Michał Gromadzki to 22 letni student pochodzący z Białej Podlaskiej, który aktualnie kształci się na poznańskim uniwersytecie. Na scenie WarCrafta znany jest raczej pod ksywką Phelot. Kilka miesięcy temu, były admin Ligi Clan Wars został nowym organizatorem zespołu Betsson Voodoo Gaming. Od czasu jego przejścia, w zespole zmieniło się bardzo dużo, a doszło nawet do tego, że ekipa Laleczek Voodoo, rywalizowała o wejście do elitarnego grona WC3L. Postanowiłem więc porozmawiać z nim na tematy związane z ostatnimi, ważnymi wydarzeniami związanymi z BVG czy też z jego osobą.

Plec: Wokół Betsson Voodoo Gaming było, nie tak dawno temu, bardzo głośno. Przejście do Twojej drużyny TeRRoRa, niedawna fuzja z portugalskim RG – to dwie najważniejsze zmiany. To już koniec, czy możemy się jeszcze czegoś spodziewać?
Phelot: - To nie jest koniec zmian w naszej drużynie. Na pewno będzie miało miejsce małe przetasowanie wśród graczy. Poza tym non stop oglądamy się za nowymi możliwościami wzmocnienia naszego składu.

Czyli nie jesteście jeszcze tak silni, jakbyście chcieli?
- Dokładnie. Widzimy jeszcze spore pole do manewrów w tej sferze.

Co z polskimi zawodnikami? Dla nich już tylko rodzime rozgrywki?
- Obiecywałem chłopakom, że każdy dostanie równą szansę by zagrać w zagranicznych ligach. Mówiłem im, że jeśli tylko będą w lepszej formie, niż reszta składu, to będą grali w pierwszym składzie w międzynarodowych ligach. Widać więc, że to gdzie będą grali - i z jakimi wynikami - zależy tylko od nich. My dajemy im pełną pomoc w treningach i wsparciu technicznym, jeśli tego będą potrzebowali.

Jeżeli jesteśmy już przy polskich rozgrywkach, czy równie ważne jak zagraniczne ligi, są dla was mecze w LCW czy SSL? Wiele ekip (Tdel) odpuszczało sobie grę w takich zawodach, po wzmocnieniach kadry.
- Te ligi są dla nas ważne, gdyż sami gracze w nich występujący są dla nas ważni. Poza tym, jeśli nasi gracze chcą występować w zagranicznych ligach (w których poziom jest o wiele wyższy), to nie powinni lekceważyć tych polskich lig. Są one dobrym sprawdzianem skilla, dyscypliny i zaangażowania. Widzę jednak, że coś kuleje u nas w składzie i będzie trzeba to zmienić.

Brak motywacji?
- Bardzo możliwe, ale nie jestem pewien. Nie wiem do końca co to jest i co jest tego powodem. Postaramy się jednak to zmienić.

Porozmawiajmy o Waszej fuzji z RG. Jak długo rozmawialiście z przedstawicielami portugalskiej dywizji? Skąd w ogóle pomysł na fuzję?
- Pomysł wyszedł ze strony RG. Po usłyszeniu warunków i ewentualnych korzyści, doszliśmy do wniosku, że jest nam to na rękę - zarówno całej organizacji jak i dla starych, i przyszłych graczy. "Rozmowy" trwały przeszło tydzień, jeśli można je było nazwać rozmowami - po prostu kiedy się spotykaliśmy, by o tym pogadać zawsze, brakowało którejś z ważnych osób.

Kto z zawodników z RG jest twoim zdaniem najlepszy?
- Nie będę się tu zbytnio rozpisywał i odpowiem krótko - Tresh.

BVG odpadło z kwalifikacji do aktualnego sezonu WC3L. Jak ocenisz ogólnie występ twojego zespołu w tych eliminacjach?
- Na wyniku zaważyły dwie sprawy - słaba (tym razem) postawa Tresha oraz powtórzenie drugiej gry Vbm vs Cash. Jestem raczej zadowolony ze swojej drużyny - nawet jeśli Tresh miał gorszy dzień, to gdyby ta druga zła rzecz się nie wydarzyła, wygralibyśmy.

W pracy organizatorskiej były jakieś błędy, które należałoby wyeliminować? W jednym z CW pary meczowe były tragiczne.
- Chodzi Ci o CW vs Colorful, tak? Nie chcę zwalać na nikogo winę, ale zostawiliśmy tą sprawę jednej osobie i niestety zawaliła. Następne spotkania planowaliśmy już w większym gronie. Patrząc jednak na to teraz, kiedy Colorful się już zakwalifikowało do WC3L, zastanawiam się, czy udział większej ilości organizatorów w układnie składu na mecz z nimi dałoby jakiś lepszy wynik.

Czuje się niedosyt? Twoim zdaniem BVG miało szansę na zakwalifikowanie się?
- Szansa zawsze jest i byśmy nie podchodzili do tych kwalifikacji, gdybyśmy tak nie uważali. Niedosyt jest, szczególnie po tej sprawie powtórzenia drugiej gry Vbm vs Cash. Można spekulować, czy byśmy kogoś jeszcze pokonali w tych kwalifikacjach, nawet jeśli byśmy pokonali [M]. Nie w tym jednak rzecz - człowiek się zawsze czuje źle, gdy przegrywa, trzeba to jednak znosić z honorem.

 Od lewej - TeRRoR, Nexhia, Phelot - PGA 2008

Ostatni LAN w tym roku - Poznań Game Arena. Jak wrażenia? Nie ma w Polsce drugich takich targów - miałeś czas zająć się atrakcjami czy skupiłeś się tylko na esporcie?
- PGA 2008 będę wspominał bardzo miło - z wielu względów. Pierwsze miejsce TeRRoRa, moje TOP 5-6, TOP2 dywizji CS-a, możliwość zobaczenia na żywo wielu ludzi, z którymi wcześniej utrzymywałem jedynie znajomość poprzez Internet. Kolejna okazja by zobaczyć się z kumplami, których widywałem tylko na poprzednich lanach (i zabalowanie z nimi) oraz komentowanie paru meczów WarCrafta III. Widać więc, że skupiałem się raczej na esporcie i rzeczami z nim związanymi. Jeśli chodzi o inne rzeczy dotyczące PGA, to zapadnie mi w pamięć ogólny ścisk (ciasne przejścia między stanowiskami), tłumy i przepotężna klimatyzacja, która powodowała, że po posiedzeniu chwili w bezruchu, robiło się naprawdę chłodno.

Jak przyjąłeś informacje o tym, że będziesz tam w roli gracza? Miło wygrywa się na tak dużym LAN-ie z ValeRem? :)
- Gdy się dowiedziałem, że przyjdzie mi grać w turnieju głównym WarCrafta III, przez głowę przeleciało mi parę myśli - przede wszystkim trochę się uśmiałem. Potem natomiast zastanowiłem się, że Ci gracze, którzy nie przyjechali, zachowali się nieodpowiedzialnie. Zawsze jest miło wygrywać z takimi noobkami, jak ValeR.

Byłeś graczem, organizatorem no i twoje trzecie wcielenie- komentowałeś pojedynki, zastępując pod koniec JoeBlacka. Jak to się stało, że trafiłeś na stanowisko HSTV? Czułeś stres podczas komentowania przed setkami odbiorców?
- Wszystko jakoś tak wynikło z tego, że Joker (komentator HSTV) wraz z Animem i Hunterem wpadli do mnie w piątek wczesnym wieczorem, gdyż potrzebowali moich płytek od WC3, które z chęcią im udostępniłem na czas turnieju. Wtedy to zagadałem do Jokera, że mógłbym mu pomóc w komentowaniu, jeśli będzie taka możliwość i nic nie będzie miał przeciw temu. Miałem jakieś tam doświadczenie z GameFestival, gdzie pomagałem Berosowi. W niedzielę, gdy już uporałem się z paroma sprawami, wbiłem po prostu na stanowisko komentatorskie i przypomniałem Jokerowi o sobie - przyjął moją pomoc z wielką chęcią, za co mu w tej chwili dziękuję. Mam nadzieję, że mój komentarz podobał się fanom. Czułem lekki dreszczyk, ale było to budujące odczucie i dało mi kopa i chyba całkiem nieźle mi wyszło.

Miałeś okazje być przy TeRRoRze przed i po turnieju - jak taki gracz jak Tomek przeżywa takie imprezy?
- Najlepiej by było o to spytać samego zainteresowanego. Jeśli jednak chodzi o mój punkt widzenia, to dla mnie to wyglądało bardzo normalnie - TeRRoR nie stresował się za bardzo, wiedział co musi zrobić, by wygrać. Mówiąc o jakiś specjalnych przygotowaniach z jego strony, mogę zwrócić uwagę na to, że wcześnie wstaliśmy, żeby spokojnie zdążyć na czas, jedząc wcześniej lekkie, ale pożywne śniadanie. Sprawa się miała o wiele ciekawiej po szczęśliwie zakończonym turnieju - wróciliśmy do domu zakupiwszy wcześniej parę piwek, siedliśmy przy zamówionej pizzy, poczytaliśmy pozytywne komentarze fanów, pośmialiśmy się, posłuchaliśmy muzy i ogólnie spędziliśmy czas na rozmowie. Odetchnęliśmy z ulgą.

A teraz, już prawie na zakończenie, mała zmiana tematu - światowy WarCraft idzie twoim zdaniem w dobrą stronę?
- WarCraft III idzie w stronę, która da mu przeżycie w świecie e-sportu. Czy to dobrze? Zależy dla kogo, dlatego też każdy powinien sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.

A więc - co z BVG, co z polskimi rozgrywkami?
- BVG było, jest i będzie. Jak długo i w jakiej formie? To się okaże - być może, że bardzo niedługo. Co do polskich rozgrywek, to co tu dużo mówić - są na marnym poziomie i marnie skończą, jeśli któreś z czterech potrzebnych elementów (fani, gracze, organizatorzy oraz sponsorzy) nadal nie będą dopisywały, tak jak miało to miejsce do tej pory.

WC3L podczas trwania kwalifikacji zmieniło system rozgrywek. Sądzisz, że jeżeli kwalifikacje byłyby już w nowej oprawie, to twój klan miałby większe szansę na dostanie się do elitarnego grona ligi?
- Strasznie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, więc powstrzymam się od udzielenia odpowiedzi - jedno jest pewne, gdybyśmy wiedzieli, że nadchodzący sezon WC3L będzie miał oblicze takie, a nie inne, to nasza drużyna również wyglądałaby całkowicie inaczej.

Dzięki za czas, który poświęciłeś mi na rozmowę. GL zarówno tobie jak i całemu BVG w przyszłych rozgrywkach.