Przeszłość i teraźniejszość gier FPP...

Dostosuj

Przeszłość i teraźniejszość gier FPP...

Pisząc recenzję Unreala II musiałem sięgnąć do otchłani mojej pamięci, aby sobie przypomnieć pierwszą część. To spowodowało u mnie, dłuższą refleksję na temat gier z gatunku FPP. To już ponad 10 lat, jak ten czas szybko leci. Do dziś pamiętam, że zaczynałem jako gracz wszechstronny – grało się w każdy rodzaj gier (zresztą jak wszyscy), z czasem ukierunkowałem się na FPP, RTS i samochodówki, aż pozostało na samych FPP. Ta chwila zadumy skłoniła mnie do napisania kilku moich przemyśleń na temat historii tego gatunku, jego genezy, rozwoju, prognoz na przyszłość. Takie małe podsumowanie gier, w które grałem, a które wpłynęły na obecną rzeczywistość...

Wszystko zaczęło się od... Catacomb Abyss. Tak, to był pierwszy prekursor gier FPP. Stworzyła go bodajże firma SoftDisk. Gra nie odniosła sukcesu, ale pozwoliło kilku autorom nabrać doświadczenia. Byli to: John Carmack, Adrian Carmack i John Romeo. Założyli oni potem firmę iD Software i w 1992 roku wydali Wolfenstein 3D. To był początek rewolucji. Do tej pory przeważnie bohaterów gry widziało się z boku, tu mieliśmy widok z pierwszej osoby. Historia Blazkowica uciekającego z hitlerowskiej twierdzy, wyrzynając przy tym co najmniej dywizje Niemców, przypadła do gustów rzeszy graczy. Nie mały wpływ miała sugestywna (jak na tamte czasy) grafika. Kontynuacją Wolfa był Spear of Destiny – były to kolejne poziomy. Jednak panowie z iD poszli za ciosem i na gwiazdkę 1993 roku wydali Doom’a. To była kolejna rewolucja. Jeszcze lepszy gameplay, grafika, więcej krwi i przemocy, ale co najważniejsze – tryb Multiplayer. Gra stała się przyczyna pozostawania pracowników w korporacjach po godzinach (albo wręcz granie podczas pracy). iD stało się znane na świecie. Z Doom’em rozpoczyna się też praktyka sprzedawania silnika dla innych firm. Dzięki temu powstały gry jak Heretic, czy Hexen. Rok później był Doom II – ten sam engine, nowe poziomy. iD rządziło światem gier FPP. Jednak pojawił się pretendent – na początku 1997 roku wychodzi Duke Nurem 3D. Technologia ta sama, środowisko 3D, z płaskim postaciami (sprity), ale był to kamień milowy. Twórcy, zrezygnowali z patosu i postawili na humor – bronimy Świat przed inwazją obcych, ale z dużym dystansem. iD odpowiedziało dość szybko – pół roku później pojawił się Quake. Kolejna już rewolucja. Nie tak wielka jak przy Doom’ie, ale Q wywarł duży wpływ – był w pełni trójwymiarowy. Rozpoczęła się też era modyfikacji do gier FPP, możliwość tworzenia przez graczy własnych modów, czy map. Z Quakiem wiążą się pierwsze Boty – czyli symulacja przeciwnika w deathmatchu. Gatunek FPP stawał się coraz bardziej popularny, w samym 1997 roku wyszły znane tytuły jak: Blood, Hexen 2, czy Dark Forces 2: Jedi Knight. Rok 1998 upłynął pod znakiem Q2 i Unreala. Ten ostatni miał doskonały Singleplayer, ale multi był porażką, ze względu na słaby kod sieciowy (duże lagi), miało to później wpływ na rozwój gier FPP. Kolejny rok – kolejny hit – Half-Life, gra oparta na silniku... Q1. Tak – to nie jest pomyłka, nie jest to silnik Q2, ale mocno zmodyfikowany Q1. Prace na ta grą trwały już w 1997 roku i po wyjściu Q2 wszyscy sądzili, że gra została przepisana. Sami panowie z Valve tego nie potwierdzili. H-L nie wyróżniał się grafiką, ale grywalnością – fabuła gry jest jedną z lepszych, jakie można spotkać w grach FPP. Dzieło Valve miało wiele kolejnych części, jak i też grywane dalej pod postacią modyfikacji Counter-Strike. W 1999 pojawiły się również Alien vs Predator, Heretic 2 i bardzo brutalny, ale też zawansowany graficznie, Kingpin. Rok 2000 to walka dwóch tytułów – Quake 3 Areny i Unreal Tournament. Gry te ustanowiły kolejny standard – nie miały klasycznego Singleplayera – były nastawione na rozgrywkę sieciową. iD również dalej sprzedawało licencję Q2 i dzieki temu powstał Soldier of Fortune. Krwawa, ale osadzona w naszych realiach gra, liczba zabitych osób w tym FPP sięgała tysięcy. W 2000 roku też okazało się, że gracze potrafią być wybredni – smutny los zapomnienia spotkał Daikatane John’a Romeo (odszedł z iD, aby robić tą grę). Kolejny rok – kolejne hity. W 2001 z ciekawszych tytułów pojawiły się niedoceniany w Polsce Tribes 2, Red Faction z silnikiem GeoMod, oraz symulator pola walki – Operation Flashpoint. Ubiegły rok, to też wysyp tytułów – na top wybiły się gry jak Return to Castle Wolfenstein, Medal of Honor i Jedi Outcast. Wszystkie na silniku Q3. Naszą historię możemy zakończyć Unreal Tournament 2003, grą która ponowny raz podniosła poprzeczkę w kategorii grafika. Jaki będzie miała wpływ na historie – to jeszcze za wcześnie oceniać.

Zdaję sobie, że jest to dość pobieżny i sugestywny przegląd, ale starałem się uwzględnić wszelkie tytuły warte zapamiętania. Patrząc na ten katalog nasuwa mi się kilka uwag. Widać dwa trendy w rozwoju gier FPP, pierwszy to grafika, drugi zaś to gameplay. Najlepiej gdy gra jest innowacyjna w obu kategoriach (np. Doom), ale zdarzają się gry co mają ładną grafikę, ale grywalność słabszą. Też przeciwieństwo – twórcy skupiają się na fabule, tyczy się zwłaszcza tych firm, co nie mają swojego silnika i kupują licencję. To jest charakterystyczne dla gatunku FPP – powstają ogromne ilości tytułów, ale większość z nich bazuje na kilku silnikach. Czy to jest dobre? Z jednej strony mamy duży wybór i dopracowany engine (chodź przypadek Medal of Honour pokazuje, że można popsuć grę), z drugiej zasyp tytułów na które szkoda czasu. Coraz trudniej być na bieżąco z grami FPP, mi osobiście nie starcza czasu na obejrzeniu wszystkich wychodzących tytułów, nie wspominając o przejściu ich. Jednak należy podkreślić jedno – zdrowa konkurencja zawsze dobrze wpływa na rozwój. Kolejną nasuwającą się myślą, jest to że z gatunkiem FPP nieodzownie jest związany Multiplayer. To on powoduje czy gra jest grana czy nie, decyduje o byciu na topie. Powoduje to specjalizację na gry z naciskiem na grę pojedynczego gracza, czy zorientowane tylko na grę zespołową. Moim zdaniem, możliwość gry z kolegą, czy wręcz z obcymi ludźmi przez Internet, zaważyła na tym, że gry FPP są obecnie jednym z najpopularniejszych gatunków. Taka już nasza natura – wolimy grać z żywym przeciwnikiem, niż bezduszną (czasem oszukującą) maszyną.

Na koniec warto powiedzieć kilka słów, co nas czeka. Na pewno wydarzeniem będzie wydanie Doom’a III. Czy będzie on chlubnym następcą swojego poprzednika (wspaniała fabuła i grafika), czy też tylko podniesie poprzeczkę w silnikach FPP? Osobiście uważam, że przekonamy się jeszcze w 2003 roku, choć kto wie.... Możliwe, że również w końcu ujrzymy Duke Nukem Forever, choć osobiście w to wątpię. Tak czy owak, oczekiwanie umilą nam takie tytuły jak: Counter-Strike: Condition Zero (CS z Singleplayerem), IGI 2, Rainbow Six: Raven Shield, czy Vietcong (tworzą go ludzie co MoH). Na pewno gier do grania nie zabraknie. Tak więc: „Set phasers to frag” (Star Trek: Elite Force)...



Tekst ten został napisany dla nowego Zin'u o grach - Revolter



KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

18 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie