Esport made in Poland?

Słyszałeś zapewne już o wielkich turniejach w których główną nagrodą są bajońskie sumy pieniędzy. Wygrani dostają najnowszy sprzęt komputerowy, a ich sponsorzy dbają o wizerunek graczy. Czy nasza kochana ojczyzna jest daleko w tyle? Czy jest szansa by w przyszłości to zmienić? Spróbujmy się przyjrzeć temu problemowi...

E-sport, to coraz bardziej popularne pojęcie wśród graczy, które zaczyna urzeczywistniać się na naszych oczach. Jednak Polacy mogą jedynie pomarzyć o takich nagrodach jakie są spotykane na zachodzie. Podczas trwania World Cyber Games 2002, Alex Nikitin ubezpieczył swoje palce na kwotę 580 tys. dolarów. Być może nie zdziwi to was, gdyż zdarzają się przypadki gdy słynne gwiazdy Hollywood także ubezpieczają przeróżne części ciała, ale Nikitin jest siedemnastoletnim zawodowym graczem, który za reklamowanie swojego sponsora, i granie na przeróżnych turniejach dostaje około 200 tys. dolarów rocznie. W Korei takie rzeczy to normalna sprawa. Najlepsi gracze na świecie w CS'a, są tam wielbieni przez fanów na równi z gwiazdami Pop. Istnieją specjalne komitety, oraz urzędy które zajmują się promowaniem cyber-atletów, oraz zajmują się przestrzeganiem zasad na turniejach. Istny raj dla polskiego gracza, żyć nie umierać...

Nasuwa się pytanie - czy w Polsce mogło by funkcjonować określenie e-sport? Zacznijmy od początku. Dawno, dawno temu gdy to jeszcze gracze cieszyli się z gry w betę Counter-Strike'a nikt nie myślał o zawodowym graniu, czy chociażby nazywaniem ich hobby sportem. Po dość długim okresie przerwy, światło dzienne ujrzała kolejna odsłona Quake'a, tym razem przeznaczona jedynie do rozgrywki sieciowej. I stało się - na świecie wierni gracze w Quake World, pochłonięci przez nową część postanowili zaistnieć w światku Quake 3. Gra od razu przyjęła się na turniejach CPL, czy na Lan Arena. W Polsce natomiast, dobrzy gracze pojawiali się sporadycznie.

Counter-Strike w okresie 2000-2001 przeżywał swoje najlepsze chwile. Przyciągnął wtedy najwięcej fanów, a i właśnie wtedy zorganizowana Polską Ligę Counter-Strike'a. Podczas wywiadów z szefem stowarzyszenia graczy LAAG, można było się dowiedzieć iż esport w Polsce nie długo zacznie się rozwijać, i wkrótce będziemy na takim samym poziomie co nasi zachodni koledzy. Jest w tym trochę prawdy, lecz esport w naszym kraju od tamtego czasu za bardzo się nie rozwinął. Na dzień dzisiejszy mało który klan może sobie pozwolić na sponsoring, czy wyjazdy na turnieje. Wiąże się z tym nagonką mediów, iż to gry komputerowe uzależniają, i niszczą psychikę dzieci. Nic więc dziwnego, że firmy nie chcą sponsorować graczy, gdyż boją się opinii innych ludzi z branży. Biorąc pod uwagę liczbę klanów zarejestrowanych w ClanBasie oraz bardzo aktywnych forach, scena Counter-Strike'a w Polsce cały czas kwitnie. Wystarczyłoby tylko znaleźć kilka korporacji które zainwestowałyby w najlepsze polskie klany, a wkrótce stanęlibyśmy w szranki razem z europejską czołówką. Smuci natomiast to, że stały (i szybki) dostęp do Internetu w Polsce, jest po za zasięgiem większości młodych graczy, a przecież to oni poświęcają najwięcej czasu na treningi. Sukcesy polskich graczy na arenie światowej są nieliczne. Ostatnim bardzo ważnym wydarzeniem, było zajęcie przez jednego z polskich graczy Starcrafta - Blackmana, trzeciego miejsca na turnieju WCG 2002. Scena Quake'owców jest równie dobrze rozwinięta. Dzięki Polakom powstał mod do Quake 3 - CPMA dzięki któremu gra stała się bardziej dynamiczna i widowiskowa, co stało się przyczyną używania moda na oficjalnych turniejach. Polscy gracze równie dobrze radzą sobie w Polsce, jak i za granicą. Barierę stanowi natomiast koszt wyjazdów do innych krajów.

Aby, wszystko to co dziś słyszymy na temat scen innych krajów europejskich stało się realne w Polsce, potrzeba przekonania mediów. To dzięki nim moglibyśmy stworzyć kanał TV, w którym transmitowane byłyby mecze z przeróżnych turniejów, oraz relacje. To także dzięki nim, firmy w końcu zauważyłyby, że warto inwestować w graczy którzy poświęcają swojej pasji kilka lat, po to by jak na razie pokazać swoje zdobyte umiejętności. Dlatego też serwis eSports.pl będzie starał się o upowszechnienie tej dziedziny sportu w Polsce. Miejmy nadzieję, iż się nam to powiedzie.

Spytałem się jednego z polskich graczy, co sądzi o scenie eSportowej w Polsce:

FF|gh0stdog:
Esport w Polsce stoi na bardzo niskim poziomie. Jest tylko jeden klan który ma poważnego sponsora. Nie ma również ludzi chętnych, do rozwinięcia tej dziedziny w kraju. Wydaje mi się, że jest to wina Counter-Strike.pl gdyż miała ona monopol na Counter-Strike'a w Polsce, organizując tym samym turnieje na niskim poziomie. Gdyby nie prośby graczy, to dziś dalej byśmy grali jedną mapę bez sensu... Miejmy nadzieję, że pojawią się nowi sponsorzy, a także będzie więcej dobrze zorganizowanych turniejów.