Damian „Shadow″ Trela został zwycięzcą polskich eliminacji do World Cyber Games 2009 i będzie reprezentować Polaków w TrackMania Nations na Światowych Finałach w Chengdu, w połowie listopada br. Kim jest ten 16-latek z Tczewa i dlaczego mówią na niego Dominik? Co się stało z gwarantowanymi 24. puszkami napoju R20 - nagrody dla zwycięzcy polskich eliminacji? Jak wyglądały jego przygotowania do tych rozgrywek?
Cześć Damian, gratuluję zwycięstwa i niesamowitej nagrody, jaką jest podróż do Chin i udział w światowych finałach World Cyber Games 2009. Przywieziesz mi jakiegoś suwenira?
Cześć, wielkie dzięki - chyba już tysięczny raz piszę to zdanko (uśmiech). Wiesz, nie jesteś pierwszą i pewnie nie ostatnią osobą, która się łasi na jakiś prezent od Żółtków, ale wcale nie odmawiam, jednak powinieneś sobie na to jakoś zasłużyć (uśmiech).
Żółtków? Ty mały rasisto (uśmiech). Jak trzeba sobie zasłużyć, to chętnie wyręczę Cię w noc poślubną (uśmiech). A na serio, to oswoiłeś się już z myślą, że to ty jesteś zwycięzcą polskich eliminacji do WCG w TrackMania Nations?
Heh, z weselem Ci się udało, bo jakieś trzy tygodnie temu złapałem krawat u kuzyna (uśmiech). Czy się pogodziłem... na pewno dotarło to do mnie jeszcze w niedzielę, jednak wydaje mi się, że tak naprawdę wagę tego wszystkiego poznam dopiero tam na miejscu. W Chinach, gdzie ludzie mają przedziwny akcent angielskiego, jedzą najróżniejsze rzeczy na różne sposoby, a mi znów przyjdzie jeździć na dwudziestoparocalowym monitorku (w domu mam 15")...
No ja też miałem zaszczyt złapać krawat na weselu... kilkukrotnie, więc możesz być spokojny. To wielka ściema, że będziesz następny. No właśnie, zadowolony jesteś z nagród rzeczowych?
Z rzeczowych tak, już mam chętnych kupców na głośniki (uśmiech), za to "24 sztuki napoju R20" chciałem przeznaczyć na biednego znajomego studencika z Wawy, żeby miał z czym powerdrinki sobie robić, jednak takowych ostatecznie nie otrzymałem (zawiedziony).
Piękne kobiety lgną ponoć do zwycięzców...
Jak to nie otrzymałeś? Przecież to była najważniejsza nagroda ze wszystkich!? Trzeba było upomnieć się o swoje!
No widzisz... już nie będę po raz kolejny zjeżdżał organizacji za to, jednak znajomy nie był jakoś szczególnie szczęśliwy z powodu niedotrzymania obietnicy z mojej strony...
Właśnie, wspominałeś coś o tym, że bardzo zirytowałeś się rozdaniem nagród. Dlaczego?
Wiesz, siedziałem tam dwa dni z dość wysoką temperaturą, chciałem jak najprędzej wracać do łóżeczka, kiedy okazało się, że CS-owcom wyłączają listwy, a już po skończonym meczu samo wystawianie nagród na scenę zajęło im ze dwie godziny. Później prowadzący chrzanił trzy po trzy, coś tam do niego odkrzykiwałem, ale serio już nie pamiętam co, ale mam od tego chrypkę nadal. A, i musiałem pożyczyć Valerowi koszulkę, marzłem parę minut na krzesełkach obok jakiegoś skośnolca, aż wreszcie dowiedziałem się przy odbieraniu Samsunga, że mam na imię Dominik. Ostatecznie wsiadłem do baaaaaardzo zapchanego pociągu dosłownie cztery minuty przed jego odjazdem i spałem sobie grzecznie w przedziale rowerowym...
Cześć Dominik, miło mi! Poprawiłeś hosta (czyt. Pana hostessę), czy zbagatelizowałeś tę sprawę?
Ta, „szepnąłem″ mu, że Dominik to NAZWISKO kolesia, który zajął trzecie miejsce, a ja to Damian, to mi mruknął, żebym się tak nie spinał (chyba się domyślił, że te krzyki były moje).
Oj, to nieładnie zachował się wobec Mistrza... Przeprosił chociaż za tę pomyłkę?
Nie pamiętam, chyba nie, nie obchodzi mnie to.
Imię i nazwisko | Damian Trela |
Wiek | 16 lat |
Wzrost | 170 cm |
Miasto | Tczew (woj. pomorskie) |
Komputer | E8400, 9800 GT, 4GB RAM i Benq 15", klawiatura, myszka i słuchawki NoName z Mediamarktu |
Osiągnięcia | #3 Poznań Game Arena 2008 |
Zdobyłeś się na niebywałą odwagę, pożyczając koszulkę Valerowi. I to nie przez to, że Michał ma trądzik albo inną chorobę skóry, ale to jemu ostatecznie przyznano nagrody za trzecie miejsce Warcrafta, które przysługiwały Paladynowi. Był więc tym niechcianym na scenie, niczym Hitler na Wigilii Bożego Narodzenia, mimo że nagrody i tak obiecał odesłać Przemkowi. Co w ogóle sądzisz o tej sytuacji?
No coś tam do mnie dotarło, że trzeciemu i czwartemu nie chciało się tam siedzieć i poszli, ale w sumie u nas było jeszcze gorzej, bo nagrody za trzecie miejsce nie odebrał nikt i przepadła krótko mówiąc. Tak podobno było w papierkach, które tam podpisywaliśmy (znaczy się jestem tego pewien, bo sam podpisywałem) i mi też to niejednokrotnie przypominano, kiedy mówiłem, że chcę pojechać wcześniejszym pociągiem.
Wspominałeś, że ledwo zdążyłeś na pociąg po godzinie 22, a gdyby nie źle zorganizowane rozdanie nagród, mógłbyś jechać do domu jeszcze przed dobranocką. Gdyby więc rozdawano nagrody zaraz po zakończeniu finałów poszczególnych rozgrywek, podobnych incydentów można byłoby uniknąć. Myślisz, że organizatorzy wyciągną z tego wnioski na przyszłość?
Nie no, na Gumisie i tak bym nie zdążył, ale chyba masz rację z tym rozdawaniem zaraz po finale danej gry. Z drugiej strony takiemu CS-owi na pewno by się to nie uśmiechało, bo grali finał jako ostatni. A czy wyciągną wnioski... skąd mam wiedzieć, organizatorom mogę jedynie życzyć lepszej oceny w przyszłym roku, zarówno od graczy, jak i widzów.
Co prawda to prawda. Kibice wystawili organizatorom co najmniej żółtą kartkę m.in. za brak streama z meczów Counter-Strike'a. Na komentatorach z RTS-ów i jakości dźwięki nie pozostawili również suchej nitki. Które z wielu niedociągnięć organizacyjnych przeszkadzało Tobie, jako zawodnikowi, najbardziej?
W sumie organizacji turnieju TMN jako zawodnik zarzucać nic nie mogę, choć słyszałem narzekania na brak relacji, natomiast to nieszczęsne rozdanie nagród jeszcze długo będę miał w pamięci (uśmiech). Ah, no i monitory powyżej 19 cali totalnie mi nie odpowiadają, ale to chyba tylko ja jestem taki upośledzony.
Na ESWC też na ten mankament narzekali zawodnicy TMN, więc chyba cała społeczność jest lekko upośledzona (żartuję oczywiście). Jaką definitywną notę wystawisz tegorocznym eliminacjom do WCG? Jaki element najbardziej ci się podobał?
Hmm, chyba należę do marud i podobało mi się jedynie to, że wygrałem na trasach, których w sumie nie lubiłem. Nie przypominam sobie jakiejś szczególnej sytuacji, ale ogólnie nie mogę narzekać na turniej TrackManii.
Czy tak wygląda prawdziwy zwycięzca?
Gdzie (i z kim) nocowałeś w Warszawie?
Nocowałem ze wspomnianym biednym studencikiem, który płaci 1500 zł za 25 m2 niedaleko Pałacu. Masakra, w Berlinie jest taniej.
Powiedz mi jeszcze, że uwielbiasz różowe jednorożce i obcisłe koszulki (uśmiech). Co do cen mieszkań, nie musisz mi nic mówić. Mieszkam przy Plantach w Krakowie i wiem coś na temat zabójczych cen wynajmu. W podobnej cenie miałbym kawalerkę w okolicach Watykanu (sprawdzone!). Wracając jednak do meritum wywiadu, chciałbym się zapytać jeszcze, jak oceniasz postawę swoich rywali, zważywszy na fakt, że dwóch z nich nie stawiło się do Warszawy? Co mogło być przyczyną takiego zachowania?
Reczywiście, dwóch dało dupy po całości - z ósemki finalistów przyjechało tylko sześciu. Shief powiedział, że za bilet z Hamburga w obie strony musi zapłacić 200 euro, kiedy nawet InterCity kosztuje ledwo ponad sto... Co do Hektorka nie będę się wypowiadał. Pozostali robili co mogli na LAN-ie i w sumie wygrać mógł każdy z czwórki finalistów.
To dlaczego wygrałeś akurat ty? Jak w skrócie wyglądał ostatni wyścig, mógłbyś go zrelacjonować w kilku zdaniach?
Nie, nie jestem w stanie tego zrelacjonować. Zwyczajnie sporo rzeczy zapomniałem i nie zwracałem na nic uwagi, tylko na swój bolid. Kiedy z Pawłem mieliśmy po 100 pkt i zapowiadało się, że to ostatnia runda, więc podszedłem do niego i podałem mu rękę "na zakończenie". Stało się tak, że obaj przywaliliśmy w bandę i dogonił nas Nothing. W tym momencie u mnie puls 200, krzyki za plecami i kiedy już dojechałem, z 15 minut się upewniałem czy oby na pewno wygrałem.
Niezłe emocje, niczym z niektórych wyścigów MotoGP. Który z finalistów sprawił ci najwięcej problemów?
Czemu problemów? Każdy był mocny, jednak od początku z Pawłem odstawaliśmy nieco od pozostałej dwójki, ciężko tu ocenić, który z nich był najtrudniejszy do pokonania, bo Paweł prawie wygrał a spadł poza podium, za to Nothing z czwartego wbił na drugie miejsce...
Które spotkanie, spośród tych rozegranych w Warszawie było dla Ciebie najcięższe, a które najbardziej emocjonujące?
Chyba pierwsza runda WB (drabinki wygranych - przyp. red.), bo nie ogarniałem tych monitorów zupełnie. Strasznie źle mi się wtedy jeździło, poza tym co parę sekund jakieś „naaaaajs″ albo inne „ku**y″ od CS-a padały, no i musiałem na nich stale patrzeć, podczas gdy musiałem się wyciszać i koncentrować tylko na dobrym torze jazdy.
Damian, zwany Dominikiem podczas rozdania nagród.
Aż tak bardzo przeszkadzał ci OGIEEEEŃ CS-owców? Która drużyna najgłośniej darła japę? Może to wina złych słuchawek? Z jakich korzystałeś na WCG Polska?
W sumie nie wiem, nie dość, że nie znam ich za bardzo, to wszyscy siedzieli twarzami do tyłu i byli ubrani w swoje bluzy/koszulki bądź stroje WCG. Słuchawki? :D Wziąłem swoje z domu, jakieś badziewne Tracery za cztery dyszki ze sklepu internetowego, zdążyłem się do nich przywiązać, więc nie skorzystałem z wyciszających Plantronicsów od organizacji, które widocznie pozostałym finalistom przeszkadzały.
Mogłeś, w przeciwieństwie do pozostałych finalistów słyszeć doping kibiców, ale z drugiej strony, przeszkadzały ci krzyki zawodników CS-a. W takim razie, to może właśnie słuchawki były kluczem do twojego sukcesu?
Wydaje mi się, że kluczem było coś takiego, jak dyspozycja dnia, właściwie to nawet dyspozycja meczu, bo wcześniej nie wygrałem żadnego z trzech meczów. Pewnie też trochę mi się poszczęściło, na przykład bugi w jeździe Pawła.
W jaki sposób przygotowywałeś się do eliminacji w Warszawie? Ile czasu dziennie poświęcałeś na treningi? Jak wyglądał twój przeciętny dzień w czasie przygotowań do World Cyber Games?
Po drugiej rundzie kwalifikacji odpuściłem sobie trening na długi czas. Parę razy przeglądałem trasy, po prostu żeby ich nie zapomnieć, dopiero ostatni tydzień przed finałami to kilka godzin dziennie na rundach (uśmiech).
Kto był twoim sparing-partnerem przed WCG?
W TMNF nie ma czegoś takiego, co z Ciebie za redaktor (naczelny w dodatku, nawet „mój″ naczelny). Po prostu wchodziłem sobie na serwer z tymi mapami, mam parę osób ze świata dodane w znajomych, które też się przygotowywały na swoje krajowe elimki. Wbijaliśmy razem na serwer i jakoś leciało... za dobrze mi wtedy nie szło co prawda i chyba nikt by nie przypuszczał, że taka lamka jak ja może wygrać.
Po tym zdaniu już chyba nie „twój″ naczelny... (uśmiech). Ale jak przywieziesz mi Małą Chinkę, Cziku Cziku Linkę, to przemyślę to jeszcze...
Sugerujesz, że wywalasz mnie z redakcji? „Powinieneś sobie na to jakoś zasłużyć″- chyba Ci się udało mendo jedna. Kaja Paschalska omg... „Klan″ mi to przypomina...
Mnie nazywasz mendą? A kto uciekł z tonącego statku? Niedawno opuściłeś wraz z innymi zawodnikami TrackManii szeregi organizacji PGS Gaming (notabene przechrzczonej po WCG na PashaGraSam) i dołączyłeś do Fear Factory. Why, for money?
Jasne, że for money. Nie będę wchodził w szczegóły, ale od FF-u dostałem już więcej przez dwa tygodnie pobytu w teamie, niż u pindolonych ninja przez półtora roku... No i ludzie milsi, mogę to spokojnie stwierdzić już po pierwszym spotkaniu (uśmiech). Poza tym, mogę porozmawiać z trzema osobami z góry w ciągu jednego dnia, co w D-Linku było po prostu niemożliwe.
Aż tak źle było w brygadzie Ninja? Ponoć to „najlepsza″ polska organizacja e-sportowa. Co przelało czarę goryczy?
Wiesz co, nie pogrążaj się dalej. To już było wałkowane parę razy, o tym co przelało czarę goryczy również. Nas traktowali jak ostatnich idiotów, zdarzały się miesiące, że „kontakt z zarządem″ to było kilka słówek, oczywiście niemiłych. Ale już skończę te żale (uśmiech).
No dobra, niech ci będzie. Za około półtora miesiąca wylatujesz do Chengdu, na światowe finały WCG. Spakowałeś się już? Masz jakiś amulet, talizman szczęścia? A może niczym footballiście (z USA) nie zmieniasz bielizny, gdyż to przerwałoby dobrą passę zwycięstw?
Hm, o tej zmianie bielizny nie słyszałem i chyba nie będę tego próbował, tym bardziej, że i tak wygrać w Chinach nie mogę, to już mówiłem.
Dlaczego NIE MOŻESZ? Religia ci tego zabroniła, rodzice a może mafia?
Ta, chyba mafia Ethana. No nie wygram tam i tyle, wyskoczy mi jakiś 40-kilowy Karjen czy inny Frostbeule i już leżę. Zwyczajnie nie dam rady, bo to klasa wyżej, no i nołlajf również na najwyższym poziomie.
Czyli do Chin jedziesz, a raczej lecisz tylko rekreacyjnie, w celach turystycznych. Niemniej jednak, jaką pozycję chciałbyś uzyskać na pierwszym World Cyber Games w TMN? PS leciałeś już kiedyś samolotem?
Na pewno nie turystycznych, bo nienawidzę zwiedzania. Moja pozycja na WCG... szczerze to nawet nie wiem ile ludzi tam ma wystartować. Jeśli zmieszczę się w pierwszej połowie stawki, nie będzie źle, chociaż z każdego kraju będzie po jednym, góra dwóch reprezentantów, co może mi troszkę ułatwić sprawę. A samolocikiem leciałem parę razy, ale najdalej bodajże do Anglii, więc za bardzo się wtedy nie przemęczyłem.
W takim razie życzę ci udanego wypoczynku w Chinach, skoro nie planujesz się specjalnie przygotowywać do tych rozgrywek. A, i jeszcze jedna sprawa. Na co przeznaczysz to całe 1000 zł, które dostałeś za zwycięstwo w Warszawie?
1000 zł? Jakie 1000 zl? Nawet mojego konta nie mają, na które mają to przelać... Jeśli jednak jakimś cudem dojdzie do mnie to... to się pomyśli wtedy.
Dzięki za rozmowę. Widziałeś już trailer nowej TrackManii? Co o niej sądzisz?
Tak, oglądałem, ale zbytnio nie przypadła mi do gustu. Nie wiadomo nic, czy zmieni się sterowność, czy będziemy mogli dalej grać na stadionowym asfalcie itd. Jeśli się jednak cały świat na nią rzuci, to pewnie i ja będę musiał się przerzucić. Baj.
Relacja z World Cyber Games 2009 Polska - reportaż eSports.pl z rozgrywek w Warszawie.
Coraz słabsza kondycja PGS-u - więcej o złej sytuacji w niegdys najlepszej organizacji e-sportowej nad Wisłą.
#1 | conish
2009-09-23 07:55:43
#2 | Fronki
2009-09-23 10:16:04
#3 | po1nt
2009-09-23 10:24:42
#6 | rml
2009-09-23 12:23:17
#4 | gamza
2009-09-23 11:05:36
bez komentarza...
troche sie zdziwilem, ze to cwirek jest autorem. ten wywiad wydaje sie byc taki hm... niepowazny lekko
#10 | qwe
2009-09-23 13:28:16
#5 | mat154
2009-09-23 12:10:26
#7 | Artlight
2009-09-23 12:55:49
niestety scena trackmanii musi jeszcze przejsc dluga droge, zanim wyrosna na niej jacys prawdziwi mistrzowie i osobowosci takie jak w cs, wc3, sc.
#15 | 3r!c
2009-09-23 15:20:02
Prędzej zrobią jakąś F1 wypasioną imo.
#18 | cwirek
2009-09-23 15:25:56
A z Damianem chciałem porozmawiać sobie bez spięć, bez sztywnego kołnierzyka - czyli tak, jak traktuje on e-sport. Nie dla każdego jest to POWAŻNA sprawa, "życia i śmierci" i myślę, że udało się to ukazać :)
Nie każdy wywiad na esp musi być ĄĘ, sztywny jak skarpetki Rostka i nudny jak flaki z olejem... A co do wulgaryzmów, proszę was, nie czytacie Polityki, Machiny... nie znacie wypowiedzi naszego prezydenta?
#19 | 3r!c
2009-09-23 15:28:58
#20 | Fronki
2009-09-23 15:38:30
a u was bija murzynów!
wczesniej powstrzymywalem sie z komentarzami, bo nie chcialo mi sie wierzyc ze mogles cos takiego "stworzyc/opublikowac"
DNO!
#24 | Artlight
2009-09-23 16:30:35
Moglbym na ten temat napisac duzo literek, moze nawet tyle ile lecho ;p, ponieważ nie podobalo mi sie tutaj wiele spraw. Jednak postaram Ci się oddać jedynie wrażenie jakie miałem po przeczytaniu tego wywiadu w jednym zdaniu:
Ten wywiad ma się tak do lekkiego, dowcipnego i szczerego wywiadu jak pornografia do aktu artystycznego.
Jakby co to GG.
#34 | cwirek
2009-09-23 23:43:38
Nie zmienia to jednak faktu, że w obecnych czasach, granica ta przesuwa się coraz dalej, m.in. za sprawą teledysku do kawałku "Pussy" Rammsteina... Ciekawy jestem czy któraś ze stacji telewizyjnych pokaże go na wizji w wersji bez cenzury.
#22 | lecho
2009-09-23 15:48:47
#8 | N4kai
2009-09-23 13:02:43
#9 | Exil
2009-09-23 13:27:37
#12 | gamza
2009-09-23 14:31:21
#11 | ...
2009-09-23 14:23:01
po co robic z siebie jakiegos powaznego, jezeli chodzi tu o GRY komputerowe?
przesadzacie nieraz troche z ta powaznoscia w e-sporcie.
#33 | qwe
2009-09-23 23:04:53
Niektorzy tez usmiechaja sie na slowo POKER- bo to tylko gra karciana.
Dla jednych tylko esport, dla drugich az esport.
#13 | Miś
2009-09-23 14:32:26
#14 | Phelot
2009-09-23 14:53:51
#16 | cwirek
2009-09-23 15:21:13
#27 | Phelot
2009-09-23 18:13:11
#29 | Soofka
2009-09-23 19:45:55
To nie jest kwestia tego, że ci, co nie w temacie, to nie rozumieją. Tak można powiedzieć o wszystkim - rzut karny, rożny, spalony to dla laika piłki nożnej tajemnicze hasła tak samo, jak dla laika CS-a terro, ct i awp, a dla laika WC3 surround, coil, focus.
#35 | AnT
2009-09-23 23:52:19
#17 | 3r!c
2009-09-23 15:22:53
Odpowiedzi ok, bo po prostu odpowiadał na pytania - ale nieocenzurowanie słów? ćwirek... Zaraziłeś się e-sportową grypą od tych co zepsuli esp? :( pgs tonący okręt ale eSp nie pozostaje w tyle, również zalicza dołowanie :'(((
#21 | lecho
2009-09-23 15:47:46
Inna sprawa to osoba samego shadowa. Nie chce mi sie nawet komentowac frazesow w stylu "40 kilo i nolajf" - opinii wydanej na temat przeciwnika tylko dlatego, ze ktos z gory zaklada ze z nim nie wygra. Kapitalny przyklad sportowej postawy, ambicji, woli walki - prawie tak samo dobry jak wywiady z zeszlorocznymi zwyciezcami ESWC ktorzy wprost mowili ze jada na wycieczke bo nie maja szansy nic osiagnac. Kurcze, no to skoro ludzie wprost tak do tego podchodza, to przeciez zawsze mozna oddac slota - taki Almost lub ktos z dwojki Pio/Baku wcale by sie nie obrazil. Jakub mowi, ze to tylko gry komputerowe i tak dalej. To jest calkowicie nie-esportowe podejscie. Jesli ktos startuje w turnieju takim jak WCG to powinien rozumiec roznice miedzy tego typu PROFESJONALNYMI zawodami dla graczy komputerowych, a turniejem o paczke plyt w Pcimiu Dolnym. Ale nie od dzisiaj widac, ze scena TrackManii ma z tym problemy :)
#23 | conish
2009-09-23 15:56:24
#30 | oddowicz
2009-09-23 20:12:23
#25 | rml
2009-09-23 17:19:29
#26 | Pajda
2009-09-23 17:39:54
#28 | AvangarD
2009-09-23 19:00:29
#31 | Diav3l
2009-09-23 20:22:57
#36 | lecho
2009-09-24 00:59:42
Jezeli uwazasz ze nic nie osiagnalem a potrafie tylko duzo pieprzyc to smialo zestaw mi swoje osiagniecia indywidualne i sie chetnie zmierzymy :) Odpowiadajac ironia na ironie dodam: czteroosobowa scena mistrzow Europy i czolowych graczy swiata pozdrawia scene wiecznych narzekaczy na zbyt wysoki poziom gry :)
#43 | qwe
2009-09-24 22:53:31
#44 | lecho
2009-09-24 23:18:09
#47 | qwe
2009-09-25 11:29:07
#49 | lecho
2009-09-25 14:51:33
#79 | Attyla
2009-10-08 11:10:40
zapewne zrobiłem 1000 błędów, które mi wytkniesz, a wytykaj... przeciez ty to wszystko robisz dla naszego dobra!