Teraźniejszość - Q3

Dostosuj

Teraźniejszość - Q3

Na początek coś nietypowego - lubisz udzielać wywiadów? :)
Zależy od dnia, czasami mam ochotę na bardzo długie pisanie i udzielanie odpowiedzi na jakieś "cool" pytania, a czasami nie mam na to ochoty. Przeważnie lubię udzielać wywiadów, najlepsze są te, w których jest całe mnóstwo różnych śmiesznych pytań oraz quizow. Jednak w wywiadach widzę jedną wadę - niektóre z nich są zupełnie za długie, a ja nie potrafię pisać długo, tzn. kończą mi się pomysły i nie wiem co pisać. Więc na to pytanie już kończę udzielania odpowiedzi drogi szkoleniowcu +)))))

Okej, tyle na ten temat, teraz pora zaspokoić pragnienia małoletnich fanek. Maćku, powiedz nam jak się nazywasz i podaj swoje podstawowe parametry życiowe :)
Siemandero4 ! Nazywam się Maciej Krzykowski mam lat 14-naście oraz używam nicka av3k. Mieszkam w bardzo pięknym latem i nie tylko mieście o nazwie Ostróda :]] Na razie mam wakacje, ale za 2 tygodnie czas przyjdzie zmierzyć mi się z kolejnym rokiem szkolnym w gimnazjum nr 2 w Ostródzie - a jest juz to 2 rok ! :]] Na razie staram sie jakos zrelaksować, nie mysleć o szkole i korzystać z ostatnich dni wakacji.

Mówisz o relaksie. Mordowanie złych zielonych robotów to twoja ulubiona forma wypoczynku, czy są jeszcze jakieś inne?
Ahhaha od 2 tygodni jednak mordowanie zielonych robotów zajmuje mi trochę więcej czasu, bo wyjazdy nad morze czy za granicę z rodziną już się kończą, a cały dzień na plaży nie przeleżę. Lecz to nie jest ulubiona forma relaksu, bardzo kocham piłkę nożną, staram się grać ostatnio jak najwięcej i na treningach dawać z siebie wszystko. Pod koniec sierpnia dochodzi mi następny sezon piłki ręcznej, wiec wtedy już na pewno bedzie coś do roboty oprócz plaży, q3 chodzenia bez celu po mieście z kolegami =)) W q3 relaksuję się przeważnie wieczorem, najlepsza pora dnia do gry w q3, w ciągu dnia robię coś innego ponieważ jest bardzo ciepło a w q3 w tych godzinach chyba nawet nikt nie gra. Od 21 zaczyna się gra w q3 - ostatnio tylko i wyłącznie CTF, wciagnął mnie ten tryb bardzo =)

Pisałeś, że mieszkasz w Ostródzie. To miasto jest znane z nagromadzenia populacji niezłych i dobrych graczy w Quake'a. Czy i jak którykolwiek z nich wpłynął na rozwój twojej "kariery" w q3?
Tak, miasto Ostróda jest najbardziej chyba obsadzonym przez quakerów miastem w Polsce. Kiedyś było ich bardzo bardzo dużo. Pamiętam czasy, kiedy w Ostródzie było dużo klanów i spary były umawiane tylko w kafejkach na lanie. Co do drugiej części pytania - tak, wiele osób z Ostródy wpłynęło na mój rozwój. Każdy gracz ktorego znam i z którym grałem chociaż raz wpłynął na moj poziom gry w dużym stopniu, nie mówie tutaj tylko o Ostródzianinach, ponieważ wiele nauk wyciagnęłem też od rywali z gry internetowej. Najwięcej zasług przypisuję jednak graczom z Ostródy - nie tylko h00ls, znam również dużo więcej quakerów z którymi swego czasu ćwiczyło się w kaffejkach i uczyło patrząc na grę kolegi zza jego pleców. Jestem każdemu z Ostródy bardzo wdzięczny za wspolną grę i bardzo Was pozdrawiam ;*

