Chcę krwi, łez i dramatu
Wszystkie polskie turnieje CunterStrike'a mają jedna zasadniczą cechę. No, może nie wszystkie - tylko te, w które gra się o coś innego niż pietruszka i kolorowany dyplom. Chodzi mi o tę śmieszną sytuację, w której sędzia może na samiutkim początku wpisać w protokoły kto wygrał. Jest nawet lepiej niż w PZPN. Chcecie wiedzieć, jak to zrobić? Proste: na samej górze wpisujemy trzy literki - MYM - a potem zaczynamy od dołu uzupełniać, kto jako pierwszy będzie miał tę nieprzyjemność na nich wpaść. Nie chcę biadolić o dominacji MYMu, bo to tak samo wina reszty graczy jak i zasługa naszej najlepszej drużyny. Chcę natomiast biadolić o tym, że turnieje o drugie miejsce w Polsce rzadko kiedy bywają tak emocjonujące, jak powinny.Najsmutniejszy w turniejowych rozgrywkach jest fakt, że drużyny z miejsc 4-8 są w większości anonimowe. A wręcz bardzo anonimowe. Tak anonimowe, że musi to dosłownie boleć menadżerów i samych zawodników. Składy te nie mają siły przebicia, żeby zaprezentować ten cały swój skill, który rzekomo posiadają. Organizatorzy natomiast ze swojej strony nie robią nic, żeby to zmienić i na sprawdzeniu tego skilla szczególnie im nie zależy. I uważam nawet, że organizatorzy w sporej większości w nosie mają coś tak górnolotnie brzmiącego, jak "budowanie sceny" a wolą skupić się na "budowaniu swojego wizerunku". A szkoda, bo kilkoma prostymi zabiegami można znacznie podnieść jakość widowiska.
Na stronach turnieju próżno szukać czegoś więcej, poza składem drużyny. A ilu potencjalnych widzów chciałoby dowiedzieć się czegoś więcej o graczach. Jedno kilkuzdaniowe dossier o każdym z uczestników to kwestia kilku minut. Nikt nie urządza prezentacji zawodników - szkoda, bo kolejne miejsce do zrobienia show znika. I nie ma fleszów, okrzyków i zagrzewających się do walki partnerów z tego samego zespołu. Podczas meczu komentarz (jeżeli jest) nie nakreśla sylwetek, nie pokazuje dramaturgii, bardzo rzadko przytacza jakieś wyniki z przeszłości, brakuje statystyk rzucanych między rundami.
Kamera też pracuje bez szału. Przez większość czasu jest skierowana tylko na monitor, prawie nigdy na twarz. Kto to gra? Co to za scena? Gdzie szukać sportowych idolów? Idolami jest MYM - bo wykreowano ich markę na zachodzie. Jak są rewelacyjne wyniki, to scena się sama napędza - są reportaże i wywiady w różnych językach. Ale jeśli nie ma wyników, które wprawiają w zachwycenie inne kraje, to sami niczego nie potrafimy zrobić. Możemy zostać mistrzami świata i natychmiast uciekamy pod banderę bardziej profesjonalnych zespołów, które wiedzą czym jest efektywne zarządzanie.
I znów, jak w polskiej piłce nożnej - jeśli ktoś dobrze gra w lidze, to ucieka za granicę. Tam po jakimś czasie traci formę a wracać nie ma do czego, bo reprezentacja kraju mocno kuleje. Pytam więc organizatorów: czego się boicie? Szkło przyjmie wszystko, dajcie go trochę zawodnikom. Skąd mamy wziąć kolejne gwiazdy medialne, jeżeli prawie cały czas oglądamy te same 20 mord? Na jednym z for zwykły kibic słusznie zauważył, wyśmiewając słowo "historyczne" w zwrocie "historyczne PGA" mówiąc: "historyczna chwila to będzie wtedy, gdy telewizje powiedzą o turnieju, który ma się odbyć, zamiast czekać aż turniej się skończy i tylko o nim wspomnieć".
Pokazanie meczów, oprawa, komentarze, informacje, demka, scoreboard, HLTV, własna strona z aktualnymi informacjami. Wszystko to powinno być w jednym miejscu - a żadnej z tych rzeczy nie znajdziecie w Polsce. Jeden LAN ma informacje i wyniki, ale za to nie ma demek. Inny LAN ma dobre transmisje z komentarzem, ale brakuje informacji ze wszystkich scen. Czemu WCG.pl nie napisze co się działo na finałach światowych? Czemu ESWC polska na swojej stronie ma tylko informacje o zbliżających się finałach a potem o tym jak inni napisali? Gdzie jakaś analiza, rozmowy z tymi, którzy przegrali?
To portale informacyjne przyjmują na swoje barki przekazywanie relacji innym ludziom, podczas gdy organizator przeważnie kończy pracować razem z otwarciem turnieju. Zakłada nogę na nogę i patrzy jak działa wszystko, co wcześniej ustawił. Jakie są wasze priorytety? Kasa skasowana, sprawa zapomniana? Spójrzcie jak to się robi w prawdziwym sporcie - albo coś jest zrobione profesjonalnie i do końca, albo nie jest robione w ogóle. Impreza jest dla publiczności - przypominam na wypadek, jakby ktoś chciał poprawić swoje nastawienie. Losowanie grup niech będzie czymś, a nie jedną wielką nudą. Światowe finały dużych imprez umieją zrobić z tego "halo" a nawet "haaaloooo". U nas mam nieodparte przeczucie, że sędzia główny coś ustala, wrzuca zespoły w tabelki, a po chwili otrzymujemy klasyfikację końcową.
Wszystko, co dotyczy turnieju, to powinna być ceremonia, świętość, tworzenie kolejnej relikwii w naszej świątyni gier. A kiedy już zrobicie super występ dla esportowców, wszystko dopniecie na ostatni guzik, a publiczność będzie mega zadowolona - wtedy wreszcie będziecie mogli wydać film promocyjny. I będzie on pokazywał prawdę, a nie zbiór niedomówień i pobożnych życzeń. Będziecie mogli pokazać publiczność, która reaguje na grę żywo i głośno, a nie ze spuszczonymi głowami i cichym "znów oni wygrali" pod nosem. Smyczków i pierwszych skrzypiec się nie przyznaje - zawodnicy o nie rywalizują. I niech nie zabraknie krwi, łez, ani dramatów.
#1 | bolksTV
2008-11-19 18:15:20
#2 | Miś
2008-11-19 18:19:11
#3 | qzk
2008-11-19 18:24:33
#4 | BezimiennyJoe
2008-11-19 18:43:33
#5 | conish
2008-11-19 18:47:23
O ile do tematu nie mam zastrzezen, w sumie wreszcie cos, co mozna nazwac felietonem, z wlasnym wyobrazeniem na sprawe i w miare logicznym wystawienie tegoz (abstrahujac juz od \"biedolenia\").
Ale ponownie mizerne poslugiwanie sie jezykiem, fatalna, \"nieladna\" konstrukcja zdan, bledy (ymm, jeszcze jedna literowa w slowie informacyjnej).
A tak nawiasem mowiac... Polska otrzymala mozliwosc organizacji EURO2012. Tak naprawe organizacje te otrzymala PZPN, dlaczego wiec na glowie pzpn nie jest budowa drog (Ministerstwo Infrastruktury), stadionow (prezydenci miast), oprawa telewizyjna (sprzedaz praw)? Bo, ze zajade szlagierem, kto jest od wszystkiego, ten jest do niczego.
#6 | Miś
2008-11-19 18:59:58
#7 | bdn
2008-11-19 19:03:05
milo sie czytalo =]
#8 | chopin
2008-11-19 19:43:02
#9 | OFF @ Grumx
2008-11-19 19:49:25
swietny tekst, dalo sie odczuc co autor chcial przekazac... chyba w sumie jeden z niewielu tekstow na esports.pl ktory nagrodził bym przysłowiowym [+]
pozdro.
#10 | Krolewicz
2008-11-19 20:00:57
dla przykładu, FIFA sprzedaje prawa do transmisji, zgarnia wielką kapuchę, a relację i analizy robią media
przekładając to na nasz światek, relacją z dajmy na to PGA, powinno zajmować się eSports.pl
Wiem, że relacje Live to nie jest lekki kawałek chleba, sam to wielokrotnie robiłem
ale czy czasem Ułan nie strzela do własnej bramki?
nie podoba mi się to.
#11 | AAA
2008-11-19 20:46:47
#12 | vib
2008-11-20 09:32:37
to nie jest tak, ze Ekstraklasa SA (czy wrecz jakis pzpn)prowadzi relacje z rozgrywek Ligi, a Canal+ i TVP zajmuje sie organizacja rozgrywek
kazdy ma robic swoje - a od relacji sa media
problemem jest tylko to, ze profesjonalne media jak koncesjonowane telewizje z calym swoim zapleczem i know-how nie sa zainteresowane by poswiecac swoj czas antenowy na rozgrywki \"w komputery\"
natomiast media, ktore sie zajmuja e-sportem nie posiadaja umiejetnosci, zaplecza technicznego, srodkow finansowych by zrobic profesjonalna relacje
ja bym postawil pytanie: czemu eSports.pl / HSTV.pl / inni nie zainwestuja odpowiednich srodkow w swoje przedsiewziecia, by zrealizowac glowny cel do jakiego sa stworzone - do przekazywania informacji
a) zatrudnic i wyszkolic prezenterow i komentatorow - profesjonalistow
b) zainwestowac w ludzi i sprzet
c) wykupic kanal i czas na satelicie badz sprzedac relacje nadawcom jakims
d) rozreklamowac swoje przedsiewziecie by wyjsc z niszy
e) zaplacic takiemu ESL czy HLC za material, by moc go pozniej \"sprzedac\" swoim uzytkownikom
f) i na koniec przeprowadzic profesjonalna relacje - taka by wlasnie kibice byli zadowoleni
no prosze Was - serwis esportowy, ktory powinien sie tylko i wylacznie zajmowac wlasnie \"sprzedawaniem informacji\" na odpowiednim poziomie narzeka, ze ktos tego za niego nie robi?
pomieszanie z poplataniem, wydaje mi sie ze autor wybral zajecie o ktorym nie ma zielonego pojecia, nie wie po prostu czym maja sie zajmowac media - chce zeby to ktos za niego wykonal prace, a on mogl pozniej o tym napisac :P
ps. to ja powinienem napisac taki felieton, czemu polskie media e-sportowe sa jakie sa i dlatego mamy(badz raczej nie mamy) zajefajnych relacji :)
#13 | Lucas
2008-11-20 21:15:53
Niestety, ale felieton slaby - jakbym Fakt czytal.