(UT2003) de_daveron

Nazywam się Daniel Ochman, mieszkam na południu Polski w Tarnowskich Górach i aktualnie mam przerwe w nauce :P

muzyka - każdy rodzaj metalu poza nu-metalem, oczywiscie granie i... imprezy =)

Aktualnie od jakiegoś czasu gram w klanie desperados , gramy w UT2k3 , podobno mamy też jakąś sekcje TO, ale nie interesuję sie tym bliżej ^^

Przygodę z grami MP zacząłem od UT1 i naturalnie zainteresowałem się UT2k3. Gra na początku bardzo mi się podobała , teraz wlaściwie dostrzegam w niej same wady, ale mimo to mam ochotę w nia grać. Czemu nie inne gry? Q3 próbowalem wiele razy podchodziłem do gry, ale nie mam na scenie kumpli , a granie na publikach średnio mnie bawi(szczegolnie że lamie:P). W WC3:TFT akurat nieco gram, ale tylko dla rozrywki i do tego bardzo rzadko. RTSy zdecydowanie mniej mnie ciekawią od FPSów...

Poprawiłbym praktycznie calą grę=) . Wielkim minusem gry są mapy - do 1v1 dobrze mi sie gra ironica, z powodu braku ampa i ciekawej konstrukcji mapy, remake mapy z q3 - czyli campgrounds2003LE jest drugą mapą, która lubię grać, mimo beznadziejnych respawnów i bugów tej mapy , lubię na niej grać. Reszta map jest dla mnie niegrywalna, przez co grywam duele bardzo rzadko.
Teraz pomarudzę o broniach:P (Tu nastepuje bardzo dlugi i nudny wywód o broniach. Jeśli ci się nie nudzi, lub niejesteś prawdziwym hardcorowcem to omiń :>)

Shield Gun: dzięki TWM 1.03 tarcza zasłania mniejszy obszar i trzeba dokładniej namierzać pocisk, który ma zamiar nas bardzo źle potraktować. Niestety przy broniach punktowych nijak sie to niesprawdza: nie możemy wiedzieć gdzie mierzy przeciwnik, a przeciwnik nie może wiedzieć, którą część postaci zasłaniamy. Wszystko więc polega na szczęściu.

Assault Rifle: Rozrzut primary fire jest zbyt duży, często pociski trafiają wszędzie tylko nie w przeciwnika, więc przeważnie gracze zaslaniają sie shieldem niz gonią z tą bronia, chyba, że mamy granaty. A te z kolei strasznie spamują, odbijają się jakbyśmy mieli 'pinbal mode' on i w czasie meczu TDM nieraz dostaje się jakimś przypadkowo wyrzuconym granatem.

Biorifle: Ta broń strasznie dużo szumu robiła. Pocisk broni jest niezwykle szybki. Primary fire jest dobry tyle, że secondary denerwuje w każdej formie. Pierwotnie zadawał około 250 dmg co bylo delikatnie mowiąc śmieszne. Po interwencji graczy zadaje 180 dmg, jednak pocisk którego w wielu wypadkach uniknąć nie idzie, z powodu jego szybkości, denerwuje tak samo zadając taki dmg.

Shock Rifle: nie mam większych zastrzeżeń

Link Gun: Primary fire jest jak większosc rzeczy w tej grze farciarski. Jest wolny, ale zadaje duży dmg biorąc pod uwage fire rate. Nie jest to broń, której użyjemy w zwarciu gdy mamy do dyspozycji inne, jednak gdy musimy sie nim bronić może sie zdarzyc, że nie zadamy żadnego dmg, lub poprostu zdezintegrujemy przeciwnika, bo bedziemy mieli fart.
Drugi tryb natomiast na necie prawie nie działa. Jeśli nasz przeciwnik będzie dodgowac, to link nie bedzie zaliczać trafień, przez co broni sie nie używa. Natomiast bardzo mi sie podoba mozliwosc zwiększania dmg linkiem, świetny pomysł.

flak cannon: spam to znak rozpoznawczy tej broni:P, primary fire jest mocny i dotego odłamki caly czas szturchaja przeciwnika, secondary to samo. Bron zadaje wiecej dmg niż rl, jest mniej zabawna w uzyciu, ale niestety lepsza.

RL: jest ok

Sniper Rifle: kolejny przykład przypadkowości gry dzięki headshotowi. W grze przez internet można trafić przeciwnikowi w nogi , a na ekranie pojawi sie nam HEAD SHOT. I pózniej mamy komentarze w stylu 4 headshoty z czego 2 w glowe(pzdr bad:) ). Druga irytujaca rzecz snajpy to rozwidlenia promienia. One poprostu zadają dmg (jakies 40). Efekt jest taki, że możemy spudłowac w przeciwnika, ale zadamy dmg....

Teraz pozytywy: Movement jest dobry i większość map do TDM jest grywalna....:P

Przy jakiejś grze muszę poczekać na jakiegoś najbliższego stworzonego miejmy nadzieje do 'competitive gaming' FPSa. Nie mam ochoty eksperymentowac już z q3, wiec zostaje przy UT2k3. Mimo wszystko czasami gra w ten tytuł sprawia przyjemnosc.

Jedyne co mogę mysleć to chyba to, że jest mikroskopijnej wielkości.

To niezbyt dobre pytanie dla mnie gdyż mój udział w wcg skończył się na etapie kwalifikacji online (niestety nie miałem jeszcze wtedy dobrego łącza i nie mogłem powalczyć), a na samych LANach w Warszawie nie byłem i nie wiem co tam sie działo. Wiem jedynie tyle, że organizatorzy mało się interesowali graczami, gdyż jakiekolwiek pytania na forum(przynajmniej forum 2k3) były ignorowane.

Z racji, że gra 1v1 w UT2k3 jest bardzo dla mnie zniechęcająca, bawię się teraz głównie w TDM, a do ecc podchodzę na luzie. Nie jest to gra w którą chce mi sie trenowac mimo, że 1v1 jako tryb lubie.

4-5h dziennie

Myślę, że o pierwsze miejsce będą walczyć de_nas, !nf.bad i ortho .

Liczę na wyjście z grupy, dalej wszystko bedzie zależec od przeciwników na jakich trafię. Na wygraną raczej nie liczę, i myślę, że top3 byłoby dużym sukcesem.

Pewnie, że chciałbym, jednak nie myślę o tym poważnie, ponieważ niestety w Korei nie mieszkam:P i nie łudzę się, że będę zarabiał na graniu jakieś pieniądze. Dla mnie to przede wszystkim hobby.

Zdecydowanie na TDM>1v1. Szczególnie w 2k3 gdzie 1v1 sprowadza się do tajmowania i uciekania z shieldem. Ja zdecydowanie preferuję szybką akcję i ciekawe wymiany , a nie uciekanie 3/4 meczu.

Na wygraną składa się wiele elementów, ale w stosunku do UT1 w 2k3 ma o wiele większe znaczenie timing. W UT1 bronie zadawały naprawdę duży dmg , dzięki czemu mając tylko odpowiednią broń można było zabić 'napakowanego' przeciwnika. W Ut2k3 mamy doczynienia z maplockiem. Ten kto ma armor i czasem amp poluje, drugi stara się uciekać do momentu aż jego przeciwnik popełni błąd i będzie można znów powalczyć na mapie. Co do aima, wydaje mi się, że o wiele ważniejszy był w ut1. Snajpa/shock , Mini/pulse to byly podstawowe bronie, a w nich liczyła się celność. RL schodził na drugi plan...
To się tyczyło głównie 1v1, natomiast o TDM można rzec tyle, że teraz jest mniejsza rola amprunow , oraz to, że teraz 'w ilosci sila' ...
Znaczenie taktyki wydaje mi się, że pozostaje na tym samym poziomie

Nigdy nie wzorowałem się na niczyjej grze, ani swojego idola nie miałem. Moge powiedzieć, że lubię styl gry niektórych graczy itp., ale nie naśladuję żadnego z nich.

Po ut2k3 trzeba będzie spróbowac UT2004, którego zapowiedzi są całkiem obiecujace, muszę przyznać, że pojawiła się iskierka nadziei w moim umyśle, że ta gra bedzie niezła. Glówne nadzieje jednak wiaże z painkillerem i obym sie nie zawiódł...Co do dooma 3, HL 2, lub q4....Jakoś nie zainteresowaly mnie sobą szczególnie, może zmienię zdanie gdy już pojawią sie na rynku.

Myślę, że to całkiem dobry serwis i dobrze, że mamy taki w polsce, jednak nie ukrywam, że głównie czytuję ESR , a na esp bywam jedynie kilka razy w tygodniu.

ok thx, zastosuje się do twoich rad i pozdrowię wszystkich znajomych, każdy kto mnie zna będzie wiedział, że o niego chodzi^^.