Jak popsuć CoD:WW

Dostosuj

No wlaśnie, co z esportowcami? Jest to przecież grupa niemała, myśląca, będąca wpływową w swoich środowiskach. Mało tego, jest to także grupa - lekko mówiąc - zignorowana. Czy już nikt nie potrafi zrobić gry troszeczkę wymagającej ze strachu przed odrzuceniem przez konsolowców? Te kilka milionów pobrań z torrenta można przecież zamienić na sprzedaż, wystarczy tylko kilka kroków. Piąta część Call Of Duty tych kilka kroków boi się jednak postawić. Zastanówmy się zatem, jak w czterech krokach zepsuć CoD:WW?

Krok pierwszy. Zrobić wersję dla jednego gracza, która starcza na kilka godzin, po czym nie wydać serwerów do wersji wieloosobowej. Jest co prawda wersja na Windows, tylko mało kto udostępnia pod nią serwery. Skutek jest prosty - stabilnych serwerów w odpowiedniej ilości za szybko nie dostaniemy. W efekcie wiele osób, które mogłyby bardziej przysiąść do gry, zaczyna się wahać przed podjęciem decyzji. Często więc pudełko zabrane z wystawy, wraca na nią po chwili zastanowienia. A jeżeli ktoś odłoży grę na półkę, zanim w nią pograł, to wielce prawdopodobne, że nie wróci po nią do sklepu, nawet jeśli już zagra.

 

Krok drugi. Nie dać nikomu obejrzeć gry innej osoby czy całej drużyny. Nie ma też jak nagrać dema. Dlaczego? Bo nie, i kropka. Nie ma jak obejrzeć meczu w normalnych warunkach. Dlaczego? Bo nie. Odpowiednik CSowej HLTV znowu gdzieś się zgubił i umarł ponownie w fazie projektu - nie zobaczymy go zatem podczas gry. Mamy natomiast oglądać projekcję przez jakąś śmieszną telewizję. To spory i niezrozumiały dla mnie krok wstecz - rezygnacja z tego, co dawno odkryto, a wprowadzenie zasad rodem ze świata duke3D. Poza tym, każda osoba, która ogląda rozgrywki za pośrednictwem gry, musi mieć oryginalną kopię. O tym twórcy też chyba zapomnieli - na swoją niekorzyść.

Krok trzeci. Wyłączyć wszystkie możliwe komendy w grze, bo bez nich żyć się będzie łatwiej. Przynajmniej żółtodziobom. Już ja wiem, na czym taka polityka się opiera. Żeby gorsi (czyli nowi) gracze mieli łatwiej. Żeby nie musieli przyswajać zbyt dużo informacji tuż po zainstalowaniu gry. Tylko w ten sposób dochodzimy szybko do tego, że potencjalny klient w oczach producentów może być tylko opóźnionym w rozwoju ćwierćinteligentem. Gry polegają na interakcji, konktakcie i zmienianiu danego nam otoczenia. Jeżeli przed graczem już na samym początku nie postawimy nieco większych wymagań - nie zmusimy go do tego, aby to on nauczył się gry - nic z tego nie wyjdzie. Najpierw ktoś zostanie pochłonięty przez świat single player, a później przy kilku rundach z poważnymi graczami zdecyduje, że taka gra nie ma sensu. Świat wielkich pieniędzy chyba jest skazany na typowo hollywoodzkie myślenie - rzucić coś tłumowi, niech się cieszy, że w ogóle coś dostał.


Krok czwarty. Najgorszy. Zapomnieć o społeczności COD4, o tym co zrobiła, o promodzie i jego twórcach. Ile oni mają wsparcia? Zero. Czemu to społeczność esportowców ma naprawiać grę? Czemu twórcy nie myślą o elicie swoich klientów? O tych ludziach, dzięki którym wokół sceny staje zawsze kilkadziesiąt czy kilkaset osób. Targi, jakiś większy LAN, do tego wielkie loga gry i producenta, scena z grającymi finalistami i grupy miłośników śledząca to na telebimach - czy to przypadkiem nie jest lepsza reklama tytułu, niż seria pięciu trzydziestosekundowych reklamówek w prime time? Niech wreszcie do kogoś dotrze, że sukces CSa można powtórzyć i pobić, a potem zarabiać na nim przez kolejnych 5 lat. Trzeba tylko chcieć.

