Łatka za łatką, łatkę pogania... Tak w... raz, dwa, trzy... pięciu słowach można opisać obecną sytuację najnowszego FPS-a produkowanego przez Armię Stanów Zjednoczonych. Wydane prawie dwa tygodnie temu America's Army 3 już doczekało się trzech aktualizacji. Ktoś powie: szybka reakcja, kto inny: poprawiają grę - wszystko dla dobra graczy. O co więc chodzi? Sęk w tym, że faza beta zakończyła się siedemnastego czerwca. Co więcej, kalendarz wskazuje już dwudziesty ósmy dzień miesiąca. Jaki więc sens ma oddanie do użytku mostu, który zaraz potem trzeba będzie częściowo zamknąć i rozpocząć remont generalny?
- Zgodnie z przewidywaniami AA3 póki co okazało się kompletną porażką. Nie chodzi mi tu nawet o sam gameplay, co problemy z doprowadzeniem gry do stanu użyteczności. Liczne problemy z autoryzacją, treningami, serwerami zniechęciły mnie do "zabawy" nową wersją. Cierpliwie poczekam na uaktualnienia. - swoją opinie na temat gry przedstawia były reprezentant polski w America's Army, Marek "mrks" Koch. |
Jako że miałem przyjemność gry w wersję beta, a dokładniej pre-load, która teoretycznie powinna być przedsionkiem finalnego produktu, to pomimo niedociągnięć, jeszcze tydzień przed premierą America's Army prezentowało ogromny potencjał. Motto "Every detail counts" od samego początku wydawało się naprawdę trafione. Niestety w miarę upływu czasu coraz więc "detali" kompletnie się nie liczy, a błędy z poprzedniej odsłony AA uwypuklone zostały w najnowszej grze. Dodatkowo, innowacyjny First Person Shooter zaskakuje masą zupełnie nowych, które spotykają naszego "megarealistycznego" żołnierza w najmniej oczekiwanych momentach. Brak amunicji w świeżym magazynku, wizualnie otwarte drzwi tak naprawdę są zamknięte - to jeszcze nic... Co ma powiedzieć ten, którego nie uraczono wyposażyć w broń, która - mimo wszystko - czasem się jednak przydaje...
- AA3 - zupełnie inna gra. W dniu premiery kompletnie niegrywalna, ogromny zawód większości ludzi, którzy niecierpliwie czekali na grę ostatnie dwa lata. Wyszło jak wyszło, nigdy nie poznamy rzeczywistej przyczyny takiego obrotu sprawy. Myślę, że w nadchodzących dniach otrzymamy kolejne poprawki, które wreszcie ustabilizują aplikację i umożliwią rozgrywkę na optymalnym, zamierzonym przez deweloperów poziomie. Jeśli chodzi o gameplay... jest specyficzny, ogromny nacisk na działanie drużynowe, nie ma tutaj skakania i "zoomowania" podczas pięknych lotów na 3 metry jak w konkurencyjnych produkcjach. Dynamizm? Jeśli czas na serwerze jest ustawiony na 20 minut, każdy ma takie same prawo do jego wykorzystania. Co zaś gdy ograniczymy go do minimum i zmusimy graczy do współdziałania przy wykonywaniu zadania (mecze, sparingi). Uważam, że AA3 ma ogromny potencjał rozwoju, a przyszłe aktualizacje sprawią, że gra przyciągnie jeszcze więcej osób niż poprzednia linia AA2. - swoją przygodę z AA3 komentuje menedżer zwycięzców pierwszej edycji ESL Pro Series - zespołu Majestic, Łukasz "frk" Chraniuk. |
Dwa dni po premierze, świat obiegła niepokojąca wiadomość o zwolnieniu zespołu pracującego przez te wszystkie lata nad America's Army. Nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyż gotowa gra nie wymaga już tylu programistów do zajmowania się kodem, o ile rzeczywiście byłaby skończona... Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że pracujący nad rewolucyjnym FPS-em ludzie nie pogodzili się z decyzją producentów. Według jednego z członków zespołu deweloperskiego wyciskali oni z siebie sto dziesięć procent możliwości. Siedzieli po nocach, a wypracowane nadgodziny były nie opłacane. Co ciekawe, z jednej wypowiedzi wynikało nawet, że programista próbuje przerosić za to, że tak niedopracowana gra ujrzała światło dzienne. Dodatkowo zapewniał, że po przeniesieniu prac nad grą do studia Redstone sytuacja wcale się nie poprawi. Co gorsza: miała stać się fatalna.
- Pierwsze wrażenie nie było najlepsze... Nowa odsłona America's Army potrzebuje jeszcze bardzo dużo czasu, aby została przystosowana do wymogów graczy i usprawniona do stopnia w miarę przyjemnej grywalności. Nic na początku nie jest doskonałe, ale AA3 jest wyjątkowo niedopracowane jak na produkt finalny. Póki co bardziej zależy mi na najnowszym wydaniu Modern Warfare. - zapytany o opinie na temat AA3 odpowiada Paweł "dvsN" Gwozdecki, były reprezentant UCP MP3store eC w Call of Duty 4. |
Tymczasem, co kilka dni publika zostaje uraczona poprawkami, które teoretycznie eliminują ogromną listę błędów. Pomimo krótkiego czasu, który upłynął, wersja 3.0.0 już zdążyła zamienić się w 3.0.3, a poprawy najważniejszych problemów jak nie było, tak nie ma. Siedemnastego czerwca wszystko zaczęło się od przeciążenia serwera autoryzacji kont, który według oficjalnego oświadczenia jednego z odpowiedzialnych za niego ludzi miał zmierzyć się z dziesięcioma milionami użytkowników. Do dziś nie udało się uruchomić wszystkich aspektów rozgrywki. Każdemu automatycznie zaliczone zostały treningi, aby zminimalizować obciążenie wspomnianego serwera.
|
- AA 3.0 osobiście bardzo mi się podoba. Większość odrazu skreśliła ten tytuł patrząc przez pryzmat bugów i wszelakich problemów. Niedociągnięcia są stopniowo usuwane i gra staje się coraz bardziej przyjazna, aktualnie o wiele częściej grywam w 3.0 niż w poprzednią wersje. Gra ma potencjał i na pewno będzie zyskiwać coraz więcej zwolenników. - tym razem, nową odsłonę AA bardzo pozytywnie skomentował Kamil "Sołtys" Achler, gracz Happy Five Friends. |
Mimo wszystkich niedociągnięć, tego że granaty dymne przechodzące przez ścianę nijak mają się do dbania o każdy szczegół, którym tak szczycili się deweloperzy, to gra ma w sobie coś... ciekawego. Coś, co może nie odciągnie dziesięciolatków od Counter Strike-a, ale zbliży do siebie bardzo szczególną grupę odbiorców, dla których liczą się zupełnie inne wartości niż możliwość rozwalenia głowy przeciwnika na milion mniejszych kawałeczków. AA3 prezentuje ogrom bardzo ciekawych rozwiązań, które mogą okazać się decydującymi przy przetrwaniu niedorobionej, lecz darmowej gry na rynku. Realistyczny dźwięk, sposób poruszania się żołnierza, odrzut broni, efekty specjalne, możliwość planowania rozmieszczenia oddziałów przed każdą rundą oraz wiele, wiele innych aspektów, zapewniających niesamowity klimat, w połączeniu z dopracowaną (załataną) produkcją, może dać oszałamiająco realistyczny efekt końcowy. Lecz czy grywalny? O tym dowiemy się w dniu premiery. Ach... zapomniałem. Przecież beta już minęła, a gra została niedawno wydana... W takim razie w dniu... całkowitego załatania!
- Americas Army 3.03 a moze Americas Army Beta? Cóż, każdy kto grał w tę grę nie może uniknąć wrażenia, że gra w wersję Beta. Ilość błędów na jakie można natrafić już na samym początku gry jest przerażająca. Z drugiej strony gra wprowadza do rozgrywki zupełnie nowe rozwiązania, a także rozwija już istniejące do wyższego poziomu (leczenie które nie polega tylko na kliknięciu na koledze z drużyny; wymuszenie gry zespołowej). Mimo wielu błędów, jeśli dać czas grze, myślę ze będzie jednym z lepszych shooterów dostępnych na rynku. - czytamy w wypowiedzi Krzysztofa "Ponurego" Puchalskiego z Show Your Celtus Skill. |
Niestety od momentu premiery sytuacja uległa jedynie nieznacznej poprawie. Mimo to, rozgrywka toczy się na kilkudziesięciu przepełnionych serwerach. Tutaj nadciąga kolejny problem. Tym razem związany z plikami serwerowymi. Producenci jak na razie nie zamierzają wydawać wersji dedykowanej Linuxowi, który jest dużo tańszy w utrzymaniu oraz mniej zawodny, w porównaniu z konkurencyjnymi systemami operacyjnymi. Powoduje to ogromne problemy z dołączeniem do średniej jakości rozgrywki, umożlwiającej grę na odpowednio małym pingu oraz z niską utratą pakietów (nośników informacji wymienianych pomiędzy graczem, a serwerem). Wystrzelenie trzydziestu kul w ruchomego przeciwnika często nie wystarcza, aby ten został unieszkodliwiony. Ba! Czasem nawet nieruchomy cel może sprawić duży problem. Czerpanie przyjemności z rozgrywki utrudnia dodatkowo fakt, że runda na najpopularniejszej w tym momencie mapie (Alley) trwa nawet do dziesięciu minut, co skumulowane z czasem potrzebnym na znalezienie odpowiedniego serwera oraz błędami, przez które często zmuszeni jesteśmy do opuszczenia świata żywych daje niemiły efekt. Trzy rundy w godzinę - oto rekord, a jednocześnie szok, po którym już nie włączyłem America's Army 3...
- Na ocenę AA3 poświęciłem niecałe pół godziny. W tym czasie zdążyłem utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma co marnować więcej czasu na tę grę. Niestety AA3 zostało stworzone z myślą o fanatykach a nie o graczach. Po Lidze Cybersport planuję zakończyć swoją przygodę z e-sportem. - krótko i zwięźle nowy tytuł miesza z e-sportowym błotem Dawid "dav1d" Kozak, jeden z najlepszych graczy America's Army w Polsce.
|
A jakie Wy odnieśliście wrażenia?
#1 | kluczmen
2009-06-28 11:19:29
jeszcze pare paczy i bedzie naprawde fajnie, a za rok nikomu juz nie bedzie sie chcialo wypominac zajebistej grze falstartu :D
#2 | UKASZ
2009-06-28 12:29:25
#3 | infernal15
2009-06-28 13:07:19
Devowie powiedzieli ze Redstone nie naprawi gry ... jak moze jej nie naprawi jak 1/4 Redstone to sa programisci ktorzy powiedzieli ze nie naprawia tego.
#4 | Sliterin
2009-06-28 16:38:36
#5 | tobster
2009-06-28 17:10:31
#6 | rml
2009-06-28 17:29:13
#7 | tobster
2009-06-28 17:46:05
#8 | wii
2009-06-29 14:57:27
#9 | Diablo131994
2009-07-09 19:08:15
#10 | Diablo131994
2009-07-10 13:33:22