Sam pamiętam, że swego czasu w Ostródzie było sporo klanów... Ty zacząłeś grę mając bodaj 12 lat, w tym wieku gracze chyba dosyć często zmieniają klany - udało ci się zwiedzić wszystkie ostródzkie ekipy?
Nie, nie udało mi sie zwiedzić wszystkich. Tak, to prawda, kiedyś bardzo często zmieniałem klany, ale w sumie miałem ich dość mało, bodajże 6-7. Jak już dostałem się najpierw do OST*, potem do NEC* i w końcu do h00ls, to juz nigdzie nie chodziłem. Zmieniłem klan tylko raz... tzn nie do końca zmieniłem, gdy h00ls przeszli w stan nieaktywny, wtedy ja dołączyłęm do klanu najfajniejszych ludzi z netu czyli sYnthesis, a shal , Ly5y oraz tox1c do klanu 666.

Tak wyglądała twoja klanowa przeszłość, a jakie były początki avka z q3? Jak to się stało, że zacząłeś grać w quake'a a nie np w Unreala albo Counter-Strike'a i kiedy poczułeś, że twoim powołaniem w tej grze jest karanie przeciwników? Od razu wiedziałeś, że masz talent i warunki na duże granie, czy to wszystko przychodziło stopniowo?
Jest to historia nastepująca. Pewnego ranka, gdy jescze smacznie kimałem w łóżku, przyszedł do mnie sasiąd i mowi: ty, Maciek, chodź idziemy do kafejki internetowej, dostałem kieszonkowe od starego, 50 zł, pogramy w taka fajna grę q3 grałem w nią już parę razy nauczę Cię w to grać. Ja mówię, dobra, za 10 min zejdę. Ubrałem się, zjadłem sniadanie i poszlismy do kaffe. Wzięliśmy sobie po 3 godziny i zaczęliśmy grać na jakichś dziwnych mapkach. W końcu gdy wszystko ustawilem zaczęliśmy prawdziwą grę. Wtedy grało się na cpm, więc moje początki to była gra cpm. Pykaliśmy sobie na dm12, sprałem go wtedy nieźle, bo brałem ciągle BFG. Ucieszony zwycięstwem grałem jak nakręcony, wiecej i wiecej - za kaźdym razem wygrywałem. Cieszyłem się bardzo, moim marzeniem stało się zostanie najlepszym w kaffe, ale nie byłem tego wcale pewny, a żeby być najlepszym w ogóle w KRAJU, to nawet mi się nie snił. Czyli - jak pytałeś czy od razu widziałem, że mam talent: NIE, wszystko przychodziło stopniowo, grałem ciągle dla zabawy, ale dostrzegałem powoli poprawę w mojej grze.

Sam przed chwilą wspomniałeś, że gdy zaczynałeś grać wszędzie panoszył się Promode. Grałeś kiedyś poważniej w szybkie roboty? I jak to się stało, że w końcu wylądowałeś w vQ3?
Tak, grało się wtedy tylko promode, tzn w mojej kafe ciągle graliśmy cpm. Miałem nawet sporo dobrych klanow w cpma i dobrze nam to szło, gralismy w to około roku. Ale gdy w końcu przeszedłem się do takich kafejek, jak GODINET czy PROTON, zobaczyłem że najlepsi w Ostródzie (czyli ds i h00ls) grają na jakimś innym dziwnym modzie vq3. Nie chcieli grać z nikim na cpm, więc my zaczęliśmy grać vq3 i jakoś tak się stało, że już więcej nie wróciłem do cpma.

Gdy patrzysz na swoje osiągnięcia w vQ3 nie żałujesz, że nie zostałeś przy CPMa? Wielu Polaków już kilka lat temu dominowało w 1v1 i TDM CPMa, scena swego czasu była o wiele większa i wyróżniającym się graczom łatwiej było przebić się za granicą (matr0x, B, mess, zoom), podczas gdy w vanilii dopiero od niedawna zaczynamy coś znaczyć...
Hmm, może to był błąd że nie zostałem przy cpmie, ale w ogóle nie wiedziałe, co się wtedy działo w Polsce, że jesteśmy w to najlepsi, że dużo osob w to gra. Wiedziałem, że h00ls grało na vq3 a ja uważalem ich wtedy za najlepszych w Polsce i też zacząłem w to grać. Nie miałem pojęcia, ze w cpmie jest tak duzo dobrych graczy, tzn może i wiedziałem, ale nie myslałem poważnie o tym, żeby kiedyś być najlepszym i grałem sobie dla picu. W sumie to nie ma różnicy, w końcu na vq3 i tak coś osiągnąłem, mimo że kiedyś w cpma łatwiej było się przebić za granicą.

Apropo twoich osiągnięć... mógłbyś krótko wymienić te najważniejsze?
Hmm, tych netowych nie chce mi się wypisywać, bo nawet nie pamiętam co i ile wygrałem, np ile odcinków European Quakers albo innych lig jak f2f, ESL, PWC itp. Wymienię lanowe:
  • Ostróda - 1sze miejsce
  • Ostróda - 1sze
  • Gdańsk - 1sze
  • Lublin - 1sze
  • Sandomierz - 1sze
  • Ostróda - 2gie
  • Lublin - 3cie
  • Elbląg - 4te
Z netowych mogę jeszcze dodać finał ze Szwecją w Nations Cupie +))

Co do lanów. Krąży opinia, że av3k na lanie nie jest taki straszny, jak w internecie. Może sam av3k powie coś na ten temat?
Hmm, nie wiem. Słuchaj, lan a internet to całkiem inna bajka. Na lanie każdy jest dobry, wtedy nie liczy się ping, paketlossy czy coś. Lan to lan, tam każdy dobrze gra, każdy ma taki sam komputer i w ogóle. Ogólnie mi lepiej gra się na necie, po pierwsze to jestem u siebie w domu, po drugie mam swój komputer, nie musze zmieniać rzeczy typu mouseware, grafika czy różnych innych ustawien - wszystko mam na miejscu i nie muszę się martwić że cos mi nie gra. Jednak na lany nie zabieram swojego komputera oprócz myszki, słuchawek i podkładki, ponieważ taki sprzęt jak komputer strach wieźć pociągiem, ale to również i udręka.

A jak jest z twoją odpornością nerwową? Od meczu z protossem podczas Lan4Fun ciągnię się za tobą opinia gracza, który łatwo się denerwuje i ciska myszkami po pokoju :-D Jesteś z natury nerwowy, czy to rywalizacja z przeciwnikiem w q3 tak na ciebie wpływa? A może to po prostu kolejny mit? Pamiętam, że podczas niektórych meczów NationsCupa też zdarzało ci się rzucać niezbyt cenzuralne słowa... : )
Tak, mecz z protossem to szczyt mojej głupoty, przegrywając 6:2 na dm6 nie wytrzymałem presji i odszedłem od komputera. Po tym meczu dużo rozmawiałem z różnymi ludźmi i teraz gdy przegrywam staram się nie denerwować. Może po prostu za młody wiek i za bardzo chciałem wygrywać, teraz to już się zmieniło, przynajmniej w 1v1. Grałem tyle meczów i tyle razy przegrywałem nie denerwując się, przecież przegrywałem np. z Wrathem 11:0 na 4 minuty przed końcem, a wygrałem bez stresu, dużo innych meczów też. Nie wiem, co się wtedy stało (w meczu z protossem - dop. lecho), może za mało doświadczenia, to był mój drugi turniej na lanie, ale ważne ze zmądrzałem i teraz jest good. W TDM czasami się wkurzam bo po prostu inaczej podchodzę do gry, wiem że jak 1v1 coś zepsuję, to tylko moja wina i nie mam co się na nikogo denerowwać, tylko wyciągnąć wnioski z mojego błędu. W TDM denerwuje mnie to, że 4 kolesi na mnie poleci i zginę, a potem dostaję 10 fajnych respów, jak to było na przykład w meczu z Holandią na ospdm6. Troszke porzucałem wtedy mięsem na ts, ale jak pamiętam zik mnie uspokoił.

Cały czas skupiamy się wokół dwóch trybów gry - duela i tdm. Wolisz rozstawiać po respawnach jednego przeciwnika, czy czterech? A może masz jeszcze inne preferencje? Wspominałeś coś o CTF...
Na dzień dzisiejszy najbardziej lubię grać CTFa, muszę przyznać, że TDMa rzuciłem - niestety kapitanie, od meczu ze Szwecją grałem 3 mecze TDM 4v4 i to dzisiaj. 1v1 bardzo lubię grać, ale tylko mecze turniejowe. Gra z pikapem nie ma sensu, po co biegać bez celu i strzelać tak sobie. Lubię grać w EQ, wtedy jest trochę poważniej i są fajne mecze duelowe, a nie głupie bieganiny. Ostatnio nie było jednak żadnej nowej edycji EQ, dlatego nie gram ani TDM, ani duela, ale CTF! PLAY MORE CTF ! (c) Rafauek -))))

Play More CTF mówisz? Co urzekło cię w tym trybie gry? Masz jakiś klan, grasz w polskich/zagranicznych ligach, czy to wszystko jest czysto 4fun?
Mam klan - HG, to polski klan, funkcjonuje dosyć krótko ale po kilku tygodniach gry razem jesteśmy w stanie pokonywać ekipy z zagranicy grające w dywizjach 1-2, jak również stanąć na najwyższym podium w Polsce. W tym trybie urzekła mnie ta innosść, wreszcie coś odmiennego niż duel czy TDM, tutaj wszystko dzieje się zupełnie inaczej niż w innych modach. Fascynuje mnie to, jestem bardzp ucieszony gdy donoszę flagę - gram na pozycji atakującego, jest to bardzo denerwujaca rola, bo czasem ciężko wynieść flagę, ale ogólnie fajnie się gra, w moim klanie mam dużo znajomych osób z TDM, nasz trzon stanowią zwykle następujący gracze: ja, st0rm, rav, zik, dz1k1. Podoba mi się tak duża ilość powerupów i pomysłowość graczy z zagranicy, w końcu mogę się czegoś nowego od nich nauczyć, tacy zawodnicy jak reprezentacja Szwecji czy klan FOE naprawdę zadziwiają mnie swoją grą w CTFa. Przy okazji pozdrawiam naszego klanlidera bajko +)

A co powiesz na temat polskiej sceny ganiania za szmatą? Często mówi się o niej, że jest złożona z graczy, którym nie powiodło się w 1v1/TDM i dlatego próbują swoich sił w czymś innym. Przypadki graczy TDM i duelowych, którzy szybko wyrastają na dominatorów CTF'a zdają się potwierdzać tę teorię : ) Ty nie jestes tu wyjątkiem - jakiś komentarz?
Hmm, ja nie gram w CTFa bo mi się nie ułożyło w TDM/1v1, ale dlatego że mi się po prostu chce. No ale tak, rownież się z tym zgadzam, wiele osób którym nie wyszło w TDM albo duelu przechodzi na CA albo CTF i to się sprawdza, bo w Polsce jest strasznie marny poziom i tutaj bardzo łatwo się wybić.

Okej, a polska scena quake'a w ogóle? Jest tak pełna debili, jak uważa zoomer, czy w porównaniu do tego, co było kilka lat temu (a może i zagranicy) robimy jakieś postępy? Zdarzało ci się spotkać jakieś przejawy serwerowego chamstwa względem siebie, a może sam jestes pieniaczem, który gra na fejku i flooduje po każdym straconym fragu? : )
Hahaha, scena nadal jest pelna debili, jak była tak i będzie w dalszym ciągu. Spotkałem się z takim zachowaniem wiele razy, ale już od dłuższego czasu nie gram na polskich serwerach. Za granicą jest git, jedynie Ruski zawsze świrują pawiana jak przegrywają, ale to przecież tradycja. Co do mnie, to nie zawsze gram na realnicku, ale grając na fejkach nie flooduję, nie kickam ani nic takiego.

Zdarza ci się grać na fejkach? Jakich? :-D I co w ogóle myślisz o graniu nie na swojej ksywce, to w jakiś sposób pomaga we fragowaniu, czy to kolejny bzdurny fetysz polskiej, pełnej debili sceny?
Jedynie rav zawsze jak straci fraga, puszcza słynny na całą polską scenę flood "fart" (pozdro) A co do fejków to zdarza się, mam jednego fejka UnnamedPlayer, bo jak wchodzę do q3 to casem nie zmieniam nicka, a jak chodzę po serwerach z jakimiś ravami to zmieniam nicka na [przyrodzenie], czy coś takiego :DDD Hmm nie wiem czy to pomaga czy nie, dla mnie to bez różnicy, ale jak np grasz z kims na fejku to można się trochę powygłupiać a potem koleś nie rozpowie na całej scenie że ooo, jaki to on jest dobry. Ogólnie Maniek wymyślił jakąś głupotę, że granie na fejku pomaga :S

Maniek wysmażył ostatnio ciekawą kolumnę na temat tego, jak zostać progamerem. Czy gdybyś teraz zaczynał karierę w quake'a, stosowałbyś się do jego siedmiu przykazań?
Hmm gdybym zaczynał na pewno bym się do tego stosowal bo wiadomo, napisał to ktoś, kto ma dośwadczenie i tym bym się kierował, ale tak jak już jestem na scenie wiem, że sporo rzeczy się nie sprawdza. To kolumna oparta bardziej na psychice, a każdy ma różne zachowania i jeżeli chodzi Ci o kolumnę "Trochę inaczej", to nie każdemu się to sprawdzi.

Nie tylko Maniek analizował wpływ różnych czynników na postawę w grze. Swego czasu niejaki Krogoth (kojarzysz może?) zasłynął teorią mówiącą, że wysokośc krzeseł ma kluczowe znaczenie dla tego, co prezentujesz podczas meczu. Tobie chyba na razie nie grozi otrzymanie zbyt niskiego krzesła, ale czy nie boisz się, że urośniesz do wysokości np. 220cm i stanie się to dla ciebie problemem?
Tak kojarze Krogotha, któz na polskiej scenie by nie znał tego czlowieka. Hmm, nie wiem... wiesz, ja w tą teorię za bardzo nie wierzę, co ma wysokość krzesła do gry, chyba że będziesz miał tak niskie krzesło, że nie będziesz widział monitora - wtedy tak, albo jak się strasznie niewygodnie siedzi i nie możesz się skupić na niczym innym. Ewentualnie tylko wtedy, ale szczerze mówiac nie wierzę w to :D

Czylili nie wierzysz w zbawienną dla skila moc mebli, a jak jest z osprzętem komputerowym? Na czym teraz gra av3k (myszka, podkładka, komputer)? Myślisz, że dobry sprzęt może pozywynie wpłynąć na skila, czy tak samo dobrze grałbyś na kulkowej myszce za 2zł?
Hihi, no nie za bardzo wierzę, a gram teraz na następującym sprzęcie:
  • Myszka : mx310
  • Słuchawki : jakies czarne Philipsy
  • Podkładka : Kubuś allsopowy
  • Komputer : Sempron 2.8+ Mhz , 512 DDR, Radeon 9250
Hmm nie uważam, żeby gra zależała od sprzętu. Myślę że jakbym grał od początku na kulkowej myszce, to też bym tak grał jak teraz. Nie mówię, że jakbym się w tej chwili przerzucił na kulkę, wtedy wiadome że bym sobie nie poradził, ale przecież ZeRo4 grał na kulce.

Tyle technikaliów, teraz trochę spraw bardziej giercowniczych. Jak byś sam siebie ocenił jako gracza? Jakie są twoje mocne i słabe strony? Gdybyś mógł przejąć jeden element gry od dowolnego zawodnika, co by to było i od kogo?
Hmm, nie wiem, wiesz nie mnie to oceniać. Nie mam pojęcia co by to było, jakbym miał coś przejąć to na pewno wziąłbyl kilka elementow, ewentualnie do wyboru:
  1. Skill ic-TOXICA
  2. Pomysłowość Socratesa
  3. Ambicję Fatal1ty'ego
Naprawdęnie wiem co bym wybrał, chyba skill toxa, ale na pewno nie chciałbym się z nim zamienić na rozum podczas gry :SSSSSSS

W przypadku toxica lepiej byłoby powiedzieć - brak rozumu A masz jakiegoś gamingowego idola? Kogoś, na kim się wzorujesz i do czyjego poziomu dążysz?
Moim idolem zawsze był cooller, właśnie jego demek ściągałem kiedyś najwięcej. Wiadomo - cooller jak każdy gracz popełnia błędy, ale niejedem chciałby grać tak jak on, włącznie ze mną. Cooller to jest po prostu ktoś na lanie.

Powiem ci, jest jedna rzecz, która chyba łączy cię z coollerem...
Tak, jaka?

Railgun. Ale to nie jest chyba to, w czym chciałbyś być podobny do Antona, bo zarówno twój, jak i jego rg zdaniem moim (i wielu scenowych obserwatorów) odstaje od ogólnego poziomu grania : ) Co masz na swoją obronę młody Macieju?
Moja obrona to zbyt mały celownikm, nie umiem go zwiększyć i dlatego jestem cieniak :D Nie no, nie mam najgorszego rg, po prostu bardzo mało go używam bo moim zdaniem nie jest mi tak potrzebny - jak i coollerowi :D Myślałem, że powiesz że łączy mnie z nim timing, bo już kilka osób mi to mówiło :

Timing? Jaki timing, przeciez ty farcisz :-D Za co jestem ciekaw, jaka jest twoja ulubiona bron i mapa w quake'u trzecim...
Lecho nie denerwuj mnie, już mnie wkurzyłeś taką ilością pytań [random av3k's whine...] Ojoj, jaka broń, nie wiem :SSS Ulubiona to chyba granatnik, lubię z niego kosić :) A mapa? Hmm, wpc9 , ospdm5 a duelowe to hub3aeroq3 / ztn3tourney1 / pro-q3tourney7.

Ok ok tę wypowiedź avka się wytnie... pomału będziemy kończyć pierwszą część wywiadu, ale chciałbym cię jeszcze zapytać o twój ostatni duży sukces - turniej invite European Quakers. Opowiadałeś to już pewnie 19398 razy, ale wiem że dla mnie chętnie zrobisz to jeszcze raz : ) Podobno przed turniejem miałeś mały kryzys wiary w siebie, skąd on się wziął i w jaki sposób go zwalczyłeś?
Hihihihi :) Tak, przed turniejem byłem pewien, że nie wygram. Nie grałem przed EQ ani jednego duela, a jak już spróbowałem coś zagrać, to nie mogłem się skoncentrować, więc z góry założyłem że przegram. No ale turniej to turniej, przyszło co do czego i jednak mi się udało :S Wiesz, jak masz świadomość że możesz wygrać, to wtedy się dodatkowo koncentrujesz - to jedna sprawa, a druga to to że był wtedy u mnie kuzyn i ciągle zagadywał, a jak ktoś ci ślęczy za plecami to sam wiesz jaka jest gra :S

