Bownik, autor głośnej, w środowisku e-sportowym, wystawy fotograficznej pt. Gamers, którą od 3 września można oglądać w Yours Gallery w Warszawie, postanowił raz jeszcze wypowiedzieć się na łamach eSports.pl w sprawie swojego najnowszego projektu. Ostatnio znalazł się on bowiem pod ostrą krytyką mediów.
Tajemniczy Bownik to 32-letni fotograf z Warszawy, a tematem jego prac jest m.in. oddziaływanie technologii na codzienne życie. W sierpniu ubiegłego roku udzielił już wywiadu na łamach eSports.pl. Po ponad roku projekt Gamers doczekał się realizacji, a jego uczestnikami okazali się między innymi najlepsi e-sportowcy w naszym kraju, tj. Łukasz „Luq” Wnęk, Filip „Neo” Kybski, Maciej „av3k” Krzykowski czy popularny dziennikarz e-sportowy - Michał „Carmac” Blicharz.
Zdjęcie jednej z sal treningowych. Czyj mógłby to być pokój? Avka, a może NEo?
Autor niedawnej publikacji na eSports.pl dość krytycznie ocenił Twój projekt, bazując na recenzjach ukazujących się w kolorowych czasopismach. Nie rozumiał najwidoczniej przesłania tej wystawy, co więc chciałeś przekazać tym projektem?
Czytałem ten artykuł i burzę komentarzy pod nim. Jeśli autor zbudował swoją recenzję tylko na materiałach z prasy kolorowej, to słabo. W przypadku Wysokich Obcasów zdjęcia Sal treningowych zostały odfiltrowane z koloru zielonego do białego, a portrety przekadrowane. Redakcja ma zamieścić przeprosiny. Niestety większym problemem jest tekst z Dziennika, który został opublikowany bez autoryzacji, którą nam obiecano. Był bardzo zły i niezgodny z tym, co opowiadałem. Przeprosiny też mają być opublikowane. To tak tytułem wstępu.
Postaram się teraz przybliżyć główny pomysł na wystawę Gamers.
Interesują mnie zmiany, jakie zachodzą w kulturze pod wpływem elektroniki, dla mnie niezwykłe jest to, że następuje przedefiniowanie wizerunku sportowca za sprawą sportu elektronicznego.
Sfotografowałem przekrój sceny gamingowej, od super championa do mało znanego gracza. Dlatego portretowałem graczy oraz pokoje mistrzów z najwyższej i najniższej pozycji gamingowej. W projekcie nie zestawiałem pokoju z graczem, wszystko jest wymieszane, czasem nie udawało mi się nawet sfotografować wnętrza, tylko gracza. Są to funkcjonujące oddzielnie serie sal treningowych i serie portretów. W swoim projekcie chciałem zwrócić uwagę na to, że klasyczna definicja sportowca nie pasuje do e-sportowców. Mamy wyobrażenie o tym, kim jest sportowiec z antycznej tradycji, czyli wakacyjna sylwetka, mięśnie ze stali, proporcje w budowie, i takie wyobrażenie podkładane jest pod portrety zawodników, których sfotografowałem.
Tu pojawia się cała przewrotność, ponieważ e-sportowcy to nowy rodzaj sportowców, wyrastający ze styku technologii i przemian kulturowych XXI wieku.
Dla mnie zawodowi gracze to nowy, wcześniej całkowicie nieistniejący typ zawodnika, gdzie cały trening, jaki wykonują, jest widoczny nie na nich, a na tym, co potrafi postać, którą kierują w grze. Dlatego to postać w grze jest odbiciem tego, jak wytrenowany jest e-sportowiec. Nie podpisując portretów i fotografując bardzo realistycznie, dążyłem do tego, by nie można było wskazać atrybutów mistrza, ponieważ dostępne kryteria nie uwzględniają tej nałożonej osobowości, jaką ma e-sportowiec, czyli jego postaci w grze.
Natomiast Sale treningowe interesowały mnie w kontekście otoczenia i miejsca praktyki gamingowej. Sale będące najczęściej pokojem domowym, są ciekawym nałożeniem się dwóch rzeczywistości. Spełniają funkcję miejsca ćwiczeń, codziennej kilkugodzinnej praktyki gamingowej, jak i zwykłego pokoju, którego wystrój i obecne przedmioty dowodzą historii dorastania i dojrzewania w tym miejscu. Zależało mi też na tym by tak mocno oświetlić te pomieszczenia, by powydobywać z przedmiotów „zużycie” tego miejsca. Tak by było widać, że to miejsce jest aktywnie eksploatowane, jak sala treningowa.
Filip „NEo″ Kubski - najlepszy polski zawodnik Counter-Strike.
Zadowolony jesteś z efektów swojej pracy?
Tak, ale to jeszcze nie koniec mojej pracy. Zakończę, kiedy wydam album ze zdjęciami.
Kiedy to nastąpi i gdzie będzie go można nabyć?
Album powstanie do końca przyszłego roku, będzie zawierał oprócz już zaprezentowanych dwóch serii fotografii (portretów i Sal treningowych) jeszcze trzecią, która nazywa się E-słodowy. Projekt dotyczy prowizorycznych rozwiązań oraz udoskonaleń w obrębie przestrzeni gracza. Dokumentuję te przedmioty, a także rekonstruuję. Nazwa pochodzi od zjawiskowego Adama Słodowego, który propagował w TV w PRL-u idee „zrób to sam”. Zależy mi na najlepszej dystrybucji albumu, tak by można było publikacje nabyć po prostu w księgarni.
Jakim zainteresowaniem cieszy się wystawa i jakie osoby najczęściej ją odwiedzają? Można Cię spotkać na co dzień w Yours Gallery i zwyczajnie pogadać o tej wystawie, czy raczej pojawiasz się tam sporadycznie?
Wystawa jest odwiedzana, przede wszystkim przychodzą młodzi ludzie. Z wieloma rozmawiałem, bo można na mnie trafić w galerii i każdy z kim się spotkałem, był zaskoczony tym, że istnieje takie zjawisko jak e-sport. Sądząc, że w gry się gra i to tylko rozrywka. Tak samo jest z mediami, udzielam bardzo dużo wywiadów, media są ciekawe, o co chodzi w gamingu.
Z którym modelem najlepiej ci się współpracowało i dlaczego?
Z każdym mi się świetnie pracowało. Cieszę się, że rozumieliśmy się w idei projektu. Nie mam zwyczaju pracować bardzo długo, nie robię dużo zdjęć na takim spotkaniu, więcej rozmawialiśmy, niż fotografowałem. I to było super.
To z kim w takim razie przeprowadziłeś najciekawsza rozmową, który z gości twojego projektu najbardziej przybliżyła ci realia e-sportu?
Każda osoba wnosiła coś innego. Carmac opowiadał mi o początkach i przyszłości gamingu, z LUqiem i Neo o ich doświadczeniu w e-sporcie, z KartKiem dyskutowaliśmy o tym, jak się gry zmieniają i w jaką stronę to może pójść, z 3vilem o dziewczynach i muzyce.
A jak wspominasz współpracę z żeńską drużyną tm.eizo?
Świetnie. To zupełnie coś innego niż mój projekt w galerii, ale lubię też takie realizacje. Dziewczyny są fajne i fotogeniczne.
Czyje zdjęcie najciężej było dostać?
Hmm. Ciekawe pytanie. Do dziś wielu nie mam, wiec niech pozostanie to na tym etapie, że tych, do których dzwonię i nie mogę się umówić.
A z dotychczasowych fotografii? Która wymagała od Ciebie największego wysiłku?
Najbardziej wymagające były wnętrza. Ze względów na gabaryty. Zawsze fotografowałem tym samym obiektywem, by zachować równowagę w obrazie. Było naprawdę ciężko, jeśli pokój był mały, czasem musiałem siedzieć na parapecie, by się zmieścić z aparatem.
Mayki - twarz wystawy Gamers.
Kim jest ta osoba z tatuażem „Quake” na lewym przedramieniu?
To Mayki, poznałem go w 2006 roku na turnieju Heyah Logitech Cybersport, on był pierwszy.
Ile kilometrów przemierzyłeś, by zrealizować te zdjęcia, ile czasu na nie poświęciłeś?
Dużo. Na sesje portretowe zapraszałem też do Warszawy, bo było mi łatwiej od strony technicznej.
Dużo to znaczy ile? 20 tys., 50 tys. km?
Nigdy nie liczyłem. Jeździłem po Polsce od góry po sam dół, planuje jeszcze podróżować, więc może podliczę i dam znać ;)
Która fotografia najbardziej wg Ciebie oddaje przesłanie tej wystawy?
To trudne pytanie, ponieważ zdjęcia na wystawie są wybrane z większej ilości, jaką zrobiłem. Ostatecznie na wystawie jest 26 fotografii, to wynika z ograniczeń powierzchni galerii. W albumie znajdą się także inne zdjęcia. Każde zdjęcie ma swój sens w całym projekcie.
Jak nas widzą, tak nas fotografują - kontrowersyjna publikacja, krytykująca wystawę Bownika.
Bownik - esport w obiektywie - wywiad sprzed roku z autorem wspomnianej wystawy fotograficznej.
-
Gamers. Sala treningowa #1. Autor: Bownik
-
Gamers. Sala treningowa #2. Autor: Bownik
-
Gamers. Sala treningowa #7. Autor: Bownik
-
Gamers. Sala treningowa #10. Autor: Bownik
-
Gamers. Sala treningowa #11. Autor: Bownik
-
Gamers. Mayki - gracz Quake. Autor: Bownik
-
Gamers. Maciej "av3k" Krzykowski - Mistrz Quake'a. Autor: Bownik
-
Gamers. Filip "NEo" Kubski - Mistrz Counter-Strike. Autor: Bownik
-
Gamers. Gracz. Autor: Bownik
-
Gamers. Gracz. Autor: Bownik
#1 | conish
2009-09-16 08:41:22
#2 | Fronki
2009-09-16 09:32:03
"Autor niedawnej publikacji na eSports.pl dość krytycznie ocenił Twój projekt, bazując na recenzjach ukazujących się w kolorowych czasopismach. [b]Nie rozumiał najwidoczniej przesłania tej wystawy[/b], co więc chciałeś przekazać tym projektem?"
zadałes tak pytanie, ze wynika z niego jasno ze znasz odpowiedz i sam moglbys wyjasnic o co chodzi :D
#3 | AvangarD
2009-09-16 10:15:59
Bardzo Ciekawy tekst. Czytalem wywiad rok temu i wlasnie zastanawialem sie niedawno co sie stalo z tym fotografem. A wystawe na pewno obczaje na dniach.
#10 | cwirek
2009-09-16 17:49:24
#11 | Fronki
2009-09-16 19:37:42
czyli Ty rozumiesz, bo wiesz ze On (autor tekst) nie rozumial, a skoro ty rozumiesz to nie musisz o to pytac tylko mozesz sam nam wylozyc
wiem, czepiam sie, ale pytanie jest ewidentnie zle sformułowane i tyle :)
#12 | cwirek
2009-09-16 19:48:44
#4 | shakespeare
2009-09-16 12:38:05
#5 | conish
2009-09-16 12:49:53
#7 | nicejoke
2009-09-16 13:13:56
#8 | ivonzjeee
2009-09-16 14:04:22
#9 | satan
2009-09-16 15:17:54
#13 | conish
2009-09-16 20:58:14
W dniu ukazania sie mojego (wbrew moim intencjom i ku mojemy zaskoczeniu) kontrowersyjnego tekstu, pisalem, ze nie jest to recenzja wystawy. Jednak mimo to, wlasnie tak jest przez wszystkich (w tym Bownika) traktowana. Jest to wierutna bzdura.
Dalszy fragment pierwszego akapitu odpowiedzi na (rowniez) pierwsze pytanie zdaje sie (o ile moje czytanie ze zrozumieniem nie kuleje) potwierdzac, co sam napisalem- autorzy recenzji wystawy przeinaczaja prawde. Tym razem sam autor wystawy potwierdza.
"Mamy wyobrażenie o tym, kim jest sportowiec z antycznej tradycji, czyli wakacyjna sylwetka, mięśnie ze stali, proporcje w budowie, i takie wyobrażenie podkładane jest pod portrety zawodników, których sfotografowałem."
Mozna by sfotografowac Adama Malysza. Roberta Kubice. Marcina Awizenia. Kazdy sportowiec, a jak pasuje do tej tradycji antycznej? Niestety, do tej pory uwazalem, ze to geleria dorabia filozofie. Tym razem autor ja dorabia. Ja rozumiem zachwyt, zainteresowanie itp. jednak nie moge sie orzec wrazeniu niezrozumienia.
Fragment o pokojach do mnie przemawia. Jest faktycznie w tym cos pociagajacego, nieuchwytnego dla slow i zdecydowanie niecodziennego. Rozumiem tez doswietlanie zdjec i efekt, jaki mialo to dac. Nie rozumiem tylko po co ten filtr? Co prawda nie mam eizo w domu, ale dalbym sobie lewa reke uciac, ze jest tam filtr
Album jest fajna sprawa, eslodowy to doskonaly pomysl i jestem go bardzo ciekawy.
Podsumowujac- naprawde Bownik, nie mam do Ciebie nic. Nie mam tez wiele do zarzucenia Twojemu pomyslowi na to co zrobiles. Jednak obawiam sie, ze robisz nam (znowu bede cytowal) więcej krzywdy niż przyniósł pożytku.
@Cwirek.
Arturze! Zaskoczyles mnie nie lada swoim jednym zdaniem, ktore wytknal juz Fronki. "Nie rozumiał najwidoczniej przesłania tej wystawy, co więc chciałeś przekazać tym projektem?". Skoro najwidoczniej nie rozumiem wystawy i pisze bzdury, to dlaczego Ty, redaktor naczelny, wrzuciles ten tekst? Napisalem Ci- rob z nim, co chcesz. Tym zdaniem odcinasz sie od tekstu, ktory sam umiesciles. Jestes redaktorem naczelnym- Ty decydujesz co sie ukaze, co sie nie ukaze. Jestem... hmm... zniesmaczony.
ps wybacz, ze pisze to na forum publicznym, jednak usprawiedliwiam sie tym, ze sam zaczales.
@shakespeare
Czy ty masz jakis zespol maniakalno-depresyjny? Nieomal zawsze, gdy widze posty podpisane przez ciebie, widze w nich sofizmaty, grafomazy, bzdury i belkot. Ciagle mam wrazenie, ze twoje rece nie nadarzaja za tym, by napisac co pomysli glowa. Takie adhd dla doroslych. Zapamietaj dwie sprawy- mysle, ze tworzac nowe metody erystyczne zawstydzilbys Schopenhauera, gdyby zyl. Po drugie- nawet jesli odpiszesz, a ja uznam za bezcelowe odpowiadanie, to nie odpowiem. Bez wzgledu na to czy bedziesz tupal nozka, czy nie.
edit: dzieki rml
#14 | cwirek
2009-09-16 21:55:16
#15 | cwirek
2009-09-16 21:55:16
#16 | gamza
2009-09-16 22:18:18
#17 | rml
2009-09-16 22:33:44
#18 | Carmac333
2009-09-16 22:57:49
a) Nie zaznajomiwszy sie z wystawa (nie widziales jej) oceniles w swoim tekscie jej wartosc artystyczna jako marna.
b) Nie zaznajomiwszy sie z wystawa i na podstawie niepelnych / przeinaczonych informacji powiedziales ludziom, zeby sie trzymali od wystawy z daleka.
To byl najwiekszy i niepodwazalny problem w twoim artykule.
#19 | 3r!c
2009-09-16 22:57:58
#30 | shakespeare
2009-09-17 21:31:13
trudno, jeśli mam sposobność, bym nie odpisał na to, co do mnie piszesz, i nie próbował się zmierzyć znów z tym, czym we mnie mnierzysz. a wcale silne to, czym próbujesz we mnie cisnąć, nie jest. jest takie, jak oczywiście się tego spodziewałem.
jakiekolwiek wciskanie mi, mojej osobie, organizmowi, charakterowi, osobowości, całej otoczce biologicznej jaką posiadam, jakiś zaburzeń, jest zupełnie chybione, jako że jestem zdrowy. przykro mi, że cię zawiodłem. albo twoją teorię.
kolejny raz tłumaczyć się nie zamierzam, bo jedynie poziom pytania zsuwa mnie na tak niski tor (tematyczny) odpowiedzi. pisanie i tłumaczenie się na zarzuty personalne, czyli swoiste wycieczki osobiste to coś, co jest mało profesjonalne.
także spostrzegam i domyślam się, że skoro nie miałeś działa które mnie powali (argumenty, obrona, cały temat, dyskusja), to zrobiłeś sobię przechadzkę po próbie mnie wyśmiania.
pisanie o kimś że ma adhd z czym się ma równać? do czego mają nawiązywać? jak się mają do tematu? czym w ogóle chcesz mnie zwalczyć? wpojeniem mi i wpisaniem jakiegoś zaburzenia? to jest dziecinne. tak pospolicie dziecinne.
nawet gdybym miał, to jak się to ma do miałkości twojego "artykułu"? skoro 95% osób napisało, że był słaby, że go nie rozumie, że nie powinieneś tak pisać (każdy czytelnik podał przy tym mase argumentów), to śmiej się przyznać, że atak na mnie pod szyldem "masz adhd" jest żanujący.
nijak, powtarzam, czyjeś, nawet jeśli sie okaże prawdą co przypadkiem byś napisał, zaburzenia mają się do tematu.
tutaj, jeśli mamy się przepychać na słowa, to powinno i tak wszystko się odbywać w kontekście tego, co myślimy, a nie tego, jacy jesteśmy. ja nie wyśmiewam się z ciebie, jako osoby, ale wyśmiewam twój tekst. pojazuję, że od doskonałości mu dość daleko, właściwie bliżej mu było, nim zacząłeś go pisać. pokazuję, że twoja praca była i jest słaba. nie ty. rozgranicz to. dla mnie to banalnie proste, dla ciebie widać chyba mniej.
liczę po cichu na to, że mi nie odpiszesz, bo dość mam rozmów na poziomie wyzwisk podwórkowych. ja ci pokazuje że nie napisałeś dobrze, to ty mi wmawiasz, że mój język, którym objaśniam, jest dla ciebie niezrozumiały.
to przepraszam cię bardzo, ale kogo jak kogo, ale dziennikarza (nazwijmy cię tak dla zabawy górnolotnie dla potrzeb mojego komentarza) nie powinny odstraszać kwestie językowe. nie powinieneś bać sie poszukiwać sensu w czymś, co pisze inna osoba. nie bój się szukać, nie bój się odkrywać, nie bój się analizować. dziennikarz to szczebel niżej od pisarza.
a tym ludziom, z tej półki zawodowej nie powinny być to tematy obce.
#20 | 3r!c
2009-09-16 23:06:18
dodatkowo zdjęcia graczy miały pokazywać zwycięzców, pokażcie mi na tych zdjęciach wygranych, czy neo wygląda jak mistrz świata? raczej wygląda jakby myślał nad tym czym by się innym zająć albo jakby był w depresji.
nie wiedziałem wystawy, nie zamierzam raczej się fatygować do wawy ;D jednak ten artykuł nie zachęcił mnie, a pokazane zdjęcia może i są świetnie zrobione ale miny zawodników/graczy/ludzi wyglądają jakby byli zmęczeni życiem i nie byli zbytnio nim zadowoleni
ale to odczucia osoby która wystawy nie widziała i nie zobaczy na żywo..
#21 | cwirek
2009-09-16 23:29:01
#24 | 3r!c
2009-09-16 23:49:38
tak tutaj z całą pewnością masz racje cokolwiek by w tych rękach mogło pomóc zdjęciom =]
#22 | mayki
2009-09-16 23:32:02
#23 | 3r!c
2009-09-16 23:47:08
tego samego zdania widzę cwirek^^ =]
#27 | Carmac333
2009-09-17 12:15:46
#28 | 3r!c
2009-09-17 13:18:03
Nie zmienia to jednak faktu, że sportowca pokazuje się od strony zwycięzcy, nie przegranego. Rozumiem masz mecz są zdjęcia wygranych i przegranych, ale w sytuacji prezentowania e-sportowców? Chcąc pokazać ludziom żę jest coś takiego jak e-sport? Trzeba to pokazać z dobrej strony, wyjazdy, znajomi, języki, kasa.
Co mamy tutaj? Zdjęcia jakichś ludzi, smutnych, zmęczonych życiem, myślących nad jego sensem? To nie jest artystyczne jako prezentacja e-sportowca, czy też e-sportu, nie jest pozytywne, a negatywnych rzeczy spadających na gry jest masa. Tutaj widać jakby bezcelowość, więc po co grac, po co promować e-sport, skoro ludzie nie są z tego zadowoleni?
Akurat Ty nie jesteś graczem - wyglądasz na zmęczonego ciągłymi wyjazdami. Jesteś redaktorem z niezłym stażem, ale inni? Inni są właśnie tymi sportowcami, e-sportowcami. Wyglądają tak jakby przegrali życie przed tymi komputerami..
Niestety nie rozumiem celu tej wystawy, być może Ty rozumiesz wiesz o co chodzi. Jeżeli tak, to proszę spróbuj mi wyjaśnić tak, aby rozwiać wszystkie wątpliwości. Uwierz mi, że takich jak ja będzie mnóstwo. Czy to widząc fotografie w Internecie czy też na żywo.
#29 | Carmac333
2009-09-17 20:39:00
Ten wlasnie dysonans jest wg Bownika fascynujacy i to chcial pokazac. Jego zadaniem nie jest wypromowanie esportowca, a uwydatnienie tego, ze wielkosc "naszych" czempionow jest wirtualna, a nie fizyczna.
b) Ja jestem graczem.
#31 | 3r!c
2009-09-17 22:54:25
Ad b. Chodziło mi o gracza profesjonalnego, jesteś graczem pokroju Neo, Avka itd. itp? Nie wiem może coś przeoczyłem i gafę palnąłem?
#32 | Carmac333
2009-09-18 20:17:11
"To jest czempion. Zobaczcie, w jaki sposob technologia zmienia nasza rzeczywistosc."
b) Graczem pokroju NEO i avka nie bylem, ale swoje wygralem. I w UT i na macie judo ;-)
#33 | 3r!c
2009-09-18 21:08:49
Ad b. O, o tym, że w UT grałeś z niezłymi wynikami to nie wiedziałem. O judo tak, ale o UT nie - w jakim okresie grałeś i co tam zdobyłeś? Jest jakieś gdzieś info, żeby tu nie spamować? Zapytam kumpla jaki miał nick w UT i czy czasem się z Tobą kiedyś nie spotkał^^ ;]
#34 | Carmac333
2009-09-18 22:07:40
#35 | 3r!c
2009-09-19 13:00:14
Właśnie Carmac jak tu zaglądasz, są gdzieś LANsticki dostępne? Szukałem już ich nie wiem ile i nigdzie nie mogę znaleźć ;(
#36 | conish
2009-09-19 16:40:22
#25 | wzf | yeltzyn
2009-09-17 08:22:58
Niestety bardzo mi przykro ale forma jaką wybrał bownik do prezentacji graczy zupełnie zamazuje 'przesłanie' jakie chciał przekazać. W związku z tym, że w tym przypadku dla potencjalnego widza osoba na zdjęciu będzie anonimowa nie można [b]nie pokazać jej w kontekście tego czym się zajmuje[/b]. Tematem zdjęć mieli być gracze a tego nie ma na zdjęciach. Są to bezpłciowe fotografie (bo nawet nie portrety) osób wyglądających jak oderwani od rzeczywistości, obdarci ze swoich atrybutów. Niewybaczalne jest moim zdaniem pokazanie mistrza świata ze spuszczoną głową i wzrokiem padającym w podłogę! Czy tak wygląda i czuję mistrz? Obawiam się, że raczej wielki przegrany. Nie pojmuję dlaczego na tych zdjęciach modele są w jakichś dziwnych pozach: powykręcani, przygarbieni w pogniecionych koszulkach. Największy zarzut do autora zdjęć mam jednak w kwestii oczu a dokładniej braku kontaktu modela z osobą oglądającą zdjęcia. Model ma kierować wzrok w obiektyw i to jest podstawowa zasada fotografii portretowej. Chociaż można eksperymentować z kadrami i odstępować od ogólnie przyjętych kanonów (np. od zasady złotego podziału) to kontakt z 'widzem' jest najważniejszy.
Jeśli chodzi o obróbkę fotografii (w tym przypadku o 'zieloną poświatę'), to każdy fotograf ma swój pomysł i tu nie można się do niczego przyd.... Można po prostu robić zdjęcia, można stosować filtry a można też pójść w coś takiego jak andrzejdragan.com
Gratuluję bownikowi wytrwałości i realizacji swojego pomysłu.
#26 | 3r!c
2009-09-17 09:25:48
z drugiej jednak strony może osiągnięcia w grach są śmieszne i niektórzy zamartwiają się nad swoim losem?
takie mam wrażenie patrząc na tych ludzi na zdjęciach...
dodatkowo nie wiem jak tą wystawę mają zrozumieć osoby które nigdy styczności z e-sportem nie mieli...
pójdzie taki do syna i zakaże mu grać bo jak ma potem tak wyglądać? zamiast cieszyć się życiem wygląda jakby nad nim ubolewał.
plus dla autora za pomysł
dwa minusy za wykonanie - zarówno pokoje jak i gracze
jak dla mnie zdjęcia bardziej szkodzą e-sportowi w pl niż pomagają. starszy gość bez wiedzy o kompach e-sportach itd pójdzie do syna, wnuka i powie mu, lub wręcz każe zaprzestać grać bo tak będzie wyglądał w przyszłości a tego sobie nie życzy...
pisze tak jakoś rozerwanie, ale suma sumarum jest taka nijaka - galeria jest, ale czy fajnie że jest? niesądzę - to może tylko służyć do pokazywania jakimi nolajfami są gracze nigdzie nie wychodzą jedzą na klawie itd itd. to że zwiedzili pół świata, czasami więcej niż dziennikarze to już niewazne - tego na zdjęciach nie widać
//nie znam się na fotografii tytułem zakończenia :D