Bo na Polaków tak naprawdę nikt nie stawiał. Przydział do grupy D był dla nas tyle szczęśliwy - bo w końcu ominęliśmy najgroźniejsze rafy, w postaci Niemiec, Holandii i Belgii, zgrupowanych w koszyku C - co zagadkowy. Bo poza Rosjanami o przeciwnikach nie wiedzieliśmy w zasadzie nic. Serbowie kojarzyli się głównie z eksportowym duetem Eyeballers, ANAKiNEM i doo, których obecność w składzie tej reprezentacji kazała przypuszczać, że wspólnie coś potrafią. Zresztą, wskazywały też na to ich wyniki w poprzednich edycjach NC. Z kolei debiutujący Słowacy od początku stanowili jedną wielką zagadkę, a takich drużyn nigdy nie można lekceważyć.

Nie oznacza to jednak, że przed rozpoczęciem rywalizacji obawialiśmy się grupowych konfrontacji. Mimo to tylko najwięksi optymiści (czyli: CAŁA reprezentacja - poważnie :) mogli spodziewać się, że rozbijemy w puch i pył Słowaków, a "na deser" pokonamy markową, zawsze groźną Rosję! Szkoda meczu z Serbią, ale na decyzję ANAKiNA nikt nie miał wpływu, zresztą także oni byli jak najbardziej w naszym zasięgu. W fazie drabinkowej natomiast nasza reprezentacja - już pod "oficjalnym" przewodnictwem stinga - po bardzo dobrych meczach wyeliminowała Holendrów i uznawanych (wespół z nami) za rewelację Nations Cupa Szwajcarów. Ci ostatni na długo w pamięci zapamiętają mecz na dm7, gdzie przez 20 minut sukcesywnie zbierali respawny. Nie ma co, gra naszych chłopaków musiała robić wrażenie, a takcy gracze jak scar czy av3k także dzięki meczum w reprezentacji wyrobili sobie niezłą markę w Europie, stając się postrachem potentatów.

O naszych finałowych rywalach ze Szwecji trudno pisać tego typu wywody. Skandynawowie są bowiem tak perfekcyjni, że aż nudni. Przez fazę grupową przeszli jak buldożer, bijąc kolejno Finów, Chorwatów i Islandczyków. Co prawda mówiąc szczerze to zbytnio się nie nagrali, ale trudno spodziewać się, by któraś z tych reprezentacji mogła stanowić jakieś istotne zagrożenie dla natchnionych "robotów" SobriuSa. Rywalizacja w grupie B zakończyła się dla nich z cyferką "0" po stronie straconych map, co stawiało ich w roli najmocniejszego faworyta przed playoffami.

Na dzień dobry wzięli rewanż na Francji, za przegrany mecz o złoto w poprzedniej edycji. Trzeba jednak przyznać, że odbudowani po sensacyjnej porażce ze Szwajcarią obrońcy tytułu postawili Skandynawom niezwykle trudne warunki. W pewnym momencie już tylko jednej mapy brakowało St_Germainowi i spółce do awansu! Ale własnie wtedy Szwedzi włączyli piąty bieg, zdecydowanie wygrali pozostałe dwie mapy (ospdm6!) i stanęli naprzeciwko Rosjan w boju o finał, w którym czekała już Polska. Półfinał ten nie był jednak ani trochę wyrównany, nasi wschodni sąsiedzi byli o dobrą klasę gorsi od Szwedów, u których znów kapitalnie pokazał się najlepszy moim zdaniem gracz tej edycji NC - ironbyte.

Polska
Szwecja

Jeśli chodzi o przewidywania dotyczące map - Polska tradycyjnie postawi na q3dm7, natomiast Szwecja najprawdopodobniej wybierze pro-q3dm6. Z tego układu jasno wynika, że mapa naszej reprezentacji może okazać się kluczowa dla dalszych losów meczu. Co tu dużo mówić, pokonanie irba i spółki na dm6 będzie zadaniem niezwykle trudnym, więc trzeba przygotować się na konieczność obrony wyniku na dm7. Jeśli rywale nie przełamią naszej mapy, wiele jeszcze będzie mogło się zdarzyć. Zarówno ospdm5, jak i q3dm14tmp, wydają się być mocnymi stronami Polaków i z pewnością stać nas tam na nawiązanie walki. Trudno powiedzieć, jak wyglądałyby mecze na cpm4 i ospdm6 (ta ostatnia wydaje się być jednak zdecydowanie lepszą kartą przetargową reprezentacji prowadzonej przez SobriuSa), ale nasza czwórka na pewno da z siebie wszystko.

Niestety, jeśli chodzi o skład Polaków, to nie mam dobrych wieści. Na pewno w finale nie zobaczymy jednego z najbardziej wartościowych graczy naszej drużyny, czyli scara, który dziś obchodzi swe 18 urodziny! Z tego powodu chciałbym w imieniu swoim i całej reprezentacji złożyć mu najserdeczniejsze życzenia szczęścia i pomyślności w dorosłym życiu! Co za tym idzie, wieczorem nasz gracz będzie oddawał się przyjemności wlewania w siebie legalnego alkoholu, więc jasna sprawa, że nie zobaczymy go w grze. Podobnie będzie z zikiem, który żegna kumpla wylatującego za granicę i też nie pojawi się w składzie.

Z kolei skład Szwedów jest już oficjalnie znany, nie zobaczymy w nim foxa, którego wielu naszych kibiców bardzo się obawiało. Nie będzie też ANAKiNA, który zaliczył niezłą partię w meczu z Rosją. Jeśli zaś chodzi o Polskę, to pewniakami w składzie są "żelaźni" av3k, detal oraz rav, natomiast obsada czwartego miejsca to dla nas ogromny dylemat i prawdopodobnie aż do ostatniej chwili będą ważyć się losy tego, kto wystąpi w wyjściowej czwórce.

Ostateczne przygotowania do gry rozpoczną się już przed godziną 18:00. W miarę możliwości postaram się szybko uzupełnić informacje dotyczące shoutcastu i GTV. Apeluję też do naszych kibiców: mocno trzymajcie kciuki za reprezentację Polski, dopingujcie nas bez bluzgów, kłótni ani innych niepotrzebnych zachowań na kanałach IRCowych i GTV. Niech ten finał będzie okazją do pokazania, że nie tylko poziom polskiej reprezentacji się podniósł, ale też i ogół naszej sceny nauczył się szanować przeciwnika i jego umiejętności. Życzcie nam powodzenia!