Przyszłość - Q4?
Porozmawiajmy teraz trochę o... przyszłości : - D Mamy już za sobą pierwsze testy i pokazy Quake'a IV, jak podobały ci się filmy prezentujące jego możliwości? Masz zamiar grac w q4, czy raczej zostaniesz przy q3 lub skończysz z graniem?Tak, słyszałem już sporo rzeczy o q4, lecz nie ściągnąłem ani jednego filmu, więc nie mogę stwierdzić czy mi się podoba, czy nie. Nie mam pojęcia czy będę grać w q4, myślę, że będę kontynuował karierę... założę z kimś klan i znów zacznie się granie w quake. Sprzęt mam dosyć dobry (jak przedstawiłem w jednym z wcześniejszych pytań), myślę, że będę musiał sobie dokupić jeszcze z 512 RAMu, bo jak przypomnę mam go tylko 512 a na q4 to chyba będzie zbyt mało. Nic nie staje mi na przeszkodze spróbować gry w q4, więc to zrobię.
Masz wrażenie, że q4 to dla ciebie duża szansa? Wiele osób (m.in. słynny Vo0) wróży ci sporą karierę w gamingu, sukcesy w wielkich imprezach i nabicie sobie portfela. Będziesz od początku grać w q4 z nastawieniem na bycie najlepszym, będąc skupionym na sławie i chwale?
Nie wiem czy mam dużą szansę, ale na pewno będę próbował od początku zaistnieć na tej scenie. Tak, Vo0 tak mi powiedział, to mój kolega.... czasem chce grać 1v1 w PK :DD (pozdrawiam Vo0) Wracając do pytania... mam nadzieję, że coś osiągnę w tej grze, chyba mam kilka walorów żeby i tam stać się dobrym, no ale gry komputerowe są jak sport, raz na wozie raz pod wozem, poskaczemy zobaczymy... =)
Mówisz o cechach, które mają ci pomóc w zaistnieniu na scenie q4... jakie to cechy?
Myślę że to będzie mój wiek, mam jescze sporo czasu na gry komputerowe, nie muszę się żenić czy cuś :) ale wiadomo, moi rodzice nie za bardzo lubią jak po szkole zamiast usiąść do lekcji włączam komputer i smieję się do monitora :S Druga cecha to fakt, że w q3 jestem dobry, więc w q4 może też tak będzie, słyszałem że q4 w dużym stopniu opiera się na q3 i czołówka pewnie będzie mniej więcej taka sama, chyba że wbije się ktoś z q1, q2 czy UT.
Właśnie, rodzice :-D Porzucmy na jedno pytanie temat Quake'a IV i powiedz mi, jak twoja rodzina reaguje na to, że grasz "półzawodowo" (bo można tak powiedzieć) w gry komputerowe? Wspierają cię w twoich wyjazdach, wiedzą że niejednokrotnie udało ci się wygrać np. pieniądze?
Wiesz, właśnie rodzice są najwaźniejsi w tym wszystkim. Chodzi o to, żeby im wszystko wytłumaczyć, co to jest, jaka to gra, co tam się robi - wszystko. Powiedzieć o turniejach, organizatorach, co tam się robi i zapewnić ich, że nie robi się żadnych głupot, wtedy przyjmują to dobrze, wiedzą że to jest moja pasja i zawsze mówią, że lepiej siedzieć i pograć w q3 niż isc z kolegami palić blanty. Wszystko im wytłumaczyłem i pozwalają mi w spokoju kontynuować granie, jeżeli dowiem się o jakimś turnieju, rozmawiam z mamą, przesdtawiam jej wszystko jasno bez owijania w bawełnę i czekam, czy mnie puści, a potem po prostu jadę.... Najważniejsze jest to, żeby rodzice Ci zaufali :]], jeżeli to osiągniesz jest to połowa sukcesu, a ja to zrobilem.
Czyli myślisz, że rodzice bez problemu pozwoliliby ci jechać np. do Korei na WCG? :-D
Hahaha, jakbym przyjechał z eliminacji WCG Poland do domu z biletem lotniczym do Korei w ręku to nie byłoby żadnego ale, wiza, torba, wsiadaj dzieciaku w samolot, gl&hf i nara :)
To jest twoje największe marzenie związane z gamingiem i nadchodzącym Q4?
To jest chyba marzenie każdego gracza: wygrać bilet na zagraniczny turniej. Jeżeli mi się uda, będę zachwycony, jeżeli nie to dalej będę trenował i starał się dogonić najlepszych.
A jak uważasz - czy nowa platforma, taka jak q4, to szansa dla tych doświadczonych w innej grze, czy raczej na początku wszyscy będą sobie równi i skill zdobyty np w q3 nie będzie mieć większego znaczenia? Nie obawiasz się sytuacji, w której okaże się, że umiejętności z q3 będą mieć małe, albo wcale nie będą mieć przełożenia na to, co będziesz robic w q4 i wszystkiego będziesz musiał się uczyć od nowa?
Myślę że wszyscy zaczynający od zera będą mieli równe szanse, ale na przykład taki cooller ma doświadczenie turniejowe, zdobył tyle razy mistrzostwo, po prostu ma w grach doświadczenie i wie jak cwiczyć, żeby być najlepszym - to moim zdaniem po prostu się ma. Q4 to wiele rzeczy z q3, jak masz dobry movement, timing, aim z q3 to juz duży sukces i plus, dochodzi jeszcze do tego dochodzi z q3 i wygranie wielu turniejów - masz już następny plus, bo dochodzi Ci przewaga psychiczna. Nie, nie obawiam się przecież w q3 nauczyłem się grać, to i w to się nauczę, ale trochę szkoda by było, gdyby wszystkie umiejętności z q3 poszły na marne :/ No ale mówi się trudno, trzeba będzie odpalić q4 i ruszać na areny uczyć się nowych rzeczy.
Q4 najprawdopodobniej przyciągnie śmietankę duela ze wszystkich scen. Jak zapatrujesz się na konfrontację z duelowcami z Painkillera, CPMa czy Unreala?
Nie wiem, serio, ale myśle że ci, którzy wygrali najwięcej w swojej grze będą najlepszymi na początku. Zapewne to Fatal1ty będzie narzucał swój styl gry i wygrywał wszystkie turnieje, ale jak nauczymy się od niego grac - tak jak teraz inni quakerzy - to będzie gitara i powalczymy. Myślę, że gracze cpm czy PK nie będą z początku mocnymi konkurentami w Q4. Wiem, że w PK fizyka jest podobna do cpma, bo grałem trochę w Painkillera, a cpm jak już pisalem zabrał mi około roku i wiem, że przerzucić się z cpma na vq3 jest trudno. Jedno, co wyjdzie na plus to aim.
Twórcy Q4 zapowiedzieli takie innowacje, jak np możliwość rzucania granatów czy strzelania rakietami przez teleporty. Pytam cię jako doświadcznego duelowca, bo głosy są podzielone - czy według ciebie to uatrakcyjni, czy wypatroszy rozgrywkę?
Myślę, że to będzie [popsute] na większych turniejach, bo tacy gracze jak Cyphr z Białorusi już się nie pokitrają przy teleportach i sporo na tym stracą, ale w grach 4fun to dobrze, bo jak taki koleś ma ci [uciekać precz] przez pół meczu do teleportów, to czasem doprowadza to do frustracji i może się skończyć źle dla Twojej myszki. Więc jak mówiłem to ma swoje mocne i słabe strony .-)
A ty masz zamiar wprowadzić wrzucanie granatów przez teleporty do swojej mrocznej strategii gry w q4? :-D
Oj lecho lecho seredelu nie wiem, jak koleś będzie czatował przy teleporcie to nie oszczędzę mu jakiegoś granata w prawą rzęsę u lewego oka :D
Nie wiem jak myślisz, ale moim zdaniem takie coś będzie generować sporo przypadkowych fragów i stwarzać amatorom (takim jak ty) szanse fartownego zabicia profesjonalistów (jak ja ^^) ...
Hmmm to wtedy załatwisz mi bana najwyżej...:) Nie wiem, no to się kurde nie kitraj patałachu tylko naumnij szczelać i graj!
Za to niektórzy twoj rosyjscy znajomi (np Makaveli) znajdą kolejny powód, żeby tłumaczyć swoje przegrane... :-D Z naszej rozmowy wynika, że ta innowacja przyniesie więcej szkody niż pożytku i będzie promować defensiarzy stojących przy teleportach z granatami... ty za to grasz ofensywnie, masz zamiar przebudowywać taktykę do q4 pod kątem obozowania przy teleportach, czy dalej będziesz grać coco jambo i do przodu? :-D
Hahahhm tak na marginesie apropo coco jambo. Jak miałem 7 lat to wychowawczyni powiedziała, żebyśmy się podzielili na zespoły, przynieśli jakieś płyty i tańczyli przy nich a w nagrodę były szóstki, więc dzielny mały Maczi wrócil do domu, wziął płyte "Coco Jambo", poszedł do sąsiada (który był też moim kolegą z klasy) na trening i ofc wygraliśmy to! Dobra, koniec tego dobrego pantoflarzu, teraz odpowiem na pytanie. Tak, Makaveli lubi narzekac ale to i tak good player :ASD Hmm nie wiem, przecież nie zawsze się ryję jak świnka pigi na przeciwnika, jak jest taka potrzeba to i [uderzę] defens przez 6 minut ak z FroZenem na ztn3, który mnie lekko poddenerwował i chciałem go trochę wkurzyć, ale myślę że nie zmienię swojego stylu gry i nie będę spędzał całych meczów przy teleportach czy za winklem (hi Mav9lity) :D
A skoro już jesteśmy na marginesie - ośmieszanie przeciwników przez np. pięciominutowe uciekanie im po mapie sprawia ci dodatkową satysfakcję, czy to samo tak wychodzi? :-D
Hmmm wiesz, Frozen mnie strasznie ale to strasznie wkurzył, nie odpowiadał mu żaden serw i jak każdy Rusek ciągle i bezustannie narzekał i wyplakiwał się organizatorom. Ja już wkurzony do białości mowię sobie po tym wszystkim (wyzywiskach i w ogóle): nie przegram tego, i ciach mu defa :SSS To było trochę specjalnie, ale to tylko jedna taka sytuacja, nie chciałem go ośmieszać, ale po prostu wygrać żeby się nie panoszył następnym razem i wiedział, że nie jest pępkiem świata. Jak mam walić defa, to wychodzi to samo z siebie :]]]
Akurat wtedy wyszło dosyć zabawnie, rosyjscy spece whinowali na twój ujemny poziom, a cała reszta GTV płakała ze śmiechu : ) Wróćmy do Q4... Gdybyś miał możliwość wpłynięcia na developerów, co byś im doradził? A może przeniósłbyś jakiś element bezpośrednio z q3, lub innej gry?
Nic bym im nie doradził, to ich dzialka :)
Okej, więc podsumowując sprawę Q4: wariant optymistyczny jest taki, że młody Maciuś za 2 lata zostaje mistrzem świata, wygrywa WCG i ESWC. A czy młody Maciuś bierze pod uwagę możliwość, że q4 mu się po prostu nie spodoba? Co wtedy? Granie mimo wszystko w celu wreszcie zdobycia tytułu numeru 1, powrót do q3, a może w ogóle koniec przygody z graniem?
To wtedy wchodzę w ikonkę kosz, kilkam 2 przyciskiem myszki na ikonkę q3 i zaznaczam zakładkę przywróć po czym napieram w q3. W q3 nie muszę być mistrzem świata, ta gra jest sama w sobie zajenfakenbiaszcza.
A pogodziłbyś się z rolą prostego, serwerowego gracza w q4 i granie tylko dla przyjemności, czy interesuje cię tylko bycie najlepszym?
Interesuje mnie bycie kimś lepszym, ale jak tego nie osiągne no to będę grał sobie w q4 dla przyjemności.
W odpowiedzi na ostatnie pytanie poprzedniej części powiedziałeś, że mógłbyś grać w q4 for fun. Bawi cię jeszcze granie w cokolwiek tylko i wyłącznie dla zabawy, czy sukcesy w grach multiplayer spaczyły cię do grania "z komputerem"? :-D (mnie np. spaczyły, singiel nie bawi mnie od kilku lat)
No wiesz, własnie sukcesy na mnie wpłynęły tak, że gram w q3 dalej i zamierzam to kontynuować także w q4, no ale jakby nagle nic mi już nie wychodziło, to grałbym 4fun albo w ogóle przestał grać.
Trochę inny av3k | Teraźniejszość - Q3 | Przyszłość - Q4? | Maciuś na wesoło | Głupie pytania i głupsze odpowiedzi