Ograniczenia dla nieletnich Chińczyków
Chiński rząd zamierza zakazać mieszkańcom swojego kraju wstępu do kawiarni internetowych jeśli nie są pełnoletni. Takie zachowanie to drugie po limitowaniu czasu gry w gry online postanowienie władz tego kraju. Wcześniej ograniczenie czasowe dotyczyło wszystkich obywateli, rząd jednak poluzował swoje postanowienia i ograniczył je tylko do niepełnoletnich. Czy to nie zbyt agresywne postępowanie?
W kraju gdzie 13% populacji młodych ludzi jest uzależnione od gier online może to być jedyna metoda do walki z taką formą uzależnienia. Z jednej strony nie dziwi takie podejście do sprawy skoro problem jest na tyle duży, z drugiej jednak zastanawia fakt czy zjawisko uzależnienia jest aż tak destruktywne w tym przypadku. Z reguły, że każde uzależnienie jest zniewoleniem umysłu na rzecz osiągnięcia satysfakcji pożądanego uczucia, granie online może być traktowane równie poważnie jako alkoholizm lub narkomania. Nie ma się co oszukiwać, że jest to zjawisko o mniejszej szkodliwości społecznej gdyż znane, ekstremalne przypadki przemocy wywołanej graniem miały miejsce i są udokumentowane. Dodatkowo apatia oraz "osierocenie społeczne" są także skutkiem ubocznym netoholizmu.
Dane statystyczne mówią o tym, że spośród 5,5mln zarejestrowanych użytkowników World of Warcraft aż 1,5mln to mieszkańcy Chin. Przy tak ogromnej liczbie graczy fakt poważnego traktowania problemu nie jest niczym nadzwyczajnym. Czy jednak rząd Chin jest najzwyczajniej humanitarny i dba o swoje społeczeństwo czy kryje się za tym coś innego? Agencja prasowa Xinhua podaje informacje o tym, że rząd poszerza swoje zakazy również na dyskoteki oraz bary ponieważ "produkty audio-wideo i gry elektroniczne godzą w bezpieczeństwo narodowe i podburzają do nienawiści przeciwko innym narodom". Paranoja? Nie. W taki sposób działają państwa komunistyczne. Ograniczenie zagrożenia uświadomienia własnej ludności poprzez indoktrynację wykluczającą zewnętrzne bodźce. Na poparcie moich słów oświadczenie rzecznika chińskiego ministra spraw zagranicznych Liu Jianchao: "Wraz z wynalezieniem internetu pojawiło się wiele szkodliwych i nielegalnych treści. Chiński rząd postarał się o wcielenie niektórych miar, aby zmniejszyć dostęp do niemoralnej i szkodliwej zawartości, zwłaszcza dla młodszych".
Sprawa jest prosta. Gdyby państwu zależało na zastopowaniu rosnącego uzależnienia młodych grających w gry online wystarczyłoby zakazać właścicielom kafejek internetowych instalować takie oprogramowanie. Osobiście uważam, że jednak jest to wymówka mająca na celu ograniczenie młodym ludziom dostępu do informacji płynących zza granic ich kraju. Kolejny raz potwierdzam, że stworzona przez Orwella wizja rzeczywistości nie jest aż tak utopijna w obecnych czasach jak mogłoby to się wydawać na pierwszy rzut oka.
gry.interia.pl, cwir3k`
#0 | FervenT
2006-02-22 21:29:05
#0 | matt444
2006-02-22 21:38:26
#0 | mrc
2006-02-22 22:00:07
#0 | matt444
2006-02-22 22:31:22
#0 | Krolewicz
2006-02-22 22:38:20
#0 | RagnaRock
2006-02-22 22:38:49
#0 | RagnaRock
2006-02-22 22:39:22
#0 | postal1
2006-02-22 22:41:23
#0 | RagnaRock
2006-02-22 22:45:33
#0 | cwirek
2006-02-22 23:23:43
#0 | astroex
2006-02-22 23:41:17
#0 | xew4N
2006-02-22 23:54:18
[+] !
#0 | postal1
2006-02-23 07:38:37
uderzaj do ktoregos z adminow z propozycją zostania redem od grafy - nadajesz sie ;]
pzdr i thx
#0 | xew4N
2006-02-23 07:40:11
#0 | postal1
2006-02-23 11:19:37
moze byc ?
#0 | xew4N
2006-02-23 13:55:46
#0 | oLEq
2006-02-23 14:33:18
#0 | cwirek
2006-02-23 16:32:52
#0 | FervenT
2006-02-23 18:15:44