Jeszcze niedawno, niszowa esportowo gra, jaką bez wątpienia było America’s Army, uważana była za nudnego shootera, który nie ma nic wspólnego z profesjonalną rywalizacją – a w wielu głowach nadal gości taki obraz. Głosy te spróbowała uciszyć administracja Electronic Sports League dając scenie kredyt zaufania – szansę na spróbowanie swoich sił w Amateur Series obok takich marek jak Counter-Strike 1.6.
Jak się okazało, zorganizowanie Amateur Series było tylko pierwszym krokiem przed wprowadzeniem przez Electronic Sports League rozgrywek Pro Series dla tejże gry. Przez cztery miesiące najlepsi gracze walczyli o niemałe pieniądze do ostatniej kropli krwi swojego wirtualnego żołnierza. Teraz przyszedł czas na roszady pomiędzy najwyższą klasą rozgrywkową a EAS, oraz małe podsumowanie.
Tydzień temu, w dwóch, bezpośrednio od siebie zależnych, ligach zakończyły się ostatnie spotkania. Na finałowego lana, gdzie do zdobycia będzie 11600 zł („pozostałość” po premiach w wysokości 300zł za wygrany oraz 150zł za zremisowany mecz w sezonie zasadniczym), wyjadą cztery najlepsze, polskie klany.
1. SHOGUN.EPS
2. Senatus PopulusQue Romanus
3. Majestic Clan
4. Bez Strachu Team
5. Magnetic eSports
6. tempus moriendi
7. UCP.MP3store eSport Club
8. Freaks.EPS
W ESL Pro Series królowali wirtualni żołnierze do niedawna reprezentujący organizację HardPlay. Aktualni SHOGUNI okazali się niepokonani pomimo, iż nie byli faworytem rozgrywek. Przed rozpoczęciem ligi na pierwszym miejscu stawiani byli „Rzymianie” spod taga SPQR, którzy – ostatecznie - uplasowali się na drugiej pozycji, przegrywając na przystanku Intel Friday Night Game z klanem Bez Strachu. „Nieustraszeni” natomiast, obok wyżej wspomnianych drużyn oraz Majestic, znaleźli się w szczęśliwej czwórce rzutem na taśmę, pokonując w ostatniej kolejce 8:6 tempus moriendi.
Szanse w finale mają wszystkie zespoły. Wiemy przecież, że gra na lanie ma się nijak do rywalizacji online. Oto jak komentuje to Siemys – menedżer drużyny defining stars oraz redaktor portalu eSports.pl: Ciężko ocenić, kto tym razem okaże się silnieszy na LAN-ie. Sądzę, że problemy organizacyjne, z jakimi borykają się SHOGUN i SPQR mogą negatywnie odbić się na ich grze, co da szanse BSTR i Majestic, którym dotychczas nie dawałbym sporych szans na pierwsze miejsce. Uważam, że podium podzielą między sobą SG, SPQR i BSTR.
Odmienne zdanie do niego prezentuje natomiast Ramzes – redaktor serwisu fragout.pl oraz reprezentant Polski w America’s Army. Jak mówi: Największe szanse, według mnie, ma SHOGUN. Nie raz przyszło mi z nimi walczyć na lanie i nigdy nie zauważyłem, żeby prezentowali się gorzej niż w rozgrywkach online. Oczywiście SPQR może z nimi wygrać, ale jeśli nie będą ćwiczyć i postawią na to co grają dotychczas to może to nie wystarczyć.
Jeżeli chodzi o „teorię spadkową”, następny sezon w gorszej lidze na pewno rozpoczną dwa ostatnie miejsca. O losach drużyn z miejsc numer pięć i sześć przesądzą natomiast baraże. Wiemy więc, że z EPS żegnają się gracze Freaks (nowa dywizja JustHigh), którzy w minionym sezonie nie zdobyli nawet złotówki oraz - ma się rozumieć - ani jednego punktu. Z siódmego miejsca spada UCP MP3store eSport Club borykający się, podczas trwania sezonu, z niemałymi problemami kadrowymi.
1. defs.aa
2. Bad Company
3. UniversalSoldiers
4. Happy Five Friends EAS mission
5. venG.aa
6. uSp Four Fanatic
7. Vicious and Evil.AAO
8. Clan Poland
„Liga Amatorów” to bezprecedensowa dominacja drużyny Defining Stars, która - nawiasem mówiąc - opuściła szeregi dotychczasowej organizacji i poszukuje nowego domu. Jak mówi gracz defs.aa – bns: EAS to była rozgrzewka przed prawdziwą grą która niewątpliwie czeka nas w EPS. Z łatwością wygrywaliśmy wszystkie spotkania praktycznie bez przygotowania. Jak widać przewyższali oni poziomem swoją obecną ligę i wydają się jako jedyni w pełni zasługiwać na występy w EPS. W nadchodzącym sezonie EPS naszym celem jest zajęcie miejsca premiowanego awansem na lanowe finały – dodaje bns.
Miejsce obok defs, pozwalające zrobić ogromny krok w przód, zajęła „Zła Kompania” – drugi skład Majestic, więc czeka nas ciekawa rywalizacja pomiędzy „uczniami”, a „mistrzami”. Tabelę zamyka Clan Poland z trzema punktami na koncie, lecz – jak na razie – nie mogą oni niżej spaść. Niższa dywizja EAS zostanie utworzona, jeżeli odpowiednia ilość zespołów z kontami premium zapisze się do rozgrywek.
Turniej barażowy zostanie rozegrany juz niebawem. UniversalSoldiers i Happy Five Friends stoczą bój z, teoretycznie, dużo lepszymi rywalami. Dużą niespodzianką byłoby wygranie któregokolwiek z koszyków przez drużynę dotychczas występującą w EAS. Wiemy jednak, że zespoły te zrobią wszystko, aby to po ich stronie znalazła się większa ilość punktów. Oto jak najprawdopodobniej będą wyglądać dwie pierwsze pary:
UniversalSoldiers vs tempus moriendi by EIZO
Happy Five Friends vs magnetic eSports
Czy kontynuacja rozgrywek pomoże zmienić oblicze America’s Army na polskiej scenie gamingowej? Czy któryś z faworytów zawiedzie i „tempusy” lub „magnetyczni” będą musieli pogodzić się ze spadkiem? Odpowiedzi na te oraz wszystkie inne pytania poznamy w trakcie trwania kolejnego sezonu. Tymczasem wszyscy z niecierpliwością wyczekujmy finałowego LAN-a, który nadchodzi wielkimi krokami.
#1 | Dvsn
2009-02-07 18:48:15
#2 | DAD
2009-02-07 18:59:53
#3 | Majorek
2009-02-07 21:39:21
#4 | Majorek
2009-02-07 21:39:26
#5 | Hang
2009-02-07 21:51:04
#6 | WiN32
2009-02-08 12:42:00
#7 | Dged
2009-02-09 09:50:39