Pamiętnik Exila

Dostosuj

Pamiętnik Exila

Dzień I
Wszytko zaczyna się w piątek, kiedy to ostatecznie dopracowywałem relację z Mistrzostw Polski RTS 2007. Następnie zerknąłem na stronę internetową z rozkładem jazdy autobusów i wiedziałem, że muszę iść szybko spać, aby się wyspać i wstać na 6:10, bo o tej godzinie odjeżdżał mój środek transportu do Warszawy. Wstałem punkt 5, szybka wizyta w łazience, śniadanie i na dworzec. Byłem tam na 10 minut przed autobusem, który jak już się zjawił okazał się prawie pełny i pozostało jedno wolne miejsce. Jechać chciałem Ja i starsza Pani, jako, że wiedziałem iż kolejny jest za 50 minut to stwierdziłem, że poczekam.

I tak o to spędziłem radośnie czas w oczekiwaniu na kolejny autokar. Gdy już się zjawił, okazał pusty. O godzinie 7:05 wyruszyłem w podróż do Warszawy. W stolicy zjawiłem się ok. godziny 10:50. Z mapy pamiętałem miejsce w którym znajdowała się Polsko Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych. Było to niedaleko Dworca Centralnego, więc szybko wsiadłem w autobus i po kilku minutach wysiadłem przed tym jakże pięknym reliktem dawnej epoki. Przeprawa na drugą stronę ulicy, a potem już z górki, tak mi się przynajmniej wydawało na początku. Nie wiem czemu, ale w głowie ciągle miałem numer 5 mimo, że impreza odbywała się w budynku oznaczonym numerem 87. I tym o to sposobem zwiedziłem całą ulicę Koszykową, notebane bardzo ciekawą. Telefon do jednego z redaktorów naszego serwisu i już wiem, że "troszkę" pomyliłem kierunek. Ale nic tam, spaliłem tylko trochę więcej kalorii.

Na miejsce przybyłem równo o 12, po chwili złapałem jednego z adminów i poprosiłem o plakietkę z napisem "Media". Zaopatrzony w tę o to przepustkę, wszystkie drzwi stały przede mną otworem. Chwilę zajęło mi znalezienie sali z Warcraftem 3, ale jak już tam wszedłem to nie wychodziłem. To znaczy zdarzały się wyjścia na jakieś jedzenie albo coś, jednak nie było to często, ponieważ pragnąłem jak najczęściej i jak najlepiej wykonać swoją pracę, którą było prowadzenie covera z pucharu klanów i 1on1 w Warcrafta 3.

Sala była naprawdę super, o ile mnie pamięć nie myli to na miejscu było ok 14 komputerów najwyższej klasy. Więc na sprzęt i warunki narzekać nie można było. Poza tym łącze jak marzenie, dzięki czemu w trakcie drugiego dnia raczyliśmy się w przerwach filmikami ze Starcrafta 2. Ale wracając do tematu, to jedynym małym minusem był brak klimatyzacji, gdyż wystarczyło kilka minut i w sali robiło się gorąco. Owszem okna były otwarte, jednak drzwi nie, gdyż nie chciano aby do środka wchodziły przypadkowe osoby. No i na plus należy zaliczyć napoje dostarczone przez firmę Rex, które cieszyły się dużym powodzeniem.

Pierwszym meczem był pojedynek Wildy i Chaos Gaming w finale drabinki wygranych, który był naprawdę emocjonujący. Czasem za bardzo, gdyż graczom puszczały nerwy w trakcie gry, jednak gdy już kończyli grać wszystko wracało do normy i żadnych spięć nie było. Jak pewnie wiecie mecz ten wygrała drużyna Dzikich. Potem była mała przerwa, którą wykorzystałem na posiłek. Gdy już byłem najedzony wróciłem do sali i ujrzałem zawodników Alternative Gaming, którzy przygotowywali się do gry. Admini podjęli decyzję, że wszystkie cztery spotkania 1on1 zostaną rozegrane w jednym czasie. Bez specjalnego przedłużania gracze zaczęli mecz. Po ok. godzinie było jasne, że zawodnicy CGS są za mocni dla graczy z aLt. Wynik 3:1 nie pozostawiał złudzeń.

Po tym pojedynku przyszła pora na ostatni spotkanie Warcrafta tego dnia, czyli powtórka pierwszego meczu. Gry były naprawdę wyrównane, no może poza jedną, w której Hex zdominował przeciwnika. Do tych, które mi najbardziej zapadły w pamięć, należy pojedynek Valera i Ankhesa, kiedy to gracz przez dobre 10 minut oczekiwali na ruch przeciwnika, gdyż żaden z nich nie miał już złota i pozostał z resztką jednostek. Większość sądziła, że gracz Wildy spokojnie wygra, stało się inaczej. Valer pokazał co potrafi i wygrał tę mapę. Jednak nie pomogło to jego drużynie w ostatecznym zwycięstwie.

Po zakończeniu pucharu klanów przeniosłem się do sali na przeciwko, w której odbywały się turniej 2na2 w Starcrafta. Jako, ze gra ta dla mnie jest troszkę obca to nie bardzo rozumiałem zasady itd. Jednak 3 mapa finału była fenomenalna, to po prostu trzeba zobaczyć. Jednak zwycięzcy tej mapy, czyli Dreiven i ITsux nie odnieśli ostatecznego tryumfu. Wygrała para Kanibal i Ninja, która przez cały turniej przegrała tylko 3 mapy, w tym dwie w finale.

Na zakończenie dnia odbyła się ceremonia rozdania nagród. Po niej wszyscy udali się na zasłużony wypoczynek. Ja zabrałem się z liczną ekipą StarCrafta. Po chwilowej walce z panią w recepcji, która uparcie twierdziła, ze nie ma pokoju, udało się wywalczyć dwójkę, w której spało więcej niż dwie osoby. Co się działo w nocy niech pozostanie słodką tajemnicą, ale ci co chcą i tak się pewnie dowiedzą. Powiem jedno, alkoholu zawodnikom SC nie brakowało.

Dzień II
Niedziela rozpoczęła się pobudką o godzinie 9:00. Wizyta w łazience, oddanie klucza do pokoju i rozpoczęliśmy marsz na przystanek. Wysiadłem obok dworca centralnego, gdyż, z tego co pamiętałem, w okolicy nie było miejsca gdzie można by coś zjeść. Chwilę zajęło mi znalezienie McDonalnd'a, gdzie pożywiłem się pysznym i zdrowym jedzeniem. Tego dnia już wiedziałem, w którą stronę zmierzać aby trafić do PJWSTK. Na miejscu od razu poszedłem do sali, w której odbywały się rozgrywki WC3. W chwilę po moim przybyciu tam rozpoczęło się losowanie par 1 rundy drabinki wygranych. W między czasie udałem się do Animatora, aby zapisać się do turnieju Warhammera 40.000: Dawn of War. Uczestników turniej podzielono na dwie grupy, które grały w dwóch osobnych salach. Moja został przydzielona do sali na przeciwko tej, gdzie grano w Warcrafta 3, więc bez problemu mogłem uczestniczyć. Najciekawsze było to, że z osób które brały w tym udział, tylko 2 w mojej grupie grały już kiedyś w tę grę. Reszta widziała ją pierwszy raz w życiu. Jednak w ogóle mi to nie pomogło, gdyż odpadłem po dwóch meczach. Ale do top 16 Polski się załapałem!

Rozgrywki Warcrafta 3 przebiegały raczej bez niespodzianek, faworyci, czyli TeRRoR i Paladyn radzili sobie znakomicie. Po dwóch meczach każdego z nich przyszła pora na finał drabinki wygranych, który był w pewnym sensie zaskoczeniem. Nikt się nie spodziewał, że TeRRoR ulegnie zawodnikowi PGS 2:0. Po WCG, na którym Tomek radził sobie z Przemkiem całkiem nieźle, ten wynik był sporą niespodzianką. Jednak najgorsze dla TeRRoRa miało dopiero nadejść. Po dość łatwym dla niego meczu w finale drabinki przegranych z Lysym przyszła pora na wielki finał. I tu ponownie stanęli na przeciwko siebie odwieczni rywale. Większość oczekiwał, że Tomek wyciągnie wnioski z poprzedniego pojedynku i męcz będzie dużo ciekawszy. Tak jednak nie było, Paladyn przewyższa TeRRoRa pod niemal każdym względem, wygrywając cały mecz pewnie 3:1.

Następnie przyszła pora na finał w Starcrafcie, gdzie zmierzyli się Gohan i Dunaj. Świetnie obserwowało się ten pojedynek w dużej auli PJWSTK, z ciekawym komentarzem, prowadzonym przez graczy SC. Jak już wiecie pojedynek wygrał Gohan pewnie i bez większych problemów, choć największe brawa dostał Dunaj za świetnie rzuconego storma.

Niestety nie opowiem wam co było dalej, gdyż już mnie tam nie było. Zbliżała się godzina 18.15, o której to miałem powrotny autobus, niestety panowie policjanci skutecznie utrudnili mi powrót o tej godzinie, gdyż z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn postanowili mnie spisać. Przynajmniej poczytałem sobie na dworcu książkę "Ludzie Bezdomni" Żeromskiego, zaliczaną do kanonu lektur szkolnych. Do domu odjechałem po 20, przesypiając prawie całą drogę powrotną.

Podsumowując całe mistrzostwa, muszę powiedzieć, że była to impreza bardzo udana, pomimo małych obsunięć w czasie pierwszego dnia i niepoważnego podejście niektórych uczestników pucharu Warhammer. Miejsce do grania było idealne, widownia miała zapewnione świetne widowisko na auli, gdzie można było obejrzeć ciekawsze mecze. Szczególne gratulacje należą się dla adminów, którzy przez cały czas dbali o to, żeby nie było żadnych problemów, który i tak nigdy nie da się uniknąć. Do zobaczenie na MP RTS za rok, mam nadzieję.

Wstęp | "Rozmowy w tłoku"

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

111 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie