Microsoft to firma, która znana jest z produkcji urządzeń wskazujących, przede wszystkim przez dwa fantastycznie trafione modele. Nie można oczywiście nie wymienić IE 1.1 oraz 3.0. Niedawną pozycją jest Habu, które jednak nie doczekało się ciepłego przyjęcia. Następny w serii okazał się SideWinder, który został wydany w październiku 2007 roku. Jak na tle swoich poprzedników wypada? Zapraszam do przeczytania recenzji.
Po otwarciu kurierskiej przesyłki ukazało mi się schludne pudełko, po którym było wiadomo co znajduje się w środku. Na nim szczegóły dotyczące produktu oraz sama mysz wraz z akcesoriami, którą było widać w plastikowym, prześwitującym opakowaniu. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre – widać było solidność firmy. Ciekaw byłem czy pierwszy kontakt będzie równie dobry.
Duże gabaryty. To rzecz, która od razu rzuciła się w oczy. Mysz jest wysoka oraz szeroka, dodatkowo ma bardzo specyficzny kształt, lecz pomimo moich obaw – w dłoni leży naprawdę bardzo dobrze. Na pochwałę zasługuje świetny materiał z którego gryzoń został zbudowany. Tutaj wyróżnia się znakomita rolka wykonana z metalu, który sprawdza się bardzo praktycznie i reaguje tak jak trzeba (tak dobrej jeszcze nie widziałem). Oprócz tego w opakowaniu znajdowały się poradniki (profesjonalność MS w tym wypadku robi wrażenie – przeczytać je można aż w dziesięciu językach), płyta oraz akcesoria. Poradniki zostały napisane dobrze – znaleźć w nich można było wszystkie zagadnienia dotyczące produktu. Świetną sprawą jest małe pudełko dodane do całego zestawu. W nim dodatkowe ślizgacze (czarne i białe) oraz ciężarki. Pojemnik sukcesywnie służy jako urządzenie do mocowania kabla. Można umieścić w nim kabel tak, by nam nie przeszkadzał. Szczegół, mało istotny, z którego korzystałem tylko i wyłącznie po to, by mieć pojemnik przy myszce. W środku znajdowały się jeszcze ciężarki – trzy razy po 10g oraz jeden 5-gramowy. Urządzenie jest raczej mało praktyczne dla graczy leworęcznych – z fotografii można już łatwo wyczytać, że profil jest praworęczny i mańkutom było naprawdę bardzo ciężko
Po podłączeniu pozłacanego USB do komputera nie było żadnych problemów – mysz od razu działała. Testowałem ją zarówno na zasłużonym XP-eku jak i na Windows Vista. Zarówno na młodszym jak i na starszym systemie, SideWinder został od razu znaleziony, a sterowniki dołączone na płycie bezproblemowo zainstalowane. W użyciu były bardzo proste – z łatwością można dostosować przyciski oraz szybkość rolki czy sensora. Pewnym minusem jest światło emanujące z myszy, dzięki któremu ta wygląda jeszcze lepiej, szczególnie w ciemności. Dlaczego? Nie da się go w żaden sposób wyłączyć... Często zostawiam komputer w stanie czuwania – na noc czy podczas krótkiego wyjścia. W tym czasie energia jest niepotrzebnie marnowana – co prawda minimalnie, ale nie są to najmniejsze diody.
Microsoft szczyci się tym, że jako pierwszy do myszek wprowadzili ekran LCD. Nie jest on może jakoś specjalnie potrzebny, ale rzeczywiście pomaga – można szybko ogarnąć aktualną liczbę DPI, co najważniejsze – w czytelny sposób. Sam ekranik naprawdę w niczym nie przeszkadza. Samo DPI można łatwo zaprogramować i zmienić. Są do tego przeznaczone trzy przyciski pod rolką, które można zaprogramować i ustawić w nich wartości na 200, 400, 800, 1000, 1600 i maksimum – 2000. Nie jest to jakaś oszałamiająca liczba, tym bardziej, że nowsze produkty oferują ich nawet dwa razy więcej. Przyciski, szczególnie na początku były bardzo pomocne. W grach typu RTS używałem 1600 DPI, w FPS-ach 1000 DPI, a w systemie 2000. Dopiero po jakimś czasie całkowicie się przyzwyczaiłem do najwyższej wartości.
Ogólna liczba wszystkich guzików to 10. Te standardowe spisują się znakomicie i nie można mieć do nich zastrzeżeń. Jeden służy do programowania makr, trzy – jak już wspomniałem – do zmiany czułości sensora. Są jeszcze dwa dodatkowe, umieszczone w lewym boku. Plus to kolejny raz solidne, metalowe wykonanie. Kiedy zaprogramowałem je jednak jako komendy w grach, to czasami można było się pogubić. Do aktywnego korzystania z nich są mało praktyczne, ale co za tym idzie – nie ma możliwości, by użyć ich przypadkowo. Coś za coś – nie można mieć w tej kwestii wszystkiego. Ostatni, dziesiąty służy do włączenia okienka „Właściwości: Mysz” (pod XP) lub do przejścia do centrum gier (Vista). Bardzo dobry pomysł, szkoda tylko, że nie można zaprogramować klawisza inaczej.
Dodatki w postaci ślizgaczy i ciężarków to niezwykle trafiony pomysł. Same trzy pary ślizgaczy to świetna sprawa – można ich użyć po zniszczeniu pierwotnych lub zmienić w zależności od preferencji – każde mają minimalnie inny poślizg. Co do ciężarków. Plusem na pewno będzie to, że są, że można je łatwo zamontować poprzez włożenie ich do środka. Gryzoń sam w sobie jest jednak ciężki i trzeba mieć chyba dłoń koszykarza, by konfortowo używać trzech po 30g. Najmniej sprawdzają się one w grach typu RTS. Tutaj testowany był głównie WarCraft 3, gdzie po jednej, 15-minutowej potyczce byłem zmęczony grą, grając na maksimum obciążenia. Najlepiej za każdym razem grało mi się bez odważników. W FPS-sach (Combat Arms, Call of Duty 2, Counter Strike 1.6) używałem 5g i SideWinder spisywał się jak najbardziej w porządku.
Ostatnią funkcją, jaką próbowałem były makra. Tutaj miałem pewne problemy – nigdy wcześniej nie używałem podobnych opcji, ale wydaje mi się, że wszystko jest tak jak powinno być – makra się zapisały, dało się je użyć w dość łatwy sposób. W każdej chwili można je edytować za pomocą ustawień we właściwościach.
Reasumując, SideWinder to sprzęt godny polecenia. Dobry sensor, fantastyczne wykonanie i dobry poślizg na prawie każdej powierzchni do tego przeznaczonej. Swoją drogą - testy odbywały się na SteelSeries QcK mini, które zakupiłem dopiero po kilkunastu dniach używania sprzętu. Wcześniej używałem zwykłego blatu biurka oraz podkładki standardowej, którą można kupić w każdym komputerowym sklepie za 15 złotych. Co dla mnie bardzo ważne – różnica nie była zbyt odczuwalna. Ślizgacze spisywały się świetnie. Pomimo dużej wagi i specyficznego kształtu – po tygodniu to nie był żadne problem. Mysz nadaje się do wszystkiego – zarówno do gier, gdzie dzięki wykonaniu, obciążnikom i możliwości zmiany DPI w locie, można ją łatwo dostosować. Jak i w używaniu programów systemowych. Pierwsze wrażenia nie były dobre, ale teraz – gdyby nie cena – nie zastanawiałbym się nad konkurencją. Trzy stówki to jednak nie grosze – a właśnie w tym klimacie oscyluje dziecko Microsoftu, co stawia ją na najwyższej półce. Jeżeli oczekujesz precyzji, wysokiej jakości i do tego możesz na to przeznaczyć dużą sumę - możesz brać śmiało
Microsoft SIDEWINDER X6 | |
Producent | Microsoft |
Strona WWW producenta | http://www.microsoft.com/ |
Cena | ok. 250 zł |
Gwarancja | 3 lata |
Dane Techniczne | |
Kolor | Czarny, czerwone podświetlenie |
Podłączenie | Przewodowe, USB |
Ilość klawiszy | 10 |
Ilość klawiszy programowalnych | 4 + rolka |
Długość kabli | ok. 2m |
Zalety | |
+ Rolka! |
|
Wady | |
- Cena... - Stosunkowo duża waga - mała liczba DPI w porównaniu do konkurencji - przyciski boczne mogłyby być bardziej praktyczne |
|
Ocena ogólna | |
8,5/10 |
Sprzęt do testów dostarczyła firma Microsoft
Galeria - MicroSoft SideWinder
-
Mrrrok! Podświetlenie nocą
-
Pudełko - przód
-
Pudełko - tył
-
Lewa strona
-
Prawa strona z wyciągniętą platformą do ciężarków
-
Przód
-
Pudełko z akcesoriami
-
Od góry
-
Linijka w myszce? ;)
-
Od góry z platformą
#1 | Sneer
2009-03-09 23:38:55
* U * K * R * Y * T * Y *
#2 | coldfear
2009-03-10 15:03:08
#3 | krn
2009-03-10 16:48:36
#4 | Krolewicz
2009-03-10 16:52:05
#5 | gregorian
2009-03-10 18:32:14
* U * K * R * Y * T * Y *
#6 | Miś
2009-03-10 19:07:38
Nie wiem jak spisuje sie na roznych podkladkach i czym w praktyce rozni sie od innych popularnych myszek.
#7 | Exil
2009-03-10 19:09:19
#8 | rr
2009-03-10 20:57:31
wymienne ślizgi sprawiają ze jest lepsza od innych myszek na rożnych podłożach bo można zmieniać właściwości poślizgu (jezdne), kwestia jak pracuje z podkładkami strasznie subiektywna...
w myszce kształt i optyka, optyka jest super, ksztalt rzecz gustu, minus z dpi jest na silę bo chodzi też o sposób widzenia i częstotliwość taktowania myszki
#9 | bolksTV
2009-03-12 08:35:32
jakość/cena to imo najważniejszy wyznacznik dobrych produktów. a nie mogę się oprzeć wrażeniu, że za 250zł jest na rynku kilka lepszych myszek :
#10 | KUND3L
2009-03-13 06:31:47
kształt: lewy bok myszki wydaje się być nieergonomiczny (wydaje, bo nie macałem tej myszki)