Ale ostatecznie wszystko skończyło się tak, jak widzieliśmy - av3k po raz kolejny zdominował wszystkich rywali, w tym faworyzowanego brata Z4muZa, ArrWa. Wielu spectatorów szczególnie ostrzyło sobie ząbki na ten mecz, jako na starcie dwóch najbardziej obiecujących newcomers na scenie, czy dla ciebie oprawienie ArrWa miało jakieś wyjątkowe znaczenie, a może to był po prostu kolejny skalp znanego gracza w kolekcji?
Nie, to nie była nic szczególnego, po prostu wygrana z jednym z uczestników turnieju, ale wiem że to miało duże znaczenie dla wielu ludzi, którzy czytali na Cyberfighcie przechwalająych się Szwedów, którzy po porażce swojego mistrza nieco ucichli.

I tak biłeś wszystkich po kolei aż do finału z Makavelim. Co się podczas niego stało, wszyscy pamiętamy - kłopoty ze znalezieniem serwera, wreszcie twój kapitalny own na hubie i wygrana po ładnym meczu na dm6. Pamiętamy też końcowe narzekania Rosjanina i twoją genialną ripostę. Powiedz nam - kto napisał ci ten tekst? :) Prawdopodobnie przejdzie on do kanonów sceny q3, podobnie jak twoja literówka - "nobo" zamiast "noob" : - D
Ahahahahah DDDDDDDD Ta, ten text rzuciłem trochę jakbym chciał a nie mógł, przecież jak każdy wie mój angielski jest the best :DDDD No no, ale mam nadzieję że Makaveli skumał, żeby się nie trapił przegraną bo i tak jest dobry :ASD Już nie raz rzucałem lepszymi textami typu: me map is ztn3 :ASD!

Kończąc pierwszą część wywiadu muszę cię jeszcze zapytać o reprezentację Polski, której byłeś członkiem (: - D). Czy granie z biało-czerwoną ksywką wyzwoliło w tobie jakąs dodatkową motywację? Jak oceniasz postawę sztabu kapitańskiego : ) i całej drużyny? Czujesz się usatysfakcjonowany drugim miejscem w NationsCupie, czy wciąż po nocach sni ci się złoty medal, który tak perfidnie nam uciekł?
Hehe członkiem... Tak, jestem zadowolony że mogłem/miałem szansę przysłuzyć się polskiej drużynie i pomóc w zdobyciu najlepszej dotychczas lokaty - srebra. To była dla mnie duża motywacja. Sztab kapitański spisał się bardzo dobrze. Ty spiasałeś się super, gdy Ciebie zabrakło, sting okazał się być równie dobry i ogromne gorące buziaki dla Was : * Hmm, 2 miejsce to i tak wiele, ale finał nam uciekł. Cóz, było trudno, ale podjęliśmy walkę, tylko na ospdm5 na tsie razem ze scarem śmialiśmy się z foty toxa w wywiadzie na orgu :DDDDDD, a detal mnie zabijał granatami :S więc... :S

Na ts'ie najbardziej nadwyrężyłeś moje mięśnie śmiechowe krzycząc sam do siebie: UCIEKAJ AVEK po przejęciu quada : - D NAPRAWDĘ ostatnie pytanie związane z q3 - jestes zadowolony z przebiegu swojej kariery gracza? Co byś w niej zmienił, gdyby była taka mozliwość?
Hahahha no kilka textow tez rzuciłem :DDDDD Ty no, zdobyliśmy jedynego quada, to musiałem rwać stamtąd jak najdalej od Szwedów :DDDD Co do pytania - tak, jestem zadowolony i nie chciałbym nic zmieniać.



Trochę inny av3k | Teraźniejszość - Q3 | Przyszłość - Q4? | Maciuś na wesoło | Głupie pytania i głupsze odpowiedzi

KomentarzeKomentarze

  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

8544 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie