mogliśmy się relaxować w players roomie po meczach. Same targi CEBIT były bardzo interesujące, tutaj spotkaliśmy wszystkich z którymi gramy na co dzień i wreszcie mogliśmy sobie porozmawiać. Klimat w polskiej ekipie też jak zwykle był bardzo dobry.

LUq: Obie imprezy oceniam dobrze.

napalm: Obie imprezy były dobrze zorganizowane, myślę jednak, że to zupełnie inna klasa turniejów, ale na plus można zaliczyć monitory CRT na PGA zamiast LCD, na których trzeba było grac w Hanoverze.

Neo: Moim zdaniem nie można porównać tych imprez. PGA jeszcze dużo brakuje do ECG.

zibi: Jeśli mam być szczery, to PGA nie dorównuje w ogóle ECG pod tym względem.

LUq: Wygrana w EuroCupie i ECG dała mi dużo satysfakcji :) Myślę, iż udowodniliśmy wielu osobom, że potrafimy grać dobrze nie tylko na necie, ale i na LANie.

napalm: Na pewno tak nie jest, gdyż w samej tylko Szwecji jest kilka klanów, z którymi byłyby ogromne problemy.

Neo: Osobiście nie uważam nas za 'Mistrzów Europy', gdyż jak już zauważyłeś, zabrakło paru czołowych drużyn na tym turnieju.

zibi: Na tym turnieju po prostu nie mieliśmy sobie równych i byliśmy na 'fali'. Dopisywał skill, taktyki się dobrze układały, a przede wszystkim morale były strasznie wysokie. Nie załamywaliśmy się nawet w najcięższych chwilach i w kluczowych momentach byliśmy w 100% skuteczni :) Złożyło się na to wiele czynników i myślę, że bylibyśmy w stanie wtedy wygrać z każdym teamem. Dlatego tytuł się nam jak najbardziej należał, ale na dzień dzisiejszy przez krótką przerwę, jaka sobie zrobiliśmy po ECG i przygotowania TaZa do matury, nasza forma jest gorsza i kto wie - może być rożnie ;)

LUq: Zaczynałem grać od pierwszych wersji beta, więc raczej ciężko wtedy było z wzorami do naśladowania. Może było to niemieckie TAMM i szwedzkie NiP.

napalm: Pamiętam okres, w którym to Neo był moim idolem, ale było to wieki temu.

Neo: Gdy rozpoczynałem swoja przygodę z graniem.. Hmm.. To było tak dawno temu :P Ale pamiętam, że swego czasu starałem się wzorować na graczach takich jak TaZ (wtedy jeszcze BOR), [1410]JESUS czy też [1410]RaS. :D Ale to było dawno i nieprawda! :P

zibi: Ja osobiście nie miałem idola jak zaczynałem. Zawsze jakoś byliśmy w czołówce, zajmując na przykład drugie miejsce w pierwszej edycji ligi (2000-ny rok chyba?). Dopiero później, kiedy bardziej się wkręciłem w granie, moim idolem stał się HeatoN :)

LUq: Grałem w Half Life, Oposing Force, a teraz WOW.

napalm: Tak, grałem wcześniej w Quake 2, Quake3, Unreal Tournament, StarCrafta, Warcrafta 3 i dużo innych.

Neo: Przed CS'em grałem jedynie w Unreal Tournament, jeżeli chodzi o sieć. A tak, to lubiłem pograć, w co popadnie ;P

zibi: Ja grałem w Q3, Q3 CPMA, StaraCrafta. Teraz jest CS i pogrywam sobie w Warcrafta 3 czasem.

LUq: Żeby odkładać albo wydawać, trzeba mieć te pieniądze w ręku. Jak na razie za niemieckie Lehnitz dostaliśmy mniej niż połowę, czeski InvexCup, gdzie wygraliśmy $10.000, ma zrobić przelew do końca kwietnia, a ECG miało wysłać 15.000 Euro jakieś 2 tygodnie temu :D Jak już wszystko dojdzie, to kupię sobie jakiś fajny motor, albo sprzęt. Za resztę mam zamiar dobrze sie bawić :)

napalm: Osobiście wygrałem tylko PGA i ECG, z czego pieniędzy z tego drugiego turnieju jeszcze nie dostaliśmy, ale jak będą to wiem, że nie wydam wszystkiego od razu, lecz zachowam na jakiś szczytny cel.

Neo: Odkładam na samochód :P Tylko najpierw trzeba zrobić prawo jazdy! :D

zibi: Tak naprawdę, nie jest to takie piękne, jak się wydaje, bo najczęściej na kasę z turniejów trzeba czekać i czekać i czekać… Niedawno dopiero udało nam się uzyskać kasę z Niemiec (Lehnitz) i to też niecałą... Reszta z ECG, InvexCup ma przyjść niedługo.

LUq: Dzięki CS-owi mogę zwiedzić świat, poznać nowych ludzi, daje mi również możliwość ryzwalizacji. Jak na razie jest to jakieś hobby, raczej nie wiąże z tym przyszłości, ale zobaczymy jak to się rozwinie.

napalm: To świetna zabawa, a poza tym można wygrać trochę pieniędzy, zwiedzić "świat" i poznać wielu ciekawych ludzi.

Neo: Granie traktuję jako hobby, które swoją drogą zajmuje mi sporo czasu. :P

zibi: Raczej jako hobby, ale jeśli ktoś mi zaoferuje pracę związana w jakikolwiek sposób z gamingiem, to raczej nie odmówię ;)

LUq: Potrafiłem łączyć CS'a z graniem, przyjaciółmi oraz sportem wiec nie miałem większych "problemów" z rodzicami.

napalm: Nie gramy wcale tak dużo, zwłaszcza teraz, gdy TaZ przygotowuje się do egzaminu maturalnego, więc jest czas na wszystko, czego dusza zapragnie. Przed wygraniem ECG moja mama była negatywnie nastawiona na spędzanie całego dnia przed komputerem.

Neo: W moim przypadku rodzice bardzo mi pomogli w osiągnięciu sukcesów w gamingu, za co jestem im bardzo wdzięczny :)

zibi: Czasem wchodzi do pokoju i mówi: 'nie krzycz tak', haha ;)

LUq: Source jak na razie nadaje się do gry FFA, bardzo randomowa, mapy nie są dopracowane, nie mówiąc o wielu bugach. Mam nadzieję, że zostanie wprowadzona wersja pro, z pewnością wtedy większość teamów zacznie się przenosić na nowy silnik.

napalm: Nie grałem w tę grę i nie zamierzam grać dopóki nie wyjdzie promode.

Neo: Jak na razie nie grałem zbytnio w Source'a, ale z tego, co widziałem, to w obecnej formie jest on niegrywalny. :P

zibi: Nie grałem jeszcze w Source.

LUq: Oglądanie dem daje możliwość nauki zagrań, zachowania, a nawet kontroli recoila. Jest to bardzo przydatne, powiedziałbym nawet, że niezbędne dla osoby, która chce podnieść swoje umiejętności. W przeszłości oglądaliśmy bardzo wiele dem, teraz nie ma już na to czasu, wolimy też przygotowywać własne taktyki i zagrania.

napalm: Tak, zdarza mi się obejrzeć jakieś 4 dema na miesiąc.

Neo: Nie sprawia mi to już takiej przyjemności jak kiedyś. Oglądam demka rzadko, tylko wtedy, gdy musimy popracować nad taktykami.

zibi: Na takim poziomie, jakim się teraz znajdujemy, to dema z POVa mogą być jedynie zajawką, jeśli ktoś kończy połowę z wynikiem ~25 fragów, ale żeby to podnosiło skilla to raczej nie. Każdy ma pewien styl gry, pewne charakterystyczne ruchy, style strzelania, kontroli spraya i tego się trzyma. Ćwiczy to, rozwija swoje talenty i oglądanie dem w tym raczej już nie pomaga. Jedynie dema z HLTV dla taktyk to owszem, oglądam je często przed turniejami.

LUq: Nie znam się :>

napalm: Ninjas in Pyjamas - dawno nie widziałem jak grają, ale wszyscy tam są mordercami.

Neo: Jest zbyt wielu dobrych zawodników, aby ułożyć jeden dreamteam. :P

zibi: To nie gracze wygrywają mecze, ale teamy, więc jeśli miałbym wskazać 5 graczy to wybrałbym jakiś istniejący team. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo ważnym elementem jest zgranie i atmosfera w klanie. Wybrałbym NiP.

LUq: Jako gracz znacznie podniosłem swoje umiejetnosci, a jako osoba? Ciężko mi powiedzieć musiałby to ktoś z zewnątrz ocenić :D

Neo: W specster musiałem się bardziej wysilać podczas meczów. Możliwe, że obecnie się trochę rozleniwiłem, gdyż wiem, że mogę polegać na każdym z zawodników w teamie :D

zibi: Zwiedziłem trochę świata, poznałem nowych ludzi, jestem bogatszy w pewne doświadczenia, z niektórych rzeczy wyniosłem pewne nauki. No ogólnie zmieniłem się z biegiem czasu, jako gracz, hmm, wygrałem kilka turniejów, jak Lehnitz, InvexCup, ECG, gdzie graliśmy z najlepszymi na świecie teamami. Udowodniłem sobie i innym parę rzeczy ;)

LUq: Nie powiedziałbym, że dochodziło do "spięć" między graczami. O połączenie naszych mocy z Filipem walczyliśmy już od czasów CGL.red, wiedzieliśmy że byłby to dreamteam, który ma szansę walczyć na równi z europejskimi potęgami. Niestety dopiero problemy składowe, brak motywacji, poświęcenia u części graczy dawnego 2S i arcy skłoniły do współpracy tych, którzy potrafili pracować na sukces. Myślę, że gdyby do tego nie doszło cześć z nas nie grałaby do dziś. Ah, zapomniałbym - trochę nie lubię Neo.

Neo: W sumie od pewnego czasu, te 'spięcia' jak to nazwałeś, powstawały nie pomiędzy graczami, lecz pomiędzy staff'ami obu teamów. Lecz po fuzji, po głębszym poznaniu się, wydaje mi się, że się polubiliśmy. No może z wyjątkiem LUq'a.

zibi: No zapomnieliśmy raczej o tym, co nas dzieliło, w imię tego, co mamy teraz.. Tych wygranych turniejów.. Chyba warto było

LUq: Robię reboot kompa :D włączam tylko CS'a i ventrilo, wyłączam tez TV żeby skupić się na grze.

napalm: Tak, modlimy się do swoich ołtarzy i przywołujemy demony ciemności.

Neo: Robię 5 pompek (bo więcej nie mogę), 10 przysiadów (po 7 ledwo oddycham) i rozciągam się. A tak naprawdę, to raczej nic specjalnego.

zibi: Ja słucham mp3 listy. To mnie uspokaja, wycisza i pozytywnie nastawia do meczu :P

LUq: Wchodząc na polskie serwery FFA nie jestem w stanie wyjść z 0, nie wiem czy to kwestia configów interpa 0.1 (:D), czy może rośnie nam nowa potęga, ale musze przyznać, że jest to bardzo irytujące. Co do formy na meczach obecnie jest o tyle dobrze, że mogę polegać na reszcie teamu, potrafimy sie uzupełniać :)

napalm: Ruszam do batalii z dwudziestoma botami uzbrojonymi w noże, brutalnie wymierzając im karę śmierci.

Neo: Od pewnego czasu nie zdarzają mi się takie okresy, ale jeżeli już to są one jednodniowe ;P

zibi: Po prostu gram dalej :).

LUq: Od 3 do 5 godzin i to nie we wszystkie dni tygodnia.

napalm: Od dwóch do czterech godzin, trzy do pięciu razy w tygodniu.

Neo: Zależy od dnia, ale w porównaniu do tego, jak trenowaliśmy kiedyś, jest to bardzo mało gry. Ale gdyby wszystko to zliczyć, wyjdzie około 12 godzin w tygodniu.

zibi: Nie gramy codziennie zacznijmy od tego. Gramy jakieś 3-4 razy w tygodniu po 2-4 godziny (niedziela, poniedziałek, wtorek, środa). Reszta wolne :-).

LUq: Nie mam zbyt czasu na grę FFA poza tym nie lubię tego typu rozgrywki. Grając FFA nie można na nikim polegać, co doprowadza mnie do stanu, w którym jestem w stanie zniszczyć kompa :D

napalm: Raczej nie, jeśli już to wolę relaxować się grając z botami z muzą.

Neo: Czasem mam ochotę sobie pograć FFA, lecz bardzo szybko się zniechęcam i wychodzę. :P

zibi: Nie gram FFA. Nie chce mi się, nie mam z tego zabawy, wole film obejrzeć albo wyjść gdzieś :P

LUq: Tak, masz racje, Fx czy Team SKY zrobiły duże postępy, co osobiście bardzo mnie cieszy. Myślę, że w najbliższej przyszłości będą toczyć z nami równą walkę. Co do ACON'u trochę martwi mnie fakt, że nie będzie tam miejsca na myszkę, klawę, monitory są wbudowane w szafy :D Może to wpłynąć na randomizację rozgrywek, czego osobiście nie lubię. SKY i Fx to dość młode teamy, brakuje im jeszcze zgrania, pcw z najlepszymi. Myślę, że uda nam sie wygrać :D Szkoda tylko, że w ten sam dzień odbędzie się wieczór kawalerski brata. Mam nadzieję, że uda mi się pogodzić obie imprezy :D

napalm: Na pewno nie zlekceważymy eliminacji, bo wiemy, że i Fx, i Team Sky grają obecnie dużo więcej meczów od nas. Dlatego też myślę, że może być naprawdę trudno.

Neo: Czas pokaże.

zibi: Team SKY i Fx grają od nas o wiele więcej, dlatego mogą czymś zaskoczyć. Oczywiście nie będziemy ich lekceważyć, żeby jednak nam dorównać, muszą zdobyć więcej doświadczenia LANowego i zacząć sobie radzić z grę w stresie :-)

LUq: Jeśli odbędą się kwalifikacje ESWC w naszym kraju to na pewno w nich wystapimy. Mamy też w planach niemiecki przystanek CPL World Tour :>

napalm: CPL Summer odpada z powodu wersji CSa, którą jest CS: Source, natomiast wybierzemy się na CPL World Tour w Niemczech i może na ESWC, jeżeli nie będzieto kolidowac z maturą TaZ'a.

Neo: Jeszcze się zastanawiamy, ale mam nadzieje, ze będzie to ESWC. Nie wiadomo zresztą, czy w Polsce odbędą się kwalifikacje. Więc podobnie jak wyżej – czas pokaże.

zibi: Chyba ESWC.

LUq: ESWC, niemiecki przystanek CPL World Tour, PGC, polskie kwalifikacje do WCG. Jeśli będzie to i PGA, oraz kilka innych, na razie jeszcze nie wiemy jakich :P

napalm: Na razie mamy zamiar dokończyć Arctic E-sport Challenge oraz EuroCupa.

Neo: CPL World Tour, ACON5, ESWC, jeżeli będzie, no i może jeśli będzie okazja gry w jakimś ciekawszym LANie w Polsce oraz zagranica.

zibi: Zgadzam się z chłopakami, nie chce mi się powtarzać tego samego, co oni ;)

LUq: Dzięki za wywiad. Chciałem też podziękować wszystkim ludziom, którzy nas supportuja oraz serwisom internetowym, dzięki którym możecie nas lepiej poznać :)) Specjalnie pozdrowienia dla zibiego. Oczywiście dziękuję też sponsorom, firmom: Pentagram, Icemat i Steelpad, Pifpaf, Progamers.pl, CKRAS :))

napalm: Nie ma sprawy. Ave pope [`]

Neo: Dziękuję również! Chciałęm pozdrowić, rodzinę, Nai, przyjaciół, Pentagram, Steelpad, Icemat, Progamer.pl, pifpaf, fanów, a w szczególności motywa, rulona, bochena i rajko ;D. KOCHAM WAS!

zibi: Dzięki. Pozdrawiam Gusię, LUqa i all. Pokój wszystkim!