Wywiad z TFCchrisem

Dostosuj

Wywiad z TFCchrisem

Jak zaczęła się Twoja przygoda z grami komputerowymi?
Myślę, że pod to pojęcie można też wliczyć konsole, więc zaczęło się od Nintendo Pegasus ;) Te gry telewizyjne (z których większość była na zasadzie "idziesz w prawo") naprawdę bawiły przez sporą część dzieciństwa ;) W międzyczasie sąsiad z dołu (mój bliski qmpel) zaopatrzył się w Commodore 64 - więc u niego też grywaliśmy np. w Paper Boy'a i inne hity - oczywiście pomiędzy jednym, a drugim ustawianiem głowicy :P Ten także sąsiad jako pierwszy na podwórku zaopatrzył się w wypasiony sprzęt PC - było to Pentium 100MHz, 16MB RAM !!, 8x CD-ROM i głośniczki do tego :D Zaczęło się od Hover - chyba była taka gra pod Windows, było też Megarace 2 - gra, która podbiła nasze serca grafiką, muzyką i grywalnością. Ale... jak tylko qmpel zaopatrzył się w The Need For Speed - to wtedy się zaczęła jazda :)Rozpędzanie samochodów do jak największej prędkości, powodowanie wypadków przy 130mph (bo nie dało się zmienić na Km/h) i jakakolwiek frajda związana z super drogimi samochodami, których wnętrza aż zachęcały nas do jazdy :D... to były czasy.

I już od pierwszej części połknąłeś NFS'owego bakcyla, czy po drodze były jeszcze jakieś gry, w które się zagrywałeś?
Bakcyl był połknięty, ale po drodze faktycznie były chyba jakieś pomniejsze gry - zależy o których dokładnie latach mówimy ;) - bo swojego pierwszego kompa sprawiłem sobie dopiero przed wydaniem NFS 3.
krzycho1.jpg
Krzysiek podczas WCG Polska 2004.

... i znając życie od samego początku zacząłeś ostro w niego grać? : )
Wtedy właściwie nie było dla mnie takich pojęć jak ostry trening ;) Grało się dla zabawy, bardzo często z bratem na podzielonym ekranie - to było super, zwłaszcza te pościgi policyjne :D Bardziej mi zależało, żeby bić rekordy prędkości niż wykręcić świetny czas. Zwłaszcza, że w części 3-ciej, akurat nie było żadnej mapy typu "jazda dookoła" jak w NFS 2 i ciężko było rozpędzić auto do prędkości maksymalnej.

Skoro już jesteśmy przy samochodach - miałeś jakiś ulubiony wóz w pierwszych częściach NFS'a?
w NFS 1 bardzo mi się podobał Viper, w NFS 2 uwielbiałem F50, natomiast w NFS 3 - Mercedes CLK-GTR swoim brzmieniem silnika po prostu zachwycał :)

A jak to się stało, że zacząłeś grać online? Seria NFS jako taka jest bardzo popularna, ale w internecie rywalizuje chyba tylko odsetek graczy bawiących się w singlu...
Internet w domu miałem dopiero jak królował NFS Porsche, natomiast komputer, który byłby do tych nowszych części wystarczający - dopiero niedługo przed NFS Underground. Zatem w NFS online grałem od części NFS Hot Pursuit 2 - fajnie było się tam pościgać, ale ogólnie ta odsłona sama w sobie nie była zachwycająca. Aż tu w końcu pojawił się Underground :] To była absolutna rewolucja, zarówno graficzna jak i w ogóle... na pełną skalę. Tryb online był po prostu GENIALNY! Wiele serverów, 25-osobowe pokoje, w których można było gadać ze wszystkimi. Znajomości pełno, pełno ludzi, pełno klanów i ogólnie spora scena polskiego NFS'a :) A dzięki temu, że w tej części jeszcze nie były wymagane numery seryjne do grania online - gra zdobyła szybko ogromną popularność i podbiła serca wielu graczy.

W NFS: Underground odniosłeś jeden z największych sukcesów w swojej karierze - czwarte miejsce na World Cyber Games 2004. Ale najpierw chciałbym wiedzieć - jakie były Twoje początki na polskiej scenie? Czy wzorem wielu talentów, skrywanych z braku sprzętu i internetu od razu zacząłeś robić furorę, czy też piąłeś się mozolnie od najniższych szczebli aż na szczyt?
Szczerze powiedziawszy tu chyba będę nieco nieskromny, ale faktycznie było tak, że gdy po dwukrotnym przejściu gry trafiłem w końcu na online - szybko się zadomowiłem i faktycznie prezentowałem wtedy niezły poziom wśród obecnych tam graczy. Ponieważ było sporo Polaków - szybko mnie zagadali gracze klanowi. I tak przystąpiłem do pierwszego w swoim życiu zespołu "CR" - "Crazy Riders". W międzyczasie zacząłem poznawać mechanizmy online a także inne funkcjonujące polskie klany. Po kilku wygranych klanówkach dla CR natknąłem się na już wtedy znany online klan "TFC". Od razu się zaprzyjaźniliśmy - byli świetnymi zawodnikami i fajnymi ludźmi w ogóle. Od nich dostałem propozycję dołączenia do Too Fast Clan, a że w CR zaczęła się psuć atmosfera z ówczesnymi szefami i ogólnie nie za wiele się działo - przeszedłem do TFC. Umiejętności rosły do tego stopnia, że długo po tym jak wszyscy przesiedli się na Mazdę RX-7 (ostatecznie najlepszą w grze) nadal byłem w stanie wygrywać Mazdą MX-5 Miatą ;) W końcu sam się również przesiadłem na "best car" i wtedy zaczęło się już naprawdę doskonalenie jazdy.
mazda.jpg
Mazda RX-7 z NFS: U. To cacko zawiozło Krzyśka do USA i dojechało aż do czwartego miejsca w wielkich finałach WCG 2004.

Czy w tym czasie polska scena NFS była zorganizowana na tyle, by rozgrywać własne ligi, turnieje, wyłaniać mistrzów Polski drużyn i indywidualnie?
Tak - może nie aż w takim stopniu, ale generalnie walczyło się o respekt online ;) Były klanówki - każda drużyna chciała udowadniać, że jest najlepsza i rywalizacja była naprawdę zacięta. Każdy chciał, by jego klan był tym najlepszym. A klanów online w NFS Underground było wtedy sporo.

Czy do czasu WCG Polska 2004 odniosłeś jakieś znaczące sukcesy na scenie?
Generalnie rzecz ujmując byłem rozpoznawalny. Zaliczałem się wtedy do grona tych lepiej grających i myślę, że już wtedy byłem stawiany obok Bobasa czy Świra w gronie najlepszych.

I wtedy przyszły eliminacje do World Cyber Games. Jak cała polska scena odebrała fakt, że jej reprezentant poleci do USA walczyć z najlepszymi?
Szczerze powiedziawszy chyba sporo osób stawiało na Bobasa - był faworytem nr 1. Była to więc spora niespodzianka, kiedy to ja dostałem się do finału i wygrałem. Ale generalnie ludzie gratulowali i życzyli powodzenia - zwłaszcza miałem spore poparcie od klanu :) - wspierali mnie wszyscy i trenowali ze mną te 5 map do znudzenia (chyba mieli naprawdę dość, a jednak wciąż grali ze mną by mi pomóc). Chociaż pod koniec przygotowań nie pojawiałem się online zbyt często - dużo trenowałem w domu na singlu, tak żeby się wyciszyć :P
wcgpolska.jpg
Finały polskich eliminacji WCG Polska 2004. Chris i jego RX-7 na trasie.

Opowiedz może krótko o samych polskich kwalifikacjach. Jak je oceniasz - zwłaszcza fazę finałową - pod względem organizacyjnym, i tak dalej? Myślę, że dla graczy NFS'a występ w tak dużym turnieju, gdzie wokół było pełno publiczności, był swego rodzaju novum. W końcu LANy w gry wyścigowe zdarzają się o wiele rzadziej. Czuliście się tam jak zawodowcy? :)
Zdecydowanie tak - finały polskie z 2004 były dla mnie imprezą życia (tego typu). Świetnie zorganizowane, wspaniała atmosfera, full sala publiczności, super pokazy i w ogóle był klimat. W meczu finałowym wyścig był rzucony na wszystkie telebimy i wszyscy kibice (także SC, W3, CS) oglądali ten wyścig. To było super - żywo reagowali na każde wyprzedzenie brawami na stłuczkę "uuu" :P Było bardzo fajnie. Podejrzewam, że była to spora atrakcja dla tych finałów - wyścig przy takich prędkościach, no i perfekcyjna jazda :)
W San Francisco, dla porównania, nie było takiego klimatu. Na salę zawodów (mimo iż była wielka) wpuszczano tylko z identyfikatorami, więc publiczności (poza graczami) nie było :/ A w tym finałowym meczu w trakcie polskich eliminacji to się działo ;) W drabince do finału raz wygrałem mecz z Bobasem, więc w finale on mnie musiał pokonać w dwóch meczach (po 5 map), a ja jego tylko raz. Pierwszy mecz wygrał on - 3:2. Rywalizacja była niezwykle zacięta i emocje naprawdę sięgały zenitu. Drugi mecz wygrałem ja - 3:1 i był to ten decydujący o wygranej. Nie mogłem w to uwierzyć! Jak zadzwoniłem: "mamo, tato - jadę do USA!" to po prostu szczęki opadły i był płacz ze szczęścia. Radości nie było końca :-), cała rodzina była w szoku. Aż się to miło wspomina :)

Gdy emocje już trochę opadły, pora było wziąć się za trening przed finałami w USA. Jak sam napisałeś, pomagała Ci w tym prawie cała scena. Czy poza "zwykłymi" treningami stosowałeś jakieś inne metody przygotowań? Na przykład, czy próbowałeś dowiedzieć się czegoś o swoich przeciwnikach?
Ano treningu było sporo - raczej, tak jak pisałem, głównie w gronie klanowym. Scena NFS'a żyła do przodu własnym życiem, tak więc niewiele się tam zmieniło (tyle tylko, że już nigdy nie usłyszałem w NFS U1 od Polaka - "cheater" :P). A o swoich przeciwnikach to szczerze powiedziawszy nic nie wiedziałem aż do dnia przed meczami grupowymi, kiedy na treningu w wypożyczalni komputerów WCG zagrałem z kilkoma. Były to akurat wygrane mecze, ale i tak nie spotkałem tych graczy następnego dnia w swojej grupie. Tak więc na tych mistrzostwach byłem "w ciemno", pierwszy raz w takim gronie ;)
polska.jpg
Reprezentacja Polski na World Cyber Games USA w 2004 roku. Krzysiek stoi trzeci od lewej, pomiędzy gwiazdami CS'a - LUqiem i Neo.

Ale odniosłeś wielki sukces - czwarte miejsce było najlepszym wynikiem Polaka w tych rozgrywkach od czasu Blackmana w 2002 roku. Spodziewałeś się takiego rezultatu?
Nie, szczerze powiedziawszy to wszystko było jak bajka...
Tak naprawdę to chciałem chociażby wyjść z grupy - tak, żeby mieć czyste sumienie. Okazało się, że już w samej grupie było ciekawie ;) Pierwszy mecz na turnieju w ogóle przegrałem ze słabszym od siebie przeciwnikiem - przez pomyłki (to był pierwszy wyścig - stres sięgał nieodkrytych poziomów). I musiałem wygrać każdy następny, żeby w ogóle z grupy
usa.jpg
Ponownie WCG USA 2004. TFCchris trenuje przed meczami grupowymi.
wyjść. A przed sobą miałem dwóch zapowiadających się ciężko przeciwników i jednego słabszego. Ale z Bożą pomocą udało mi się wygrać te mecze (między innymi z Koreańczykiem i Tajwańczykiem - bardzo trudnymi rywalami). Po wyjściu z grupy po prostu chciałem grać swoje - wiedziałem, że od tej chwili każdy mecz może być tym ostatnim i co osiągnę to moje. I tak doszedłem do półfinału ;) - gdzie trafiłem na kolejnego Koreańczyka. Przed tym meczem inni gracze ostrzegali mnie, że ten gość crashuje i gra nie fair. Okazało się, że ja również padłem ofiarą takiego działania :/ Zepchnął mnie z toru na decydującej mapie - zwypadkowałem, miałem około 8s straty - i mimo iż nadrobiłem prawie całą różnicę, to jednak 1 sekunda za nim na mecie to był koniec marzeń o finale. Niestety, w regulaminie nie było nic na temat takiej gry, więc sędziowie byli bezradni (*całe szczęście na tym WCG jest "Collisions Off" :D ). Następny mecz grałem z Brazylijczykiem, który był naprawdę świetny - powinien być drugi zamiast Koreańczyka. Gdy z nim grałem, byłem przybity porażką w poprzednim meczu i sam pogrzebałem swoje szanse wypadkując. Zamiast się cieszyć z czwartego miejsca, byłem naprawdę przybity i załamany bo "mogło być lepiej". Dopiero gdy spojrzałem na to z perspektywy czasu itd., byłem z siebie dumny ;) To była chyba największa przygoda życia :-)

Wróciłeś do kraju w glorii najlepszego z reprezentantów Polski, ale ja nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Twój sukces był nieco niszowy i tak naprawdę mało kto o tym wiedział. Wszyscy wciąż powtarzali tylko o wielkich porażkach w CS'ie i SC. A jaki dla Ciebie był czas "po" WCG?
Odpoczynek - powrót do normalnego życia :-) Rodzinka i klanowicze byli zachwyceni, udzieliłem wywiadu Gazecie Wyborczej... Generalnie wszystko wracało do normy. Miałem piękne wspomnienia i było o czym opowiadać qmplom przy piwku :-)

A czy czwarte miejsce na WCG w jakikolwiek sposób na Ciebie wpłynęło? Czułeś się jak czwarty gracz na świecie?
usa2.jpg
Reprezentant Polski w akcji na WCG!
Tak - to było coś :) Cieszyłem się w sumie z tego czwartego miejsca, bo wiadomo, że zawsze są gdzieś lepsi. Wielu graczy, których widziałem online w NFS U1 ze sceny zagranicznej - nie było na WCG. Tak więc głupio by było sobie wmawiać, że jest się najlepszym, a nawet 4-tym na świecie. Było się 4-tym na WCG w San Francisco w USA w 2004 roku i to jest git :) Ale zawsze są lepsi na świecie, więc chyba tylko mistrzostwo Polski było miarodajne ;)

Nieco mniej niż rok później pojechałeś na swój drugi wielki turniej - WCG SEC 2005. Przypomnij, jakie były zasady kwalifikacji do tego turnieju - to już był bodaj NFS: U2?
To były zawody na zaproszenia. Dostali je finaliści WCG 2004 każdego kraju europejskiego. Dostałem pewnego dnia telefon od Samsunga z pytaniem, czy wziąłbym udział w tych zawodach, a że byłem na bieżąco z NFS U2 - to zgodziłem się bez namysłu :) Szykowała się kolejna przygoda.

W międzyczasie cała polska scena "przesiadła się" na U2. A czy Tobie nowa wersja gry także przypasowała od razu?
Niezbyt - to był akurat dla mnie nieco pechowy rok. Pechowy poprzez złe decyzje. W NFS U1 grałem na klawiaturze, ale faktycznie tam kierownica dawała dużą przewagę. Myśląc, że w NFS U2 będzie podobnie, przesiadłem się na kierownicę. A okazało się, że wyrównali już różnicę :/ Strasznie na tym straciłem. Ciężko było opanować trasy na kierownicy - wymagało to znacznie więcej czasu i generalnie, mogłoby być lepiej.
Jeśli chodzi o polską scenę NFS - to poprzez U2 się prawie rozpadła :/ W tej grze strasznie zmienili tryb online. Zabrali 25-osobowe pokoje z chat'em, a pojawiły się tylko 4-osobowe "przedsionki" przed wyścigiem. Jeśli klany liczyły więcej niż 4 osoby - to nawet w obrębie swoich ludzi nie mogli sobie normalnie pogadać (chyba, że przez 2-osobowego messengera - ale co to jest 2 osoby :/). I tak powoli się zaczęli ludzie wykruszać online... a właściwie to klany - bo wolni strzelcy zostali, rzecz jasna. Dla większości NFS online stracił klimat. Wtedy na arenę światową wskoczył Bobas - był absolutnym numerem jeden - bił wszelkie rekordy na wszystkich mapach i był generalnie najlepszy na świecie. A na WCG 2005 skrzywdzili go strasznie, bo NFSa nie było w polskich eliminacjach :( Było to dziwne - zwłaszcza, że wydawało się, że rok wcześniej polska scena dobrze się zareklamowała. Tak czy siak był to rok, w którym Polska mogła mieć złoty medal na WCG, a nie wykorzystano tego. Tak więc generalnie wolę zapomnieć o U2 - nie był to dobry okres :/

Ale mimo tego pojechałeś na SEC i zupełnie nieźle się tam zaprezentowałeś...
Fakt. Turniej był bardzo fajnie zorganizowany - chyba lepiej, niż w USA, bo było sporo kibiców i w ogóle atmosfera targów komputerowych w Hannowerze bardzo wspomagała ten event. Jeśli chodzi o mnie - robiłem co mogłem ;) Odnośnie mojego 4-tego miejsca, to najbardziej mi się podobał komentarz mojego klanu :P - pozwolę sobie przytoczyć: "... w międzyczasie nasz gracz Krzycho (TFCchris) wyjechał 8 marca do Hannoveru, by ścigać się z innymi europejskimi graczami. Zajął on 4 miejsce ani razu nie przegrywając do zera (czego nie mogą powiedzieć o sobie jego przeciwnicy).
P.S. Jesteśmy dumni, więc musieliśmy się pochwalić :D
"
Nie było to wiele, ale cieszyłem się, że przynajmniej wywalczyłem 4-te miejsce :> Jak już mówiłem - czas NFS U2 jakoś był moim nieudanym momentem ;)
toyota.jpg
Bryka chrisa z NFS: U2. Toyota Corolla rocznik zardziewiały, lekko wyklepana, na alusach.

Właśnie - tak apropo. W trakcie WCG startowałeś jako IMKrzycho, potem zacząłeś grać z aliasem TFCchris. Co oznaczał skrót IM i czemu postanowiłeś zmienić nicka? :)
Oj - tu by długo opowiadać. Za czasów licealnych, gdy graliśmy z kolegami ze szkoły w takie gry jak Quake 3, Starcraft, Warcraft 3 to mieliśmy taką małą grupkę lepszych, z której stworzyliśmy "klan" ze skrótem nazwy "IM" (nie będę pisał pełnej nazwy bo jest śmieszna). I od tamtych czasów zawsze podpisywałem się IM_Krzycho. Rzecz jasna, tak też zacząłem w NFS U1 - IMKrzycho. A że w chwili przyłączenia do CR, a później TFC byłem graczem, który miał bardzo dużo zdobytych punktów na tym nicku, na moją prośbę pozwolono mi zachować ksywkę :) Wraz z nadejściem U2 rzuciłem przeszłość za siebie i przeszedłem nareszcie na upragnione TFCchris (TFCKrzycho się nie dało stworzyć - być może przez następstwo znaków FCK :P).

Co ma do tego skrót FCK? :)
Nie wiem, może EA sobie pomyślało, że ocenzuruje ksywki i nie pozwoliła używać takiego połączenia ;)

OK, rozumiem aluzję... :) Wróćmy jeszcze na moment do tematu wielkich turniejów. Byłeś na bodaj dwóch najbardziej prestiżowych LANach w NFS'a (nie licząc WCG2005), poznałeś najlepszych graczy na świecie - nie tylko "wyścigowców", ale zapewne też ludzi grających w Starcrafta czy Counter-Strike'a. Jak porównałbyś te sceny? Czy w Need for Speedzie istnieje gdzieś na świecie instytucja gracza ścigającego się zawodowo, za pieniądze i stałą pensję?
Tak to tylko w Erze... znaczy się w Korei ;) Tam każdy gracz, który coś znaczy w jakiejś grze na świecie, może liczyć na życie gwiazdy Hollywood ;) W Polsce progaming jest jeszcze na tyle niepopularny, że chyba nawet gracze CS'a nie mogą się utrzymać z wygranych na turniejach :/ A o NFS nie wspomnę ;)
toyota2.jpg
Patrząc na nią z tej perspektywy zaczynamy rozumieć, dlaczego Krzysiek nazywa ją pieszczotliwie "tosterem".

Jak porównałbyś rozwój polskiej sceny NFS'a do światowej?
W NFS U2 Bobas pokazał, co Polak potrafi. Natomiast teraz myślę, że - także przez zastój z poprzednim WCG - wszystko tak jakby ucichło, więc chyba trochę w tyle :/

Kończąc temat zagranicy - miałeś kiedyś (np. po WCG :) jakieś propozycje od zagranicznych teamów ?
Niee. Poza tym - jestem wierny TFC :) To jest dla mnie prawie rodzinka :)

A mierzyłeś się kiedyś z kierowcami z zagranicy, choćby w ligach online?
Jeśli nie liczyć WCG to nie, ale w tym roku orientuję się jakie robią czasy i jak jeżdżą... więc wiem co jest dla mnie osiągalne a co nie ;)

Wspomniałeś o TFC - Twojej obecnej ekipie. Opowiedz nam o niej, przybliż Czytelnikom, jak są organizowane drużyny NFS'a, jak wyglądają Wasze treningi, rywalizacja i mecze między drużynami.
Klany NFS'a w Polsce raczej nie są tak poważnymi organizacjami jak np. Team Pentagram. Raczej nie mamy sponsorów i jest to bardziej na zasadzie ekipy, z którą się lubi jeździć, trenować, gadać itp. W TFC mamy dwóch szefów-założycieli klanu, webmastera, admina serwerów i admina forum i kilku graczy (do których się zaliczam). W naszym gronie mamy rodzynka - jest jedna dziewczyna :) SuperKasik - zawsze poprawi nam nastrój i ogólnie świetnie jeździ. Ekipa TFC to przede wszystkim ludzie na których mogę liczyć - zawsze pomogą i zawsze służą radą. Póki co jeszcze się trzymamy :) I tak jeszcze pozostanie jakiś czas.

Macie jakiś głównych rywali na polskiej scenie? Jak w ogóle wyglądają pojedynki między drużynami w NFS?
Wiem, że to co teraz powiem wyda się tragiczne/śmieszne, ale prawda jest taka, że poprzez ten zryty tryb online klany się wykruszyły :/ Z tego co obserwuję, to na turniejach typu Heyah Cybersport albo eliminacje WCG (nastawionych na rozgrywki krajowe) - są tylko wolni strzelcy. Generalnie kilka klanów się utrzymało i czekają na godnego następcę online z NFS U1, ale grają raczej we wcześniejsze części. W NFS Most Wanted jesteśmy chyba jedynym w tej chwili funkcjonującym klanem online (nie liczę klanów grających przez "Hamachi" = "pirackie" serwery). Jeśli chodzi o pojedynki między drużynami to mogę zatem powiedzieć jak było w NFS U1: dwa klany (lub więcej w przypadku turnieju) spotykały się w ustalonym terminie, nad wszystkim czuwali sędziowie i rozgrywano mecze (zazwyczaj 2vs2) z punktacjami w zależności od zajętego miejsca na danej trasie. Kto pierwszy ten lepszy - jak to w NFS'ie :)
m3.jpg
To już Need for Speed: Most Wanted i kolejne auto Mistrza, tym razem przygotowane pod kątem rozgrywek Heyah Logitech Cybersport - BMW M3 GTR.

Nawiązałeś do rozgrywek Heyah Cybersport. To drugie tej wielkości zawody w Polsce - po WCG - w których pojawił się Need for Speed: Most Wanted. Przy tym regulaminy w obu tych rozgrywkach są niemal zupełnie różne. Jak patrzysz na to z perspektywy uznanego gracza serii?
Na początku myślałem, że zabiorę się za turniej Heyah... ale jak tylko dostałem info, że na WCG będzie NFS - od razu zaprzestałem trenować do Heyah. Regulaminy są całkowicie różne i wymuszają grę dwoma różnymi samochodami i na innych zasadach. Zatem po prostu wziąłem się za WCG - chyba przez sentyment ;) Na Heyah pauzuję teraz w oczekiwaniu na kolejny mecz. Najtrudniejszego przeciwnika w grupie mam póki co za sobą, więc najbliższe mecze być może zagram nie zmieniając auta - żeby się nie odzwyczajać przed WCG :)

To dobry moment, żebyś może pokrótce wyjaśnił mniej zaznajomionym Czytelnikom, na czym polegają główne różnice w tych regulaminach, determinujące na graczach - na przykład na Tobie - startowanie różnymi autami.
W Heyah jest pełna dowolność w wyborze samochodów, jest włączony podtlenek azotu (NO2), i jest włączone dopasowywanie osiągów - co sprawia, że unikatowe części z przejścia Kariery z Singla nie działają online. Na tych warunkach wszyscy wybierają BMW M3 GTR - bo jest w tej sytuacji najlepsze.
Natomiast na WCG wybór aut jest ograniczony o BMW M3 GTR i Porsche Carrerę GT - są zabronione. Poza tym nie ma podtlenku azotu i dopasowywanie osiągów jest wyłączone, ale unikatowe części też są zabronione. W tej sytuacji wybór jest naprawdę szeroki - każdy może wybrać wg własnych upodobań i stuningować "jak wola" :), chociaż tak naprawdę w tych warunkach najlepszy jest Lotus Elise i to jego bym polecał :)

Dlaczego akurat Elise? :) Co decyduje o tym, że w multiplayer jedno auto jest silniejsze od drugiego? Większość graczy kieruje się chyba zasadą - szybsze, to lepsze..
W multiplayer lepsze jest "szybsze... także na zakrętach". Co z tego, że np. wspaniałe Lamborghini Murcielago jest bardzo szybkie i ma potężny silnik, jeśli jak przychodzi skręt to musi bardzo zwalniać i nie trzyma się tak drogi jak np. inne samochody. Lotus ma chyba najlepsze skręty w całej grze, a opcje tuningowe pozwalają go na tyle udoskonalić, że w efekcie otrzymujemy fantastyczne osiągi.
lotus.jpg
Z takiej perspektywy najczęściej będą oglądać tego Lotusa Elise rywale TFCchrisa w eliminacjach do World Cyber Games 2006.

Ok, więc nie przygotowujesz się specjalnie do Heyah Cybersport, ale za to ćwiczysz przed eliminacjami WCG. Jak wyglądają treningi czwartego gracza świata?
Głównie ćwiczenie bezbłędności jazdy. Nadal popełniam wiele błędów (w moim mniemaniu) na trasach. Optymalny tor jazdy już znalazłem, ustawienia samochodu chyba też, teraz zostało tylko ćwiczyć. Jest to bardzo trudne doprowadzić jakąś trasę do perfekcji. Wymaga jak w każdej grze ogromnej ilości treningu. W przygotowaniach pomaga mi TFCXeno - kolega z klanu, który także będzie startował na WCG.

Na jakim sprzęcie się ścigasz? To znaczy - jakiego używasz PC, jak jest wyposażony i przede wszystkim - używasz klawiatury, pada, czy kierownicy? Który z tych kontrolerów jest najlepszy dla hardcore'owego kierowcy wyścigowego?
Używam PC, który wygrałem na WCG w USA - jest to Shuttle wyposażony w Pentium 4 HT 3,4GHz, 1024 DDR HyperX Kingstona (timingi 2-3-2-6), SB Audigy 2 ZS, GF 6600 256MB - grafika jest tu najsłabszym ogniwem, ale może przed NFS Carbon ją wymienię ;) Kontroler to właściwie w NFS kwestia gustu. Jedni wolą grać na klawiaturze, jedni na padzie, inni na kierownicy, a i tak robią podobne czasy - myślę, że wszystko zależy tu od przyzwyczajenia :)

Wracając do WCG i Heyah Cybersport - według Ciebie w której z tych lig będzie mocniejsza rywalizacja?
Rywalizacja zawsze jest mocna :) - każdy gra, żeby wygrać. Nieważne, czy to jest Heyah czy WCG, ludzie chcą udowodnić, że są najlepsi. Różnica jest tylko taka, że WCG jest raczej na większą skalę i poziom przygotowywujących się jest bardzo duży.

W chwili, gdy przeprowadzamy ten wywiad, jesteś jeszcze przed swoimi meczami w pierwszej turze eliminacji WCG Polska. Z pewnością jesteś zadowolony, że Twoja ukochana gra wróciła do listy platform w naszym kraju :) Czy jako w pewnym sensie "broniący tytułu" z WCG 2004 czujesz się faworytem rozgrywek?*
Nie, zdecydowanie nie... wolę do tego podejść na świeżo - jest wielu świetnych graczy i naprawdę nie wiem czego się można spodziewać. Walka o tytuł na pewno będzie zacięta, ale kto i jak i co... wolę nie spekulować. Wyjdzie w praniu ;)

Jacy są Twoi najgroźniejsi rywale do ponownego triumfu w World Cyber Games Polska?
Myślę, że nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika. Ze starych rywali na pewno Bobas, Karmel, c00lf0n. Natomiast z nowych to się okaże :)

A jak przedstawia się ta lista jeśli chodzi o rozgrywki Heyah Cybersport? :)
Zważywszy na to, że raczej nie mam tam zamiaru, a w tej chwili i możliwości, nic zawojować, bo nie będę jeździł równolegle z WCG, to myślę, że jest tam sporo świetnych graczy. Moim faworytem jest xchochlikx (obecnie xH5N1x). Świetny gracz, lepiej ode mnie przygotowany do Heyah - liczę na niego. Dobrą konkurencją będzie dla niego Pablo2-75. Stawiam na taki finał :)
m3-viper.jpg
M3 na starcie kolejnego wyścigu. Jeremy Clarkson z "Top Gear" zapytałby zapewne, jak można było pomalować tego Vipera na fioletowo. I jeszcze się nim ścigać.

A Ty? Naprawdę nie wierzysz, że korzystając z doświadczenia będziesz w stanie sprawić jakąś niespodziankę? Finansowe nagrody na pewno kuszą... :)
Owszem, kuszą - ale z doświadczenia wiem, że lepiej na nic nie liczyć i grać swoje - wtedy jest większa niespodzianka jak się coś osiągnie ;). Doświadczenie doświadczeniem, ale o ile w SC, W3, CS - gra się nie zmienia, to w NFS co roku walczymy z innymi realiami, inną fizyką prowadzenia - to sprawia, że nawet będąc kimś w NFS U1, w NFS MW gram od zera :-)

Właśnie - jak oceniasz dotychczasowy rozwój serii NFS? Nie tylko z perspektywy gracza multi, ale także zwykłego, singlowego fanatyka ścigania. Wielu ludzi twierdzi, że po NFS: Porsche seria umarła i poszła w komercję, ale drugie tyle cały czas zagrywa się w U i U2, a teraz w Most Wanted. Jakie zdanie na ten temat ma chris? :)
Ja na swój sposób lubiłem każdego NFS'a, chociaż przyznam, że po tak genialnej części jak NFS Porsche aż się zdziwiłem, że tyle rzeczy usunięto. Porsche miało najlepszy model jazdy i uszkodzeń spośród wszystkich NFS'ów, miało replay'e, fajną grafikę, super trasy - wszystko co potrzeba. Natomiast w następnej części chyba wszystko co się dało zepsuto :/ Jeśli chodzi o model jazdy to dopiero NFS MW zbliża się do NFS Porsche. Uszkodzeń - chyba długo nie uświadczymy (dobrze chociaż, że policja raczy nas tym pięknym widokiem powgniatanej karoserii np. Corvetty :P). Replay'e - nie wiem czemu zniknęły (przebłysk był w NFS U2, ale i tak bez możliwości zapisania). Jednak pomimo tych mankamentów muszę przyznać, że do singla trzy ostatnie części - NFS U1, NFS U2, NFS MW - zawsze coś wnosiły i miały sporą grywalność. Tak więc NFS się nadal "rozwija" i możemy być optymistami, że kiedyś jakaś część połączy wszystko co dobre :D

Na pewno interesujesz się doniesieniami na temat najnowszej części - NFS: Carbon. Czy wg Ciebie ta gra będzie właśnie takim "kamieniem milowym", łączącym fanów NFS, czy kolejną McGrą wydaną przez EA, nastawioną na czysty zysk?
Szczerze powiedziawszy, z tego co do tej pory widziałem wrażenia mam bardzo pozytywne :) Jest kilka fajnych nowości - do singla na 200% będą genialne, tak więc od razu mogę grę polecić tym, którzy oczekują dużej dawki zabawy i świetnego wykonania grafika/dźwięk. Z rzeczy które EA może spieprzyć, to chociażby online. Jeśli będzie nadal taki sam - to po prostu szybko się znudzi :( Natomiast z rzeczy, którymi mogą zaskoczyć in plus to np. dodanie zapisywania replay'ów ;) Dowiemy się w listopadzie :)

Gdybyś mógł wpłynąć na developerów - co chciałbyś dodać od siebie do Carbona?
Wiem, że jestem upierdliwy :P, ale mi zależy głównie na online - dałbym taki, jak w NFS U1 - i gra by odżyła :) Reszta - nie czepiam się - fajnie to projektują. Od NFS U1 gra ogólnie idzie w dobrym kierunku Być może fajna by była możliwość projektowania własnych Vinyli (naklejek) na samochód, np. import bitmap, lub wyrysowanie loga klanu :P

A jaka jest Twoja ulubiona część serii?
Ta w której najwięcej osiągnąłem :) - NFS Underground.
Miniszkółka jazdy TFCchrisa
Specjalnie z myślą o Czytelnikach eSports.pl poprosiłem Krzyśka o kilka uniwersalnych rad, mających pomóc nam w efektywniejszym kiwaniu policji i kręceniu lepszych czasów w grach serii "Need for Speed". Oto miniszkółka jazdy według Mistrza!
  • polecam od początku nauczyć się manualnej skrzyni biegów - daje ona lepsze panowanie nad autem (najlepiej najpierw uczyć się zmieniać biegi na słuch/ilość obrotów)
  • przy rozważaniu zakupu auta w karierze warto wcześniej wejść do "My Cars" i przetestować świeżo odblokowane samochody - dopiero potem wybrać najlepszy.
  • skrót nie zawsze jest rozsądną drogą. Czasem lepiej nadłożyć drogi, żeby nie stracić prędkości.
  • do ucieczki przed policją najlepsze są auta z napędem na 4 koła - po kolizji/zderzeniu itp. nie będą tracić czasu na buksowanie kół (jak w tylnionapędówkach).
  • jeśli już przeszedłeś grę, a chciałbyś polepszyć się na jakiejś mapie - spróbuj zawsze wymyślić sobie optymalny tor jazdy np. Pokonywanie zakrętów z jak najmniejszą stratą prędkości "z zewnętrznej, poprzez wewnętrzną, do zewnętrznej" - jak w Formule 1 :)
  • gdy testujesz, które auto jest najlepsze, po prostu przejedź się wszystkimi na prostej mapie, którą najlepiej znasz i którą zawsze pojedziesz bez błędu.

Na pewno jesteś już trochę zmęczony, więc w nagrodę masz teraz swoje 30 sekund na serwisie eSports.pl :) Możesz pokrótce pozdrowić najważniejsze dla siebie osoby. Do dzieła!
Pozdrawiam przede wszystkim całe TFC :) - dzięki za wiarę i wsparcie. Pozdrawiam też kolegów z Team Pentagram: Neo, Luq'a, Taz'a - powodzenia na WCG, a także Starcraftowców: Draco, tot|Tomson, KazioWichura (o ile używa jeszcze tej śmiesznej xywki) i gracza UT 2004 i Q4 - Ortho. Pozdrawiam całą społeczność esportową :) - jak to się mówi "byle do przodu". Wielkie pozdrowienia dla portalu www.nfszone.org, z którym TFC nawiązało współpracę - notabene zapraszam tam wszystkich fanów NFS'a, jest tam wszystko o tej serii plus nowinki o NFS Carbon. No i zapraszam na stronę TFC www.tfcracing.org - można popodziwiać kunszt naszego webmastera :)

Na sam koniec jeszcze pytanie, którego nie mogło zabraknąć. Jak się czujesz będąc jednym z najbardziej utytułowanych graczy w historii polskiego esportu?
Myślę, że ten tytuł raczej należy się Team Pentagram. Zdobyli tyle, że gdyby nawet podzielić to przez 5, to i tak będą mieli najwięcej :) Cieszę się, że miałem swoje 5 minut - każdy by się cieszył... i to chyba tyle :-)

Nie czułeś się nigdy niedoceniony? Nie brakowało Ci tego całego splendoru spadającego na graczy Quake'a albo CS'a? :)
Nie - ja tam się cieszyłem, że nie zawiodłem :) Trzeba grać na maxa i tyle :)

* - za to w momencie publikacji wywiadu znamy już wyniki pierwszej tury eliminacji online NFS: Most Wanted i wiemy, że TFCchris zakwalifikował się do lanowych finałów. Gratulacje!

Wstęp | Wywiad z TFCchrisem

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

4770 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie