Fala powrotów przed kolejnym EuroCupem
Kolejne, legendarne już drużyny po raz kolejny powracają na scenę Enemy Territory tuż przed rozpoczęciem najważniejszego turnieju w sezonie - ClanBase EuroCupa. Po głośnym comebacku idle.ee (o czym pisaliśmy wcześniej) jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się kolejne teamy. Prym wśród nich wiedzie aMenti, które znów wstąpiło w szeregi holenderskiej organizacji The Last Resort. O miano głównych pretendentów do zwycięstwa w zbliżających się zawodach już teraz walczą z Nightem i spółką, na ustach i klawiaturach wszystkich komentujących oczywiście. Z duetu faworytów zrobiło się jednak trio, a to za sprawą tworu o nazwie Belgian Dream Team "Overload".
Czytajcie dalej...
dAv1d
Lightning
Matias
mAus
Winghaven
Przypomnę, że drużyna ta podobny skład prezentowała podczas wielu ważnych turniejów na przestrzeni ostatniego roku. Mają zatem w ręku ogromny atut - zgranie, a przecież Enemy Territory nie od parady nazywa się grą zespołową. Taki sam lub bardzo podobny lineup trzykrotnie podbijał holenderskie Enschede, zwyciężając w trzech kolejnych edycjach Crossfire Devotii Challenge (co jest wyjątkowym osiągnięciem zważywszy, że dotychczas odbyły się tylko cztery odsłony CDC).
Zapytałem niegdyś kapitana reprezentacji Polski, Wrobla, jakie są nasze największe atuty przed meczem z Włochami. Odparł: "Mocne strony to wiesiek, wiesiek i wiesiek oraz kot, kot i kot (...)". Podobnie jest w przypadku TLR. Mimo tego, że cała szóstka jest niewątpliwie bardzo utalentowana i doświadczona, to najmocniejsze punkty tego zespołu to mAus, mAus i mAus oraz Winghaven, Winghaven i Winghaven. Dwaj zawodnicy obdarzeni niesłychanymi umiejętnościami, zaskakującymi pomysłami na grę i odwagą, by je realizować, mogą przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę niemal w każdym spotkaniu.
O swoim apetycie na EuroCupa postanowiła nas poinformować drużyna złożona z samych Belgów, która, jak patetycznie obwieszcza na łamach serwisu Crossfire lio, "ewoluowała do stadium rodziny". Panowie z Belgian Dream Team "Overload" znów będą walczyć o podbój Europy. Piszę "znów", bowiem mimo tego, że w takim zestawieniu i pod tym konkretnym tagiem jeszcze Belgów nie widzieliśmy, to niemal wszystkich tych graczy znamy z występów w EDiT, Zerobarrier czy overload. Niejednokrotnie też, choć pod różnymi banderami, odnosili większe lub mniejsze sukcesy.
Skład Belgian Dream Team "Overload"
vila
acid
Kevin
mesq
jetro
I choć Belgowie należą do jednych z najlepszych graczy Enemy Territory w Europie, to w barwach klanowych nigdy nie ugrali zbyt wiele. Podobnie zresztą jak Polakom, dużo lepiej powodzi się im w rozgrywkach drużyn narodowych, gdzie zawsze są groźnymi przeciwnikami. Być może pomysł stworzenia belgijskiego Dream Teamu powstał po sukcesie we wciąż rozgrywanym NationsCupia organizowanym przez Crossfire, w którym ci sami zawodnicy dotarli już do finału. Zmierzą się tam z Polakami już w następną niedzielę.
Kolejna, świeżutka informacja pochodzi zza zachodniej miedzy. Niemiecki team Highbot dumnym krokiem wkracza na arenę walki o prym na Starym Kontynencie. Z niemal całą reprezentacją Niemiec w składzie mają na to duże szanse.
Skład Highbot
humM3L
haZer
wEAK
duKe
reaz
FlixX
Qraigu
O sukcesach Niemców w starciach zespołowych chciałbym pisać długo, lecz nie mogę. Wielce dziwne jest to, że przecież nie pierwszy raz grając takim składem nigdy nie osiągnęli miejsca proporcjonalnie wysokiego do potencjału i umiejętności, jaki w nim drzemie. Sprawili wielki zawód zarówno na CDC3, jak i na poprzednim EuroCupie, a podczas obu tych wielkich turniejów traktowani byli jak faworyci przynajmniej do podium.
Ostatnie dwie drużyny, o których powrocie zrobiło się ostatnimi czasy głośno, w całości pochodzą z mroźnej Finlandii. Nie od dziś wiadomo, że Finowie należą do wiodących nacji na scenie ET. Wystarczy przypomnieć sobie takie teamy, jak Roistot (czy później DSky), aby dowieść siły i wartości obywateli Półwyspu Skandynawskiego na arenie europejskiej.
Skład vicious and evil
mikza
Squall
lettu
iron
chmpp
cadein
Niezwykle silny lineup, widoczny powyżej, jest niemal identyczny jak ten, w którym Finowie zdobyli złoto w NationsCupie półtora roku temu. I choć przez ten czas układ sił na scenie zmienił się, a z pewnością nie wszyscy wyżej wymienieni gracze przez cały szlifowali swoje umiejętności, to z pewnością doświadczenia i ogrania im nie brak.
Tego samego nie mogę powiedzieć o drugiej ekipie ze Skandynawii. W składzie Incomplete próżno szukać tak znanych, owianych taką sławą i historią nicków, jak wśród ich rodaków z vae. Widać natomiast młodą krew, żądną krwi i sukcesów, gdzieniegdzie poprzetykaną zawodnikami z ogromnym bagażem doświadczenia.
Skład Incomplete
Raptor
Spirea
Stuka
crosby
Tunesa
Wyróżniającym się pseudonimem jest tu nieco bardziej znany od współgraczy Spirea, na którym pewnie spocznie odpowiedzialność prowadzenia drużyny i pomocy młodszym zawodnikom. Nie ulega jednak wątpliwości, że i jego koledzy z choinki się nie urwali i wiedzą jak dzierżyć karabin w dłoni i jak z niego strzelać.
I znów umierająca scena Enemy Territory odradza się na wieść o dużym turnieju, w którym znów będzie można stanąć twarzą w twarz ze starymi przeciwnikami, wyjadaczami, znającymi się wszyscy jak łyse konie. Nie inaczej jest z drużynami z Polski. Ile z nich dostanie szansę na udział w EuroCupie? Ile ją wykorzysta? Jeszcze wiele musi się zdarzyć, nim się o tym przekonamy.
Crossfire
#1 | Deo.
2008-09-07 23:04:17
#2 | nekris
2008-09-07 23:44:54
#3 | mateck
2008-09-07 23:58:37
soofka zaczynasz juz pisac regularniej?
#4 | cwirek
2008-09-08 00:10:42
#5 | rml
2008-09-08 00:40:32
#6 | Soofka
2008-09-08 13:44:37
#7 | aimowy
2008-09-08 13:49:55
#8 | lab
2008-09-08 13:51:00