 

Najprawdopodobniej jednak takie myślenie jest dziś wśród producentów rzadkością. Wszyscy mogą podziwiać Blizzard za to, że wydaje pięć tytułów w ciągu dziesięciu lat - wszystkie kultowe, sprzedane w ogromnych ilościach i - przede wszystkim - szalenie dopracowane. Wszyscy mogą podziwiać scenę CSa za to, że jest taka silna, rozbudowana i w ogóle dużo się na niej dzieje. Tylko jeśli CSa ktoś zmieniałby co rok i co rok wydawał podobną grę w nowych szatach - gracze i fani CSa nie mieli by dzisiaj w tęgich min. Trzeba jak najszybciej stworzyć drugą strzelankę, która byłaby alternatywą na najwyższym poziomie. Call Of Duty zawsze sprawiał wrażenie, że ma do tego pełne predyspozycje. Zawsze z nadzieją patrzono na kolejne części serii. Póki co jednak tylko na nadziejach się kończy, a rewolucji nie widać.

KomentarzeKomentarze

  • 1
  • 2
  • qbarca

    #40 | qbarcaaaa

    2008-11-27 20:28:26

    a tam :)
    śmigam na przejsciowej karcie graficznej bo główna jest w naprawie, mam 30 fps a jak ktoś puści artylerie to pewno z 10 ale fajnie się gra na pubsonie zdobywając ranki !! :D:D

    trzymam kciuki żeby wreszcie scena CoD zasłuzyła na coś naprawdę dobrego i wspieranego przez producenta, sponsorów bo na to zasługuje :)

    tymczasem ide nabić rank 52 ;d
  • BSG.SpartaN

    #41 | BSG.SpartaN

    2008-11-27 21:34:19

    Przebić się nie może przez to, że gracze przyzwyczaili się do swoich wersji. Część drużyn gra nadal w cod2, cod4 też nadal się trzyma, bo niby po co team który dobrze gra na cod4 i do tego dużo turniejów, lig jest na nim, miałby przejść na cod5 nową grę. Mi szczerze mówiąc promod do cod5 się nie podob, może w przyszłości gdy będzie ulepszony.


    PS Niestety w większości gier jest za małe wsparcie producenta i nie mogą się wybić, pozostawiając te stare na nieprzerywanym topie.
  • Pabi

    #42 | Pabi

    2008-11-27 21:43:48

    A mi tam się wydaje, że Cod ostro straci przez WW. Sceny się podzielą na cod4 i cod:ww i będą dwie małe sceny. Mała cod:ww i mniejsza cod4. Ale to tylko moje zdanie :)
  • Hunter90pl

    #43 | Hunter

    2008-11-28 00:01:09

    No niestety scena znów się podzieli, ale myślę, że mniej niż to miało miejsce przy cod2 i cod4. cod4 jest nadal bardzo grywalny, a ludzie już częściej grają w cod2 niż cod:waw. Oby cod4 miał nadal wsparcie na lanach, to będzie dobrze :)
  • samolot

    #44 | Krolewicz

    2008-11-29 15:58:01

    ja dalej nie rozumiem czemu niby producent gry mialby wspierać scene, swój tytuł i organizować turnieje dla graczy

    takie rzeczy robi tylko Blizzard na blizzconie, gdzie wychodzi to świetne
    a to, że EA wciska wszędzie swoje gnioty z cyklu fifa i nfs, to nie nazwałbym tego promocją stricte dla graczy "zaawansowanych", na tych stanowiskach graja przeciez niedzielni wymiatacze, a nagroda w postaci gadżetów lub jakiegos hardware'u nic nie znaczy

    w przypadku dobrych gier, typu quake lub cs, zupełnie inni ludzie organizuja profesjonalne imprezy, gdzie do wygrania jest kupe kasy

    nie wiem jak jest w przypadku wstrząsu, ale zeby zrobic turniej cs'a trzeba nawet zapłacić za licencje itd itp wsparcie producenta kończy się więc na wyprodukowaniu dobrej gry. Reszta zależy od graczy.

    Może więc czas skończyć narzekać i zacząć działać?
  • SKY`General

    #50 | Generall

    2008-12-01 10:37:01

    Jak najbardziej racja, o czym swiadcza chocby ostatnie MP On-Line w FIFE - nie sa rozgrywane na scenowej platformie PC, tylko na konsolach (ostatnio PS3), poniewaz latwiej na nich zorganizowac turniej.

    Nie ma tam zaawansowanych zasad, wlasciwie tylko dzieki temu, ze w kadrze sedziowskiej jest pare wplywowych osob pewne absurdy sa zakazane, ale ogolnie panuje wolna amerykanka.

    Tak wiec nie jest to turniej zrobiony pod scene, tylko jest to turniej promujacy dana gre. I basta:)
  • Kombatant

    #45 | Kombatant

    2008-11-29 17:46:49

    wyglada na to ze Waw bedzie spiepszony jak ET-QW.
  • Pulpetoro

    #47 | pulpetoro

    2008-11-30 15:45:44

    chciał bym poprzeć solda :D z większością jego wypowiedzi się zgadzam ludzie nie chcą zmieniać platformy tylko dlatego, że został wprowadzony no recoila i trochę większy wysiłek przy strzelaniu sprawia tak wielki wysiłek jakim jest trochę większe machanie myszka przy strzelaniu. Jeżeli chodzi o mapy to są one większe i nie opierają się tylko do rasz a,b i środkiem uważam, że jest więcej wyjść taktyczny na części map np asylum czy upheaval, są to mapy na których taktykę można opracować do perfekcji i przeciwnik nie będzie miał nic do powiedzenia. nie ma rzucania nadów z respa do respa jak to było w cod4. nie wspomnę o mapach dużych outstrike bo takowe się nie przyjmą czemu sprawa jest jasna ludzie są zbyt leniwi aby obmyślać cięższe i rozbudowane taktyki dlaczego w cod4 z 14 map zostało przyjęte raptem 6 przecież bloc, ambush, overgrown, downpour były bardzo ciekawymi mapami i były większe od strika czy vacanta gdzie granaty leciały praktycznie z respa. Cod5 zaoferował większe mapy czołgi w prosty sposób się wyłącza wiec nie ma problemów z tym. Dźwięk to zupełnie inna działka czy ktokolwiek z was był na 2 wojnie światowej i słyszał prawdziwy dźwięk wydawany z tej broni wszyscy grali w cod1,i cod2 gdzie dźwięk był mocniejszy ale czy był bardziej realistyczny niż ten który jest wydawany z broni z cod5 wątpię w to, przyznam, że mógł by on być trochę głośniejszy ale ja nie mam żadnych problemów z usłyszeniem przeciwnika i nie miałem w żadna cześć tej gry dlatego nie rozumiem dlaczego jest kierowane tyle zarzutów na dziwek gry, może czas kupić słuchawki droższe niż 20zl, single był prosty tak jak w cod4 i nie dorównywał temu z cod1 i cod:uo w którym spędzało się więcej czasu. mi również nie podoba mi się kilka rzeczy ale te rzeczy nie podobają mi się od cod2. Hp zbierane z ziemi nie ma już tego w żadnej z gier zostało to zastąpione odnawialnym dlaczego na to pytanie nie potrafię sobie odpowiedzieć
  • Hunter90pl

    #48 | Hunter

    2008-11-30 16:42:25

    to ładnie ;]
  • SKY`General

    #49 | Generall

    2008-12-01 10:33:35

    To co napisze moze byc niepopularne, ale prawdziwe.

    Dzieki komu kreci sie seria Call of Duty? Odpowiedz jest prosta: dzieki tzw. casual gamers, zoltodziobom badz samotnym wilkom. Jak zbierzemy ich do kupy na calym swiecie, to procentowo bedzie ich wiecej niz "zawodowcow". Podobny odsetek bedzie w Polsce.

    Byl boom na Call of Duty 4, bo gra im jakby nie bylo troche wyszla, bo jezeli byloby inaczej, to w oryginale nie sprzedalaby sie w takiej ilosci egzemplarzy. To, ze esportowcy krytykuja, nie znaczy, ze jest zla - chca miec po prostu trudniej, by nie bylo przypadkow i decydowal prosty skill.

    Borac pod uwage, ze liczy sie tylko kasa, czyli ilosc sprzedanych gier, to jasne, ze postulaty sceny, zaimplementowanie jakis nowinek z roznych modow w stylu Promoda czy PAMa, po prostu nie wchodzi w gre i to jest logiczne.
  • george193

    #51 | george193

    2008-12-01 15:45:21

    CoD:WaW to shit i tyle ludzie po prostu w to nie grajcie a activision w końcu przestraszy się że straci klientów i zrobi coś dobrego :) Ja tam pozostaje przy CoD 4 xD
  • kryshak

    #52 | kryshak

    2008-12-01 19:21:47

    Opinie, że my mamy nie grać w CoD5, tylko po to, żeby Av się wystraszyło to bzdury wyssane z palca. AV ma w dupie e-sport, dopóki ten nie będzie stanowił jakiejś ważnej częsci ich dochodów. No ludzie pomyślcie trochę. Czy robiąc grę lub wydając jakikolwiek inny produk przejmowalibyście się opinią 0,1% konsumentów? I to w szczególności tym odłamem, który chce najwięcej poprawek, który najbardziej zawracałby Wam dupę?

    Poza tym CoD:WW to gra, która ma jakieś 3 tygodnie. Dajmy jej trochę czasu. Zresztą promod do cod5 i tak już jest lepszy niż ten do cod4. Gdyby jakiś miesiąc wcześniej zrobiono DAMN moda, to może dziś gralibyśmy w cod4 :) Mi osobiście, mimo ogromnej ilości błędów i uciążliwości fajniej gra się w cod5 ze względu na promoda.

    I jeszcze jedno. Może na xfire więcej ludzi gra w cod4, dlatego, że jest on tak śmiesznie łatwy? Fajnie jest bezstresowo sobie pograć na śmiesznie łatwej platformie i być top na pubach nie? Bo wiecie, Ci co używają xf, to już jednak coś więcej niż casual. Może mocno uogólniam, ale z xf w większości korzystają Gracze, którzy siedzą w mniejszym lub większym stopniu w e-sporcie, więc stosunkowo ich znaczenie jest większe w tej klasyfikacji niż ten wspomniany 0,1%.
  • george193

    #53 | george193

    2008-12-01 20:19:30

    Ja ci powiem tyle ;d Cod 5 ssie a 4 jescze rucha go w dupe
  • Thunder

    #54 | Thunder

    2008-12-08 15:41:12

    Mnie do tej pory śmieszy fakt , że jeżeli zerkniecie na ploty przed i po wyjściu cod4 autorzy wspominali o tym , że już nigdy nie zrobią gry z drugą wojną swiatową i tą ere mają za sobą. Po roku widzimy jednak , że pieniążki muszą czerpać więc wsadzają pod cod4 nowe tekstury , wydawcy
    tak jak np. w Polsce dodają do tego samego troche zmienionego produktu cene o nie malże 50 zł wiekszą i myślą ( i zapewnie dobrze),że deszcz pieniędzy spadnie im na głowe bo w nazwie znajdują sie trzy magiczne słowa "Call of Duty"
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
  • 1
  • 2
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

207 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie